• Пожаловаться

Thomas Harris: Czerwony Smok

Здесь есть возможность читать онлайн «Thomas Harris: Czerwony Smok» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Thomas Harris Czerwony Smok

Czerwony Smok: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czerwony Smok»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Były pracownik FBI Will Graham, znany ze swoich sukcesów w tropieniu seryjnych morderców, powraca do czynnej służby, aby dopomóc policji schwytać maniakalnego zabójcę kilku rodzin. Tymczasem tajemniczy zbrodniarz, pewny swojej bezkarności, wysyła prowadzącym śledztwo listy podpisane "Czerwony smok"… Książka jest napisana bardzo ciekawie, gdyż Harris nie dąży do opisywania krwawych scen tylko zagłębia się nad psychiką ludzką, nad tym co nami kieruje, jaki wpływ na nasze życie ma dzieciństwo. Jak bardzo ludzie mogą być pozbawieni wyrzutów sumienia, skrupułów. Czy jeśli ktoś wyciągnie do nas pomocną dłoń to się opanujemy? nawrócimy? a może już jest za późno. Dzięki tej książce możemy poznać zło: wyrafinowane, brutalne, piekielnie inteligentne i okrutne. A postać Doktora smakuje wybitnie – fascynuje, zadziwia.

Thomas Harris: другие книги автора


Кто написал Czerwony Smok? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Czerwony Smok — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czerwony Smok», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wzrost serotoniny i nieregularny poziom histaminy w ranie od kuli wskazywał, że żyła jeszcze co najmniej pięć minut po strzale, ale nie dłużej niż piętnaście, czego dowodził wyższy poziom histaminy niż serotoniny. Większość jej obrażeń była więc zadana prawdopodobnie, ale nie wyłącznie post mortem. Jeżeli pozostałe obrażenia zadano post mortem, zastanawiał się Graham, to co robił zabójca w przerwie, kiedy pani Leeds czekała na śmierć? Walczył z Leedsem i zabijał resztę, tak, ale to mu zabrało niecałą minutę. Tłukł lustra? Ale co jeszcze?

Detektywi z Atlanty pracowali rzetelnie. Wszystko zmierzyli i sfotografowali jak trzeba, odkurzyli i rozkręcili odpływy i kolanka w syfonach. Ale Graham sam rozpoczął poszukiwania.

Z policyjnych zdjęć i narysowanych kształtów zorientował się, gdzie znaleziono ciała. Dowody – ślady azotanów na pościeli w przypadku strzałów – wskazywały, że ofiary znaleziono w pozycjach podobnych do tych, w jakich zmarły.

Jednak obfitość plam krwi i ślady przeciągania na chodniku w przedpokoju pozostały nie wyjaśnione. Pewien detektyw teoretyzował, że może któreś z nich próbowało odczołgać się od zabójcy. Graham w to nie wierzył – najwyraźniej morderca przeciągnął gdzieś zwłoki, a później z powrotem ułożył je w miejscach, w których dokonał zabójstwa.

Wiadomo, co zrobił z panią Leeds. Ale co z innymi? Nie uszkodził ich bardziej niż jej. Każde dziecko zabito jednym strzałem w głowę. Charles Leeds wykrwawił się na śmierć, a także zachłysnął się swoją własną krwią. Jedyny dodatkowy ślad na nim stanowiło powierzchowne podwiązanie klatki piersiowej, które oceniono także jako post mortem. Co zabójca z nimi robił, kiedy już nie żyli?

Graham wyciągnął z teczki policyjne zdjęcia, sprawozdania laboratoryjne o poszczególnych krwistych i organicznych plamach oraz standardowe tablice porównawcze linii spadających kropel krwi.

Przeszedł wolno przez pokoje na piętrze, próbując starannie dopasować rany do plam i odtwarzając wypadki „od tyłu". Nanosił każdy rozbryzg na plan sytuacyjny sypialni, używając tablic porównawczych do określenia kierunku i obfitości upływu krwi. W ten sposób liczył na dokładne ustalenie pozycji ciał w różnych odstępach czasu.

W tym miejscu rząd trzech plam krwi skręcał do góry i zachodził za róg ściany w sypialni. Na chodniku widniały trzy mniejsze plamy. Ściana nad szczytem łóżka Charlesa Leedsa była skrwawiona, a na listwach podłogowych pozostały rozmazy. Szkic sytuacyjny Grahama wyglądał jak zabawa w łączenie kropek bez numerków. Wpatrywał się raz w szkic, raz w pokój, aż rozbolała go głowa.

Wszedł do łazienki i zażył dwie ostatnie tabletki, nabierając ręką wodę prosto spod kranu. Przemył twarz i wytarł się w róg koszuli. Woda zalała podłogę – zapomniał, że usunięto kolanko z syfonu. Poza tym niczego w łazience nie uszkodzono, oprócz stłuczonego lustra i śladów czerwonego proszku do wykrywania odcisków palców, zwanego „krwią smoka". Szczoteczki do zębów, krem do twarzy, maszynka do golenia stały nietknięte.

Łazienka wyglądała na wciąż używaną. Rajstopy pani Leeds suszyły się na poręczach na ręczniki, tak jak je zostawiła. Zauważył, że obcinała w rajstopach tę nogę, która miała oczko i nosiła je razem z podobnie obciętą parą, żeby zaoszczędzić parę groszy. Mała domowa ekonomia pani Leeds wzruszyła go; Molly postępowała podobnie.

Wyszedł przez okno na dach werandy i usiadł na szorstkich gontach. Objął rękami kolana, czując zimną przepoconą koszulę przylepioną do pleców, i oddychał głęboko, żeby pozbyć się zapachu krwi z nosa.

Światła Atlanty odbijały się na niebie, przyćmiewając gwiazdy. W Keys na pewno jest jasna noc. Patrzyliby sobie na spadające gwiazdy z Molly i z Willym, i nasłuchiwali szumu, który według nich wydawała spadająca gwiazda. Akurat rozpryskiwały się meteory delty aquarid i Willy obserwował je do późna.

Otrząsnął się i znowu kichnął. Nie chciał teraz myśleć Molly. Było to w złym guście, a zresztą rozpraszało uwagę.

Graham miał kłopoty z dobrym gustem. Jego myśli często były niesmaczne. W jego umyśle nie powstały stosowne podziały. Wszystko, co widział i czego się dowiadywał, wpływało na resztę. Tak utworzone kombinacje utrudniały życie. Nie potrafił ich jednak przewidzieć, by je zablokować i stłumić. Wpojona uczciwość i przyzwoitość trzymały się jeszcze, wystawiane na szok jego skojarzeń, zastraszone przez sny; ubolewały, że w zakamarkach jego mózgu nie ma schronienia dla rzeczy ukochanych. Kojarzył z prędkością światła. Ocena sytuacji przychodziła mu automatycznie, jak odpowiedzi na litanię w kościele, ale nie nadążała i nie sterowała jego myślami.

Własna umysłowość jawiła mu się jako groteskowa, ale użyteczna, niczym krzesło z rogów jeleni. Nic nie mógł na to poradzić.

Zgasił światła w domu Leedsów i wyszedł przez kuchnię. W odległym końcu werandy latarka natrafiła na rower i wiklinowy kosz dla psa. Na podwórku stała psia buda, a przy schodach miseczka.

Dowody wskazywały, że zaskoczono Leedsów w czasie snu.

Przytrzymał latarkę podbródkiem i zanotował:,,Jack, gdzie był pies?"

Pojechał z powrotem do hotelu. Prowadził samochód ostrożnie, chociaż była czwarta trzydzieści rano i droga prawie pusta. Rozglądał się za dyżurującą apteką, bo ból głowy nie ustępował.

Znalazł ją w Peachtree. Niechlujny gliniarz drzemał koło drzwi. Farmaceuta w przybrudzonym fartuchu, z ramionami obsypanymi łupieżem, sprzedał Grahamowi tabletki. Graham nie lubił młodych farmaceutów. Zawsze tak niechlujnie wyglądają. Tacy pewni siebie, a w domu na pewno nieprzyjemni.

– Co jeszcze? – spytał farmaceuta i zastygł z rękami nad klawiszami kasy. – Co jeszcze?

Biuro FBI z Atlanty zarezerwowało mu pokój w dziwacznym nowoczesnym hotelu niedaleko nowego centrum handlowego Peachtree. Szklane windy w kształcie kokonów miały wywoływać wielkomiejskie wrażenie.

Jechał do pokoju z dwoma uczestnikami kongresu, którzy na plakietkach identyfikacyjnych wydrukowali sobie „Cześć!". Trzymali się poręczy i spoglądali w dół na hali.

– Patrz no tam, przy recepcji, to Wilma i reszta, właśnie wchodzą – zauważył większy. – Cholera, zerwałbym kawałek takiego mięsa.

– Ja bym pieprzył taką, aż by jej krew poszła z nosa – dodał drugi.

Strach i chuć, i złość na strach.

– Ty, wiesz, czemu baba ma nogi?

– No?

– Żeby nie zostawiała śladu jak ślimak.

Drzwi windy otworzyły się.

– Czy to tu? Tak, tu – stwierdził wyższy. Wychodząc zatoczył się na ścianę.

– Wiódł ślepy kulawego – zażartował drugi. Graham położył tekturową teczkę na toaletce w swoim pokoju. Potem wsunął ją do szuflady, żeby jej nie widzieć. Miał dość patrzenia śmierci w oczy. Chciał zadzwonić do Molly, ale było za wcześnie.

Na ósmą rano wyznaczono spotkanie w komendzie głównej policji. Nie miał im zbyt wiele do powiedzenia.

Próbował zasnąć. Jego umysł zachowywał się jak dom pełen lokatorów kłócących się ciągle gdzieś na dole w hallu. Odczuwał całkowitą pustkę. Zanim się położył, wypił setkę whisky że szklanki do mycia zębów. Ciemność przytłaczała go. Zapalił światło w łazience i wrócił do łóżka. Wyobrażał sobie, że Molly jest w łazience i czesze włosy. Zdania z protokołów sekcji zwłok przypominały mu się jak jego własne, choć nigdy nie czytał ich na głos… „Kał uformował się… ślad talku na prawej łydce. Uszkodzenie środkowej ścianki gałki ocznej spowodowane wetknięciem odłamka lustra…"

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czerwony Smok»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czerwony Smok» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Kathy Reichs: Zapach Śmierci
Zapach Śmierci
Kathy Reichs
Robert Sheckley: Jeśli czerwony zabójca
Jeśli czerwony zabójca
Robert Sheckley
Joanne Harris: W Tańcu
W Tańcu
Joanne Harris
Marek Krajewski: Liczby Charona
Liczby Charona
Marek Krajewski
Graham Masterton: Strach
Strach
Graham Masterton
Barbara Cartland: Córka Pirata
Córka Pirata
Barbara Cartland
Отзывы о книге «Czerwony Smok»

Обсуждение, отзывы о книге «Czerwony Smok» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.