Hong Ying - Córka rzeki

Здесь есть возможность читать онлайн «Hong Ying - Córka rzeki» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Córka rzeki: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Córka rzeki»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pasjonująca autobiografia łączy w sobie brutalny realizm z ciepłem i poezją.
Ujawnia prawdziwe oblicze chińskiego socjalistycznego dobrobytu i pokazuje, że człowiek o rozbudzonej świadomości może odmienić własny los.

Córka rzeki — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Córka rzeki», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Czekałam, patrząc, jak na prowizorycznych noszach transportowano do przychodni pacjentów, za którymi ciągnęli strapieni krewni.

– Gorące, słodkie bułeczki! – Wieśniacy z bambusowymi koszami na plecach zachwalali przed bramą swoje wyroby. – Kupujcie słodkie, pyszne bułeczki!

Gdyby poszedł ze mną na wzgórze, tak jak obiecał, ten dzień byłby idealny.

Stoję na szczycie, zasłuchana w szum sosen kołysanych wiatrem, i patrzę na największą rzekę Chin. Z góry wygląda jak szarfa poufale opasująca miasto, zanim połączywszy się z Cialing u Niebiańskich Wrót, popłynie rozlana szeroko w dal do innego miasta. Statki suną z prądem i pod prąd, wzbijając fale, ale z tej odległości ledwo słyszę ich syreny. Podmuchy wiatru burzą mi włosy i szarpią ubraniem.

W scenie, którą podsuwa mi wyobraźnia, widzę wyłącznie siebie i dobrze mi z tym.

A w rzeczywistości słońce spłynęło na czubki drzew, sprzedawcy słodkich bułeczek nie przestawali nawoływać klientów. Zaczynało mi burczeć w żołądku; robiłam się głodna. Mijały mnie sznury ludzi wracających z pracy. Czyżbym pomyliła miejsce? Źle zrozumiałam, co mówił? Dlaczego każe mi na siebie tak długo czekać? Przestałam tu całe popołudnie, wdychając zapach środków dezynfekcyjnych. Wiem, o czym myślisz, chciałam mu powiedzieć, ale jeśli się krępujesz, zrobię to za ciebie.

Inni ludzie mogą mną pomiatać, ale tobie nie wolno. Jeśli spróbujesz, odsłonię przed tobą moje krwawiące rany. Te myśli przygnębiły mnie i zasmuciły tak bardzo, że o mało nie popłynęły mi łzy. W przeciwieństwie do innych ludzi, bez wysiłku potrafił mnie sprowokować do płaczu. Mógł sprawić, bym się zupełnie zatraciła, lub zmienić mnie w coś tak kruchego, że rozsypałabym się od jednego ciosu. Pragnęłam jedynie polubić kogoś, w kimś się zakochać. Teraz stało się jasne, że te emocje łączyły się z pewną częścią mego ciała, bo gdy wzruszenie przepełniało mi serce, wypływał ze mnie lepki płyn.

4

Kiedy bezsensownie czekałam przed bramą Przychodni Ludowej Numer Pięć, w domu rozpętało się piekło. Nawet ojciec, który poruszając się po omacku, rzadko wchodził na poddasze, był tam teraz razem z Drugą Siostrą i Trzecim Bratem. W trójkę na siłę wlewali w gardło Czwartej Siostry lekarstwo i mleko sojowe oraz niezliczone szklanki wody.

Napiła się DDT, jednak za mało, by ze sobą skończyć. Kiedy otworzyła oczy, nie pozwoliła się zabrać do szpitala; czepiała się tralek łóżka z taką siłą, że o mało ich nie połamała, a puściła je dopiero wtedy, gdy brat obiecał, że jej tam nie zaprowadzi.

To ojciec usłyszał uderzenie butelki o podłogę i poczuł ostry zapach pestycydu sączący się przez szpary między deskami. Musiała jakiś czas po moim wyjściu wyjąć butelkę z zakamarka w sieni, gdzie wcześniej ją ukryła, po czym wniosła ją na górę i usiadła na łóżku, żeby się zastanowić. Ponieważ niczego lepszego nie wymyśliła, postanowiła wypić to świństwo i położyć wszystkiemu kres.

Czwarta Siostra była z nas wszystkich najładniejsza. Miała tak wyraźnie zarysowane brwi, że nie musiała ich podkreślać ołówkiem, i rozmarzone ciemne oczy, ocienione długimi rzęsami; jej piersi wznosiły się dumnie, a włosy nosiła przycięte do uszu. W tamtym czasie wszystkie plotkarki, które zaglądały do naszego domu, mówiły do ojca: „Twoja czwarta córka z dnia na dzień zmieniła się w piękność!”

Matka bez przerwy powtarzała Czwartej Siostrze, że piękny wygląd nie ochroni jej w życiu przed cierpieniem.

Ona lepiej niż ktokolwiek inny wiedziała, że uroda ściąga nieszczęście na dziewczynę z ubogiej rodziny, ale nie podejrzewała, jak szybko te przepowiednie się sprawdzą. Czwarta Siostra i De-hua od łat byli zakochani, a poznali się w kolektywnej wsi, do której ich wysłano. Jednak zwlekali ze ślubem z obawy, że potem już nigdy nie uda im się wrócić do miasta. Kiedy bowiem miastowi chłopcy czy dziewczęta wchodzili w związki małżeńskie z wieśniaczkami czy wieśniakami lub pobierali się między sobą w trakcie pobytu na wsi, tracili hipotetyczne prawo do ponownego zameldowania w mieście. Więc Czwarta Siostra i Dehua przyrzekli uroczyście, że na zawsze pozostaną sobie wierni, ale ślub wezmą dopiero po powrocie do miasta. Po zakończeniu rewolucji kulturalnej w 1976 roku ci, którzy mieli koneksje, wracali do domu ł coraz mniej młodych mieszkańców miast pozostawało na wsi. Dehua wrócił w 1978 roku i starannie przeanalizował sytuację: Czwarta Siostra mogła na zawsze utknąć na wsi, skazana na los żony rolnika, a jeśli to on miałby być tym rolnikiem, oboje czekałaby skrajna nędza. Więc zainteresował się dawną koleżanką z klasy, córką sekretarza partii w fabryce, ponieważ ten związek mógł odmienić jego życie i nawet zapewnić mu awans na członka kadry, co byłoby znacznie lepsze, niż gdyby miał pozostać zwykłym robotnikiem.

Z wyjątkiem mojej rodziny wszyscy uważali, że Dehua dokonał słusznego wyboru. W porównaniu ze stałym zameldowaniem w mieście miłość była błahostką. Czwarta Siostra pisała długie listy do domu, błagając matkę, żeby zrobiła co w jej mocy, aby ściągnąć ją do domu i uchronić przed losem żony rolnika.

Naturalnie matka była bezsilna: nie miała koneksji ani pieniędzy. Więc kiedy Czwarta Siostra przyjechała na urlop do domu i zorientowała się, że Dehua ulokował uczucia gdzie indziej, wpadła w panikę i oznajmiła, iż nie wyjedzie z Czungcing i nie powróci na wieś, dopóki on nie przysięgnie, że będzie się trzymał z dała od tamtej kobiety. Kiedy jednak zaczęła się zbierać do wyjazdu na wieś, zdeterminowana, aby tam szukać sposobu rozwiązania tej tragicznej sytuacji, odwiedziła nas zaprzyjaźniona sąsiadka i Czwarta Siostra się załamała, wylewając przed nią swoje żale. Kobieta, wiedziona współczuciem, zapytała ją, czy byłaby skłonna pracować jako tragarz w przedsiębiorstwie budowlanym na przedmieściu, i Czwarta Siostra zgodziła się bez wahania.

Tym sposobem poszła w ślady matki; została tragarzem piasku i cegieł, z tą różnicą, że matka była „zatrudniona czasowo”, podczas gdy ona miała status „robotnicy kontraktowej”. Wychodziła z domu bladym świtem, a wracała późnym wieczorem, bo do pracy dojeżdżała dwoma autobusami, no i musiała przepłynąć przez rzekę. Przychodziła cuchnąca potem i coraz bardziej zamykała się w sobie; wkrótce nie miałyśmy już o czym ze sobą rozmawiać.

Fabryka, w której pracował Dehua, znajdowała się w pobliżu przystani promowej na alei Kamyka z Procy, niedaleko naszego domu. Dehua był przystojnym, uprzejmym młodym człowiekiem i kiedy go zobaczyłam po raz pierwszy, pomyślałam, że wygląda jak ci młodzi naukowcy z czytanek.

Za każdym razem, kiedy do nas przychodził, pomagał w domowych obowiązkach: nosił wodę, kroił i gotował warzywa oraz zmywał naczynia. I bardzo grzecznie się do wszystkich odnosił. Jednak matka nigdy mu nie wybaczyła, że zerwał z Czwartą Siostrą. Ojciec, małomówny jak zawsze, również traktował go chłodno, bo według niego był zniewieściały, czyli z góry skazany na cierpienia. Gdy zapadała noc, ojciec wołał w kierunku poddasza, że droga do domu robi się ciemna i niebezpieczna, co miało oznaczać, że Dehua powinien się zbierać. Lecz aluzyjne uwagi rodziców rzadko przynosiły skutek, a Czwarta Siostra nalegała, żeby Dehua się do nas wprowadził. Tylko w ten sposób mogła na nim wymóc wiarygodną obietnicę małżeństwa.

Toteż przyszło mi dzielić poddasze z Czwartą Siostrą i Dehua. Aby im nie przeszkadzać, wychodziłam na dwór i do późna czytałam w słabym świetle latarni, co pogłębiało moją krótkowzroczność. Poddasze było takie małe, że nie mogłam spać, kiedy się kochali. Wstrzymywałam wtedy oddech i zaciskałam powieki, udając głęboki sen. A czasem po prostu schodziłam po omacku na dół i siedziałam w ciemnym kącie. Nienawidziłam ich za te hałasy.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Córka rzeki»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Córka rzeki» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Córka rzeki»

Обсуждение, отзывы о книге «Córka rzeki» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x