Iris Johansen - Śmiertelna Gra

Здесь есть возможность читать онлайн «Iris Johansen - Śmiertelna Gra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Śmiertelna Gra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Śmiertelna Gra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Główną bohaterką jest Eve Duncan, rzeźbiarka sądowa, doskonale odtwarzająca twarze zmarłych na podstawie kształtu ich czaszek. Tym razem otrzymuje propozycję pracy przy identyfikacji wykopanych w Georgii szkieletów. Podejmuje się bez wahania, przypuszczając, że jeden z nich może być szkieletem jej dawno zamordowanej córki, której ciała dotąd nie znaleziono. Właśnie na zaangażowaną Eve w sprawę Georgii liczy morderca. Obserwuje bacznie jej każdy krok, zadręcza dziwnymi telefonami, aby w odpowiednim czasie zadać cios. Ten bezlitosny psychopata, przekonany, że zawsze wygrywa, nie skończy swej śmiertelnej gry, póki nie osiągnie zamierzonego celu, którym jest życie Eve.

Śmiertelna Gra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Śmiertelna Gra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Puść mnie.

– Puść ją, Joe.

– Nie jestem pewien, czy powinienem. – Joe wstał i złapał kij baseballowy.

– Wredny gliniarz. Dlaczego cię tu wcześniej nie było? – Jane powoli usiadła. Łzy znów płynęły jej po policzkach. – Nigdy was nie ma, jak jesteście potrzebni. Wredny gliniarz. Wredny gliniarz…

– Przecież jestem. Gdzie cię boli?

– Nigdzie. Ona jest ranna. Eve zesztywniała.

– Pani Sugarton?

– Fay. – Jane spojrzała w stronę kuchni. – Fay.

– Boże! – Eve zerwała się na nogi i pobiegła do kuchni.

Krew. Pełno krwi.

Na stole. Na przewróconym krześle kuchennym. Na podłodze, gdzie leżała Fay Sugarton, patrząc przed siebie niewidzącym wzrokiem, z podciętym gardłem.

– Nie ruszaj się. – Joe stał obok Eve. – Może są jakieś ślady.

– Ona nie żyje – powiedziała tępym głosem Eve.

– Tak. – Wziął ją za ramiona, odwrócił i popchnął w stronę pokoju. – Idź tam i zajmij się dzieckiem. Ja zadzwonię po ekipę. Spytaj, czy mała kogoś widziała.

Eve nie mogła oderwać wzroku od martwych oczu.

– Don – szepnęła. – To na pewno on.

– Idź.

Kiwnęła głową i wolno wyszła z kuchni.

Jane siedziała skulona pod ścianą, z kolanami podciągniętymi pod brodę.

– Ona nie żyje, prawda? – spytała.

– Tak. – Eve usiadła obok niej na podłodze. – Widziałaś kogoś?

– Chciałam jej pomóc. Krwawiła. Chciałam zatamować krew… ale nie mogłam. Nie mogłam. Moja nauczycielka higieny mówiła, że jeśli będziemy mieli wypadek, najpierw powinniśmy zatamować krew. Nie mogłam. Nie mogłam.

Eve chciała przyciągnąć dziewczynkę do siebie i ją przytulić, ale wyczuwała istniejący między nimi mur.

– To nie była twoja wina. Jestem pewna, że już nie żyła.

– Może żyła. Może pomogłabym jej, gdybym się bardziej postarała. Nie słuchałam dobrze, jak nauczycielka o tym mówiła. Nie myślałam… Nie wiedziałam…

Eve nie mogła tego znieść. Wyciągnęła rękę i delikatnie dotknęła ramienia Jane. Jane odsunęła się gwałtownie.

– Kim jesteś? – spytała ostro. – Też jesteś z policji? Dlaczego cię tu nie było wcześniej? Dlaczego pozwoliłaś, żeby to się stało?

– Nie jestem z policji, ale muszę wiedzieć, co się stało. Czy widziałaś… – Do diabła! Dziecko nie było w stanie odpowiadać na pytania. – Chodźmy na werandę i zaczekajmy tam na policję.

Początkowo myślała, że Jane się nie zgodzi, lecz dziewczynka wstała i wyszła z domu. Usiadła na górnym schodku. Eve usiadła przy niej.

– Nazywam się Eve Duncan. Ten detektyw w środku to Joe Quinn.

Dziewczynka patrzyła wprost przed siebie.

– Ty jesteś Jane MacGuire?

Cisza.

– Jeśli nie chcesz mówić, to nic nie szkodzi. Wiem, że bardzo lubiłaś panią Sugarton.

– Wcale jej nie lubiłam. Ja tylko z nią mieszkałam.

– Wydaje mi się, że to nieprawda, ale nie będziemy teraz o tym rozmawiać. W ogóle nie będziemy rozmawiać. Pomyślałam tylko, że poczujesz się lepiej, jeśli się dowiesz, kim jesteśmy.

– Gadanie niczego nie zmienia. Nadal jesteś obca.

I Jane zrobi wszystko, aby tak zostało – pomyślała Eve. Łzy zniknęły, ale siedziała sztywno wyprostowana, a mur niechęci urósł jeszcze bardziej. Trudno jej się dziwić. Każde inne dziecko dostałoby histerii, co w zasadzie byłoby zdrowszą reakcją.

– Mnie też się nie chce nic mówić. Posiedzimy tu i po czekamy, dobrze?

Jane nie spojrzała na nią.

– Dobrze – mruknęła.

Eve zauważyła nagle, że dziecko wciąż pobrudzone jest krwią. Powinna coś z tym zrobić.

Nie teraz. Żadna z nich nie była w stanie się ruszyć. Eve oparła głowę o słupek werandy. Nie mogła zapomnieć widoku tych martwych oczu. Fay Sugarton była dobrą kobietą, która chciała jak najlepiej. Nie zasłużyła…

– Kłamałam. – Jane nadal spoglądała przed siebie. – Chyba… ją lubiłam.

– Ja też.

Jane znów zamilkła.

Barbara Eisley podjechała pod dom jednocześnie z pierwszym samochodem policyjnym. Policjanci weszli do środka, ale Barbara zatrzymała się przy Jane. Wyraz jej twarzy, kiedy przemówiła do dziecka, był zadziwiająco łagodny.

– Pamiętasz mnie, Jane? Jestem Barbara Eisley. Jane wpatrywała się w nią wzrokiem bez wyrazu.

– Pamiętam.

– Nie możesz tu dłużej zostać.

– Wiem.

– Przyjechałam po ciebie. Gdzie jest Chang i Raoul?

– W szkole. Mają trening koszykówki.

– Ktoś po nich pojedzie. – Wyciągnęła rękę. – Chodź ze mną. Umyjemy cię, a potem porozmawiamy.

– Nie chcę rozmawiać. – Jane wstała i podeszła do samochodu przy krawężniku.

– Dokąd ją pani zabiera? – spytała Eve.

– Do domu dla opuszczonych dzieci.

– Czy tam będzie bezpieczna?

– Dom jest na zamkniętym terenie i będzie otoczona innymi dziećmi.

– Wydaje mi się, że powinna pani pozwolić, abyśmy ją zabrali…

– Bzdura! – powiedziała gwałtownie Barbara Eisley ostrym tonem. – Jestem za nią odpowiedzialna i nikt z was jej nie dotknie. Nigdy nie powinnam się zaangażować w tę całą sprawę. Prasa i politycy rzucą się na mnie jak hieny.

– Musimy trzymać Jane w bezpiecznym miejscu. To nie pani Sugarton była celem mordercy. Przypuszczalnie mu przeszkodziła.

– A wy nie potrafiliście uchronić jej od śmierci, prawda? – Barbara Eisley wpatrywała się w nią oskarżająco. – Fay Sugarton była porządną, wyjątkową kobietą, która pomogła wielu dzieciom. Nie powinna zginąć. Może nawet żyłaby jeszcze, gdybym nie dała wam tego…

– Za to Jane by nie żyła.

– Powinnam trzymać się od tego wszystkiego z daleka i od tej chwili to właśnie zrobię. Proszę nie nachodzić więcej mnie ani Jane MacGuire.

Barbara Eisley odwróciła się na pięcie i pomaszerowała do samochodu.

Eve przyglądała się bezradnie, jak odjeżdżała. Jane siedziała wyprostowana na siedzeniu obok kierowcy, ale wyglądała bardzo żałośnie.

– Tylko to mogliśmy zrobić.

Eve obejrzała się i zobaczyła, że Joe stoi w drzwiach.

– Miałam nadzieję, że zabierzemy ją stąd, nim się pojawi ktoś z opieki społecznej.

– Zadzwoniłem do Eisley – powiedział Joe, potrząsając głową.

Eve spojrzała na niego szeroko otwartymi oczyma.

– Co?

– W takich przypadkach musimy zawiadamiać opiekę. Oni chronią dzieci przed mediami i policją. Jane będzie miała spokój.

– My też byśmy ją ochronili.

– Nie wiadomo, czy by nam na to pozwoliła. Jesteśmy dla niej obcy. W domu opieki będzie między dziećmi i opiekunami. Tak będzie znacznie bezpieczniej, a my nadal możemy ją mieć na oku.

– Szkoda, że… – Eve nie była do końca przekonana.

– Jane może być kluczowym świadkiem w sprawie o morderstwo, Eve. Coś ci powiedziała? – Eve potrząsnęła głową. – Będę zatem musiał porozmawiać z nią dziś wieczorem.

– Nie możesz zostawić jej… – Oczywiście nie mógł zostawić Jane w spokoju. Może coś widziała. – Być może Barbara Eisley cię do niej nie dopuści. Nie jest z nas zadowolona.

– Czasami pomaga odznaka policyjna. – Postawił ją na nogi. – Chodź, odwiozę cię do domu. Ekipa sądowa przyjedzie lada chwila. Będę musiał wrócić, ale ty nie jesteś tu potrzebna.

– Zaczekam na ciebie.

– Nie. To może bardzo długo potrwać, a za ekipą sądową zjawią się natychmiast dziennikarze. Dzwoniłem do Charliego. Jest teraz na dole u mnie w domu i przypilnuje cię, dopóki nie wrócę. – Otworzył jej drzwi samochodu. – Jak będziesz w mieszkaniu, zadzwoń do Spiro i do Marka, i powiedz im, co się stało.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Śmiertelna Gra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Śmiertelna Gra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Iris Johansen
Iris Johansen - W Obliczu Oszustwa
Iris Johansen
Iris Johansen - The Treasure
Iris Johansen
Iris Johansen - Deadlock
Iris Johansen
Iris Johansen - Blue Velvet
Iris Johansen
Iris Johansen - Pandora's Daughter
Iris Johansen
Iris Johansen - A wtedy umrzesz…
Iris Johansen
Iris Johansen - Zabójcze sny
Iris Johansen
Iris Johansen - Sueños asesinos
Iris Johansen
Iris Johansen - No Red Roses
Iris Johansen
Iris Johansen - Dead Aim
Iris Johansen
Отзывы о книге «Śmiertelna Gra»

Обсуждение, отзывы о книге «Śmiertelna Gra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x