Mary Clark - Milczący Świadek

Здесь есть возможность читать онлайн «Mary Clark - Milczący Świadek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Milczący Świadek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Milczący Świadek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jako trzyletnie dziecko Patricia Traymore przeżyła koszmar: jej rodzice zginęli zastrzeleni w niewyjaśnionych okolicznościach, a ciężko ranna dziewczynka długo walczyła o życie w najlepszych waszyngtońskich szpitalach. Po latach, jako znana dziennikarka telewizyjna, powraca do Waszyngtonu, aby zrealizować program o senator Abigail Jennings, pierwszej kobiecie mającej szansę zostać wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. Przede wszystkim jednak Pat chce poznać prawdę o tragicznej śmierci rodziców. Ale jest ktoś, komu nie podoba się pomysł nakręcenia filmu o bezkompromisowej pani senator i kto uczyni wszystko, aby powstrzymać dociekliwą dziennikarkę przed ujawnieniem tajemnic z przeszłości.

Milczący Świadek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Milczący Świadek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ten cały pokój spłonie za kilka minut, Kerry. Muszę już iść. To wielki wieczór dla Abby. – Pogładził Pat po twarzy. – Przepraszam, naprawdę mi przykro.

Całą choinkę ogarnęły płomienie. Pat widziała, jak Toby zamknął za sobą drzwi na taras. Dywan zaczął się tlić. Ostry zapach zielonych gałązek mieszał się z dymem. Próbowała nie oddychać. Oczy ją tak piekły, że musiała je zamknąć. Uduszę się tu, pomyślała. Przesunęła się na brzeg kanapy i rzuciła na podłogę. Uderzyła czołem o nogę stolika i aż jęknęła z bólu. Zaczęła się czołgać do przedpokoju. Ręce miała wykręcone do tyłu i związane, więc z trudem się poruszała. Zdołała przewrócić się na plecy i odpychając się dłońmi i nogami, parła do przodu. Przeszkadzał jej ciężki, aksamitny szlafrok, ale zdołała go nieco rozsunąć.

Zatrzymała się przy wejściu do salonu. Gdyby udało jej się zamknąć drzwi, to ogień by się tak szybko nie rozprzestrzenił. Z największym wysiłkiem przeczołgała się przez próg. Pokaleczyła sobie dłonie o metalową listwę przytrzymującą dywan. Skręcając się z bólu, oparła plecy o ścianę, wcisnęła ramię za drzwi i popchnęła je. Z ulgą usłyszała, że się zamknęły. Hol był już wypełniony dymem. Nie wiedziała, w którą stronę się kierować. Gdyby zabłądziła i trafiła do biblioteki, nie wydostałaby się stąd.

Posuwała się centymetr po centymetrze wzdłuż listwy przy ścianie w kierunku drzwi frontowych.

Rozdział 42

Lila próbowała jeszcze raz dodzwonić się do Pat. Tym razem poprosiła w centrali, żeby sprawdzono numer. Był w porządku.

Nie mogła dłużej czekać. Działo się coś strasznego. Zadzwoniła na policję. Zamierzała poprosić, aby sprawdzili dom dziennikarki, gdyż ktoś się tam wcześniej kręcił. Ale gdy odezwał się oficer dyżurny, nie potrafiła wykrztusić słowa. Gardło miała ściśnięte, jakby była w szoku. Poczuła gryzący zapach dymu i przeszywający ból. Nagle zrobiło jej się niezwykle gorąco. Oficer powtórzył ze zniecierpliwieniem swoje nazwisko. Wreszcie Lila odzyskała głos.

– North Street! – krzyknęła. – Patricia Traymore umiera! Patricia Traymore umiera!

Sam pędził jak szalony; przejeżdżał na czerwonych światłach, mając nadzieję, że napotka jakiś wóz policyjny. Za nim siedziała Abigail, zakrywając dłońmi usta.

– Abigail, chcę się dowiedzieć prawdy. Co stało się tej nocy, kiedy umarli Dean i Renée Adamsowie?

– Billy obiecał, że weźmie rozwód… Tamtego dnia jednak zadzwonił do mnie i powiedział, że to niemożliwe… że musi naprawić swoje małżeństwo… że nie może zostawić Kerry. Myślałam, że Renée jest w Bostonie. Poszłam, żeby go nakłonić do rozwodu. Renée wściekła się, gdy mnie zobaczyła. Wiedziała już o nas. Billy przechowywał w biurku rewolwer. Jego żona wycelowała w siebie… Billy próbował wyrwać jej broń… Usłyszałam strzał… Sam, to był koszmar. On umarł na moich oczach!

– A kto ją zabił? – zapytał Sam. – Kto?

– Sama się zabiła – załkała Abigail. – Toby wiedział, że stanie się coś złego. Obserwował wszystko z tarasu. Wyniósł mnie do samochodu. Sam, ja byłam w szoku. Nie rozumiałam, co się dzieje. Ostatnie, co widziałam, to Renée, która stała, trzymając w ręku rewolwer. Toby musiał wrócić po moją torebkę. Usłyszałam drugi strzał, zanim on wszedł do domu, przysięgam. O Kerry powiedział mi dopiero następnego dnia. Mówił, że pewnie zeszła na dół po naszym wyjściu i Renée musiała ją pchnąć w stronę kominka, aby jej zeszła z drogi: Ale nie wiedział, że Kerry była tak poważnie ranna.

– Pat pamięta, że potknęła się o ciało matki.

– Nie, to niemożliwe. Nie może tego pamiętać.

Dał się słyszeć pisk opon, gdy skręcali w Wisconsin Avenue.

– Zawsze ufałaś Toby'emu – zarzucał jej Sam – bo tak chciałaś. Tak było ci wygodniej. Czy uwierzyłaś, że tamta katastrofa lotnicza była wypadkiem – zwykłym wypadkiem? Czy wierzyłaś w jego niewinność, kiedy zapewniłaś mu alibi w sprawie kradzieży pieniędzy z funduszu wyborczego?

– Tak… tak…

Ulice były pełne pieszych. Sam wściekle nacisnął klakson. Tłumy ludzi kierowały się do restauracji. Przemknął przez Main Street i Trzydziestą Pierwszą. Kiedy dojechał do rogu North Street, zahamował gwałtownie, aż oboje polecieli do przodu.

– O mój Boże – wyszeptała Abigail.

Jakaś starsza kobieta wzywała pomocy i waliła pięściami w drzwi domu Pat. Nadjeżdżał policyjny radiowóz na sygnale. Dom stał w płomieniach.

Toby skierował się szybko przez ogród do płotu. Już po wszystkim. Nie będzie więcej niedokończonych spraw. Żadnej wdowy po pilocie, przysparzającej kłopotów Abigail. Już nie będzie Kerry Adams, która pamięta, co się stało tamtej nocy w salonie.

Musiał się śpieszyć. Niedługo Abby zacznie go szukać. Za godzinę musi być w Białym Domu. Ktoś wzywał pomocy. Musiano zauważyć dym. Usłyszał syrenę policyjną i zaczął biec.

Dotarł do ogrodzenia, gdy zobaczył jakiś pędzący samochód, który skręcił i zahamował z piskiem opon. Trzasnęły drzwiczki; Toby usłyszał jakiś męski głos wołający Pat. Sam Kingsley! Trzeba stąd uciekać. Tylna ściana domu mogła runąć w każdej chwili. Toby bał się, że ktoś go zobaczy.

– Nie frontowymi drzwiami, Sam. Wracaj tutaj, wracaj!

Toby odskoczył od ogrodzenia. Abby. Tam była Abby. Biegła wzdłuż domu w stronę tarasu. Toby doskoczył do niej.

– Abby, na litość boską, uciekaj stąd!

Abigail dostrzegła jego dziki wzrok. Powietrze było przesycone dymem. Boczne okno wypadło na ziemię i z otworu buchnął ogień.

– Toby, czy Kerry jest w środku? – Abigail chwyciła go za klapę malarki.

– Nie wiem, o czym mówisz.

– Toby, wczoraj wieczorem widziano cię w pobliżu domu żony Graneya.

– Zamknij się, Abby! Wczoraj wieczorem byłem na kolacji ze swoją przyjaciółką ze Steakburgera. Widziałaś mnie, jak wróciłem do domu wpół do jedenastej.

– Nie, nie widziałam.

– Owszem, widziałaś!

– Więc to prawda… To, o czym mówił Sam…

– Abby, nie wrabiaj mnie w to gówno! Opiekuję się tobą. A ty opiekujesz się mną. Zawsze tak było i dobrze o tym wiesz.

Przemknął drugi wóz policyjny z migoczącymi światłami na dachu.

– Abby, muszę się stąd wydostać. – W jego głosie nie było strachu.

– Czy Kerry jest w środku?

– To nie ja podpaliłem ten dom. Nie zrobiłem jej nic złego.

– Czy ona jest w środku?

– Tak.

– Ty durniu! Ty głupi, durny morderco! Zabierz ją stamtąd! – Abby okładała go pięściami. – Słyszałeś, co powiedziałam? Wynieś ją stamtąd! – Płomienie wpełzły na dach. – Rób, co ci mówię! – krzyknęła Abby.

Przez kilka sekund patrzyli na siebie bez słowa. Wreszcie Toby wzruszył ramionami i ruszył ciężko przez część trawnika pokrytą śniegiem, przebiegł ogród i wszedł na taras. Kiedy wybijał nogą drzwi, usłyszał wycie syren straży pożarnej.

Gorące powietrze utrudniało oddychanie. Toby zdjął płaszcz i owinął go wokół głowy oraz ramion. Gdy odchodził, Pat leżała na kanapie, gdzieś na prawo od drzwi. Robię to, ponieważ jest córką Billy'ego, pomyślał. Tamto wszystko zrobiłem tylko dla ciebie, Abby. Nie możemy jej się teraz pozbyć…

Doszedł do kanapy i wyciągnął ręce, żeby podnieść Pat. Nic nie widział. Tam jej nie było.

Próbował przeszukać podłogę wokół kanapy. Usłyszał nad głową jakiś trzask. Musi stąd uciekać. Za chwilę to wszystko runie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Milczący Świadek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Milczący Świadek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Milczący Świadek»

Обсуждение, отзывы о книге «Milczący Świadek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x