Joanna Chmielewska - Przeklęta Bariera

Здесь есть возможность читать онлайн «Joanna Chmielewska - Przeklęta Bariera» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Иронический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Przeklęta Bariera: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przeklęta Bariera»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nie jest to kryminał – zapewnia autorka, choć "trupy się poniewierają tam, oczywiście, i jakaś część kryminalna musi być, bez tego by się nie obeszło", ale zasadniczo jest to "powieść historyczna, która dzieje się w czasach współczesnych".
"Samo mi tak wyszło. I naprawdę, to od początku zaczęłam sama sobie pisać dla żartu, niepewna, co z tego wyniknie" – tłumaczy autorka.

Przeklęta Bariera — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przeklęta Bariera», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

To mi się w głowie nie chciało pomieścić, choć na własne oczy widziałam tę mieszaninę płci. Nie miałam czasu porządku w myślach zaprowadzić, bo następne zmiany ujrzałam, tunele strasznie długie nieco mnie przestraszyły, droga potem, autostradą zwana, która już pierwszego dnia uznanie moje wzbudziła, szybkość szalona, z jaką Roman pędził, budowle po bokach niezwykłe, które mianem stacji benzynowych określił, napisów różnych kolorowych i obrazów jakichś wielkie mnóstwo, obejrzeć ich i odczytać nie nadążałam, istny karuzel rozpędzony! Zapamiętywałam, ile mogłam, nawet nie rozumiejąc, z nadzieją, że mi się to przyda do czegoś.

W jakiejś spokojniejszej chwili, kiedy do pędu już trochę przywykłam, myśl nowa błysnęła mi w głowie.

– Czy chce Roman powiedzieć, że mogłabym sama chodzić po ulicach, po mieście? – spytałam nagle. – Całkiem bez służby?

– Ile tylko się jaśnie pani spodoba i gdzie jaśnie pani zechce – odparł na to spokojnie. – Po ulicach, do restauracji, wszędzie. Ja tu jaśnie pani towarzyszę nie dla przyzwoitości, tylko do pomocy i opieki, póki się jaśnie pani nie przyzwyczai. O! I tu właśnie dochodzi jedna rzecz… Jaśnie pani powinna mieć przy sobie własne pieniądze.

Masz ci los. Oto nowość! Nigdy w życiu nie miałam przy sobie żadnych pieniędzy, poza tymi, co na jałmużny. Płaceniem wszelkim zajmował się lokaj, pokojówka, albo też kupcy rachunki do domu przysyłali, co najpierw ojciec, potem mąż mój, a w ostatnim roku plenipotent załatwiał. Interesy porządkując, sumy płacone znałam i liczyć potrafiłam, ale nosić ze sobą gotowiznę…? Ależ to uciążliwość!

Roman mi cierpliwie całą kwestię wyjaśniał. Obyczaj nastał w magazynach i sklepach wszelkich przy zakupie towaru płacić natychmiast. Jest grono osób, powszechnie znanych, jak na przykład rodziny królewskie albo wielcy aktorzy…

– Komedianci? – przerwałam mu w tym miejscu ze zdumieniem i niedowierzaniem.

– Jacy tam komedianci! Komedianci czasami jeszcze na jarmarkach i po ulicach występują, a sławę zyskują aktorzy, którzy grają w filmach… O, dziś jaśnie pani oglądała, pan Phileas Fogg… Ten aktor, który grał jego rolę, należy do najbardziej znanych na świecie. Ponadto wielcy przemysłowcy, milionerzy… Mają swoich dostawców, swoje magazyny, renomowane sklepy i tym podobne, tam kupują, wybierają. towar razem z rachunkiem jest im odsyłany do domu… Chociaż, ściśle biorąc, był…

Westchnął ciężko, pomyślał chwilę i podjął wyjaśnienia. Udało mi się zrozumieć, że drobne kwoty różne płaci się pieniądzem od razu, gdybym na przykład chciała w małym sklepiku grzebień sobie kupić albo kiełbaskę zjeść ze straganu… Na ulicy jeść kiełbasę… Boże jedyny…!…musiałabym zapłacić od razu. Także napiwki daje się w monecie. Ale większych pieniędzy nosić ze sobą nie trzeba, bo tak to wszystko urządzono, że tylko kartę specjalną posiadać należy. Kartę ową z banku się dostaje, gdzie cały majątek spoczywa, do pudełka jakiegoś zostaje ona wtykana i maszyna należność odlicza. A kupująca osoba tylko swój podpis na kwicie składa i tym sposobem opłata jest załatwiona.

– I cóż z tą kartą? – spytałam, oszołomiona nieco, ale też i zaciekawiona. – Czy to ja mam ją dostać?

– Nic nie trzeba dostawać, jaśnie pani już ją ma. Dokładnie dwie. Jednej ja używam na korzyść jaśnie pani, płacąc za wszystko, tak jak u La Fayette’a płaciłem, a druga leży nietknięta i czeka, aż jaśnie pani sama używać jej zacznie. Ale trochę pieniędzy w gotówce też jaśnie pani musi mieć i jak tylko przyjedziemy na miejsce, pozwolę sobie tę sprawę załatwić. Przy okazji ceny jaśnie pani powinna poznać, bo bardzo się zmieniły…

Nim się zdążyłam obejrzeć i z nowym obowiązkiem pogodzić, Trouville się pojawiło. Chciwie patrzyłam, co też zdołam rozpoznać, i z uciechą wielką znajome widoki ujrzałam, chociaż cała miejscowość daleko większą mi się wydała niż przed paroma laty. Gmach ogromny kasyna nowość dla mnie stanowił, kiedym tu przyjeżdżała w dzieciństwie, jeszcze go nie było. Ale hotele niektóre i uliczki prawie rozpoznawałam…

Dom mój spadkowy blisko morza stał, przy samej prawie go zdążyła pobieżnie obejrzeć i stwierdzić, że istotnie odnowienia wymaga, bo czas był na posiłek, a i plaża okropnie mnie korciła, te kostiumy kąpielowe koniecznie chciałam zobaczyć, w biegu wprost następną godzinę spędziłam, bo lada chwila odpływ miał się zacząć. A wodę bardzo lubiąc, zanurzenia w morzu byłam spragniona. W restauracji ogródkowej na samych ostrygach poprzestałam, Roman zaś w tym czasie miejsce na plaży mi urządził.

No i tu, bez tchu i wstrząśnięta ostatecznie, wieczora doczekałam. Nie przesadzały wcale oglądane wcześniej czasopisma i słusznie sprzedawczynie w Galerii zakup we mnie wmówiły, choć kupując, nie sądziłam, bym takiego stroju kiedykolwiek mogła użyć. Z pustoty chyba teraz to na siebie włożyłam, na wierzch suknię, plażową przez nie nazwaną, i płaszcz wielki, kąpielowy, biały, z tkaniny do grubych ręczników podobnej. Tak wyszłam.

I cóż ujrzałam…?!

Tłum nagich ludzi na tej plaży przebywał! Ledwo strzępkiem jakimś kawałki ciała zakryte, reszta bez wstydu żadnego na widok publiczny wystawiona, w pierwszej chwili sama nie wiedziałam, gdzie oczy podziać, stopniowo, oswajając się i kojąc drżenie, chciwie patrzeć zaczęłam. Wzrokiem szukałam kabin drewnianych, które konie do morza powinny wciągać dla zażycia kąpieli, ale niczego podobnego nie było, kto chciał, wbiegał do wody bez żadnej osłony, po cóż zresztą osłona w wodzie, skoro na lądzie też jej brakło! Namiociki tylko małe i okrągłe, w rzędzie stojące, w których nikt się ukryć nie starał…

Stłumiłam zgorszenie straszne, wspomniawszy opowieści, w młodości słyszane.

Ach, ten mój ojciec nieboszczyk…! Toż pozwolił mi, nie bacząc na protesty matki, całej relacji pana Bakera, podróżnika angielskiego, który wizytę nam złożył, wysłuchać, stąd wiedziałam przecież, że są narody dzikie, w gorących krajach żyjące, które żadnej odzieży na sobie nie noszą i nijakiego zgorszenia to wśród nich nie budzi. Obyczaje dziwaczne bez związku ze strojem pozostają, a znów na północy gdzieś inne ludy nago się kąpią w swoich zimnych wodach, razem płci obie, kobiety i mężczyźni. Otom ujrzała owo zdziczenie na własne oczy!

Rewolucja już się zapewne we mnie rozwijała, a może nawet kwitła, bom zdecydowała się desperacko wyjść spod namiotu, co mnie nieco osłaniał, płaszcz i suknię zrzuciwszy, i do wody się udać. Zaraz też spostrzeżenie uczyniłam, od którego dreszcz mnie chwycił, otóż pojęłam, skąd pochodzi powszechna karnacja ciemna. Toż słońce na te nagie ciała świeci, opalając je wprost na brązowo! Nic dziwnego, że wszyscy do Murzynów i Mulatów podobni, ja jedna białością się tam odznaczałam i aż mi się to wydało nieprzyzwoite! Cóż za jakieś pomieszanie pojęć lęgło mi się w umyśle!

Chłodna woda nieco mnie otrzeźwiła. Pływać umiałam od dziecka i któż mnie tego nauczył, jak nie Roman? Teraz dopiero, po raz pierwszy, przyszło mi na myśl, ile wiernemu słudze zawdzięczam, a w tajemnicy wielkiej to robił, ilekroć spod opieki guwernantek uciekłam, co mi się nadzwyczajnie podobało. I konna jazda, i powożenie, i łażenie po drzewach, i pływanie, wiosłem się nawet umiem posługiwać… Wszystko to Roman! Choć, zdaje się, ojciec nieboszczyk tajemnicy’ się domyślał i nawet ją pochwalał ukradkiem…

Wyszedłszy z morza, które już się cofać zaczynało, pod swój namiot wróciłam i na leżance usiadłam. Zimną krew odzyskałam. Śmielej jęłam patrzeć dookoła, wreszcie dostrzegając szczegóły.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przeklęta Bariera»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przeklęta Bariera» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Joanna Chmielewska - Wszystko Czerwone
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Wyścigi
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Zbieg Okoliczności
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Babski Motyw
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Kocie Worki
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Jak wytrzymać z mężczyzną
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Krowa Niebiańska
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Trudny Trup
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Rzeź bezkręgowców
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Bułgarski bloczek
Joanna Chmielewska
Joanna Chmielewska - Romans Wszechczasów
Joanna Chmielewska
Отзывы о книге «Przeklęta Bariera»

Обсуждение, отзывы о книге «Przeklęta Bariera» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x