Jodi Picoult - Jak z Obrazka

Здесь есть возможность читать онлайн «Jodi Picoult - Jak z Obrazka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jak z Obrazka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jak z Obrazka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Młoda kobieta, którą policja znajduje błąkającą się po cmentarzu w Los Angeles, nie pamięta, jak się nazywa. Kiedy zgłasza się po nią mąż, Cassie Barrett dowiaduje się ze zdumieniem, że jest nie tylko uznanym i wybitnym antropologiem, ale też żoną Aleksa Riversa, słynnego aktora jednego z najpopularniejszych hollywoodzkich gwiazdorów. Stopniowo wraca jej pamięć: szalony romans w Tanzanii, ważne odkrycie naukowe, którego tam dokonała, kariera Aleksa, za którą zapłacił emocjonalnym rozchwianiem. Ale Cassie nie może się odnaleźć w swoim luksusowym życiu i na pozór doskonałym małżeństwie. Kiedy znajduje w łazience test ciążowy z pozytywnym wynikiem, nagle wracają do niej ponure wspomnienia. Cassie czuje, że musi natychmiast uciec przed swoją przeszłością i przed Aleksem.

Jak z Obrazka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jak z Obrazka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Proszę – szeptał – pomóżcie jej.

8

– Czym sobie na to zasłużyłam?

Piskliwy kobiecy krzyk w słuchawce przestraszył Cassie. Upuściła telefon między poduszki, które stłumiły nieco wrzask, choć nie na tyle, by przestała zadawać sobie pytanie, co właściwie zrobiła.

Czuła się tak, jakby pod powiekami miała piasek. Potarła je, ale to tylko pogorszyło sprawę. Mimo iż Alex przeprosił ją w Le Dóme, od powrotu do domu późnym wieczorem nie odzywał się do niej. Bez słowa zdjął ubranie, potem zamknął się na klucz w łazience. Kiedy wsunął się do łóżka, Cassie zgasiła już światło i leżała zwinięta w kłębek po swojej stronie, walcząc ze łzami. Ale w środku nocy podświadomość kazała mu zrobić to, od czego świadomie uciekał. Przytulił ją mocno w uścisku, który niemal sprawiał jej ból.

– Michaela. – Alex wyciągnął rękę nad ramieniem Cassie, próbując znaleźć telefon. – Michaela, zamknij się.

Cassie odwróciła się do Alexa, który powoli się budził. Trzymał słuchawkę przy uchu, usta miał zaciśnięte w wąską linię, przedzieloną na pół czerwoną raną, która biegła do zagłębienia w brodzie. Pod prawym okiem widniał siniak podobny w kształcie do małego pingwina, żebra pokrywał sznur czarnoniebieskich śladów. Ku zdumieniu Cassie uśmiechnął się.

– Prawdę mówiąc – powiedział do słuchawki – to była ostatnia rzecz, o jakiej myślałem.

Wrócił na swoją część łóżka, zamknął oczy i pokręcił głową.

– Oczywiście – mruknął. – Przecież zawsze spełniam twoje życzenia, no nie?

Z kpiącym uśmiechem upuścił słuchawkę z powrotem na poduszkę i wyciągnął rękę ku Cassie. Wziął w dłonie jej piersi. Cassie nie odrywała wzroku od telefonu. Wciąż słyszała kobietę mówiącą coś wysokim, drżącym głosem, który kojarzył jej się z ksylofonem, a może skrzeczeniem papug.

Alex odsunął od siebie wydarzenia ostatniego wieczoru z taką łatwością, z jaką mógłby zamknąć przeczytaną książkę. Bójka w Le Dóme, późniejsze oskarżenia, odpychające milczenie w sypialni: o wszystkim albo zapomniał, albo uznał za zbyt trywialne, by do tego wracać. To prawdziwy talent, pomyślała ze zdziwieniem Cassie. Wyobraźcie to sobie: świat bez pretensji. Świat wolny od poczucia winy. Świat, w którym nie ponosisz konsekwencji swoich czynów.

A ponieważ sama przez pół nocy usiłowała dojść, dlaczego właściwie Alex tak bardzo się na nią rozgniewał, teraz chętnie godziła się na rozpoczęcie wszystkiego od czystej karty. Przesunęła dłonią po jego boku i biodrze.

Nagle odwrócił się od niej. Złapał telefon i gestem dał znać Cassie, by poszukała czegoś do pisania. Otworzyła szufladę stolika nocnego i po krótkiej chwili znalazła ołówek i rachunek na dwadzieścia dwa dolary i czterdzieści dziewięć centów. Alex zapisał coś na jego odwrocie.

– Aha. Tak. Będę. I wzajemnie.

Rzucił ołówkiem przez pokój i westchnął, przesuwając rachunek na krawędź łóżka. Cassie usiadła i wzięła go.

– Szpital hrabstwa Los Angeles? Dwunasta piętnaście, siódme piętro?

Alex potarł twarz dłonią.

– Wygląda na to, że felieton Liz Smith zacznie się od wzmianki o moim… nieporozumieniu z Nickiem LaRue. – Podszedł nagi do okna i stanął tak, że pierwsze różowe promienie słońca padły przez żaluzje na jego plecy równoległymi, ukośnymi smugami. – Michaela dostała histerii, bo nie prowokuje się negatywnego rozgłosu na miesiąc przed Oscarami. Próbuje to zrównoważyć wiadomościami pozytywnymi. Nie mam pojęcia, jak jej się to udało o szóstej rano, ale umówiła mnie na zdjęcia na oddziale pediatrycznym z dziećmi chorymi na białaczkę.

Alex obszedł łóżko i usiadł koło Cassie, która dotknęła siniaka na jego twarzy.

– Boli?

Pokręcił głową.

– Nie tak bardzo jak konieczność zostawienia cię samej w czasie lunchu. – Spuścił wzrok, rysując kółka na pościeli okrywającej jej udo. – Cassie, jeszcze raz chcę cię przeprosić. Nie chciałem…wiesz, że nie jestem… – Zwinął dłoń w pięść. – Do diabła, czasem po prostu wybucham.

Cassie ujęła jego twarz w obie ręce i delikatnie, żeby go nie urazić, ucałowała w usta.

– Wiem – powiedziała. Czuła, jak w gardle wzbiera jej wielka kula, i musiało minąć kilka sekund, nim sobie uświadomiła, że to nie miłość, tylko ulga.

Kiedy rozległo się pukanie do drzwi, Alex włożył bokserki. W progu stała mała, pulchna kobieta, która wydawała się Cassie bardzo znajoma, choć powodem mógł być jej wygląd babci z opowieści dla dzieci. Miała zwinięte w koczek cienkie brązowe włosy, oczy barwy starego drewna i uśmiech smutny jak deszcz.

– Słyszałam dzwonek telefonu, panie Rivers, więc pomyślałam, że dzisiaj chyba wcześnie zaczyna pan dzień. – Energicznie przesunęła lampę na nocnym stoliku Alexa i postawiła tacę. Były na niej „L. A. Times”, kawa, bułeczki z jabłkiem i pięknie pachnąca, obsypana cukrem pudrem rolada.

Pani Alvarez. Nazwisko kołatało się Cassie po głowie, wreszcie wypowiedziała je na głos.

– Pani Alvarez?

Usiadła tak gwałtownie, że pościel zsunęła jej się do pasa. To była pani Alvarez, która zajmowała się domem w Malibu, kiedy przenosili się do rezydencji w BelAir. Która w swoim pokoju miała więcej świętych obrazków z Jezusem niż fotografii trzech synów. Która nauczyła Cassie piec tarty, a raz, kiedy Alex wyjechał na zdjęcia, przytulała ją w tym łóżku i razem z nią czekała, aż koszmar odejdzie.

– Pani Alvarez – powtórzyła bez tchu, niezmiernie z siebie dumna.

Alex roześmiał się, siadając obok Cassie i otulając ją pościelą.

– Gratulacje – zwrócił się do pani Alvarez. – Jedną roladą udało się pani więcej osiągnąć niż mnie przez dwa dni.

Pani Alvarez zaczerwieniła się, rumieniec rozlewał się od wysokiego kołnierza jej bluzki niczym plama.

– No es verdad – odparła. – Pani Rivers, mam pani pomóc przy pakowaniu?

Cassie spojrzała na Alexa. Zastanawiała się, skąd pani Alvarez wiedziała, żeby dzisiaj przyjść. Sama całkiem zapomniała o Szkocji.

– To zależy od ciebie – powiedział Alex. – Chociaż myślę, że powinnaś wziąć cieplejsze ubrania niż te, które masz tutaj. John odbierze cię o trzeciej i pojedziemy do domu. Wylatujemy dopiero o dziewiątej wieczorem.

Pani Alvarez ze zmarszczonym czołem rozłożyła przed Cassie serwetkę, tak białą, że zlewała się całkiem z pościelą. Gosposia nalała kawy do dwóch filiżanek, do jednej dodała śmietanki i wręczyła ją Alexowi.

– Dobrze – powiedziała – zawołajcie mnie, jeśli zmienicie zdanie.

Uśmiechając się do Cassie, opuściła pokój.

Alex nakarmił Cassie kawałkiem mufinki, po czym mocno pocałował ją w usta.

– No tak – powiedział. – Powrót marnotrawnej pamięci.

– Wraca fragmentami – przyznała Cassie. – Kto wie? Niewykluczone, że kiedy wejdziemy do domu, będę w stanie znaleźć drogę do sypialni.

Alex spojrzał na pierwszą stronę piątkowej gazety, po czym dał ją Cassie.

– Idę pobiegać po plaży. – Wsunął dłoń pod prześcieradła i pogładził ją po nodze. – Ty możesz zostać w łóżku do mojego powrotu.

Kiedy Alex się rozgrzewał, udawała, że czyta wiadomości polityczne, ale zaraz po jego wyjściu przerzuciła strony na kolumnę Liz Smith. Nagłówek głosił: TABUBU. Alex Rivers i Nick LaRue, którzy w ostatnim filmie grają nierozłącznych kumpli, wczoraj wieczorem udowodnili w restauracji Le Dóme, że to, co widzimy na ekranie, z prawdziwym życiem nie ma nic wspólnego. Według wiarygodnego źródła, pobili się z powodu żony Riversa, Cassandry. Czy w wieczór gali oscarowej wszyscy będą myśleć o roli Riversa w „Historii jego życia”, za którą został nominowany, czy raczej o jego wspaniałym prawym sierpowym?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jak z Obrazka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jak z Obrazka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jodi Picoult - Small Great Things
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Shine
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Lone Wolf
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Harvesting the Heart
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Sing You Home
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Between the lines
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Handle with Care
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Świadectwo Prawdy
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Zeit der Gespenster
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Bez mojej zgody
Jodi Picoult
Jodi Picoult - House Rules
Jodi Picoult
libcat.ru: книга без обложки
Jodi Picoult
Отзывы о книге «Jak z Obrazka»

Обсуждение, отзывы о книге «Jak z Obrazka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x