Edigey Jerzy - Król Babilonu

Здесь есть возможность читать онлайн «Edigey Jerzy - Król Babilonu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторические приключения, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Król Babilonu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Król Babilonu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jerzy Edigey jest znanym autorem książek sensacyjnych, a także powieści historycznych dla młodzieży, których akcja rozgrywa się w starożytności.
"Król Babilonu" wprowadza młodego czytelnika w epokę burzliwego panowania króla Kserksesa (517-465 p.n.e.) i jego następców.
Prawda historyczna spleciona z legendą, ubarwioną sensacyjnymi wątkami, ukazuje okres upadku potężnego Babilonu i przybliża kulturę starożytnej Persji.

Król Babilonu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Król Babilonu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Kiedy uporządkuję sprawy nowej satrapii i przekonam się, że ze strony króla nic mi nie grozi, wezwę cię do siebie,. Zrobię. cię dowódcą wszystkich wojsk satrapii albo wynajdę inny wysoki urząd – zapewniał go Azardad.

– Zostanę w Babilonie – zdecydowanie mówił Sillaja.

– Namyśl się – kusił Azardad. – Nie musisz dzisiaj decydować. Tutaj będzie coraz gorzej. Pamiętaj, że wiele ryzykujesz.

– Niedobrze jest na stare lata szukać kawałka chleba na obczyźnie.- bronił się Sillaja.

– Zrobisz, jak zechcesz. Ale pamiętaj, że w każdej chwili możesz przyjechać do mnie. Zawsze będziesz powitany z otwartymi ramionami.

Tartanu Sillaja nigdy nie skorzystał z tego zaproszenia.

Smutne było także pożegnanie młodych: Golmar i Zukatana. Przeszło pięć lat spędzili razem. Już przestawali być dziećmi, choć jeszcze nie byli dorosłymi. Piętnastoletni Zuka tan wyrastał na silnego i przystojnego chłopaka. Wygląd Golmar zapowiadał, że odziedziczy ona piękność po matce. Młodzi przywykli do siebie, a teraz tak nagle mieli się rozstać, aby być może już nigdy się nie zobaczyć.

– Zawsze będę o tobie pamiętać – Golmar głośno płakała.

Nawet księżna Meherbanu dyskretnie ocierała łzy z oczu.

– Nigdy cię nie zapomnę - Zukatan, jak przystało mężczyźnie, walczył ze sobą, aby nie okazać wzruszenia.

– Ja ciebie także nigdy nie zapomnę – Meherbanu serdecznie ucałowała chłopca na pożegnanie.

Tartanu Sillaja również nie krył smutku. Doskonale zdawał sobie sprawę, że z chwilą wyjazdu Azardada i jego rodziny zamyka się jakiś rozdział w jego życiu. A jakie będą następne? Przyszłość wyglądała niepewnie i rysowała się w ciemnych barwach.

Ale na razie nic nie zapowiadało jakichkolwiek-zmian. Nowy satrapa wezwał dowódcę Straży Miejskiej do Sippar i tam łaskawie z nim rozmawiał. Zaakceptował wszystkie uprzednio wydane przez Sillaję zarządzenia i oświadczył mu, że wielki król Kserkses jest zadowolony z tego, w jaki sposób zapewniony został spokój i bezpieczeństwo królewskie na całej drodze do Babilonu i w samym mieście. Podobno nawet stawiał Sillaję za przykład perskim dowódcom.

Nowy satrapa rozszerzył zakres władzy Sillai. Ponieważ w Babilonie nie było już oddziałów „nieśmiertelnych”, a tylko zwykły-garnizon wojskowy kwaterujący w cytadeli, powierzono Sillai opiekę nad Pałacem Głównym i Pałacem Południowym. Miały one być odnowione i utrzymywane tak, aby król czy satrapa Babilonii w każdej chwili mogli przybyć do miasta izamieszkać w którymś z tych gmachów.

Nocna narada w świątyni

Noc była ciemna. Księżyc w nowiu, gwiazdy ledwie migotały na wysokim niebie. Po pustych ulicach Babilonu z rzadka przemknął zapóźniony przechodzień. Czasem rozległy się twarde kroki patrolu Straży Miejskiej. Na szczycie Etemenanki jak zwykle płonął nikły ogień, za to w świątyni Esagila nie błyskało nawet najmniejsze światełko. Wszystkie bramy były pozamykane.

Drogą procesyjną szedł samotny mężczyzna. Miał obuwie z miękkiej skóry, tak że stawiał kroki bezszelestnie. Nosił długi, szary płaszcz z kapturem zakrywającym prawie całą twarz. Skradał się ostrożnie, tuż pod oknami Jego szara postać była prawie niewidoczna na szarym tle murów. Teraz przekradał się wzdłuż świątyni Esagila i zatrzymał się dopiero przed’ małą furtką, niemal niewidoczną we wgłębieniu muru. Lekko zapukał. Furtka uchyliła się natychmiast, a jakiś głos zapytał:

– Hasło?.

– Ahuramazda jest Mardukiem Pesydy.

– Takie hasło było bluźnierstwem, którego żaden Pers by nie darował. Wprawdzie kapłani Marduka głośno odmawiali litanię, w której po imieniu każdego boga następował refren: „jest Mardukiem słońca… ziemi… ognia… księżyca”, ale na to mogli sobie pozwolić tylko w stosunku do bogów babilońskich. To podkreślenie, że wszyscy bogowie są jedynie różnymi wcieleniami Marduka, budziło gniew w świątyniach i w wielu miastach doprowadzało do zaburzeń ulicznych. Ale potężni kapłani z Esagili lekceważyli sobie te gesty. Co innego jednak poniżanie religii władców imperium. Gdyby się król Kserkses, a choćby tylko satrapa” o tym dowiedział, kapłani Marduka drogo by zapłacili za taką bezczelność.

– Wejdź – rozkazał głos.

Człowiek w kapturze czuł, że ktoś go ujął pod ramię i prowadzi w ciemnościach. Jeszcze parę kroków i nagle ostre światło padło na jego :głowę. Jednocześnie czyjeś ręce zsunęły mu kaptur. Światło nagle zgasło; a otworzyły się drzwi prowadzące do niedużej salki. Stał tam jeden z arcykapłanów…

– Bądź pozdrowiony, dostojny panie, w progach świętego przybytku Marduka. Pójdź za mną. Czcigodny Szamaszerib czeka.

Kapłan prowadził gościa długą i krętą drogą. Mijali różne sale i korytarze, niektóre z nich biegły w dół, inne wznosiły się. stromo do góry. Przybysz dawno już stracił orientację, gdzie się znajduje. Wreszcie weszli do sporej komnaty oświetlonej kagankami z płonącym olejem sezamowym. Na środku przy długim stole siedział na honorowym miejscu, w fotelu z wysokim oparciem, główny arcykapłan Szamaszerib w otoczeniu pięciu mężczyzn w szarych płaszczach z kapturami.

– Witaj, dostojny Kalbu – odpowiedział arcykapłan na niski ukłon przybyłego – jeszcze cztery osoby i będziemy w komplecie.

Kalbu, jeden z najbogatszych kupców babilońskich, ciekawie rozejrzał się dokoła. Znał wszystkich ludzi siedzących za stołem. Byli to dwaj członkowie Rady Starszych, zarządzającej miastem, setnik ze Straży Miejskiej imieniem Belszimani i arcykapłan jednej z licznych świątyń Marduka.

Wkrótce przybyli następni czterej uczestnicy nocnej narady. Oni także zaliczali się do najznakomitszych – obywateli miasta. Kiedy już całe grono zasiadło przy stole, Szamaszerib odmówił krótką modlitwę i rzekł:

– Wezwałem tutaj najdostojniejsze osoby w całym Babilonie, bo uważam, za – nadszedł czas, o~ którym marzyli i na który czekali nasi ojcowie. Nadszedł czas czynu.

Kapłan zrobił krótką przerwę, ale nikt się nie odezwał. – Wiele się ostatnio zmieniło w państwie perskim – ciągnął więc dalej. – Umarł Dariusz, wielki i mądry król. Żelazną ręką. trzymał władzę. Ale teraz jest inaczej: na tronie zasiadł Kserkses, król słaby i nieudolny. Podbite ludy czekają na okazję, aby zrzucić perskie jarzmo. Państwa greckie szykują się do zemsty za zburzenie Miletu przez Dariusza. Gdy Babilon da sygnał, powstaną wszystkie miasta w całym imperium perskim. Za nimi pójdą Egipt, Libia, Frygia oraz inne kraje. Kserksesowi pozostanie wtedy jedno: wrócić na stepy i być tym, czym byli jego przodkowie – pastuchem koni!

Na taką zniewagę jeden z siedzących za stołem z niepokojem spojrzał w stronę drzwi. Szamaszerib dobrze zrozumiał to spojrzenie:

– Jesteśmy tutaj między swoimi. Żadne uszy nie przylegają do tych drzwi i do tych ścian. Każdy może mówić to, co czuje.

– W Babilonie przebywa teraz dużo wojska – zauważył Kalbu.

– Zbieranina z różnych krajów – arcykapłan lekceważąco machnął ręką – zresztą nie będziemy wywoływali powstania ani dziś, ani jutro. Zebraliśmy się tutaj po raz pierwszy, aby omówić sytuację i podjąć przygotowania. Być może, potrwają one nawet kilka lat. Czas nam-sprzyja; im dłużej Kserkses będzie rządził, tym bardziej jego nieudolność i głupota staną się widoczne dla wszystkich. Jego błędy będą ośmielały jego wrogów. – Wiadomo mi – wtrącił setnik Belszimani – że liczba wojsk w Babilonie niebawem bardzo się zmniejszy. Mówią o tym sami Persowie. Część oddziałów zostanie przekwaterowana do Sippar, część ma wymaszerować do dawnej siedziby ostatniego króla babilońskiego Nabonida, do oazy Tema, gdzie plemiona arabskie znowu się buntują i napadają na karawany kupieckie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Król Babilonu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Król Babilonu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jerzy Żuławski - Na srebrnym globie
Jerzy Żuławski
Jerzy Pilch - The Mighty Angel
Jerzy Pilch
Jerzy Kosiński - The Painted Bird
Jerzy Kosiński
Jerzy Edigey - Sprawa dla jednego
Jerzy Edigey
Jerzy Edigey - Walizka z milionami
Jerzy Edigey
Jerzy Andrzejewski - Ład Serca
Jerzy Andrzejewski
Jerzy Pilch - Miasto utrapienia
Jerzy Pilch
Jerzy Andrzejewski - Miazga
Jerzy Andrzejewski
Jerzy Żuławski - Zwycięzca
Jerzy Żuławski
Отзывы о книге «Król Babilonu»

Обсуждение, отзывы о книге «Król Babilonu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x