• Пожаловаться

Krystyna Siesicka: Zapałka Na Zakręcie

Здесь есть возможность читать онлайн «Krystyna Siesicka: Zapałka Na Zakręcie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Детская проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Zapałka Na Zakręcie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zapałka Na Zakręcie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Mada poznaje chłopaka innego od wszystkich dotychczas jej znanych: jest nieufny, samotny, tajemniczy, niechętnie opowiada o sobie, szczególnie o przeszłości… "Zapałka na zakręcie" to książka o sprawach ważnych i niełatwych – o skomplikowanym języku uczuć, o tym, jak trudno o miłości mówić, jak trudno spełniać czyjeś oczekiwania, nie zawieść zaufania najbliższych. Ta debiutancka powieść Krystyny Siesickiej chętnie czytana jest do dziś przez dorastające dziewczyny ciekawe książek o miłości, szczególnie tej pierwszej, najbardziej emocjonującej i niepewnej.

Krystyna Siesicka: другие книги автора


Кто написал Zapałka Na Zakręcie? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Zapałka Na Zakręcie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zapałka Na Zakręcie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zamówiłyśmy herbatę.

– Tłok tu jak na odpuście – powiedziała mama wyciągając papierosy – ale lubię czasami posiedzieć pośród zupełnie obcych ludzi, poobserwować, posłuchać… Spójrz, jaka wytworna jest ta pani, która weszła w tej chwili!

Rzeczywiście. W drzwiach stała kobieta wyjątkowo ładna i wyjątkowo dobrze ubrana. Nie, nic w niej nie było udziwnionego, przeciwnie, każdy szczegół jej ubrania uderzał prostotą i to może stanowiło zasadniczy kontrast z odważnymi kolorami i fantazyjnym krojem sukienek, które miały tu na sobie inne kobiety. Mama wpatrywała się w nią jak urzeczona. Może tamta spostrzegła to, może znowu zagrał przypadek. Przesunęła się miedzy stolikami i stanęła przy naszym. Uśmiechnęła się do mamy przepraszająco.

– Czy mogłabym przysiąść się do pań? Taki tu tłok! Umówiłam się i muszę chociaż zaczekać!

– Proszę bardzo – mama zdjęła torbę z wolnego krzesła – na pewno nie będzie nam pani przeszkadzać!

– Ja już nawet nic nie będę zamawiać, żeby nie przedłużać sprawy! – zapewniła.

– Ależ niech pani zamówi! My i tak niedługo zwolnimy stolik i będzie pani mogła tu zostać…

– Bardzo pani miła… – podziękowała.

Mama wyglądała przy niej jak wróbelek. Szary, niepozorny. Wyglądała, ale czy czuła to? Zrobiło mi się strasznie przykro, kiedy pomyślałam, że mogła spostrzec to sama! Siedziałyśmy we trzy nie mówiąc ani słowa. Mama widać uznała to za krępujące, bo zapytała mnie banalnie:

– Nad czym tak rozmyślasz, Mada?

Roześmiałam się, na pewno trochę sztucznie.

– Prawdę mówiąc, myślałam o tobie!

– Powinna się pani cieszyć! – powiedziała tamta.- To dobrze, jak córka myśli o matce…

Widać była rozmowna z natury, bo zwróciła się do mnie z pytaniem:

– Pani ma takie dziwne imię… a może ja się przesłyszałam?

– Mada, Magdalena!

– Ach, Magdalena! Skrót oryginalny! Sama go pani wymyśliła?

– Nie. Mama.

– Ja poproszę dwie kawy! – zwróciła się do kelnerki, a później do mamy:

– Korzystam zatem z pani propozycji!

Nagle zauważyłam, że ktoś staje obok mnie. Podniosłam głowę i w pierwszej chwili nie mogłam zrozumieć, co tu się dzieje…

– Panie były tak uprzejme i pozwoliły mi usiąść…- powiedziała matka Marcina.

On sam, widać, nie mógł się zorientować, czy jesteśmy znajomymi jego matki, czy też kimś zupełnie obcym. Zawahał się wyraźnie, ale na wszelki wypadek nachylił się w kierunku mojej mamy ruchem, na który automatycznie zareagowała wyciągnięciem ręki. Jakoś to tak przezabawnie wypadło! Wymamrotał swoje nazwisko, którego nie dosłyszałam. Później odwrócił się w moją stronę.

– Marcin! – powiedział głośno.

– Magdalena! – odparłam strzelając okiem w kierunku jego mamy. Spostrzegła to.

– Pani ma na imię Mada! Prawda, jak ładnie?

Skinął głową z kamiennym wyrazem twarzy, ale w jego wzroku dostrzegłam lekkie rozbawienie. "Może przypomina sobie, jak głupio wyglądałam wtedy, pod słupem ogłoszeniowym?" – pomyślałam.

Nieoczekiwany wyskok Marcina w jakiś sposób zobowiązał nasze mamy do podjęcia tej przypadkowo narzuconej znajomości. Rozmawiały dość banalnie i po stwierdzeniu, że początek lata był wyjątkowo udany, ustaliły prognozę pogody na następny tydzień, zgodnie stwierdzając, że od świętej Anny zaczną się z pewnością chłodniejsze wieczory. Potem utknęły.

– A jak pani tu spędza czas? Nie nudno? – zwróciła się do mnie matka Marcina. Zaprzeczyłam.

– Mam tu znajomych. Chodzimy na wycieczki, na przystań, gramy w tenisa. Nie, ja się nie nudzę!

Dawałam Marcinowi szansę. Mógł teraz w naturalny sposób włączyć się do naszej paczki. Wystarczyło małe pytanie w rodzaju: "Czy mógłbym się wybrać kiedyś z wami?" i to załatwiłoby sprawę. Ale on nie powiedział ani słowa. Siedział bokiem do stolika i przyglądał się moim sandałom. Nie wynikało to bynajmniej z nieśmiałości. W wyrazie jego twarzy, w postawie była zwyczajna obojętność. Zresztą z jego zachowania, ze swobody, z jaką podawał ogień swojej matce, sięgał po popielniczkę, pił kawę, łatwo było odczytać duże wyrobienie. Najwyraźniej Marcin nic nie chciał.

Przy pożegnaniu – wychodziłyśmy pierwsze – mamy dokończyły formalności wymieniły oprócz grzecznościowych formułek także i swoje nazwiska.

– Dziwna jakaś para… – stwierdziła mama, kiedy wolno szłyśmy w stronę domu – ona bardzo miła, on taki mrukowaty i posępny, jak chmura gradowa. W ogóle się nie odzywał, zauważyłaś?

– A co miał mówić, mamo?

– No… mógł coś powiedzieć do ciebie czy do mnie, ja wiem… byle co! Nie lubię takich ludzi, którzy robią łaskę, że żyją!

W domu zastałyśmy zabeczaną Alusię.

– Co ci się stało? – przestraszyła się mama.

– Poszłyście sobie, a ja to co? Nie mogłyście mnie zawołać?

– Przecież grałaś w durnia!

– Przez całe życie mam grać w durnia? – obruszyła się.

– Na pewno przegrałaś i dlatego jesteś zła! – domyśliłam się. – Jak nie umiesz przegrywać, to nie graj! – dorzuciłam sentencjonalnie i ścieląc łóżko zastanowiłam się, jaki by z tego sloganu morał wyciągnąć dla siebie. Ostateczną decyzję pozostawiłam na następny dzień. Miałam przecież w mojej rozgrywce jeszcze jeden atut. Nie wiedziałam tylko, czy Marcin go dostrzegł…

Obudziłam się z uczuciem niepokoju. Mama szykowała śniadanie, Alusia spod ręki wyjadała jej gotowe kanapki.

– Bo ja się strasznie śpieszę, mamo! Idziemy na jagody! Mogę wziąć ten garnuszek? A co ty będziesz robiła?

– Umówiłam się na przystani z mamą Miśki. Mada, pójdziesz ze mną? Wyskakuj z tych betów, na co czekasz?

– Najchętniej zostałabym dziś w domu. Jestem trochę zmęczona tym upałem.

Mama spojrzała na mnie z niedowierzaniem.

– Boli mnie głowa… – dodałam.

– Jak chcesz! Jeżeli ci przejdzie, to przyjdź do mnie na przystań!

– Dobrze – zapewniłam skwapliwie – na pewno mi przejdzie, jak sobie trochę poleżę.

Mama przyniosła mi proszek od bólu głowy i śniadanie do łóżka.

– Chcesz, żeby Miśka do ciebie przyszła?

– Oj, nie… Może usnę? – podsunęłam jej czoło do pocałowania.

– Gorączki to ty nie masz… – powiedziała mama z ulgą.

Ala porwała garnuszek i wybiegła. Zamknęłam oczy. Mama szybko zapakowała swoją torbę plażową.

– Wzięłaś olejek?

– Wzięłam.

– A okulary?

– Wzięłam, śpij!

Chciałam, żeby jak najszybciej wyszła i żeby nie wracała. Kiedy zamknęła za sobą drzwi, odczekałam chwilę i jak szalona wyskoczyłam z łóżka. Umyłam się, ubrałam i w błyskawicznym tempie sprzątnęłam pokój. Była dziesiąta. Dla zabicia czasu zaczęłam rozwiązywać krzyżówkę w "Przekroju". Uporałam się z nią w pół godziny. Zmieniłam uczesanie wracając do nieśmiertelnych kitek nad uszami. Napisałam list do babci Emilii. W chwili kiedy zaklejałam kopertę, ktoś zastukał do drzwi. Czułam, że serce podskoczyło mi do gardła.

– Proszę!

Nie omyliłam się. Marcin wszedł do pokoju. A więc dostrzegł mój atut!

– Odnoszę zgubę – powiedział przesuwając ręką po włosach – mały drobiazg zostawiony wczoraj na stoliku w Bistro… – patrzył mi w oczy napastliwie, z uśmiechem sowicie okraszonym ironią.

Najwyraźniej domyślił się, że niczego w Bistro nie zgubiłam! Mój pierścionek, zostawiony tam celowo, srebrzył się jadowicie na jego wyciągniętej dłoni.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zapałka Na Zakręcie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zapałka Na Zakręcie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Zauroczenie
Zauroczenie
Margit Sandemo
Marina Diaczenko: Miedziany Król
Miedziany Król
Marina Diaczenko
Отзывы о книге «Zapałka Na Zakręcie»

Обсуждение, отзывы о книге «Zapałka Na Zakręcie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.