Hong Ying - Córka rzeki

Здесь есть возможность читать онлайн «Hong Ying - Córka rzeki» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Córka rzeki: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Córka rzeki»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pasjonująca autobiografia łączy w sobie brutalny realizm z ciepłem i poezją.
Ujawnia prawdziwe oblicze chińskiego socjalistycznego dobrobytu i pokazuje, że człowiek o rozbudzonej świadomości może odmienić własny los.

Córka rzeki — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Córka rzeki», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Smakowało? – zapytał. Uśmiechnęłam się.

Zaczęłam mu opowiadać o spotkaniu rodziców w 1947 roku

1 o tym, jak wyglądało życie po przejęciu miasta przez komunistów dwa łata później. Starałam się jak najdokładniej odtworzyć tamten czas, opisując ubrania, jakie się wtedy nosiło, pogodę, a nawet kamienne stopnie i rzekę. Słuchał uważnie, nie przerywając, tylko w pewnej chwili zamówił dla mnie następną miseczkę ryżu.

Byłam tak skupiona na sobie, że nie od razu zwróciłam uwagę na wyraz jego oczu. Wylewałam z serca całą nagromadzoną żałość, w ogóle o nim nie myśląc. Przestałam jeść.

– A jak ty przetrwałeś lata głodu? – zapytałam.

– Myślę, że wszystkie historie rodzinne wyglądają mniej więcej tak samo – odpowiedział z uśmiechem. – Ale opowiadane różnią się od siebie. Doświadczenia każdego człowieka są niepowtarzalne.

Wyznał, że chciałby napisać książkę na ten temat, zebrać wszystkie swoje przemyślenia o życiu i losie. Duża Siostra mówiła to samo, tyle że ona pragnęła przelać na papier swoje pretensje do losu o to, że potraktował ją tak niesprawiedliwie. Natomiast jemu zależało na znalezieniu jakiegoś nowego sposobu wyrażenia myśli. Coś takiego robiła właśnie grupa młodych pisarzy w Pekinie; swoje utwory, zamieszczane w drukowanym na powielaczu pisemku pod tytułem „Dzisiaj”, rozlepiała na murze przy skrzyżowaniu Sidan. Obecnie rozprowadzanie tego pisma było zakazane przez władze. Najwyraźniej policja w Czungcing poszła za pekińskim przykładem i dlatego szykanowała grupę czytelniczą nauczyciela historii. Więc nawet gdyby coś napisał, i tak nie udałoby mu się tego opublikować.

Odsunęłam kieliszek w jego stronę, ale on przysunął mi go z powrotem. Kiedy zaczął mówić o pisaniu książki, zaczęło mi się kręcić w głowie.

– Bez obawy, nie upijesz się – powiedział. Przyglądał mi się przy tym uważnie.

Postawiłam przed nim kieliszek.

– Ty to wypij.

– Pociągnij jeden łyczek, a ja dokończę.

Więc upiłam łyk, a potem drugi. Czułam, jak płoną mi policzki. Umysł mi się wyostrzył, mowa nabrała płynności. Opowiedziałam o krewnych zagłodzonych na śmierć podczas klęski, zanim jeszcze się urodziłam, i o burzliwych małżeństwach mojej najstarszej siostry.

Według niego Duża Siostra usiłowała zmienić swoje życie. Ale choćby poświęciła wszystkie siły na walkę ze społecznymi układami, i tak nie odmieni swojego losu.

Ci, którym się udało dochrapać stanowisk, stanowią klikę rządzącą, powiedział, nową uprzywilejowaną klasę. Podczas gdy zwykli ludzie marzą o jeszcze jednej latrynie w publicznym ustępie, kadra ma spłukiwane ubikaqe, łazienki, telefony, służących i nianie.

– Czy kiedykolwiek słyszałaś, żeby ktoś z kadry umarł z głodu podczas klęski? Najważniejszą sprawą dła tych ludzi jest konsolidacja wspólnych interesów swojej klasy i przelanie przywilejów na córki i synów. Drugi istotny cel to wzajemne prześciganie się we wspinaczce po drabinie społecznej. Oczywiście nieuchronny konflikt pomiędzy tymi dążeniami powoduje niekończącą się walkę polityczną, a ta z kolei sprowadza nieszczęścia na głowy zwykłych ludzi. Tak naprawdę mieliśmy do czynienia z dwiema rewolucjami kulturalnymi – mówił dalej. – Podczas pierwszej doszło do walk wewnętrznych w najwyższych organach partyjnych. Ludzie sceny politycznej muszą przez cały czas mieć się na baczności. Za korzystanie ze szczególnych przywilejów nieraz przychodzi zapłacić głową. Ale nie mają prawa mieć o to pretensji, bo sami dokonali takiego wyboru. Pewni ludzie, czy nawet potomkowie tych ludzi, wypisujący obecnie gniewne donosy na rewolucyjnych buntowników, którzy ich prześladowali, są godni pożałowania. Natomiast w drugiej rewolucji kulturalnej udział wzięli zwykli ludzie, którzy w akcie zemsty zaatakowali komitety partyjne, wykorzystując walkę między przewodniczącym Mao a przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej, Liu Szao-ti. Ale już w sześćdziesiątym dziewiątym roku Mao zwrócił się przeciw rewolucyjnym buntownikom i przez ostatnie jedenaście lat to oni są celem ataków. Kadra nie wyrównała jeszcze rachunków z tymi, którzy odważyli się z nią zadrzeć.

Wpatrywałam się w nauczyciela historii szeroko otwartymi oczyma. Mówił z ogromną ekscytaqą, szeroko gestykulując. Nigdy nie słyszałam, by wyrzucił z siebie taki potok słów naraz. Chyba nawet go nie obchodziło, czy rozumiem, co mówi, albo czy się z nim zgadzam. Wyraz jego twarzy budził we mnie rodzaj współczucia. Nauczyciel historii wiedział znacznie więcej niż ja, ale tak samo cierpiał z powodu obezwładniającego braku zrozumienia. W sferze potrzeb emocjonalnych byliśmy sobie równi.

Mała butelka była już pusta, tylko w kieliszku zostało parę kropli alkoholu. Podnosił go i odstawiał, jakby nie mógł się zdecydować, czy wypić do dna. Zaśmiał się nerwowo, kiedy wyznał, że – nie licząc żony – jestem pierwszą kobietą, z którą poszedł do restauraqi. Zazwyczaj jada proste posiłki w domu, sam. Nie potrafiłam odgadnąć, czy zarumienił się pod wpływem alkoholu, czy w wyniku tego wyznania. Odwróciłam głowę i obserwowałam właściciela restauraqi, który to się wyłaniał z kuchni, to w niej znikał. Przy pozostałych dwóch wolnych wcześniej stolikach siedzieli teraz goście.

W restauraqi panowała senna cisza. Słońce kryło się za góry, więc musiała być piąta albo szósta. Restaurator mieszał w garnku świeżą porcję wodnistego ryżu. Większość klientów zjawi się między siódmą a ósmą.

Po raz pierwszy nauczyciel wspomniał o swojej żonie, ł to zaledwie przelotnie. Podsłuchałam kiedyś, jak w rozmowie jeden z nauczycieli napomknął, że ona pracuje w szkole podstawowej w administracji, a nie jako nauczycielka. Jego siedmioletnia córka nie chodziła do szkoły na Południowym Brzegu, tylko na jakimś odległym przedmieściu. Dawał mi do zrozumienia, że zazwyczaj jest w domu sam, i choć wiedziałam, do czego zmierza, nie pokazałam tego po sobie.

– Oczy cię zdradzają – mówił nieco gorączkowo. – Nie potrafisz ukrywać swoich myśli, nawet tych przelotnych. Wszystko czytam w twych oczach.

Energicznie pokręciłam głową.

Czyż nie wiesz, mówiłam do niego, ale tylko w duchu, że jedyną rzeczą, którą ukrywam, jest moja samotność? Wszystkich muszę trzymać na odległość, a tęsknię, by oddać komuś ciało i duszę. Ale nie mogę pozwolić, żeby ta tęsknota odbijała się w moich oczach, bo w ten sposób zanadto obnażę serce.

Młodszy chłopiec jest odrobinę wyższy od starszego brata, obaj mają smutne twarze. Od śmierci ojca wychowuje ich samotnie matka, a to niełatwe. Dzieli ich różnica czterech lat, lecz są podobni do siebie jak dwie krople wody. Kiedy zaczyna się rewolucja kulturalna i tworzą się frakqe rewolucyjnych buntowników, siedzą w domu i ćwiczą cytaty z myśli przewodniczącego Mao, żeby móc wykorzystać je jako broń w potyczkach na słowa. Potem opuszczają dom i stają się rewolucyjnymi aktywistami, a kiedy organizacje buntowników ulegają podziałom, kończą w przeciwstawnych obozach.

Takie sytuacje były na porządku dziennym w wielomilionowym mieście. W początkowym okresie rewolucji kulturalnej nawet stare kobiety, które utrzymywały się z cerowania łachmanów i wycinania zelówek, recytowały cytaty z myśli Wielkiego Wodza, przewodniczącego Mao, czy jego Wielkiego Drugiego Zastępcy, Lin Piao, i zamykały usta ich krytykom za pomocą rewolucyjnych haseł. Rodziny należące do wrogich frakcji skakały sobie do gardeł.

Najwyżsi rangą wojskowi bardzo szybko wykorzystali sytuaqę do wyrównania starych porachunków. Frakcję 15 sierpnia poparła Pięćdziesiąta Czwarta Armia stacjonująca w Czungcing. Lecz szybko przysłano do miasta Pięćdziesiątą Trzecią Armię, która stanęła po stronie frakcji rewolucyjnych buntowników „do końca”. To właśnie wtedy mieszkańcy Czungcing mieli okazję się przekonać, jak wiele fabryk broni istnieje na jego terenie, bo kiedy miasto znalazło się pod kontrolą skłóconych frakcji, rewolucyjni buntownicy, podjudzani przez wojsko, chętnie robili z owej broni użytek. Podczas rewolucji kulturalnej Czungcing stało się jednym wielkim polem bitwy, z godziną policyjną w nocy, fortyfikacjami na wzgórzach, gdzie znajdowały się punkty dowodzenia, z barykadami na głównych drogach i z ryczącymi dzień i noc głośnikami. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 1967 roku toczono boje na noże i pałki, w lipcu zaczęto używać amunicji.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Córka rzeki»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Córka rzeki» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Córka rzeki»

Обсуждение, отзывы о книге «Córka rzeki» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x