• Пожаловаться

Barbara Rosiek: Kokaina. Zwierzenia Narkomanki

Здесь есть возможность читать онлайн «Barbara Rosiek: Kokaina. Zwierzenia Narkomanki» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Barbara Rosiek Kokaina. Zwierzenia Narkomanki

Kokaina. Zwierzenia Narkomanki: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kokaina. Zwierzenia Narkomanki»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Książka wprowadza czytelnika w brutalny świat nałogu – świat rządzący się swoimi prawami, gdzie ciało staje się towarem, za który można kupić upragnioną działkę – świat pozbawiony miłości i zrozumienia.

Barbara Rosiek: другие книги автора


Кто написал Kokaina. Zwierzenia Narkomanki? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Kokaina. Zwierzenia Narkomanki — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kokaina. Zwierzenia Narkomanki», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Śmierć dla nosicieli śmierci. Śmierć dla handlarzy narkotyków, morderców, rebeliantów, trucicieli rzek, powietrza, oceanów i ozonu, producentów alkoholu, papierosów, dezodorantów, polityków wydających skrytobójcze rozkazy, terrorystów, producentów broni. Śmierć, śmierć, śmierć.

Narkomani z całego świata (lub jego części) wylegli, a raczej wypełzali, na ulice, z nor, z ciemności, jak szczury, w przeczuciu zagłady. Trwałam na posterunku w obserwatorium. Szpitale przyjmowały pierwsze wycieńczone ciała. Brakowało leków uśmierzających objawy głodu. Część z nich pokładała się na chodnikach, w konwulsjach, z żebraczymi gestami. Przechodnie chowali się w bramach, nie wychodzili z biur, ze sklepów. Wszyscy zdezorientowani. Dać im narkotyku! wołano desperacko. Kwestia ćpunów ma być ostatecznie rozwiązana głoszą napisy na murach. Poczułam moc Najwyższego nad uzależnionymi. Wystarczył jeden mój rozkaz, by ćpuny dostały towar, a świat mógł powrócić do zwykłego porządku rzeczy cichej śmierci, która nie drażni tak jawnie.

Powoli zaczęłam ustępować. Zobaczyłam młodą dziewczynę błagającą o jeden strzał, jeden powiew, draśnięcie w żyłę. To ja konałam na ulicy.

NIE. Natychmiast wznowić produkcję.

Po kilkunastu godzinach świat oddycha z ulgą. (Świat?) Dziesięć tysięcy narkomanów umarło w czwartej dobie, pięć tysięcy popełniło samobójstwo, zamordowano w aptekach trzy tysiące farmaceutów.

Gangi przemytnicze stoczyły kilka nierozstrzygniętych bitew.

Sen narkomana powrócił. Naturalna selekcja słabych i nadwrażliwych na światło. Jestem przerażona, po prostu przerażona. To nieprawda, że z ulgą przyjmuję odejście. Z ulgą przyjmuję jedynie zniknięcie bólu. Chodzenie po powierzchni Ziemi naprawdę jest pasjonujące. Zniszczyłam moją pasję i zapłacę za to. Lecz teraz, śmierci, zabierz ból, niech się stanie mocniejszy blask świecy przed zgaśnięciem.

Pokochać ową nicość. Mam jeszcze kilka godzin czasu. Jutro październik, nie dotrzymam umowy, nie do końca. Nie będę pisała całą noc. W nocy rozmawiam z Kosmosem. Przychodzą, odchodzą. Kosmate stwory o różnych kształtach i kolorach. Gdyby udało się je namalować, zatrzymać na papierze lecz one zmieniają się, znikają i rodzą od nowa, w innym czasie i miejscu, ze zwielokrotnioną potęgą zniszczenia, wylewają się z ust lub z krocza.

Nie mogę już niczego powstrzymać.

Jak narysować zarys postaci, kiedy nie ma już odbicia w lustrze? Filmowanie sztormu z rozkołysanego statku.

Czy istnieje nieskończona ilość wersji umierania? Coś pulsuje w mojej świadomości, coś, co mam ochotę nazwać oszustwem. Śmierć ostatecznie jest zawsze taka sama. To człowiek stwarza różne możliwości na jej przyjęcie. Zanik funkcji organizmu, plamy opadowe, proces gnilny. Czego więcej można wymagać od ciała?

Cholera, spieszę się. Chcę tę jedną rzecz zrobić dobrze.

„Asymboliczny rozpad tworzy chorobę umysłową” Cassierer. Popęd narkomanii uderza na ślepo i nie znajduje swego symbolicznego wyrazu. Człowiek ginie w masowym stanie nieświadomości.

Moje obrazy umierają, zacierają się ich kontury, barwy mieszają się w nowe kompozycje. Dziennikarze pytają znawców o przyczynę zaistniałej sytuacji… One odchodzą wraz ze mną. Mój ostatni wybór samobójstwo. Psychoza odrzuciła mnie ze swoich ścieżek, jako twór absolutnie niezdolny do dalszego przetwarzania wizji.

Już czekają, bez uprzedzenia, bez znaku porozumienia wbiegają na schody, za moim cieniem, niedoścignionym obrazem. Już są, śmierć o stu twarzach, stu postaciach, zderzenie z Kosmosem.

Śmierć denerwuje się, kiedy zapadam w sen. Zmusza mnie do uczestnictwa. Jestem gotowa do zakończenia opowieści. Już czas na księcia z bajki i ostatni pocałunek, Trzeba tylko wyjść na ulicę i odnaleźć TO miejsce. Śmierć bierze mnie za rękę. To dziwne, jest ciepła i miękka, i prowadzi mnie w tunel jasności. Wszechpotężna ta pani, dręczona niepokojem przez swego władcę ciemności, podąża drobnymi krokami jak gejsza zawsze gotowa do usługi, w pokłonie, ze zmęczonymi powiekami, wywołuje moje imię, nieustępliwa, pochyla się nad ostatnimi chwilami i rozpoznaje uwięzionego ducha. Odnalazłam najwyższy wieżowiec w mieście i skoczyłam. To był lot. Nie dotknęłam ziemi, ciało zniknęło pomiędzy szóstym, a czwartym piętrem. Na dole pojawił się cień.

P. S. Jutro październik.

Jest to jedynie fikcja literacka. Taką przynajmniej mam nadzieję.

30. 09. 90.

P. S. II Oto kokaina, Przyjacielu. Jest taką, jaką ją napisałam na miesiąc przed samobójstwem.

Maj 1991

I stałoby się. Lecz nagle Dobra Wróżka zatrzymała czas. Wtedy Przyjaciel wszedł na czwarte piętro wieżowca i złapał mnie w objęcia, przytulił. Powiedział, że na mnie poczeka.

Odczułam jego miłość.

Czas powrócił na swoje miejsce w Kosmosie.

Powróciło życie.

I spotkaliśmy się w nieprawdopodobieństwie.

P.S. III

To ja, Barbara Rosiek, specjalistka od post scriptum, byłam przez ponad miesiąc po drugiej stronie lustra. Zobaczyłam tam przeszłość, która się wydarzyła i przyszłość, która mogła się spełnić, gdybym nie powróciła na czas.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kokaina. Zwierzenia Narkomanki»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kokaina. Zwierzenia Narkomanki» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Jacek Piekara: Miecz Aniołów
Miecz Aniołów
Jacek Piekara
Barbara Rosiek: Pamiętnik Narkomanki
Pamiętnik Narkomanki
Barbara Rosiek
J. Ballard: Zatopiony Świat
Zatopiony Świat
J. Ballard
Aleksander Grin: Migotliwy swiat
Migotliwy swiat
Aleksander Grin
George Orwell: Rok 1984
Rok 1984
George Orwell
Отзывы о книге «Kokaina. Zwierzenia Narkomanki»

Обсуждение, отзывы о книге «Kokaina. Zwierzenia Narkomanki» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.