Małgorzata Domagalik - 188 dni i nocy

Здесь есть возможность читать онлайн «Małgorzata Domagalik - 188 dni i nocy» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

188 dni i nocy: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «188 dni i nocy»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Z okruchów uczuć i emocji, drobnych i większych spraw, nocą i dniem, powstawała ta niezwykła książka.
Przez 188 dni i nocy Małgorzata Domagalik i Janusz L. Wiśniewski pisali do siebie e-maile o przyjaźni, miłości, samotności, o tym, co codzienne i wyjątkowe. Przytrafiały im się przedziwne i całkiem zwyczajne historie. Czasem, jak to mężczyzna i kobieta, nie do końca się rozumieli, ale wciąż byli ciekawi siebie. Rozważali, jakie są współczesne kobiety, a jacy mężczyźni, co ich dzieli, a co łączy, czym jest miłość, zdrada, feminizm.
Jest w tej książce wiele błyskotliwego fechtunku na słowa i równie błyskotliwych ripost. Jest trochę gry, ale więcej wzajemnej życzliwości, zrozumienia i zadumy. Tego co przeżyli, osiągnęli, co jest dla nich aktualnie najważniejsze. Nie sposób zatem było uniknąć opowieści o dalszych losach bohaterów S@motności w sieci i rozmów o "siostrzanych uczuciach". Mamy zatem w "188 dni i nocy" literaturę i życie.

188 dni i nocy — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «188 dni i nocy», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

8. Twoja szkoła robi wszystko, aby nie było w niej lepszych i gorszych. W niektórych szkołach zniesiono nawet w tym celu ocenianie uczniów. W jeszcze innych egzaminy trwają tak długo, aż z sali egzaminacyjnej zdecyduje się wyjść ostatni uczeń. To nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem.

9. Życie nie jest podzielone na semestry. Nie ma w nim ustalonych letnich wakacji. Nikt też nikomu nie pomaga „odnaleźć siebie” Oczekuje się, że każdy sam odnajdzie siebie. Bez niczyjej pomocy.

10. Telewizja nie ma NIC wspólnego z prawdziwym życiem. W prawdziwym życiu trzeba wyjść w końcu z kawiarni i znaleźć pracę.

Bill Gates i jego dekalog dla młodzieży. Można przypuszczać, że ma rację. Mało kto ukształtował XX wiek i kształtuje XXI tak jak on. To nie zdarza się bez mądrości. Poza tym Windows ostatnio naprawdę w ogóle się nie zawiesza…

Moja obiecana lista.

Ta odnośnie do tego, dlaczego kobiety są niewierne. Pamiętam!

Pozwoli Pani, że przedstawię ją w kolejnym liście? Dzisiaj zrobiło się już bardzo późno. Chociaż niewierność najczęściej kojarzy się z nocą, to jednakże nie z tak późną. Jest czwarta nad ranem. Zdradzani mężowie mogą o tej porze spać spokojnie. Jeśli do czwartej nad ranem nic się nie zdarzyło, to znaczy, że już się zdarzy. A jeśli się wydarzyło, to i tak już jest za późno…

Dobranoc,

JLW

PS Jeszcze tylko pytanie „na ławce w Busku”…

Pytanie #2: Czym była dla Pani utrata dziewictwa?

Warszawa, niedziela

Nie wiem, dlaczego, ale widok mężczyzny pochylonego nad deską do prasowania nadal wywołuje w kobietach matczyne uczucia. Jaki on samodzielny, jaki zaradny i biedny zarazem – podnoszą ręce w zachwycie. Najwidoczniej nie ma u jego boku kobiety, która wyręczyłaby go w machaniu żelazkiem nad koszulą albo też ta, z którą jest, nie jest dla niego odpowiednia – słyszę kobiece komentarze. Jednym słowem, źle trafił, nie miał szczęścia, biedaczysko. Ale to tylko tak przy okazji. Pyta Pan, gdzie zaczyna się przeznaczenie? Może wtedy, gdy niespodziewanie stajemy w obliczu pytania: jak to się mogło stać, dlaczego właśnie mnie to spotkało? Albo wówczas gdy w chwili klęski, załamania pocieszamy się słowami: widocznie, tak musiało być. Chociaż wtedy przeznaczenie najczęściej nazywamy pechem. Ile więc w naszym życiu wypracowanego samodzielnie scenariusza, ale i ewentualnych sukcesów zniweczonych przez przeznaczenie? Oczywiście, że zawsze możemy rozgrzeszyć się z tego, co w naszych działaniach nieprzewidywalne i tym samym zapewnić sobie wytłumaczenie nieudanego życia. Możemy się również starać ubezpieczyć przed rozczarowaniami i wykupić pakiet życiowych mądrości a la Bill Gates. Lekcja pierwsza geniusza brzmi: życie to nie bajka i od najmłodszych lat trzeba do tej prawdy przyzwyczajać małych ludzi.

Jego reguły, które być może powtórzył już Pan swoim córkom pewnie najpierw przymierzył Pan do siebie, do własnego życiorysu Ja robię to właśnie w tym momencie. Zastanawiam się, czy rzeczywiście życie jest niesprawiedliwe? Raczej powiedziałabym, że jest nieodgadnione. W punkcie drugim wykładu Gatesa widzę pewną nielogiczność. Jeśli świata nie interesuje, co o sobie myślisz, a mimo to spodziewa się, że osiągniesz coś, zanim poczujesz, że jesteś wielki, to przecież musisz o tym wiedzieć, zanim dowie się o tym świat? Czy bowiem z brakiem poczucia własnej wartości można wygenerować sukces? Bez względu na to, czy dotyczy to sfery zawodowej czy prywatnej. Według moich doświadczeń nie można, a jeśli nawet, to jest to wyjątek, który potwierdza regułę albo fakt istnienia przeznaczenia. Mimo że jest na liście Gatesa wiele oczywistości, a on sam przemawia jak Matuzalem, to jedna z nich wydaje mi się wyjątkowo ważna i bliska. „Zanim się urodziłeś, twoi rodzice nie byli tak nudni, jak są teraz. Po twoim urodzeniu płacili twoje rachunki, prali twoje ubrania i słuchali twoich przemówień, jaki jesteś cool itd.”. A potem… Gdy kilkunastoletnie dziewczynki nie mają nic przeciwko temu, żeby w przyszłości być takimi jak mamy. Podziwiają je za wszystko: za to, jak wyglądają, jak gotują i za to, że noszą ładniejsze korale niż mamy koleżanek. A dzieciństwo to bez wątpienia najszczęśliwszy moment we wzajemnych relacjach matki i córki, bo ta pierwsza autorytatywnie i po swojemu objaśnia świat, a ta druga nie zna lepszego nauczyciela od matki. Dopiero dorastające panienki nie wyobrażają sobie tego, że mogłyby żyć tak jak ich matki. Nie wiem, jak moja matka to wytrzymywała – mówią i wznoszą oczy go góry. Potem następuje cała litania pobożnych życzeń: moje życie będzie wyglądało zupełnie inaczej, nie pozwolę. żeby ktoś zabił moją osobowość, nie będę czyjąś służącą. A jednak to właśnie te „posługaczki” jak mało kto wiedzą, że w życiu nie ma nic za darmo, że każdy wybór ma swoją cenę. I że jeśli nie uda się im zaprzyjaźnić z własnym dzieckiem, to ich bycie kobietą matką pójdzie na marne. Na starość zostaną przez niewdzięczne dzieci umieszczone w „salonie osób niepotrzebnych”. Z tabliczkami zawieszonymi na szyjach: nudny ojciec i stara matka. Nasi rodzice, my rodzice. Przeznaczenie czy pech?

PS Na pytanie, czym była dla mnie utrata dziewictwa, odpowiadam: umożliwieniem niemożliwego.

Pozdrawiam,

M.

Frankfurt nad Menem, poniedziałek nocą

Pani Małgorzato,

zaczęło się lato na naszej (północnej) półkuli. W powitaniu lata wyniosłem laptopa na balkon mojego mieszkania, otworzyłem butelkę schłodzonego Pinot Grigio i piszę ten list pod letnim już niebem. Szkoda, że światła Mainhattanu (tak we Frankfurcie nazywa się dzielnicę drapaczy chmur, w pobliżu której mieszkam) zakłócają ciemność rozgwieżdżonego dzisiaj nieba. Denerwuje mnie, że czerwone światełka sygnalizacyjne na szczytach wieżowców mieszają się z białymi światełkami gwiazd. Nagle dyszel Wielkiego Wozu ma światło stopu. Okropne! Współczesność zawsze okropnie przeszkadza (przez jakiś czas) wieczności. Potem zaczyna się do niej zaliczać. Ciekawe od kiedy i kto o tym decyduje?

À propos Wielkiego Wozu. Ostatnio nie mogę uwolnić się od niemieckiego dowcipu o Polakach, który swego czasu wypuścił w obieg niezrównany niemiecki komediant Harald Schmidt, który około godziny 23.00 każdego dnia tygodnia (oprócz weekendów) naśmiewa się w telewizji SAT1 z każdego absurdu, który w ciągu ostatnich 24 godzin dotknął ludzkość Harald Schmidt wie doskonale, że absurdem jest oskarżać Polaków o namiętne kradzieże samochodów. Sam cytował dane, z których wynika, że we Włoszech ginie każdego dnia więcej samochodów niż w Polsce (okay, we Włoszech żyje więcej ludzi i jest więcej samochodów, ale nie bądźmy aż tak skrupulatni…). Pomimo to w Niemczech kradzieże samochodów, o czym wie każde tureckie dziecko mieszkające w tym kraju, kojarzone są z „nosicielami polskiego paszportu”. Takiego jak mój.

Schmidt zaczął bardzo poważnie:

– Proszę państwa, wczoraj pierwszy polski astronauta został wystrzelony w kosmos. Gratulujemy, podziwiamy i zazdrościmy. To nie udało się nawet w byłym NRD… (pierwszy śmiech na widowni).

Gdy zapadła pełna oczekiwania cisza, Schmidt złożył obie ręce i dodał z grobową miną:

– I proszę państwa, od wczoraj na niebie nie ma Wielkiego Wozu…

Lubię Schmidta na tyle, że mu to wybaczyłem, chociaż poczułem ukłucie w moją polską dumę. Nie śmiałem się razem z widownią. Nie chciałem dać im tej satysfakcji. Śmiałem się z opóźnieniem.

Lato…

Jeszcze tak niedawno był sylwester. Mam uczucie, jak gdyby to było dwa tygodnie temu. Przerażające, jak ten czas goni. Czy Pani ma także takie uczucie? Mój kolega matematyk Jean-Pierre, Francuz z biura obok, ma na to bardzo proste (dla niego) wytłumaczenie. Gdy mamy 10 lat, to jeden rok jest jedną dziesiątą naszego życia. Gdy mamy lat 50, to jest to jedynie jedna pięćdziesiąta. To takie proste! Jedna pięćdziesiąta musi być (pięć razy) krótsza od jednej dziesiątej. On w to wierzy Żyje monotonicznie zresztą, tak jakby lata życia były ciągiem monotonicznie malejących liczb naturalnych. Stara się zmieścić jak najwięcej kobiet w monotonicznie malejących odcinkach swojego życia. Kiedyś opiszę to Pani. Sztukę flirtu Jean-Pierre opanował do perfekcji. Zupełnie nie pasuje tym do wizerunku matematyka. Nikt nie uwodzi kobiet z taką gracją. I z taką skutecznością…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «188 dni i nocy»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «188 dni i nocy» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow
Dean Koontz - Głos Nocy
Dean Koontz
Laurell Hamilton - Pieszczota Nocy
Laurell Hamilton
Margit Sandemo - W Mroku Nocy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Demon Nocy
Margit Sandemo
Andrea Camilleri - Zapach Nocy
Andrea Camilleri
Adam Mickiewicz - Bakczysaraj w nocy
Adam Mickiewicz
Adam Mickiewicz - Ałuszta w nocy
Adam Mickiewicz
Amy Blankenship - Światło Nocy
Amy Blankenship
Отзывы о книге «188 dni i nocy»

Обсуждение, отзывы о книге «188 dni i nocy» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x