Tess Gerritsen - Opary Szaleństwa

Здесь есть возможность читать онлайн «Tess Gerritsen - Opary Szaleństwa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Opary Szaleństwa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Opary Szaleństwa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Położone nad jeziorem Locust miasteczko Tranquility wydawało się oazą spokoju. Doktor Claire Elliot osiedla się tutaj wraz ze swoim nastoletnim synem Noahem, w nadziei, że uchroni go przed niebezpieczeństwami wielkiego miasta. Niespodziewanie jeden z jej młodych pacjentów, kolega Noaha ze szkoły, popełnia zbrodnię. Niektórzy obwiniają o to lekarkę, która zmieniła chłopcu kurację przepisaną przez poprzedniego lekarza. W Tranquility szerzą się akty przemocy popełniane przez nastolatków, są kolejne ofiary śmiertelne. Psychoza zaczyna przyjmować rozmiary epidemii. Claire ujawnia, że podobne wydarzenia miały już miejsce w przeszłości – sto i pięćdziesiąt lat wcześniej. W pobliżu jeziora wymordowano całe rodziny. Czy istnieje medyczne wyjaśnienie tej zagadki? Claire musi je szybko odkryć – aby uratować siebie i swojego syna…

Opary Szaleństwa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Opary Szaleństwa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Czemu pani nic nie powiedziała? Pani by wysłuchali.

– I zaczęli zadawać pytania. Kiedy to było, w którym roku.

– W którym to było roku, pani sędzino?

Odwróciła głowę, ale zdążył dostrzec blask łez w jej oczach.

– W tysiąc dziewięćset czterdziestym szóstym – wyszeptała. – W lecie czterdziestego szóstego.

W tym roku, gdy rodzice Iris Keating zostali zabici przez jej piętnastoletniego brata. W roku, w którym także i Iris zabiła, w obronie własnej. Wypchnęła brata przez okienko w wieżyczce, patrzyła, jak spada na pewną śmierć.

– Rozumiesz teraz, dlaczego się nie odezwałam – powiedziała.

– Szkoda, bo to mogłoby coś zmienić.

– Nikt nie chce o tym słyszeć. A ja nie chcę o tym mówić.

– To było tak dawno temu. Pięćdziesiąt dwa lata…

– Pięćdziesiąt dwa lata to nic! Spójrz, jak wciąż traktują Warrena Emersona. Ja też ponoszę winę. Jako dzieci byliśmy sobie bardzo bliscy. Myślałam, że kiedyś… – Nagle przerwała. Znów wpatrzyła się w ogień, teraz zaledwie tlące się polana. – Unikałam go przez tyle lat. Udawałam, że nie istnieje. A teraz słyszę, że być może to wcale nie była jego wina, tylko po prostu infekcja. Infekcja mózgu. I już za późno, by mu to wynagrodzić.

– Nie jest za późno. Warren był w zeszłym tygodniu operowany i już się dobrze czuje. Nie zechciałaby pani go odwiedzić?

– Nie wiem, co mogłabym mu powiedzieć po tylu latach. Nie wiem, czy w ogóle chciałby mnie zobaczyć.

– Niech pani zostawi Warrenowi tę decyzję.

Myślała o tym, a jej oczy błyszczały w zamierającym blasku żaru. W końcu podniosła się sztywno.

– Chyba ogień już zgasł. – Odwróciła się i wyszła z pokoju.

Na podjeździe przed domem Lincolna stał samochód.

Zatrzymał się za nim i jęknął. Choć przez cały dzień nie było go w domu, w dużym pokoju paliły się światła. Wiedział, co go czeka w środku. Nie teraz, pomyślał. Nie dzisiaj.

Wszedł powoli na schodki prowadzące na ganek. Drzwi frontowe nie były zamknięte. Kiedy Doreen udało się ukraść klucz do nowego zamka?

Znalazł ją śpiącą na kanapie. Kwaśny odór alkoholu wypełniał pokój. Jeśli ją teraz obudzi, rozegra się kolejna pijacka scena z krzykiem i płaczem. Sąsiedzi się obudzą. Lepiej niech to odeśpi. Porozmawia z nią rano, gdy Doreen wytrzeźwieje, a on nie będzie się zataczał ze zmęczenia. Stał nad nią, ze smutnym niedowierzaniem przyglądając się kobiecie, z którą się ożenił. W jej splątanych rudych włosach pojawiły się siwe pasemka. Z otwartych ust wydobywał się głośny rytm gwizdów i pomruków. A jednak nie czuł do niej obrzydzenia, raczej litość i niedowierzanie, jak kiedykolwiek mógł być w niej zakochany.

Miał także poczucie nużącej, nie wygasłej odpowiedzialności.

Potrzebny jej koc. Skierował się do szafki w holu, gdy zadzwonił telefon. Szybko podniósł słuchawkę, bojąc się, że dźwięk dzwonka obudzi Doreen i rozpocznie się scena, której się lękał.

Mówił Pete Sparks.

– Przepraszam, że dzwonię tak późno – powiedział – ale doktor Elliot nalegała. Sama chciała do ciebie dzwonić, gdybym ja tego nie zrobił.

– Czy chodzi o przecięte opony? Mark już mnie o tym powiadomił.

– Nie, coś innego.

– Co się stało?

– Jestem w jej gabinecie. Ktoś tu wybił wszystkie okna.

Rozdział 16

Szkło było wszędzie. Lśniące igły zaścielały dywan, stolik na czasopisma, kanapę w poczekalni. Przez wybite okna, teraz otwarte na nocne powietrze, wpadały płatki śniegu i osiadały na meblach niby cienka koronka.

Oszołomiona i milcząca Claire przeszła przez poczekalnię do recepcji. Okno nad biurkiem Very także zostało rozbite. Kawałeczki szkła i połamane sople lśniły na klawiaturze komputera. Wiatr rozwiał papiery i śnieg po całym pokoju białą kurzawą, która wkrótce przemieni się w mokre plamy na dywanie.

Usłyszała trzeszczenie szkła pod butami Lincolna.

– Sklejka już jedzie, Claire. Zapowiadają dalsze opady śniegu, więc okna trzeba zabezpieczyć jeszcze tej nocy.

Nie odrywała wzroku od śniegu na dywanie.

– To przez to, co powiedziałam na zebraniu, prawda?

– Nie tylko ten budynek padł ofiarą wandali. W tym tygodniu uszkodzono też kilka innych.

– Ale tylko mnie dotknęło to dwukrotnie w ciągu jednej nocy. Nie mów, że to przypadek.

Policjant Pete Sparks wszedł do pokoju.

– Nie mamy szczęścia z sąsiadami, Lincoln. Zadzwonili, gdy usłyszeli brzęk szkła, ale nie widzieli, kto to zrobił. To tak samo jak w zeszłym tygodniu w warsztacie Joego Bartletta. Rozwalili i uciekli.

– Ale Joemu Bartlettowi wybito tylko jedno okno – powiedziała Claire. – A mnie rozbili wszystkie. Będę musiała zamknąć gabinet na parę tygodni.

Sparks próbował ją uspokoić.

– Te okna da się wymienić w parę dni.

A mój komputer? A zniszczony dywan? Będę musiała odtworzyć wszystkie dane i wszystkie rachunki. Nie wiem, czy warto. Nawet nie wiem, czy w ogóle chcę zaczynać od początku.

Odwróciła się na pięcie i wyszła z budynku.

Siedziała skulona w furgonetce, gdy pojawili się Lincoln i Sparks. Zamienili parę słów, a potem Lincoln podszedł do jej wozu i wsunął się na siedzenie pasażera.

Przez chwilę żadne z nich się nie odzywało. Patrzyła wprost przed siebie załzawionymi oczyma, a migające światło wozu patrolowego Sparksa wyglądało jak pulsująca mgiełka. Szybko i gniewnie otarła dłonią łzy.

– Muszę powiedzieć, że komunikat jest wyraźny i jednoznaczny. To miasto mnie nie chce.

– Nie całe miasto, Claire. Jeden wandal. Jedna osoba…

Która prawdopodobnie wyraża opinię wielu innych. Właściwie już dziś mogę się spakować i wyjechać. Zanim postanowią spalić również mój dom. Nie odezwał się.

– Ty też tak myślisz, prawda? – powiedziała. – Że straciłam szansę na znalezienie tu miejsca dla siebie.

– Utrudniłaś sobie dzisiaj zadanie. Gdy mówisz o zamknięciu jeziora, wiele osób czuje się zagrożonych.

– Powinnam była siedzieć cicho.

– Nie, Claire, musiałaś to powiedzieć. Zrobiłaś to, co trzeba, i nie tylko ja tak uważam.

– Jakoś nikt nie podszedłby uścisnąć mi dłoń.

– Uwierz mi. Są też inni, których niepokoi sprawa jeziora.

– Ale go nie zamkną, prawda? Nie mogą sobie na to pozwolić. Więc zamiast tego próbują zamknąć mnie, robiąc to, co robią. Usiłując wypędzić mnie z miasta. – Spojrzała na budynek. – I to im się uda.

– Nie spędziłaś tu jeszcze nawet roku. To trwa…

– Jak długo trzeba tu czekać, by zostać zaakceptowanym? Pięć lat, dziesięć? Całe życie? – Wyciągnęła rękę i przekręciła kluczyk w stacyjce. Uderzył ją pierwszy powiew zimnego powietrza z wentylatora.

– Twój gabinet można wyremontować.

– Tak, budynki łatwo naprawić.

– Wszystko można wymienić. Okna, komputer…

– A co z pacjentami? Nie sądzę, żeby mi jeszcze jacyś zostali po dzisiejszym wieczorze.

– Tego nie wiesz. Nie dałaś Tranquility szansy.

– Ja nie dałam? – Wyprostowała się i spojrzała na niego z gniewem. – Poświęciłam temu miastu dziewięć miesięcy życia! Codziennie martwię się o moją praktykę, o to, dlaczego wciąż mam na wpół pustą książkę zgłoszeń. Dlaczego ktoś aż tak mnie nienawidzi, że rozsyła anonimowe listy do moich pacjentów. Są tu ludzie, którzy chcą, by mi się nie powiodło, i robią, co mogą, by wypędzić mnie z miasta. Długo trwało, zanim zrozumiałam, że nigdy nie będzie lepiej. Tranquility mnie nie chce, Lincoln. Chcą kolejnego doktora Pomeroya albo Marcusa Welby’ego. Ale nie mnie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Opary Szaleństwa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Opary Szaleństwa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Tess Gerritsen
Kornel Makuszyński - Szaleństwa Panny Ewy
Kornel Makuszyński
Tess Gerritsen - Keeper of the Bride
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Harvest
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - The Keepsake
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - The Apprentice
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - El cirujano
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Body Double
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Vanish
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Call After Midnight
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Pažadėk, kad grįši
Tess Gerritsen
Отзывы о книге «Opary Szaleństwa»

Обсуждение, отзывы о книге «Opary Szaleństwa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x