Keith Ablow - Przymus

Здесь есть возможность читать онлайн «Keith Ablow - Przymus» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Przymus: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przymus»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Frank Clavenger, psychiatra sądowy, chce zapomnieć o świecie zbrodni, w którym przez ostatnie lata się obracał. Niestety, bliski przyjaciel Clavengera, szef policji z Nantucket, rozpaczliwie potrzebuje jego pomocy. Nieznany sprawca zamordował kilkumiesięczną córkę miliardera Darwina Bishopa, w niebezpieczeństwie jest też jej siostra bliźniaczka, a śledztwo stoi w miejscu. Najgorsze jest to, że każde z Bishopów mogło mieć motyw, by zabić dziewczynkę: bezwzględny pan domu, jej piękna, zmysłowa matka, a także ich przybrani synowie – nieprzeciętnie uzdolniony Garret i zdradzający objawy psychopatii Billy. Zagubiony w emocjonalnym gąszczu, w którym żyją Bishopowie, Clavenger zastawia pułapkę na mordercę… Keith Ablow, tak jak główny bohater tej książki, jest psychiatrą sądowym. Był dyrektorem Boston Regional Medical Center, występował jako biegły w wielu słynnych procesach. Oprócz Przymusu napisał dwie inne powieści, w których występuje Frank Clavenger, a także wiele artykułów i książek o tematyce medycznej. Mieszka w Massachusetts, ma prywatną praktykę.

Przymus — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przymus», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Oderwała głowę od mojej piersi i zwróciła twarz ku mojej. Oczy miała zamknięte. I zrobiłem to, co było do przewidzenia, choć nie do wybaczenia. Dotknąłem dłonią jej policzka i pocałowałem ją w usta, najpierw delikatnie, a potem namiętnie, czując, że nie tyle przekraczam wszelkie granice, ile je łamię i unicestwiam. Nasze usta stały się jednością. I odniosłem także wrażenie – i miałem nadzieję, że ona też to czuje – że nasze przyszłe losy zostały w jakiś mistyczny sposób nierozerwalnie ze sobą związane. Nieświadomość podpowiadała mi, że nawet jeśli złączyły nas okropne okoliczności, to były one nie do uniknięcia – po prostu były nam pisane. Reguły przyzwoitości rządzące ogromną większością stosunków międzyludzkich musiały ustąpić. Byliśmy na siebie skazani.

Całowałem wiele kobiet, ale z żadną nie czułem tego, co z Julią. Poczułem, jak przebiera palcami po moim karku, a potem przyciąga mnie do siebie, to przyciskając namiętnie wargi do moich, to ledwie je muskając, to lekko przygryzając, jakby nie mogła się mną nasycić. Potem jej usta powędrowały w górę po moim policzku i usłyszałem jej podniecony oddech, który zagłuszył mój własny, poczułem w uchu jej gorącyjęzyk, wślizgujący się głębiej i głębiej, szepczący o żarliwych sposobach, w jakie nasze ciała i dusze mogą się ze sobą połączyć.

Minęła długa chwila, zanim zdobyłem się na słabą próbę oderwania się od niej.

– Chciałaś porozmawiać…

Wzięła głęboki wdech i wypuściła powietrze. Powoli otworzyła oczy i kiwnęła głową. Wziąłem ją za rękę i poprowadziłem do kanapy, skąd mieliśmy widok na zatokę. Aluminiowe maszty i pozłacane stewy dziobowe setek łodzi żaglowych odbijały światło księżyca i kołysały się niczym błyszczące srebrne i złote kłosy pszenicy na błękitnym polu.

– Powiedz mi – odezwałem się cicho, wciąż trzymając ją za rękę – co czułaś dzisiaj w kościele.

Julia spojrzała na nasze splecione ręce, a potem położyła na nich wolną dłoń. Popatrzyła mi w oczy.

– Jakbym chowała cząstkę samej siebie – odparła. – Wolałabym sama umrzeć. Od urodzenia Brooke myślałam o niej jak o kimś wyjątkowym. – Łzy zaczęły jej spływać po policzkach. – To okropne, ale była mi bliższa niż chłopcy, a nawet Tess.

Wspomnienia Julii dotyczące jej pierwszej reakcji po urodzeniu dzieci diametralnie się różniły od tego, co mi opisała Claire Buckley. Z jednej strony bardzo chciałem wyjaśnić tę rozbieżność. Wystarczyło zadać kilka pytań. Ale uznałem, że teraz tego nie zrobię, gdyż nie chciałem usłyszeć odpowiedzi, które mogłyby zachwiać moim uczuciem do Julii i zasiać nieufność do niej. Starłem jej łzę z policzka.

– Co jeszcze dzisiaj odczuwałaś? – zapytałem tylko.

– Gniew. Pragnienie, żeby ktoś za to zapłacił. – Odchrząknęła. – A przede wszystkim zabójca.

– Jak to? Zawahała się.

– Nie musisz mówić, jeśli nie chcesz – dodałem.

Ścisnęła moją dłoń.

– Powinnam była trzymać Billy’ego z dala od dzieci. Podjęłam niepotrzebne ryzyko.

A zatem Julia wciąż bardziej podejrzewała Billy’ego niż męża.

– Rozumiem. Co twoim zdaniem mogłaś zrobić?

– Nie powinnam była się zgodzić na adopcję. Nie mieliśmy doświadczenia w wychowywaniu trudnych dzieci. A poza tym Darwina nie interesowało odgrywanie roli ojca.

– Nalegał.

– No to mogłam od niego odejść. Z tego i innych powodów. Poczułem, że pojawiła się okazja, by wrócić do sprawy bezpieczeństwa Tess.

– Czy te inne powody wciąż są aktualne? – zapytałem delikatnie. – Billy’ego nie ma w domu, ale Tess wciąż jest narażona na innego rodzaju stresy… i Garret także.

– Masz na myśli wybuchowy charakter Darwina?

– Tak.

– Rozmawiałam z matką. Mogę wziąć dzieci i wyjechać z nią na Vineyard.

– Dobre rozwiązanie.

– Tylko nie wiadomo, co na to powie Darwin.

– Myślę, że kapitan Anderson zapewni ci ochronę policyjną. Przynajmniej na jakiś czas.

– W porządku. – Nie wydawała się zadowolona z tej ochrony.

– Ja także będę w pobliżu, gdybyś mnie potrzebowała. Ścisnęła mocniej moją dłoń, a potem podniosła ją do ust i pocałowała.

– Jakim cudem tak szybko stałeś mi się tak bliski?

– Sam sobie zadaję to pytanie.

– I co?

– Zrządzenie losu.

Julia zamknęła oczy i powoli wsunęła moją rękę za dekolt sukienki, pod koronkową halkę, na pierś. Poczułem, że dotyk moich palców wywołuje u niej gęsią skórkę. Kiedy dotknęły sutka, nabrzmiał, a z ust Julii wydobył się jęk rozkoszy, jaki wydaje ktoś, kto się obudził i przeciąga w ciepłej pościeli.

Każdy mężczyzna marzy o kobiecie, która będzie mu nie tylko oddana, ale także utwierdzi go w poczuciu własnej wartości, równoważąc jego męskość taką samą lub większą dozą kobiecości. Julia była takim rzadkim przypadkiem.

Gdy raz jej dotknąłem, chciałem ją dotykać wszędzie. Położyłem jedną rękę na jej kolanie, tuż nad rąbkiem sukienki, a drugą objąłem za szyję. Przyciągnąłem ją do siebie tak, żebym mógł rozpiąć suwak sukienki na plecach. Położyła mi głowę na ramieniu, przyzwalająco i z gotowością. Ale nie mogłem tego zrobić. Przesunąłem rękę w dół po materiale wzdłuż kręgosłupa. Pocałowałem ją w policzek i z powrotem usiadłem na kanapie.

– To nie najlepszy moment – stwierdziłem. – Dopiero co wróciłaś z pogrzebu córki, targają tobą różne uczucia, których do końca nie rozumiesz.

Skinęła głową, niemal ze wstydem.

– Poza tym już późno. Muszę wracać do domu – powiedziała.

Wstaliśmy. Czuliśmy się niezręcznie, godząc się z tym, że nie będziemy się kochać.

– Zostajesz tylko do jutra czy na dłużej? – zapytała.

– Rano wyjeżdżam, ale tylko na jeden dzień. Potem wracam.

– Moglibyśmy się gdzieś spotkać w piątek wieczorem – zaproponowała.

Wyglądało na to, że przestało jej zależeć na zachowaniu pozorów.

– Już nie boisz się tego, że Bishop kazał mnie śledzić?

– Dzisiaj nie. Bardziej bałam się, że mogłabym się z tobą nie zobaczyć.

– To objaw paranoi. Strachu, który nie ma podstaw w rzeczywistości. – Uśmiechnąłem się. – Codziennie mam do czynienia z takimi przypadkami.

Czwartek, 27 czerwca 2002

Obudziłem się tuż po piątej rano. Serce waliło mi jak młotem. Zapaliłem lampkę nocną, ale ani w pokoju, ani na zewnątrz nie zobaczyłem niczego niepokojącego. Wstałem i podszedłem do przesiiwanych szklanych drzwi, które wychodziły na niewielki taras. Wiała lekka bryza i żaglówki kołysały się na falach. Wyszedłem na dwór, żeby odetchnąć morskim powietrzem. Pomimo wczesnej pory było dosyć ciepło. Chyba ten spokój tak mnie zdenerwował. Brakowało mi głuchego warkotu holowników i barek płynących po Mystic River w Chelsea, zapachu rozgrzanej ropy, błysków świateł nielicznych samochodów przejeżdżających rankiem przez Tobin Bridge. Ale coś mi podpowiadało, żeby odrzucić to najprostsze wyjaśnienie. Wróciłem do pokoju i wykręciłem numer do domu, by odsłuchać pocztę głosową. Ostatni, zaledwie czterdzieści jeden minut wcześniej, nagrał się Billy. Serce zaczęło mi szybciej bić.

– Nie mogę zrozumieć, dlaczego oni nigdy nie zamykają okna w łazience na piętrze. – Mówił urywanym głosem, nieskładną mową, jak to nazywamy w psychiatrii. – Nie zamykają go nawet, gdy wyjeżdżamy z wyspy i przenosimy się do mieszkania na Manhattanie, czyli właściwie także na wyspę, ale czasami o tym zapominam. Tak jakby myśleli, że włamywacz nie zauważy tego okna, bo ma matową szybę… Głupki. Chyba że myślą, że nikt go nie zauważy, bo zasłania je dąb, ale on tylko ułatwia sprawę, jeśli ktoś potrafi się wspinać na drzewa. Między gałęziami nikt cię nie zobaczy. Ochroniarze Darwina to nie żadna Tajna Służba. – Zaśmiał się, ale był to krótki, niespokojny śmiech, który zdawał się świadczyć, że Billy jest albo naćpany, albo bardzo przestraszony, albo pobudzony. – Tak czy owak, kłopot z brakiem forsy mam na razie rozwiązany. Nie będę już więcej zawracać panu głowy. – Znowu się zaśmiał. Minęło kilka sekund. – Myślę, że tam, w szpitalu, uwierzył mi pan. Dlatego dzwonię. Chcę, by pan wiedział, że miał pan rację. Tak naprawdę jedyną osobą, której pragnąłem zrobić krzywdę, był ojciec. – Odłożył słuchawkę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przymus»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przymus» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Przymus»

Обсуждение, отзывы о книге «Przymus» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x