Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Lekarz mimo woli

Здесь есть возможность читать онлайн «Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Lekarz mimo woli» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: foreign_humor, foreign_antique, foreign_dramaturgy, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Lekarz mimo woli: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Lekarz mimo woli»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Satyra na lekarzy, a zarazem na ich klientów. Gdyby iść za przesłaniem sztuki (nie podanym przecież jednak serio), wypadło by dojść do wniosku, że każdy, choćby drwal, może zostać lekarzem.Wystarczy, żeby bredził wystarczająco niezrozumiale – a przy tym profesja to nieporównanie bardziej popłatna! Natomiast sposób na wyleczenie znaleźć może łatwo sam pacjent.Intryga „lekarska” pozostaje zamknięta w klamrze scenek z życia kłótliwego małżeństwa, które sprawy między sobą układa za pomocą kija. Można powiedzieć (oczywiście z przymróżeniem oka), że Molièrowska farsa propaguje wartości tradycyjne.

Lekarz mimo woli — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Lekarz mimo woli», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Molière

Lekarz mimo woli

OSOBY:

GERONT, ojciec LUCYNDY

LUCYNDA, córka GERONTA

LEANDER, zalotnik LUCYNDY

SGANAREL, mąż MARCYNY

MARCYNA, żona SGANARELA

PAN ROBERT, sąsiad SGANARELA

WALERY, sługa GERONTA

ŁUKASZ, mąż JAGUSI

JAGUSIA, mamka u GERONTA a żona ŁUKASZA

THIBAUT, ojciec PIOTRUSIA, wieśniak

PIETREK, wieśniak

AKT PIERWSZY

Scena przedstawia las.

SCENA PIERWSZA

SGANAREL, MARCYNA wchodzą na scenę, kłócąc się.

SGANAREL

Powiadam ci, nic z tego, lubciu: jestem panem w domu i ja tu jeden mam prawo rozkazywać!

MARCYNA

A ja ci powiadam, że musisz robić, co zechcę, i że nie po to cię wzięłam, aby znosić twoje wybryki.

SGANAREL

A cóż to za utrapienie mieć żonę na karku! Jakże słusznie powiada Arystoteles, że kobieta gorsza jest od diabła!

MARCYNA

Patrzcie mi mądralę z jego durnym Arystoklesem!

SGANAREL

Aha, mądrala. Znajdźże mi, proszę, drugiego z mojej profesji, coby umiał tak jak ja rozprawiać o świecie. Toć nie darmo człek obsługiwał sześć lat sławnego lekarza i za młodu gryzł łacinę jak rzepę.

MARCYNA

Widział kto takiego bałwana!

SGANAREL

Widział kto taką jędzę!

MARCYNA

Przeklęty niech będzie dzień i godzina, w której zgodziłam się wyjść za ciebie!

SGANAREL

Przeklęty niech będzie krzywy pysk rejenta, co mnie nakłonił do podpisania mego nieszczęścia!

MARCYNA

I ty jeszcze masz czoło 1 1 mieć czoło – mieć czelność; mieć śmiałość. [przypis edytorski] narzekać! Toć żeś ty powinien od rana do nocy dziękować niebu, że mnie masz za żonę! Warteś może był 2 2 warteś był – konstrukcja z ruchomą końcówką czasownika; inaczej: wart byłeś. [przypis edytorski] takiej?

SGANAREL

To pewna, żeś mi zrobiła za wiele zaszczytu; istotnie, miałem się z czego cieszyć w noc po ślubie! Ej, do licha, nie ciągnij mnie za język, bo mógłbym łatwo powiedzieć coś…

MARCYNA

No? Cóż takiego?

SGANAREL

Basta! Skończmy o tym. Wystarczy, że wiemy, co wiemy, i że ci się szczęśliwie udało mnie złapać.

MARCYNA

Gdzież niby to szczęście? Żem znalazła człowieka, który mnie zapędzi do szpitala; rozpustnika, gałgana, który przejada wszystko, co posiadam!…

SGANAREL

Kłamiesz, szelmo; trochę i przepijam.

MARCYNA

Który sprzedaje po kawałku wszystko, co jest w mieszkaniu!…

SGANAREL

To się nazywa żyć z gospodarstwa.

MARCYNA

Który wyciągnął nawet łóżko spode mnie!…

SGANAREL

Wcześniej będziesz wstawać.

MARCYNA

Który po prostu ani jednego sprzętu nie zostawił w domu.

SGANAREL

Łatwiej się nam będzie przeprowadzać.

MARCYNA

I który od rana do nocy nic nie robi, tylko gra i pije!

SGANAREL

To żeby się nie nudzić.

MARCYNA

I cóż ty sobie wyobrażasz, co ja mam począć z całym kramem?

SGANAREL

Co ci się podoba.

MARCYNA

Mam na ręku czworo drobnych dzieci…

SGANAREL

Postaw je na ziemi.

MARCYNA

…które bez ustanku wołają o chleb.

SGANAREL

Daj im kije: kiedy ja dobrze podpiłem i podjadłem, chcę, aby wszystko było pijane w mym domu.

MARCYNA

I ty sobie wyobrażasz, pijaku, że to cięgle będzie szło w ten sposób?

SGANAREL

Spokojnie, żoneczko, jeśli łaska.

MARCYNA

Że wiecznie będę znosić twą bezczelność i twoje łajdactwa?

SGANAREL

Żoneczko, nie unośmy się.

MARCYNA

I nie potrafię znaleźć sposobu, aby ci przypomnieć twoje obowiązki?

SGANAREL

Moja lubciu, wiesz, że ja nie jestem zbyt cierpliwy i rękę mam wcale krzepką.

MARCYNA

Drwię sobie z pogróżek.

SGANAREL

Żoneczko, aniołku, znowu cię skóra świerzbi, jak zwykle.

MARCYNA

Już ja ci pokażę, że się ciebie wcale nie boję.

SGANAREL

Moja droga połowico, ty koniecznie chcesz coś oberwać.

MARCYNA

Czy ty myślisz, że ja się zlęknę twego gadania?

SGANAREL

Słodki przedmiocie mych uczuć, ja tobie uszy oberwę.

MARCYNA

Ty pijanico!

SGANAREL

Zbiję cię.

MARCYNA

Ty kufo!

SGANAREL

Na kwaśne jabłko.

MARCYNA

Łotrze!

SGANAREL

Kości ci połamię.

MARCYNA

Hultaju! nicponiu! oszuście! gałganie! wisielcze! ty dziadu! włóczęgo! złodzieju! draniu!

SGANAREL

A, więc chcesz koniecznie!

Bierze kij i bije ją.

MARCYNA

krzyczy

Au, au, au!

SGANAREL

To jedyny sposób, aby cię uspokoić.

SCENA DRUGA

PAN ROBERT, SGANAREL, MARCYNA.

PAN ROBERT

Hola! Cóż to! Pfe! Co to ma znaczyć? Fe, paskudztwo! A cóż to za gałgan: walić tak swoją żonę!

MARCYNA

wziąwszy się pod boki, podchodzi do pana Roberta, który się cofa

A właśnie ja chcę, żeby mnie walił!

PAN ROBERT

Ależ i owszem, z całego serca.

MARCYNA

Czego się pan wtrąca?

PAN ROBERT

Zbłądziłem, wyznaję.

MARCYNA

Pańska sprawa?

PAN ROBERT

Ma pani słuszność.

MARCYNA

Widzicie tego gbura: chce zabronić mężowi walić własną żonę!

PAN ROBERT

Odwołuję.

MARCYNA

Cóż to pana może obchodzić?

PAN ROBERT

Nic.

MARCYNA

Pańska rzecz nos wściubiać?

PAN ROBERT

Nie.

MARCYNA

Patrz pan swego zajęcia.

PAN ROBERT

Nie mówię już ani słowa.

MARCYNA

Ja chcę, aby mnie bito.

PAN ROBERT

Ależ owszem.

MARCYNA

Nie pańska szkoda.

PAN ROBERT

Ma pani rację.

MARCYNA

Trzeba być błaznem, aby się mieszać do rzeczy, które pana nic nie obchodzą.

Daje mu policzek.

PAN ROBERT

do Sganarela

Sąsiedzie, przepraszam was z całego serca. Wal, bij, pierz swoją żonę, ile ci się podoba; jeżeli sobie życzysz, pomogę ci.

SGANAREL

Właśnie że mi się nie podoba.

PAN ROBERT

A, to inna sprawa.

SGANAREL

Chcę ją bić, kiedy chcę, a nie chcę bić, kiedy nie chcę.

PAN ROBERT

Doskonale.

SGANAREL

Moja żona, nie pańska.

PAN ROBERT

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Lekarz mimo woli»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Lekarz mimo woli» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jean-Baptiste Moliere - Die Zwangsheirat
Jean-Baptiste Moliere
Jean-Baptiste Moliere - Der eingebildete Kranke
Jean-Baptiste Moliere
Jean-Baptiste Moliere - Molière - L'École des femmes
Jean-Baptiste Moliere
Jean-Baptiste Moliere - Die Schule der Frauen
Jean-Baptiste Moliere
Jean-Baptiste Moliere - Tartuffe
Jean-Baptiste Moliere
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Uczone białogłowy
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Szkoła żon
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Skąpiec
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Mizantrop
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Mieszczanin szlachcicem
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Szelmostwa Skapena
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Molière (Jean-Baptiste Poquelin) - Don Juan
Molière (Jean-Baptiste Poquelin)
Отзывы о книге «Lekarz mimo woli»

Обсуждение, отзывы о книге «Lekarz mimo woli» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x