Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz

Здесь есть возможность читать онлайн «Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Историческая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Mój Syn, Juliusz: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mój Syn, Juliusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Trzecia część "Trylogii rzymskiej", którą otwierają powieści "Tajemnica Królestwa" oraz "Rzymianin Minutus", dalszy ciąg opowieści obejmującej kolejne lata panowania Nerona i następnych cesarzy, aż do śmierci Wespazjana, krótkich rządów Tytusa i okrutnych Domicjana.

Mój Syn, Juliusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mój Syn, Juliusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Moje religijne myśli pobudzała świadomość ryzykowania życiem dla Twojej przyszłości – ona przewrażliwiła mnie, co nie jest godne mężczyzny w moim wieku. Gdy tak rozważałem o Jezusie Nazarejskim i chrześcijanach, podjąłem postanowienie: wszelkimi siłami będę im pomagał w uniezależnieniu się od Żydów. Dotychczas, mimo zapału Pawła i skłonności Kefasa do kompromisu, pokornie dźwigali brzemię zależności jak kajdany.

Upust krwi, jaki stronnictwo nie obrzezanych chrześcijan poniosło po pożarze Rzymu, oraz wybuch powstania w Jeruzalem, który wzniecił w imperium zapiekłą nienawiść do Żydów, kazały chrześcijanom-Żydom zdystansować się od Żydów; już nie dawali się im ślepo prowadzić. Przyczyniła się do tego także sprawa Jakuba. Swego czasu władzę w Jeruzalem objęło stronnictwo saduceuszy. Wybrali najwyższego kapłana i – nie pytając Rzymian o zgodę – ukamienowali kilku zagorzałych fanatyków, a także Jakuba, chrześcijanina przestrzegającego prawa żydowskiego i obrzezania. Saduceusze rządzili w Jeruzalem tylko pół roku, bo faryzeusze wyrwali ucho wybranemu przez nich najwyższemu kapłanowi, przez co uniemożliwili mu dalsze pełnienie tego urzędu. Chrześcijanom w Rzymie śmierć Jakuba dała wiele do myślenia i bardzo uspokoiła nastroje. Postanowiłem więc pomóc chrześcijanom w poszukiwaniu rozsądnych rozwiązań nie dlatego, bym wierzył w ich znaczenie polityczne nawet pod rządami najlepszego cesarza. Są zbyt kłótliwi i nawzajem się nienawidzą. Ale – może przez ojca? – żywię pewną słabość do Jezusa Nazarejskiego i jego nauki. W zeszłym roku, gdy brzuch bolał mnie okropnie, byłem gotów uznać go za Syna Boga i zbawiciela, jeśli przyniósłby mi ulgę w cierpieniach.

Może i ja mam spełnić jakieś nieznane mi, ale wyznaczone zadanie? Memu ojcu przepowiedział nad brzegiem Morza Galilejskiego, że rozświetli jego imię. Doprawdy nie rozumiem, jak można cokolwiek rozświetlić krwią, gdy ginie się pod mieczem na miejscu kaźni. Niechaj to zostanie prywatną sprawą między moim ojcem a Jezusem Nazarejskim. Jeśli prawdą jest, co ojciec mówił o niewidzialnym Królestwie, to z pewnością już między sobą tamte sprawy wyjaśnili.

Gdy tak krążyłem wokół murów Jeruzalem, wśród padliny i w smrodzie fekaliów, dużo myślałem o ojcu, tak czułym i dobrym. Z mego serca znikła reszta goryczy, którą żywiłem do niego z powodu zaniedbywania mnie w latach dzieciństwa. Teraz lepiej rozumiałem jego stosunek do mnie i uzmysłowiłem sobie, ile drogi mam przed sobą, zanim Cię wychowam, jak przystoi Twemu stanowi. Masz kochającą matkę i ojca, a także spadek po Antonii. Pokaż mi drugiego chłopca, który będzie mógł spiąć togę klamrą boskiego Augusta! Tę klamrę nosił on między innymi w bitwie morskiej pod Akcjum, gdzie zwyciężył ojca babki Twojej mamy, Marka Antoniusza. To przypomniało mi Antonię.

Wieczorem solidnie popiłem ze zużytego drewnianego pucharu matki, bo potrzebowałem szczęścia przy tym niebezpiecznym przedsięwzięciu. Wespazjan też posługiwał się srebrnym pękatym pucharem swojej babki. Pamiętał tę drewnianą czarkę jeszcze z Brytanii – powiedział, że poczuł wtedy do mnie ojcowski sentyment, ponieważ szanowałem pamięć matki i nie pyszniłem się srebrnymi i złotymi naczyniami, jak to czyni wielu młodych ekwitów, gdy osiągną awans wojskowy. Tacy młodzieńcy przez własną lekkomyślność stają się pokusą dla wrogów i często wpadają w pułapki bandytów. Na znak naszej trwałej przyjaźni z Wespazjanem piliśmy na zmianę z uświęconych tradycją pucharów rodzinnych. Doszedłem do wniosku, że Wespazjanowi może się przydać picie z pucharu bogini Fortuny – wszak będzie potrzebował wiele szczęścia!

Zastanawiałem się, czyby nie wejść do miasta w żydowskich szatach, ale odrzuciłem ten pomysł. Przed obozem ukrzyżowano wielu Żydów, którzy usiłowali po ciemku przekraść się do miasta i donieść powstańcom o zamierzeniach i nowych urządzeniach wojennych Rzymian.

Tak więc, gdy w biały dzień podbiegłem do murów w wybranym starannie miejscu, miałem na sobie hełm, puklerz, łuskową spódniczkę osłonową i nagolenniki. Miałem nadzieje, że ubiór ten będzie mi pomocny w pierwszych chwilach po wejściu do miasta. Legioniści otrzymali rozkaz do wrzeszczenia i strzelania za mną, aby mój wyczyn zwrócił uwagę Żydów. Rozkaz wykonali tak gorliwie, że jedna strzała dosięgła mojej pięty – od tej pory utykam już na obydwie nogi. Przysiągłem w duchu, że jeśli wrócę żywy, to ostro rozprawię się z tym strzelcem – przecież rozkaz głosił: strzelać obok! Ale po szczęśliwym powrocie tak byłem rad, że żyję, że nie zawracałem sobie głowy odszukiwaniem pechowego łucznika. Ostatecznie ten postrzał uwiarygodnił moją wyprawę, a ponadto uznano go za zaszczytną ranę, odniesioną przy spełnianiu trudnego zadania.

Żydzi najpierw miotali na mnie obelgi i zniewagi, ale równocześnie strzałami i miotaczami kamieni odparli atak patrolu rzymskiego, który niby to usiłował mnie pojmać. Poległo przy tym dwóch porządnych legionistów; ich rodzinami później się zaopiekowałem. Byli żołnierzami piętnastego legionu, pochodzili z Panonii i już nigdy nie mieli zobaczyć porośniętego trzciną brzegu Dunaju. Zginęli przeze mnie na tysiąckroć przeklętej żydowskiej ziemi.

Na moje usilne błagania Żydzi zdecydowali się opuścić z murów na linie kosz, w którym podciągnęli mnie do góry. Siedząc w chyboczącym się koszu tak się bałem o własną skórę, że zdrętwiałem ze strachu; wyrwałem strzałę z pięty nie czując bólu. Kawałki grotu zostały w ranie i później paskudnie ropiały, musiałem poddać się zabiegowi chirurgicznemu, w czasie którego wyłem z bólu. A przecież miałem już z wojskowym chirurgiem przykre doświadczenie związane z obrzezaniem.

Ale teraz tamte blizny były moją najważniejszą szansą. Gdy Żydzi wywarli już pierwszy gniew na mojej rzymskiej zbroi, dopuścili mnie do głosu na tyle, że udało mi się powiedzieć: „Jestem obrzezanym Żydem, prozelitą". Natychmiast to sprawdzili i zaczęli na mnie patrzeć nieco przychylniej. Niemiło wspominam bolesne przesłuchania przez Parta, odzianego w żydowskie szaty. Zanim przekazał mnie w ręce Żydów, wypytywał i wypytywał bez końca.

Na szczęście zerwane z kciuków paznokcie stosunkowo szybko odrastają, wiem o tym z własnego doświadczenia. Tego przesłuchania nie uznano za zasługę wojskową. W tym przypadku prawo wojenne jest niesprawiedliwe – okaleczone palce sprawiały mi o wiele więcej kłopotów niż choćby miotanie kamieni, które uważa się za zasługę.

Żydowskiej Radzie Najwyższej przedstawiłem wydane mi przez rzymską synagogę Juliusza Cezara wiarygodne świadectwo i tajne pełnomocnictwo. Te drogocenne dokumenty przechowywałem w fałdach szat i oczywiście nikomu nie pokazywałem, nawet Wespazjanowi – wszak były to papiery poufne. Przesłuchujący mnie Part nie mógł ich odczytać; były sporządzone po hebrajsku i opieczętowane gwiazdą Dawida.

Rada synagogi, która jest najbardziej autorytatywną instytucją Żydów rzymskich, chociaż nie budziła zachwytów w Jeruzalem, jako że była opanowana przez saduceuszy, zaświadczyła ogromne przysługi, jakie oddałem Żydom w Rzymie w czasie prześladowań. Na moje dobro zaliczono również egzekucję Pawła i Kefasa; a trzeba wiedzieć, że Żydzi z Jeruzalem głęboko nienawidzili tych krzewicieli chrześcijańskiej zarazy.

Rada Najwyższa z napięciem i ciekawością wysłuchała dokładnych informacji o ostatnich wydarzeniach w Rzymie. Od miesięcy już nie mieli zbyt wielu pewnych wiadomości. Wprawdzie Żydzi egipscy wysyłali gołębie pocztowe, ale bądź to padły one łupem sokoła Tytusa, bądź lądowały w garnkach wygłodniałych mieszkańców Jeruzalem, zanim zdołały dotrzeć do gołębnika.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Mój Syn, Juliusz»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mój Syn, Juliusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Mój Syn, Juliusz»

Обсуждение, отзывы о книге «Mój Syn, Juliusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x