Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz
Здесь есть возможность читать онлайн «Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Историческая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Mój Syn, Juliusz
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Mój Syn, Juliusz: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mój Syn, Juliusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Mój Syn, Juliusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mój Syn, Juliusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Na dobro cesarza należy zapisać, że gdy zastępował zniszczone w czasie pożaru Rzymu zbiory sztuki na Palatynie, to ze skarbu państwa czerpał pieniądze tylko na koszty podróży swych wysłańców do Achai i Azji. Wysłańcy ci, ludzie znający się na sztuce, mieli przetrząsnąć wszystkie znaczniejsze miasta i wysyłać do Złotego Domu najcenniejsze przedmioty.
Wzbudziło to zrozumiałe niezadowolenie Greków. W Pergamonie wybuchło nawet powstanie zbrojne. Wysłannicy spisali się znakomicie – nawet w Atenach, które wszak doszczętnie ograbiono w czasie ich zdobywania przez Rzymian, oraz w Koryncie, gdzie niemal nie ostał się kamień na kamieniu, znaleziono bezcenne rzeźby i malowidła z czasów świetności Grecji. Również na wielu małych wyspach, które dotychczas nie były jeszcze penetrowane w poszukiwaniu skarbów, znaleziono piękne stare rzeźby, w pełni zasługujące na zajęcie honorowych miejsc w salach i krużgankach Złotego Domu.
Dom był tak ogromny, że ciągle wydawał się nie zapełniony dziełami sztuki, choć frachtowce z ładunkiem rzeźb i waz przypływały bardzo często. Niektóre drugorzędne dzieła sztuki Neron oddawał przyjaciołom, bo kolekcjonował tylko antyki najwyższej klasy. W ten sposób udało mi się otrzymać marmurową Afrodytę rzeźbioną przez Fidiasza. Posąg nadspodziewanie dobrze zachował pierwotne barwy. Nadal, mimo Twoich kpin, bardzo wysoko go cenię. Spróbuj choć raz wyobrazić sobie, ile mógłbym osiągnąć na publicznej aukcji, gdybym go chciał sprzedać na utrzymanie Twojej stajni wyścigowej.
Aby uspokoić własne sumienie, Neron odwołał wymianę pieniędzy. Wobec napływu do kasy państwowej znacznych ilości złota i srebra kazał wybijać w świątyni Juno Monety pełnowartościowe pieniądze. W całkowitej tajemnicy zaczęto przesuwać na wschód, dla wzmocnienia dawnego korpusu Korbulona, legiony z innych części imperium. Żołnierze okazywali tak wielkie niezadowolenie z obniżenia się siły nabywczej ich uposażeń, że wobec nieuchronności wojny z Fartami przywrócenie monetom ich poprzedniej wartości stało się koniecznością.
Oczywiście pięciokrotne zwiększenie żołdu było niemożliwe – łatwo zrozumieć, jakie wydatki pociągnęłoby to za sobą. Dlatego Neron przyznał legionistom pewne ulgi, jak przed laty pretorianom bezpłatny przydział zboża.
W rzeczywistości chodziło o chytrą sztuczkę, którą wymyślili mądrzy ludzie. Nie chcę źle mówić o wyzwoleńcach, zatrudnionych w finansach państwowych. Mają i tak ciężką pracę, a jeszcze muszą wymyślać takie sztuczki. Uważam jednak za wstrętne postanowienie wymiany nowo wybijanych monet w proporcji dziesięć na osiem, to znaczy: za każde pięć monet, będących w obiegu na mocy poprzedniego zarządzenia Nerona, otrzymywało się tylko cztery pełnowartościowe.
Ja na tym nie ucierpiałem, ale w warstwach niezamożnych zarządzenie to wzbudziło takie samo rozgoryczenie jak pierwsza wymiana pieniędzy i nie przysporzyło Neronowi sławy, czego oczekiwał. Cesarz nie znał się na finansach i tylko stosował się do zaleceń doradców. Na szczęście legiony uspokoiły się, ponieważ żołd obniżono bardzo nieznacznie, ale za to wypłacano go pełnowartościowymi monetami.
Podtrzymuję swoją opinię, że sytuacja finansowa państwa była żałosna nie na skutek rozrzutności Nerona, ale z winy odpowiedzialnych za finanse urzędników. Nie chcę przez to bronić Nerona. On doprawdy nie miał pojęcia o sprawach finansowych i uważał za rzecz niegodną wielkiego artysty, aby się w ogóle nad nimi zastanawiać. Takie stanowisko mogło wieść na pokuszenie nawet najuczciwszych, tak wyzwoleńców, jak i nadzorujących ich pracę senatorów.
Gdy zorientowałem się w sytuacji i stwierdziłem, że Neron nie ma o niczym pojęcia, wówczas – będąc człowiekiem rozsądnym i z myślą o Twej przyszłości – postanowiłem szybko wziąć udział w podziale łupu, bo kto inny może mi go sprzątnąć sprzed nosa. Podam taki przykład: wyzwoleniec, który dla mnie prowadził handel zbożem, mógł za pomocą odpowiednio opieczętowanego dokumentu udowodnić finansom państwowym, że nie istniejący statek ze zbożem przybył do Ostii i rozładował towar do państwowych magazynów zbożowych. I to zdarzyło się nie raz, ale wiele razy. Bardzo żałowałem przedwczesnej śmierci Feniusza Rufusa. Jego następca był o wiele bardziej od niego chciwy i samolubny i w rezultacie nie skorzystałem na tych fikcyjnych dostawach tyle, ile bym mógł.
Neron potrafił tylko z żalem potrząsać głową nad stanem finansów państwowych. Uważał, że robił wszystko, co możliwe, aby go poprawić, poświęcając mu czas kosztem swoich artystycznych upodobań. Gdy wizytował prowincje, wybierał najbogatszych podatników, aby móc ich oskarżyć o przynależność do sprzysiężenia Pizona i na tej podstawie skonfiskować ich majątki.
Nie brakowało i innych pretekstów. Zawsze znajdowali się tacy, którzy donieśli, że ktoś zapomniał uczcić urodziny Nerona albo popełnił najgorsze z możliwych przestępstwo, bo zlekceważył jego śpiew. Sumienie bogacza nigdy nie jest całkowicie czyste. W czasie występów Nerona nie należało spać ani nawet ziewać, nie znosił też, aby ktoś w trakcie przedstawienia wychodził z teatru.
Pewnego razu wystąpił, śpiewając o mękach rodzącej kobiety. Oglądająca ten spektakl małżonka ekwity urodziła na widowni dziecko, bo mimo rozdzierających ją bólów nie odważyła się wyjść! Tylko siedzący najbliżej widzieli, co się dzieje. Neron wpadł w zachwyt, że zdołał całkowicie zagłuszyć jęki rodzącej, i uznał to za swój wielki triumf.
Aby sfinansować wydatki na wojnę z Partią, Neron ustanowił wysoki podatek obrotowy na artykuły luksusowe. Natychmiast towary te zaczęto sprzedawać tylko spod lady, więc wprowadzono niespodziewane kontrole. Miały one prawo konfiskowania towarów i karania kupców grzywnami pieniężnymi.
Wielce utyskiwał na te poczynania Flawiusz Sabin, mój poprzedni teść, ponieważ dokonywanie tych kontroli nakazano właśnie jemu, prefektowi miasta, a on bał się, że straci przez to reputację. Dlatego pozwalał o przewidywanej kontroli uprzedzać kupców, szczególnie tych najbogatszych. Wiem o tym z pewnego źródła. I nie żałował swojej uczciwości – w stosunkowo krótkim czasie pozbył się kłopotów finansowych.
Neronowi pomogła próżność Statilii Mesaliny. Statilia uznała barwę fiołków za najbardziej twarzową dla siebie i zażądała od Nerona, aby zabronił sprzedaży tkanin w tym kolorze. Oczywiście każda Rzymianka, która uważała się za osobę ważną, chciała występować na prywatnych przyjęciach albo przynajmniej mieć w szafie szaty tej właśnie barwy. W rezultacie pokątny handel fioletowymi materiałami rozwijał się na wielką skalę, a kupcy zarabiali na tym tyle, że chętnie godzili się nawet na konfiskaty i płacenie grzywien.
Pewnego razu jakaś bezwstydna niewiasta przyszła do teatru na występ Nerona ubrana na fiołkowo. Na kategoryczne żądanie Statilii Neron rozkazał zarekwirowanie sukni i majątku. Tę kobietę rozebrano natychmiast, w czasie przedstawienia, ale ona się nie obraziła, bo dzięki temu publicznie odsłoniła obydwie piersi, co zresztą jeszcze bardziej uraziło Statilię.
Łatwowierność Nerona w sprawach finansowych najlepiej ilustruje fakt, że w pełni uwierzył Cezeliuszowi Bassusowi, zwariowanemu ziemianinowi kartagińskiemu, który twierdził, że odkrył w swoich włościach skarb królowej Dydony. Mówił o tym z tak głębokim przekonaniem, jakby był jasnowidzem, i potrafił dokładnie określić, że skarb jest schowany w głębokiej pieczarze. Miała się tam znajdować ogromna ilość złota, między innymi potężny obelisk; ogólną wartość kruszcu można mierzyć tylko miarą starożytności. Bassus uważał, że mogą to być tylko skarby, jakie Dydona zabrała uciekając z Tyru. Po założeniu Kartaginy mądra królowa ukryła je, aby nie zdeprawowały obywateli nowego miasta i żeby nie sprowokowały do wojny zawistnego króla Numidii.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Mój Syn, Juliusz»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mój Syn, Juliusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Mój Syn, Juliusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.