Stephen White - Zdalne Sterowanie

Здесь есть возможность читать онлайн «Stephen White - Zdalne Sterowanie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zdalne Sterowanie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zdalne Sterowanie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Emmę Spire zna cała Ameryka. Jej zdjęcie ukazuje się we wszystkich gazetach. Paparazzi śledzą każdy jej krok. Dziewczyna chroni się sprzed znienawidzoną popularnością w spokojnym Boulder w Kolorado. Ale to miasto okazuje się miejscem śmiertelnie niebezpiecznym. Dla niej i dla psychologa Alana Greegory'ego, który musi rozwiązać zagadkę szokującej zbrodni.

Zdalne Sterowanie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zdalne Sterowanie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Alan zignorował zaproszenie do wymiany plotek o niedoszłym małżeństwie Emmy.

– Zeszłej wiosny Emma zgłosiła się na staż do biura prokuratora i tam właśnie Lauren ją poznała. Potem się zaprzyjaźniły.

O tym, że Emma studiuje prawo w Boulder, wiedzieli wszyscy. O stażu też. Magazyn „People” opublikował na ten temat artykuł na pięć stron. Może Cozy nie czyta „People”.

– Więc Lauren przyszła tu dziś, żeby zobaczyć się z Emmą? Chodziło o sprawę służbową czy o prywatne spotkanie?

– Nie wiem, co moja żona robi w ciągu dnia, z kim się widuje. Nie robi dla mnie kopii swojego rozkładu zajęć. Musisz sam ją o to zapytać. Ja mogę tylko snuć domysły, a to nie byłoby uczciwe ani wobec Lauren, ani wobec Emmy.

Cozy gwałtownie odwrócił się do Alana.

– Czy ten strzał miał coś wspólnego z Emmą? Musisz mi to powiedzieć. O co tu chodzi?

Alan do pewnego stopnia podziwiał technikę przesłuchań Cozy’ego. Mógłby go jeszcze nauczyć kilku rzeczy, jak wykorzystać non seąuitur, ale nagłe głośne burczenie w brzuchu skierowało jego uwagę na inne sprawy. Przypomniał sobie, że od dawna nic nie jadł. Może dlatego tak bardzo boli go głowa.

– Moja żona dziś wieczorem do kogoś strzelała. Równie trudno mi w to uwierzyć, jak w to, że w Boulder wylądowali kosmici. Nie wiem, o co tu chodzi. Może moja żona siedzi teraz w areszcie z powodu Emmy Spire. A może nie. Nie wiem. Ale wiem jedno. Jeżeli ma to jakiś związek z Emmą, jutro w Boulder będzie więcej pismaków niż przy sprawie OJ. Simpsona.

Maitlin dopił herbatę i odstawił kubek na deskę rozdzielczą.

– Na pewno masz powody, żeby tak mówić. Ja ci nie wierzę – powiedział. – Martwi mnie i wcale mi się nie podoba to, że nie jesteś szczery. Wydaje ci się, że policja nie wie, że Emma Spire mieszka w tej okolicy?

– Cozy, z tego, co powiedziała mi Lauren, wysnułem wniosek, że na razie zamierza trzymać karty przy sobie. Ja nie znam odpowiedzi na twoje pytania. Zna je tylko Lauren.

Erin przerwała tę wymianę zdań.

– Cozy, wychodzę się trochę rozejrzeć – oznajmiła. – Alan, czy możesz odwieźć Cozy’ego do domu? Ten duży chłopczyk stracił prawo jazdy, bo uporczywie próbował pobić rekord szybkości. Cozy, jeżeli nie przyślesz tu kogoś po mnie za półtorej godziny, zawiadomię stanową palestrę o twoich problemach z Victoria Secret. Może być taksówka, wszystko jedno. Możesz poruszyć niebo i ziemię, ale ktoś musi po mnie przyjechać, bo obiecałam opiekunce do dziecka, że wrócę najpóźniej o wpół do trzeciej. Alan, miło było cię poznać. – Zaczekała, aż na nią spojrzy, i dodała: – Zrobimy, co w naszej mocy, żeby wszystko skończyło się dobrze.

Wysiadła z samochodu, podeszła do okna od strony Alana i zastukała. Alan opuścił szybę kilka centymetrów. Odgarniając włosy, Erin szepnęła:

– Gdyby to mnie aresztowano, właśnie jego prosiłabym o pomoc. Jest pompatyczny i arogancki, ale to doskonały prawnik. Po prostu nie zwracaj uwagi na jego sposób bycia.

Po chwili Erin Rand zniknęła w zadymce.

Cozy, niezainteresowany tym, co Erin szeptała Alanowi, zaproponował, żeby przenieśli się na przednie siedzenia.

– Erin jest dobrym detektywem – powiedział. – Na pewno coś odkryje, zwłaszcza że detektyw Purdy zostawił jej mapę skarbów. Ludzie chętnie rozmawiają z Erin. Nie rozumiem dlaczego, ale tak jest. Mnie osobiście po ślubie jej inkwizytorski sposób bycia coraz bardziej drażnił, chociaż o ile pamiętam, zanim się pobraliśmy, uważałem, że ma to swój urok. Podobało mi się też to, że sięgnęła do moich spodni, zanim mogłem zamarzyć, żeby sięgnąć do jej majtek.

– Jesteście małżeństwem? – zdziwił się Alan.

– Byliśmy. Pobraliśmy się całe lata temu, kiedy byliśmy jeszcze bardzo młodzi. I szaleni. Przynajmniej ja. Ona nadal jest szalona.

– A dzieci, z którymi została opiekunka, są…

– Na szczęście innego eksmęża. Ale bardzo je lubię. To bliźniaczki. Mają dziesięć lat.

– I Erin teraz pracuje dla ciebie?

– Erin nie pracuje dla nikogo. Jest niezależna, zarówno jeśli chodzi o charakter, jak i o pracę. Ma własne malutkie biuro. Moja kancelaria od czasu do czasu korzysta z jej usług. Właściwie to nawet dość regularnie.

– Współpraca z byłą żoną nie jest dla ciebie przykra?

– Erin była na tyle kochana, że pomogła mi skończyć studia, nie skarżąc się zbytnio. Dając jej zlecenia, mogę się do pewnego stopnia za to odwdzięczyć. Poza tym jest naprawdę dobra. Łatwo nawiązuje kontakt, ludzie otwierają się przed nią, uważają, że pomaga im się wyciszyć. Zawsze chciała być terapeutką taką jak ty. Jesteś terapeutą, prawda?

– Tak. I masz rację co do Erin. Jej oczy zapraszają do rozmowy. Są pełne współczucia. Może dlatego tak łatwo dogaduje się z ludźmi.

– Może. Ona ma coś, czego mnie podobno brakuje. Umie okazać współczucie. Ja zawsze sądziłem, że obrońca w sprawach karnych, który okazuje współczucie, stąpa po cienkim lodzie. Społeczeństwo uważa, że tego rodzaju uczucia należy zachować raczej dla ofiary, nie dla oskarżonego. Czasami się z tym zgadzam, ale zdarza się, że to oskarżony budzi moje współczucie, chociaż nie czuję się wtedy zbyt dobrze.

Biorąc pod uwagę wszystko, co się dziś zdarzyło, Alan był mniej skłonny do przyznania Cozy’emu racji niż w innej sytuacji.

– Skoro twoim zdaniem Erin ma „współczujące” oczy – to ładne, ale ona nie byłaby zadowolona, słysząc to – może powinienem był jej zlecić, żeby wypytała cię o to, o czym tak niechętnie mówisz, no wiesz, o stosunki, jakie łączą twoją żonę z Emmą Spire – kontynuował Cozy.

Tłumiąc głód, zmęczenie i szok, Alan przez chwilę zbierał myśli.

– Cozy, musisz zrozumieć, że chodzi to bardzo skomplikowane sprawy – powiedział w końcu. – Ja nie mam prawa o niczym decydować. Decyzja należy do Lauren.

– A nie do panny Spire?

– Ona już podjęła decyzję.

– Ach.

– Mam nadzieję, że Lauren i Casey próbują wszystko wyjaśnić.

– Ja też – odparł Cozy. – Chociaż chodzi o aresztowanie, jeśli oskarżenie i proces znacznie trudniej przewidzieć, jak potoczą się sprawy, niż ci się wydaje.

– Przypuszczam, że Casey już się widziała z Lauren. – Alan zmienił temat. – Chciałbym wrócić do miasta i spytać, co jej się udało załatwić. Poza tym przed północą muszę dać Lauren lekarstwa. I mam przy sobie książeczkę czekową Lauren. Będzie jej potrzebowała, żeby wpłacić Casey zaliczkę.

– O tak, zaliczka – ucieszył się Cozy. – Trzeba było od razu tak mówić. – Potem spytał, nie patrząc na Alana: – Możesz prowadzić? Nawet gdybym miał prawo jazdy, prowadzenie samochodu w tych arktycznych warunkach przyprawiłoby mnie o rozstrój nerwowy.

2

Wtorek, 25 września,

późne popołudnie, 18°C,

słonecznie.

Niebo było bezchmurne, powietrze ostre i świeże jak pierwszy łyk chłodnego piwa.

Lauren grała na drugiej bazie po stronie Montezuma Revenge, drużyny softballu prowadzonej przez Dianę Estevez, psychologa i wspólniczką Alana. Grali przeciw Virdze z pobliskiego Broomfield.

Alan Gregory usadowił się obok Raoula Esteveza, męża Dianę, i obserwował rozgrywkę. Z drugiej strony Raoula siedział ktoś, kogo Alan nie znał.

– Świetny dzień na grę, prawda? – powiedział Raoul. – I jak ładnie wyglądają przeciwnicy. Mają tak świetnie dobrane stroje. Wszystko gra. Ciekawe, czy mają z Nike kontrakt na buty. – Przedstawił sobie obu mężczyzn: – Alan Gregory, Ethan Han.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zdalne Sterowanie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zdalne Sterowanie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Stephen White - Biała Śmierć
Stephen White
Stephen Knight - White Tiger
Stephen Knight
Stephen Cannell - White sister
Stephen Cannell
Stephen Donaldson - White Gold Wielder
Stephen Donaldson
Stephen Hunter - Dirty White Boys
Stephen Hunter
Stephen White - Cold Case
Stephen White
Stephen White - Missing Persons
Stephen White
Stephen White - Warning Signs
Stephen White
Stephen White - Critical Conditions
Stephen White
Stephen White - Blinded
Stephen White
Отзывы о книге «Zdalne Sterowanie»

Обсуждение, отзывы о книге «Zdalne Sterowanie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x