Janusz Wiśniewski - S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki - Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości

Здесь есть возможность читать онлайн «Janusz Wiśniewski - S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki - Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

3. „To co w tej powieści uderza, to zupełnie niebywała apologia nowych technologii oraz… onanizmu”. Apologia onanizmu. Szukałam w książce, bowiem nie zauważyłam tych scen przy pierwszym czytaniu. Fakt. Dwa razy Wiśniewski opisuje masturbację. Raz Jakuba. Raz JEJ. Dwie małe sceny wplecione w 316 stron. Obie uzasadnione. Jej nawet poruszająco romantyczna. Apologia, a znam to ze studiów (teatrologia plus dziennikarstwo), to trochę więcej niż dwie małe sceny. Ale „2” jest względne. Wycofuję się. Dla Talibów i Nowackiego 2 znaczy dużo, dla Gretkowskiej to ma śladowy wpływ. Wysoki Sądzie, proszę zapomnieć to „2”. Tym bardziej że w wypracowaniu Nowackiego czytamy dalej cytat z „S@motności…”: „Akt masturbacji jest jedynie dodatkiem do prawdziwego aktu, który ma miejsce w mózgu. Podbrzusze jest tylko sceną, na której się to rozgrywa”. Piękny, prawdziwy cytat. Nowacki jest po nim tak napalony, że nie może oderwać się – nawet przy tym cytacie – od podniecenia wywołanego poczuciem swojej mądrości i opowiada nieprawdy o cyberseksie. Są dwie statystyczne prawdy o mężczyznach: mają czasami mózg i na 95% (Kinsey) się onanizują. Myślałam w tym momencie o Nowackim. Nie mogłam się zdecydować, czy Kinsey ma rację.

4. Potem po prostu się zdenerwowałam. Pomyślałam, że to jest nieprawdopodobne, aby tak kłamać. Tak nie kłamią nawet politycy. To jest przecież także moja „Polityka”. Passent, Pietkiewicz, Baczyński, Pietrasik… tyle lat. I się bardzo zdenerwowałam. Nowacki pisze: „To cztery upojne dni i noce w paryskim hotelu”. Nowacki nie przeczytał tej książki. Nie mógł. To jest kulminacyjna scena. Oni spędzili jedną, jedyną noc w (***) gwiazdkowym hotelu, który Nowacki dla „proli” podniósł do „najdroższego hotelu w mieście”. To kłamstwo jest jak rzygowiny Super Mario z Game Boya. Po prostu przez 4 życia Super Mario wymiotuje. Nie cztery noce. Cztery dni. I zrobiło mi się przykro. Strasznie. Najbardziej było mi przykro, że nazywam się Katarzyna Nowacka. To samo nazwisko co ten DN. Nick „DNO”. Taki mu wymyśliłam, gdyby nie wiedział co to „nick” Mam nadzieję, że Wiśniewski nie ma czasu, aby czytać takie wymioty jak te Nowackiego vel DNO. I że mi wybaczy, że nazywam się tak samo. Bo „S@motność…” Wiśniewskiego jest dla mnie… jak… Szkoda pisać… Wy i tak tego nie opublikujecie, bo Nowacki jest na waszej wierszówce… Z wyrazami szacunku dla Wiśniewskiego

(e-mail: k.nowacka@poczta.fm )

Ten tekst był prawdopodobnie pisany w złości. Nie zgadzam się z jego agresywnością. Dariusz Nowacki odebrał moją książkę na swój sposób. I miał do tego prawo. „Pogardliwość” tonu w recenzjach i krytykach to często zwykły zabieg „warsztatowy” dziennikarzy, mający wywołać reakcję czytelników. W tym wypadku zadziałał znakomicie.

Wrażliwość Jakuba, obok mądrości, chyba najbardziej porusza czytelników. Ale ta wrażliwość jest kosmiczna. Pozaziemska. To taka wymarzona, szczególnie przez kobiety, wrażliwość. Wyczekiwana:

Dziękuję za „S@motność w Sieci”, teraz wiem, że czekam na Jakuba w moim poplątanym życiu…

Ania (e-mail: slo_necznik@poczta.onet.pl )

Wrażliwość o nieskazitelnej strukturze kryształu, czysta aż do granicy nieprawdy. Absolutna sterylność poza salą operacyjną zabija, o czym wiedzą najlepiej immunolodzy. Jakub jako mężczyzna fascynuje głównie wrażliwością. Wiele kobiet po przeczytaniu „Samotności…” zaczyna inaczej przyglądać się swoim związkom i dochodzi do wniosku, że to, iż jakiś facet krząta się po domu, wcale nie znaczy, że to właśnie ON. Matki bardzo chciałyby mieć takiego mężczyznę jako męża dla swoich córek, a gdyby córki nie chciały, to same chętnie „zgarnęłyby” go dla siebie:

Wielce Szanowny Panie Autorze:

Czy jest Pan tak aż tak wrażliwy czy tylko aż tak cyniczny!? (i tak w obu przypadkach chciałabym Pana poznać osobiście).

Wydał Pan na świat Jakuba i czeka Pan sobie pewnie teraz, śmiejąc się w duchu, na jego beatyfikację, prawda?

Czy Pan wie, że Pana Jakub bardziej rozkochuje w sobie teściowe niż ich córki? I na dodatek po „S@motności…” bardziej uważnie (czytaj: bardziej krytyczniej) przypatrują się swoim aktualnym zięciom. Często chciałyby ich także wymienić na takich Jakubów, gdyby oczywiście udało się go Panu, znawcy genetyki, najpierw sklonować.

Jakubem urzeka Pan kobiety. Także mnie Pan urzekł (chociaż wiem, że to podstęp z Pana strony!). Ale to nie jest fajne urzeczenie. Żadne urzeczenie fałszem nie jest fajne.

Myślę, że wprowadza Pan swoją książką niepokój w wiele związków. Dyskutowałam o tym ostatnio z moją koleżanką (czytała Pana książkę 4 razy w ciągu ostatnich 6 miesięcy). Ona ma lub teraz już raczej miała spokojny związek z pewnym mężczyzną. Od „S@motności w Sieci” nie jest to już spokojny związek. Ona chce tego faceta normalnie „zjakubizować”. Nie zauważyła biedaczka, że takich Jakubów nie ma w realu. Moje tłumaczenia na nic się nie zdają.

Czy Pan wie, że ona odczuwa autentycznie obsesyjną zazdrość wobec Pana żony?!

Marta

PS Gdy będę miała syna, dam mu na imię Jakub…

(e-mail: Marta.Humboldt@poczta.fm )

Chciałabym Panu tylko powiedzieć, że zniszczył Pan moje życie. Tym, że stworzył Pan Jakuba. Mimo to dziękuję.

Pat (e-mail: Anonimowo)

Przeczytałam S@motność w Sieci. Płakałam, płakałam, płakałam. Rozdarło mnie wszystko – pragnienia i własne wspomnienia, i że ma najpiękniejsze imię na świecie. Pan na pewno wie, że z hebrajskiego Jakub znaczy „niech Bóg strzeże”.

Wzięłam tę książkę i nikt mnie przed nią nie ostrzegł.

Ale dziękuję.

K.B. (e-mail: frogmessage@onet.pl )

Szanowny Panie Januszu!!!

Słyszałem różne opinie o tej książce – że doskonale rozumie Pan kobiety – ta przeważała.

Moja opinia jest taka – doskonale moim zdaniem – rozumie Pan mężczyzn.

Każdy (jeśli ma dość oleju w głowie) chciałby być dla swojej kobiety Jakubem, każdy chciałby spotkać kobietę, dla której warto być Jakubem.

Bardzo, bardzo dziękuję za tę książkę. Uświadomiła mi, że nie tylko ja jestem samotny (nie tylko w sieci), jak również to, że samotność może się skończyć, i to całkiem przypadkowo. Udowodniła, że w XXI w. może jeszcze istnieć taki ideał jak miłość (mam nadzieję, że nie tylko na stronach powieści).

Jeszcze raz dziękuję serdecznie i pozdrawiam.

Zbigniew Misiak (e-mail: zetkom@interia.pl )

Jak zawsze jestem pod wrażeniem… Pełna nadziei, że istnieje na świecie mężczyzna wyjątkowy… Wrażliwy… Który potrafi dostrzec kobietę uśmiechającą się z wdziękiem, zmysłową, pełną życia, niepowtarzalnym ruchem poprawiającą włosy, kobietę, która dźwiga, gdy upadasz, kobietę się poniżającą, by dorównać temu, którego kocha, kobietę podnoszącą dziecko jak hostię wiecznego życia…

Kobietę – kobietę…

Pozwól mi znów się czuć tak wspaniale…

Pozdrawiam, prawie wakacyjnie.

Beata (e-mail: gloria.bp@wp.pl )

Każda kobieta powinna mieć takiego Jakuba:-)… żywego… i nosić go na rękach.

Danka (e-mail: dana44@hotmail.com )

Wczoraj skończyłam czytać Pana książkę S@motność…

Jestem nią oczarowana!!!!

Mam kilka ulubionych utworów, które koniecznie muszę mieć w swojej biblioteczce i Pana „S@motność” będzie tam miała specjalne miejsce! Jest cudna, tylko taka smutna!

I, przepraszam bardzo, taka kobieca! To nie jest żadna nagana, chodzi mi o to, że tak mało prawdopodobne, żeby facet, informatyk i chemik (czyli „twardogłowy”), miał tyle delikatności i czegoś takiego… nie wiem, jak to nazwać, to się czuje. Za moment będę mieć 40 lat, ale dzięki tej książce wiem, że warto jeszcze czekać na wiele!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości»

Обсуждение, отзывы о книге «S@motność w Sieci. Tryptyk. Z Życia Pewnej Książki: Na Granicy Fikcji I Rzeczywistości» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x