• Пожаловаться

Olga Tokarczuk: Szafa

Здесь есть возможность читать онлайн «Olga Tokarczuk: Szafa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Olga Tokarczuk Szafa

Szafa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Szafa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nasz świat jest zagadką. Przedmioty, miejsca, z którymi się stykamy, mogą znaczyć więcej, niż można by się spodziewać. Olga Tokarczuk w trzech mistrzowsko skonstruowanych opowiadaniach podpatruje nas od strony najmniej oczywistej.

Olga Tokarczuk: другие книги автора


Кто написал Szafa? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Szafa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Szafa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nic się nie stało! Nic się nie stało! – powtarzał Zapata, wykręcając mokre ścierki, lecz jego twarz mówiła co innego – że stało się straszne – głupi, bezmyślni ludzie podnieśli rękę na hotel „Capital”.

I zawsze od takich wydarzeń jest właśnie 229.

Ten pokój jest inny, to pewne. Myślę, że wiedzą o tym w recepcji, bo częściej pozwalają mu zostać pustym. Cały ruch kierują na pokoje o niższych numerach, na początek korytarza, żeby było bliżej windy, bliżej schodów, bliżej świata.

Gdy pokój stoi pusty, ja muszę tylko sprawdzić, czy wszystko jest w nim w porządku, czy nie zebrał się kurz na meblach, czy działa klimatyzacja. Robię to szczególnie uważnie. Wygładzam kapę, sprawdzam krawędzie boazerii, wietrzę, a potem przysiadam na chwilkę w fotelu i wsłuchuję się we własny przyspieszony oddech. Pokój otacza mnie sobą, obejmuje. Jest to najczulsza, niedotykalna pieszczota, tak może pieścić tylko zamknięta przestrzeń. W takich momentach czuję wyraźnie, że moje ciało istnieje i wypełnia po brzegi różowo-biały mundurek. Czuję kołnierzyk na szyi i zimno błyskawicznego zamka między piersiami. Czuję, jak troki fartuszka ciasno opasują mnie w talii. Czuję moją skórę, jak żyje, ma swój zapach, paruje, i czuję włosy, jak muskają uszy. Lubię wtedy wstać i zobaczyć się w lustrze, i nigdy nie jest tak, żebym się nie dziwiła. To ja? To ja? Dotykam palcami twarzy, naciągam skórę na policzkach, mrużę oczy, mocniej ściągam gumką włosy. Tak się sobie zresztą śnię – zawsze w lustrze, zawsze z inną twarzą.

Stoję i marzę, żeby się wykąpać w sterylnie czystej wannie, wytrzeć w te białe ciepłe ręczniki, a potem wyciągnąć się na brązowej kapie i słuchać w spokoju, jak oddychamy – ja i pokój, pokój i ja.

Ale dziś 229 jest zamieszkany i na klamce wisi karteczka, że pokój jest gotowy do sprzątania. Otwieram moim kluczem drzwi i wchodzę, taszcząc ze sobą pudełko z przyborami. I staję kompletnie zaskoczona, bo pokój nie jest pusty. Przy biurku siedzi facet nad klawiaturą notebooka. Odzyskuję głos, przepraszam i chcę wyjść, myśląc, że to pomyłka, że źle powiesił karteczkę. On jednak zaprasza i przeprasza, i prosi, żeby się nim nie przejmować.

To się czasem zdarza. Bardzo tego nie lubię. Muszę się wtedy spieszyć i robić swoje pod okiem gościa. Teraz gość staje się gospodarzem, a ja gościem. Wieczny porządek zostaje postawiony na głowie. Moje sprzątanie nie jest już wszechwładne, niewiele znaczy. Pokoje nie są obliczone na sprzątającego i gościa – przeszkadzamy sobie nawzajem. Muszę szybko i zgrabnie prześcielić ogromne, dwuosobowe łóżko, które w tym celu trzeba odsunąć od ściany. Jest mało miejsca. Facet, który siedzi przy komputerze, jest wystarczającą przeszkodą w sprawnym ścieleniu. Już wiem, że go nie lubię. Jest przerażająco żywy.

Najpierw ściągam stare prześcieradło i poszewki z czterech poduszek. Kładę pierwsze czyste prześcieradło i żeby je wygładzić, muszę naokoło obejść odsunięte łóżko. Czuję, że mężczyzna mnie obserwuje. Nie mam odwagi spojrzeć na niego, żeby nie spotkać jego wzroku. Musiałabym się uśmiechnąć, on by o coś zapytał, musiałabym odpowiedzieć. Staram się być cicho, nie szeleścić. Teraz kładę drugie prześcieradło i przeciskam się między meblami, podkładając pod materac jego brzegi. Kiedy przechodzę koło wyciągniętych nóg mężczyzny, cała spinam się, żeby ich nie musnąć, i spieszę się, bardzo się spieszę. Facet już teraz jawnie na mnie patrzy. Czuję to. Te jego wyciągnięte nogi są prowokacją, przeszkadzają mi i onieśmielają. Z pośpiechu i przejęcia robi mi się gorąco. Napięte mięśnie łydek bolą, kiedy podnoszę ciężki materac. Teraz oblekam poduszki w czyste poszewki. Coś mi nie wychodzi, poduszka wysuwa mi się z rąk, spada na podłogę. Potykam się o nią i tracę równowagę. Osuwam się prosto w spojrzenie zaciekawionych oczu.

– Jesteś Hiszpanką? – pyta.

– Och nie, nie.

– Żydówką?

Zaprzeczam.

– A skąd jesteś?

Odpowiadam, a on wygląda na rozczarowanego. Układam poduszki i biorę się za kapę. On patrzy z zainteresowaniem, jak męczę się z położeniem ciężkiej narzuty. Znowu jestem koło niego. Teraz tyłem. Kiedy układam poduszki, czuję jego wzrok na moich łydkach. Przesuwam się pod ścianę i chowam nogi za łóżko. Nagle robi mi się wstyd za moje płaskie czarne pantofle i mimowolnie staję na palcach. I zaraz żałuję, że jestem w tym nieładnym, nietwarzowym mundurku z fartuszkiem i kluczami u pasa, a nie w jednej z tych eleganckich sukienek, które widziałam u Amerykanów. Czuję się nieświeża, mokra od potu, zmęczona. Wiem, że teraz mężczyzna przy komputerze przygląda mi się bezczelnie. Jego wzrok dotyka mnie gdzieś w okolicach kołnierzyka, zamka błyskawicznego, ale ja już jestem po drugiej stronie łóżka. Jeszcze raz powinnam przejść koło niego i położyć małe poduszeczki, ale znowu musiałabym stanąć tyłem do tego drapieżnego wzroku, więc rzucam po prostu poduszeczki na łóżko. Kucając po brudną pościel, pościel tego faceta, który na mnie patrzy, czuję, że moje ciało napęczniało i chce wyskoczyć z mundurka. Czy miałabym się tłumaczyć? I jakim tonem, językiem, dlaczego? Wycofuję się do drzwi ze spuszczonym wzrokiem. Zbieram pudełko z moimi płynami, gąbkami i jestem przy drzwiach.

– Dziękuję bardzo – mówię i wiem, że wcale nie mam za co dziękować. To on powinien ukłonić się szarmancko i pocałować mnie w rękę. A ja dygnęłabym czy coś w tym rodzaju.

Widzę, jak facet rozgrzeszająco kiwa głową, i w tym jego ledwie zaznaczonym uśmiechu jest coś takiego, że z ulgą dotykam klamki.

– Do zobaczenia – mówi, ale ja nie chcę go widzieć nigdy więcej.

Jestem już za drzwiami.

Stoję jeszcze chwilę i nadsłuchuję. Cała jestem zgrzana, bolą mnie nogi, mięśnie drżą ze zmęczenia. Tak się spieszyłam, że zaoszczędziłam mnóstwo czasu. Dobrze byłoby więc ochłonąć na dole.

Zostawiam więc pudełko pod ścianą i idę na trzecie piętro, tam gdzie jest małe przejście na squar, krętą, boczną klatkę schodową i gdzie zaczyna się

Tajemnicza część Hotelu

dla stałych gości. Schodzę po kilku schodkach, mijam jedne i drugie drzwi i wreszcie staję przed barierką głębokiej na trzy piętra klatki schodowej. Patrzę w dół i widzę stąd parter. I – jak zwykle – nikogo.

Tylko półmrok i spokój. Tak się najlepiej odpoczywa, patrząc w dół, gdzie wszystko staje się coraz mniejsze i odleglejsze, mniej wyraźne i zwodnicze.

Squar to naprawdę najbardziej tajemnicza część hotelu, Trzeba być bardzo bystrym, żeby tu nie zabłądzić. Same schodki, przejścia, półpiętra i zakręty. Jest to rodzaj wieży z przyległościami, na którą składają się trzy kondygnacje, na każdej zaś z nich są dwa pokoje z numerem zaczynającym się od siedem. Wiem, że w sumie jest tam osiem pokoi, ale nie potrafię sobie wyobrazić, w jakich zakamarkach znajdują się te dwa pozostałe. Może zamieszkują je mizantropi albo niewygodne żony, niebezpieczni bracia bliźniacy, mroczne kochanki. Może wynajmuje je mafia do nielegalnych transakcji albo głowy państw, żeby tu, w zamknieciu spiralnej przestrzeni, pobyć kimś zwyczajnym.

Na squarze pokoje wyglądają inaczej, to właściwie apartamenty. Są może mniej eleganckie, albo może eleganckie w zupełnie innym stylu. Szafy ukryte w ścianach, werandy, dziwaczne meble i sztuczne książki. Całe półki zastawione sztucznymi książkami: Szekspir, Dante, Donne, Walter Scott. Gdy wziąć taką do ręki, okaże się, że to tekturowe puste pudełeczko udające okładkę. Biblioteki pustki.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Szafa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Szafa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Olga Tokarczuk: Dom dzienny, dom nocny
Dom dzienny, dom nocny
Olga Tokarczuk
Olga Tokarczuk: E. E.
E. E.
Olga Tokarczuk
Olga Tokarczuk: Prawiek I Inne Czasy
Prawiek I Inne Czasy
Olga Tokarczuk
Ольга Токарчук: Flights
Flights
Ольга Токарчук
Отзывы о книге «Szafa»

Обсуждение, отзывы о книге «Szafa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.