John Grisham - Wspólnik

Здесь есть возможность читать онлайн «John Grisham - Wspólnik» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wspólnik: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wspólnik»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Sfingował własną śmierć i zniknął z 90 milionami z konta swojej firmy prawniczej. Patrick Lanigan, błyskotliwy, znakomity adwokat, dokonał mistrzowskiego przekrętu, którego nie wybaczą mu jego wspólnicy. Po latach dopadną go. Będą torturowali, zanim postawią przed sądem: oni, żona i wymiar sprawiedliwości – wszyscy chcą głowy Patricka… za wszelką cenę. Ale Lanigan przewidział wszystko. Lub prawie wszystko…

Wspólnik — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wspólnik», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Patrick zatrzymał się przed całodobowym sklepem Verhalla przy autostradzie numer piętnaście, na granicy okręgów Stone i Harrison. Na stacji benzynowej kupił czterdzieści litrów paliwa, rachunek w wysokości czternastu dolarów i dwudziestu jeden centów uregulował kartą kredytową. Porozmawiał krótko z panią Verhall, wiekową właścicielką sklepu, z którą już wcześniej się zaprzyjaźnił. Kobieta znała wielu amatorów polowań odwiedzających tamte strony, gdyż prawie wszyscy lubili odwiedzać jej sklep, żeby poopowiadać o swoich przygodach czy pochwalić się upolowaną zwierzyną. Należał do nich także Patrick. Później pani Verhall zeznała, że był w dobrym nastroju, chociaż skarżył się na silne zmęczenie, gdyż przesiedział cały weekend nad papierami. Przypomniała sobie, iż wtedy wydało jej się to nieco dziwne. A już godzinę później usłyszała syreny wozów policyjnych oraz straży pożarnej.

Czternaście kilometrów dalej blazer Patricka tonął w wirze szalejących płomieni. Spoczywał u stóp wysokiego nasypu, osiemdziesiąt metrów od skraju autostrady. Jako pierwszy ogień zauważył kierowca ciężarówki, który zbiegł na dół z zamiarem ratowania pasażerów, lecz zdołał się zbliżyć tylko na pięć metrów do wraka, a i tak osmalił sobie brwi. Wezwał pomoc przez krótkofalówkę, po czym usiadł na stopniu swego wozu i przyglądał się bezsilnie, jak chevrolet płonie. Wóz leżał na prawym boku, przednia szyba wyleciała podczas koziołkowania, a zgnieciony dach uniemożliwiał dostrzeżenie, czy ktoś jest w środku. Zresztą nie miało to już większego znaczenia. Było za późno na jakąkolwiek pomoc.

Zanim na miejsce wypadku dotarł pierwszy wóz patrolowy, ogień tak się rozszalał, że nie można już było rozróżnić zarysów płonącego auta. Wiatr roznosił płomienie po trawie i pobliskich krzakach. Przyjechał niewielki beczkowóz straży pożarnej, ale zapas wody szybko się wyczerpał. Samochody zatrzymywały się na autostradzie i po pewnym czasie powstał spory zator, gapie w milczeniu patrzyli na buszujący w dole ogień. Przy wozie patrolowym oraz beczkowozie nie było żadnego rannego czy poparzonego cywila, toteż błyskawicznie rozeszła się plotka, że nieszczęśliwy kierowca usmażył się we własnym aucie.

Później nadjechały dwa większe wozy strażackie i ostatecznie ogień stłumiono. Musiało jednak minąć jeszcze sporo czasu, zanim szeryf Sweeney mógł dokonać oględzin. Dopiero około pomocy któryś z policjantów zwrócił uwagę na zwęgloną kupkę, mogącą być szczątkami człowieka. Ściągnięto koronera i już wkrótce odkrycie fragmentu kości biodrowej rozwiało wszelkie wątpliwości. Grimshaw sfotografował miejsce tragedii. Dopiero gdy wrak całkowicie ostygł, można było wydobyć z niego zwęglone zwłoki i przewieźć do miasta w kartonowym pudle.

Za pomocą silnej latarki o wpół do czwartej nad ranem udało się odcyfrować znaki wytłoczone na tablicach rejestracyjnych. Wkrótce potem Trudy odebrała telefoniczną wiadomość, że została wdową. W każdym razie mogła się za nią uważać przez cztery i pół roku.

Szeryf zadecydował, aby pozostawić wrak u stóp nasypu do rana. O świcie przyjechał w towarzystwie pięciu funkcjonariuszy i razem dokładnie obejrzeli całe pogorzelisko. Na nawierzchni autostrady odkryli ciągnące się aż przez dziewięćdziesiąt metrów ślady ostrego hamowania, doszli więc do wniosku, że zapewne przed maskę auta wyskoczyła sarna, a zmęczony adwokat stracił panowanie nad kierownicą. Ogień strawił wszystko w promieniu wielu metrów wokół wraku, toteż nie znaleziono żadnych przedmiotów mogących dopomóc w dalszym wyjaśnieniu tragedii. Niespodzianką było odnalezienie jednego buta leżącego w trawie czterdzieści trzy metry od spalonego auta. Był to średnio znoszony air max marki Nike, rozmiar dziesiąty, który Trudy natychmiast rozpoznała jako but używany przez Patricka do joggingu. Wybuchnęła płaczem na jego widok.

W raporcie szeryf napisał, że chevrolet musiał wpaść w poślizg i zsunąć się z autostrady, a podczas koziołkowania z wysokiego nasypu kierowcą, nie przypiętym pasami bezpieczeństwa, miotało po całym wnętrzu. To wtedy but musiał mu spaść z nogi i wylecieć przez otwarte okno. W każdym razie było to jedyne sensowne wytłumaczenie.

Wrak załadowano na platformę i przewieziono do miasta. Już tego samego dnia, późnym popołudniem, domniemane szczątki Patricka Lanigana poddano kremacji. Pochówek odbył się nazajutrz. Tymczasem skromną uroczystość pogrzebową niedoszła ofiara wypadku oglądała z daleka przez lornetkę.

Cutter i Grimshaw zapatrzyli się teraz na ów but, jedyne znalezisko umieszczone na stole. Obok leżał stosik dokumentów – zeznania Trudy Lanigan i pani Verhall, raporty koronera oraz grabarza, a nawet sprawozdania Grimshawa i szeryfa Sweeneya. Wszystkie potwierdzały logicznie spójną teorię. Dopiero w trakcie śledztwa wznowionego po zniknięciu pieniędzy natrafiono na świadka, którego zeznania okazały się zagadkowe. Otóż pewna młoda dama, mieszkająca nieopodal sklepu Verhalla, oświadczyła pod przysięgą, że widziała czerwonego chevroleta blazera stojącego na poboczu autostrady, dokładnie w tym miejscu, gdzie później u stóp nasypu wybuchł pożar. Widziała go nawet dwukrotnie, po raz pierwszy w sobotę wieczorem, a następnie w niedzielę, tuż przed wypadkiem.

Zeznania, które Grimshaw spisywał w domu tejże kobiety, stojącym samotnie na samym końcu okręgu Harrison, dołączono do akt siedem tygodni po pogrzebie Lanigana. Nie wzbudziły one większej sensacji, ponieważ już wtedy, po zniknięciu pieniędzy, panowało powszechne przekonanie, że adwokat wcale nie zginął.

ROZDZIAŁ 16

Oddano go pod opiekę młodego Pakistańczyka imieniem Hayani, troskliwego i życzliwego lekarza, który posługiwał się łamaną angielszczyzną. Lubił jednak siadać obok pacjenta i wdawać się z nim w rozmowy, dopóki tylko ten miał na to ochotę. Rany szybko się goiły, lecz Patrick wciąż nie mógł odzyskać równowagi psychicznej.

– Tortury były dla mnie czymś, czego chyba nigdy nie zdołam precyzyjnie opisać – rzekł w pewnym momencie, kiedy rozmawiali już od godziny.

Hayani specjalnie nakierował rozmowę na ten temat. Z gazet znał całą sprawę, szczególnie głośną od czasu złożenia przez Lanigana pozwu przeciwko FBI, toteż postanowił wykorzystać sposobność poznania wszelkich medycznych aspektów urazów, zarówno fizycznych, jak i psychicznych, które musiało pozostawić tak brutalne traktowanie porwanego. Poza tym doktor z wielką radością przyjmował okazję znalezienia się w samym centrum wydarzeń.

Teraz pokiwał smętnie głową, spoglądając na pacjenta. Powiedz coś więcej, bardzo proszę – powtarzał w myślach.

A tego dnia Patrick był wyjątkowo skory do rozmowy.

– W ogóle nie mogę spać – dodał. – Najdalej po godzinie od zaśnięcia zaczynam słyszeć głosy, później dociera do mnie swąd palonego ciała, po czym budzę się zlany potem. Ten stan ani trochę się nie poprawia. Leżę przecież w szpitalu, gdzie nic mi nie grozi, lecz mam wrażenie, że tortury trwają nadal. Dlatego nie mogę spać. Wręcz boję się zasypiać, doktorze.

– Mogę dać panu środki nasenne.

– Nie chcę, przynajmniej jeszcze nie teraz. Zanadto mnie naszprycowano różnymi farmaceutykami.

– Sprawdzałem wyniki analizy krwi. Są pewne pozostałości narkotyków, ale to nic groźnego.

– Mimo to nie chcę jeszcze niczego brać.

– Bardzo potrzebuje pan snu.

– Wiem, ale boję się spać. Znowu zacznę w myślach przeżywać tortury.

Hayani zapisał coś na karcie, którą trzymał na kolanach. Na dłużej zapadła cisza, jak gdyby obaj się zastanawiali, co w tej sytuacji można więcej powiedzieć. Pakistańczyka uderzyła myśl, że według jego oceny ten człowiek nigdy nie byłby zdolny do popełnienia morderstwa, zwłaszcza w tak wyrafinowany, bezwzględny sposób.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wspólnik»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wspólnik» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


John Grisham - Camino Island
John Grisham
John Grisham - The Client
John Grisham
John Grisham - The Whistler
John Grisham
John Grisham - Partners
John Grisham
John Grisham - The Last Juror
John Grisham
John Grisham - The Broker
John Grisham
John Grisham - The Activist
John Grisham
John Grisham - The Racketeer
John Grisham
libcat.ru: книга без обложки
John Grisham
libcat.ru: книга без обложки
John Grisham
John Grisham - El profesional
John Grisham
John Grisham - The Brethren
John Grisham
Отзывы о книге «Wspólnik»

Обсуждение, отзывы о книге «Wspólnik» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x