John Lescroart - Wyścig z czasem

Здесь есть возможность читать онлайн «John Lescroart - Wyścig z czasem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wyścig z czasem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wyścig z czasem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

We własnym domu zostaje zastrzelony sędzia federalny. Obok niego leży ciało kochanki. Zbrodnia skupia uwagę całego San Francisco. Zdaniem inspektora wydziału zabójstw, Devina Juhle'a, jest to zwykły przypadek zazdrości i gniewu żony. Ale dochodzenie ujawnia, że sędzia miał potężnych wrogów… Niektórzy z nich skłonni byliby nawet zabić, aby zapobiec ingerencji w ich sprawy.W tym samym czasie prywatny detektyw, Wyatt Hunt, najlepszy przyjaciel Juhle'a, zakochuje się w pięknej i tajemniczej adwokat Andrei Parisi. Kobieta, dzięki pracy w TV Process, szybko zyskuje sławę. Jest urodzoną gwiazdą i otwarcie dąży do celu, którym jest posada w ogólnokrajowym kanale w Nowym Jorku. Śledztwo Juhle'a ujawnia jednak, że także ona ma związek z morderstwem…

Wyścig z czasem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wyścig z czasem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Więc zaprasza ją do siebie na poniedziałkowy wieczór?

– Tak to widzę. Zaczyna się od miłego telefonu – Palmer do Carol Manion, starzy przyjaciele. Przyjedź, pogadamy o zaistniałej sytuacji, dojdziemy do jakiegoś polubownego rozwiązania. Sędzia wspomina, że jest bardzo czuły na punkcie prywatności Carol, więc dopilnował, by ani on, ani Staci nie wspomnieli o tym nikomu. Staci chce tylko trochę czasu, może regularne spotkania z dzieckiem.

– Ale…

– Właśnie. Ale Carol nie chce polubownego porozumienia. Rok wcześniej straciła Camerona. Nie ma mowy, żeby ta biała zdzira z przyczepy campingowej miała do czynienia z Toddem, teraz jej jedynym synem, i życiem, jakie dla niego stworzyła. Więc kiedy pojawia się u sędziego w poniedziałek, ma broń. Gotowa jest uczynić wszystko, aby cała sprawa skończyła się wraz ze śmiercią sędziego i Staci.

– A Parisi?

– Zastanawiałem się nad tym i mogło być tak. Słuchaj. Wiemy, że Carol nie otworzyła ognia od razu. Sędzia siedział przy biurku, tak? A Staci stała obok. Czyli przynajmniej przez chwilę rozmawiali, może dużo dłużej. Myślę, że Palmer powiedział Carol, że on, albo Staci, rozmawiali już z Andreą, że ona zajmie się szczegółami odwiedzin, dokumentami, coś w tym stylu. No więc zadzwoniła do Andrei tego samego wieczora albo następnego dnia i umówiła się na spotkanie na środę.

– Yhy.

– Co?

– Dobrze ci szło. Dlaczego czekałaby do środy?

– Może Andrea nie miała wcześniejszego terminu.

– Ale gdybyśmy zidentyfikowali Rosalier wcześniej, Parisi dostrzegłaby powiązanie i zgłosiła się na policję.

– Może, ale niekoniecznie. Nie sądzę, że musiałaby komukolwiek powiedzieć. Jest prawnikiem. Manion mogła zadzwonić, obiecać zaliczkę, by powstała relacja adwokat-klient, po czym wyznać jej wszystko w poniedziałek, a tamta nie mogłaby słowa pisnąć. I nie zrobiłaby tego. Andrea mogła spotkać się z nią, myśląc, że będzie prowadziła jej obronę w sądzie. – Po minucie ciszy, spytał: – Dev?

– Jestem.

– Podoba mi się.

– Mnie też.

– Ale nadal nie mamy dowodów.

– Ano nie.

– Ani śladu Andrei.

– Hej, Wyatt – powiedział Juhle łagodnie – tego możemy nigdy nie mieć. Rozumiesz?

– Wiem. Nie liczę na to. Manionów nie ma w domu, tak przy okazji.

– Pojechałeś tam?

– Ta.

– Po co?

– Może, żeby z nimi porozmawiać. Juhle wziął głęboki wdech.

– Wyatt, myślę, że wkroczyliśmy na obszar działania policji. Może dotarłeś już tak blisko, to teraz ja zacznę wykonywać moją pracę. Nie chcesz przecież tego popsuć.

– OK.

– Gdzie jesteś?

Hunt nie odpowiedział od razu.

– Stoję przed ich domem.

– Wyatt!

– Spokojnie, Dev. Nic się nie martw. Nie zrobię nic głupiego.

– Już robisz coś głupiego. Jeśli Carol zabiła Andreę, to sprawa policji.

– Oczywiście, cóż innego?

– Coś, co sam chciałbyś z niej wyciągnąć. Może jakieś przeczucie, że mógłbyś znaleźć Andreę?

– Nie.

– No więc co? Andrea nie żyje, Wyatt. Naprawdę. Przykro mi, ale taka jest prawda. I wolałbym, żebyś nie rozmawiał z żadnym z Manionów, nawet jeśli nadarzyłaby ci się okazja. Mówię poważnie.

– Jak powiedziałem, nie ma ich w domu.

– Ciebie też nie ma, a powinieneś.

– Niedługo tam pojadę.

– A dokładnie?

– Jak tu skończę.

Kiedy się rozłączył, zadzwonił do Mickeya Dade’a i próbował skusić go na wybranie się do Napa, by znalazł Piwnice Manionów, sprawdził, czy właściciele są w domu w zagłębiu winiarskim. Mickey nie okazał zbytniego zainteresowania tą wycieczką. Już stracił trochę możliwości zarobku jako taksówkarz, jeżdżąc dla Hunta poprzedniego wieczora i tego dnia rano. Piątek jest jego najlepszym dniem, a potrzebne mu są pieniądze na zajęcia w przyszłym tygodniu. Poza tym był już w tamtych okolicach wielokrotnie i wie, gdzie są Piwnice Manionów. Nie bardzo starali się ukryć budynki, skoro zadali sobie trud postawienia i wyposażenia sal do degustacji i całej reszty.

– Jeśli ich nie znajdziesz, Wyatt – powiedział – to na twoim miejscu pomyślałbym o zmianie zawodu. Słyszałem, że hydraulika jest w modzie.

Kiedy Hunt podjechał pod posiadłość Manionów, zadzwonił do drzwi, słuchając jak kurant wygrywa melodyjkę, która umilkła w niewidocznym, przepastnym wnętrzu. Przez jakiś czas siedział w samochodzie, unieruchomiony przez sprzeczne uczucia. Nie wiedział, gdzie są Manionowie, ani kiedy wrócą. Nie był też stuprocentowo pewien, co zamierza zrobić, jeśli się pojawią i musiałby z nimi rozmawiać.

Ale pojechał tam, kierując się instynktem, a teraz ponownie usłyszał jego głos. Wysiadł z samochodu i stał przez chwilę, wpatrując się przez mgłę w ciemną fasadę domu. Przeszedł przez ulicę i zaczął iść w stronę drzwi, gdy usłyszał za sobą dźwięk otwieranych i zamykanych drzwi samochodu. Odwrócił się i zmrużył oczy pod nagłym, jaskrawym światłem latarki. W jego stronę zbliżało się dwóch mężczyzn.

– Stać! Policja! Podnieś ręce nad głowę!

Zamiast tego, myśląc, że to Juhle lub jego koledzy, których namówił, żeby podręczyli go dla zabawy, Hunt rozłożył ramiona i ruszył w ich stronę:

– Co wy…

– Powiedziałem nad głowę!

– Sięga po broń…!

Nagle ruszyli na niego pędem, jeden uderzył go mocno w głowę, brutalnie popchnął do tyłu, oszałamiając, nim miał nawet szansę zareagować.

– Jezu! Hej! Co do…

A wtedy już obaj się nim zajęli, profesjonaliści w każdym calu, którzy wiedzieli, jak szybko obezwładnić człowieka i ewidentnie robili to już wiele razy. Jeden pociągnął ręce Hunta za plecy, przetaczając go na mokrą trawę; drugi, z kolanem w jego żebrach, jedną ręką ściskał mu kark, a drugą obszukał go, znajdując pistolet i wyciągnął go z kabury.

– Proszę, proszę – usłyszał. Spojrzał w górę, w nieco oszołomioną twarz Shiu. Skuwając go, policjant niemal wyłamał mu ramiona ze stawów.

Hunt nadal czuł kolano wgniatające się w jego kręgosłup i dłoń na karku. Wciąż się szarpiąc, zdołał powiedzieć:

– Shiu, to ja, Wyatt Hunt. Daj spokój. Popełniasz błąd!

– To ty popełniłeś błąd – usłyszał głos drugiego mężczyzny – kiedy nie podniosłeś rąk.

Dysząc, niezadowolony z ucisku na kark, Hunt rzucił ze złością:

– Mam pozwolenie na ten pistolet – powiedział. – Sprawdź w moim portfelu, prawa kieszeń z tyłu.

– Wiem, kim jesteś – odparł Shiu. – Uspokój się i zaraz to wyjaśnimy.

Niemniej ucisk na jego plecy i kark nie osłabł. Dłonie wyszarpnęły portfel z jego kieszeni, strumień światła zatańczył na wypielęgnowanym trawniku, przez kilka sekund chór ciężkich oddechów wypełniał nocną ciszę, ale nikt się nie odezwał.

– Co tu robisz, Hunt? – powiedział w końcu Shiu.

Hunt przetoczył się na bok, mrugając pod wpływem światła.

– Może tak zdejmiesz mi te kajdanki?

– Jeszcze nie – padła odpowiedź. – Zadałem ci pytanie. Co tu robisz?

Hunt udzielił odpowiedzi, która, jak sądził, może się im spodobać:

– Pomagam Devinowi.

Sprawy nie potoczyły się tak, jak Hunt planował.

Z jakiegoś powodu, prawdopodobnie chcąc zażyć trochę nieprzerwanego snu, nim rozpocznie w sobotę rano pracę, Juhle nie odebrał telefonu, gdy Shiu zadzwonił do niego przekazać wieści.

Shiu i Al Poggio, drugi glina biorący udział w zatrzymaniu, należeli do grupy około dziesięciu inspektorów wydziału zabójstw, którzy sporo czasu po służbie poświęcali na ochronę dla Manionów. W mieście, gdzie policjanci dorabiali do pensji, wynajmując się do wszystkiego: od wydarzeń sportowych po konwencje zawodowe, od pokazów mody po uroczyste otwarcia, najlepszą fuchą była tego typu prywatna ochrona. I stąd zarezerwowana była dla elity, takiej jak wydział zabójstw i kilku innych starszych inspektorów. Płatna pięćdziesiąt dolarów na godzinę, praca ta była śmiesznie łatwa i polegała zazwyczaj na kilku godzinach zmiany oglądania telewizji – przemysłowej, kablowej i krajowej.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wyścig z czasem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wyścig z czasem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
John Lescroart
John Lescroart - The 13th Juror
John Lescroart
John Lescroart - Damage
John Lescroart
John Lescroart - The Vig
John Lescroart
John Lescroart - The Suspect
John Lescroart
John Lescroart - The Motive
John Lescroart
John Lescroart - Nothing But The Truth
John Lescroart
John Lescroart - A Plague of Secrets
John Lescroart
John Lescroart - A Certain Justice
John Lescroart
John Lescroart - The Second Chair
John Lescroart
John Lescroart - The Mercy Rule
John Lescroart
John Lescroart - Guilt
John Lescroart
Отзывы о книге «Wyścig z czasem»

Обсуждение, отзывы о книге «Wyścig z czasem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x