• Пожаловаться

Rebecca Winters: Podróż na Cyklady

Здесь есть возможность читать онлайн «Rebecca Winters: Podróż na Cyklady» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современные любовные романы / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Rebecca Winters Podróż na Cyklady

Podróż na Cyklady: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podróż na Cyklady»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Samantha, studentka nowojorskiej akademii sztuk pięknych, właśnie robiła pracę dyplomową, kiedy przypadek sprawił, że poznała greckiego milionera – Perseusa Kostopoulosa. Perseus od dwudziestu lat kochał Sofię, piękną Greczynkę, która gdzieś zniknęła, a on dotąd ciągle jej szukał. Samanthą głęboko wstrząsnęła historia tej tragicznej miłości, postanowiła więc pomóc mu odnaleźć tę kobietę, chociaż już wiedziała, że jest w nim zakochana i że bezpowrotnie go straci, a jej miłość nigdy nie zostanie odwzajemniona.

Rebecca Winters: другие книги автора


Кто написал Podróż na Cyklady? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Podróż na Cyklady — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podróż na Cyklady», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Chętnie dowiedziałaby się czegoś więcej na jego temat, ale przecież nie zapyta go wprost. Wszystko, co o nim wiedziała, opierało się na plotkach i gazetowych artykułach. Teraz, kiedy zetknęła się z nim osobiście, wydał się jej jeszcze bardziej tajemniczy. I znacznie bardziej atrakcyjny. I jak dla niej prowadził za szybko.

Podejrzewała, że jego biuro w Atenach, cieszących się złą sławą jeśli chodzi o ruch kołowy, musi mieścić się w samym centrum. Pewnie stąd ma taką wprawę. Gdyby miała samochód, to dojazd na uniwersytet zabrałby jej dwa razy tyle czasu co jemu.

Kostopoulos wjechał na parking zarezerwowany dla pracowników uniwersytetu. Zatrzymał się na pierwszym wolnym miejscu.

– Wywożą samochód, jeśli się nie ma pozwolenia – ostrzegła go.

– George zawsze może przyjechać po nas limuzyną. Teraz najważniejsza jest dla mnie ta kartka. Chodźmy.

Niemal musiała biec, by dotrzymać mu kroku. Gdy przestąpili próg wydziału, odetchnęła z ulgą. Sekretarka profesora jeszcze była.

– Lois?

Sekretarka podniosła głowę znad papierów.

– Cześć, Sam. Po co tu wróciłaś?

Widziała, że Lois daremnie stara się nie patrzeć na Kostopoulosa, którego masywna sylwetka dominowała w niewielkim sekretariacie. Czy mogła ją o to winić? Ten mężczyzna po prostu przyciągał wzrok.

W każdej innej sytuacji chętnie by go przedstawiła. Lois byłaby wniebowzięta, słysząc, że to sam legendarny Kostopoulos. Ale nie lubiła taniego poklasku i instynktownie wyczuwała, że on też tego nie znosił. Zdecydowała nie ujawniać jego tożsamości.

– Muszę zabrać moją pracą.

– Chyba żartujesz! Cała galeria jest zastawiona obrazami, jest ich ponad setka. Zresztą już ją zamknęłam i właśnie wychodzę. Dziś mieliśmy sądny dzień.

– Jakbyś zgadła – szepnęła Sam. – Lois, to wyjątkowa sytuacja. Nie mogę ci teraz tego wytłumaczyć, nie ma na to czasu. Ale nie wyjdę stad, póki jej nie dostanę.

– Sam, dobrze wiesz, że doktor Giddings nie pozwala na wykańczanie prac po terminie.

– Nie o to chodzi! Przecież sama ci ją oddałam, na czas! Po prostu koniecznie muszę coś z nią zrobić. Przyrzekam, że zwrócą ją w poniedziałek z samego rana. Profesor nawet się o tym nie dowie. Wyświadcz mi tą przysługę, proszę. Dostaniesz za to ten obrus, który zrobiłam w zeszłym semestrze .

– Mówiłaś, że nigdy się z nim nie rozstaniesz – zdziwiła się.

– Ja… po prostu zmieniłam zdanie. – Ukradkiem zerknęła na Kostopulosa.

Lois podążyła wzrokiem za jej spojrzeniem. Zniżyła głos.

– Ładne rzeczy. Ukrywałaś to przede mną Jest niesamowity. Fantastyczny, wręcz zbija z nóg. Jak go znalazłaś na tej przeludnionej planecie?

– Dzięki nocnej pracy… Lois, błagam cię, pomóż.

– Naprawdę aż tak ci na tym zależy?

– Tak. To sprawa życia i śmierci – odparła zgodnie z prawdą bo zaczynała mieć przeczucie, że jej życie nie będzie warte nawet tych papierowych skrawków, które wkleiła do kolażu, jeśli nie zdoła oddać mu tej jednej żółtej karteczki.

Sekretarka westchnęła z rozbawieniem i wyjęła z szuflady klucze.

– Proszą. Idź i poszukaj.

– Dzięki! – Sam przechyliła się przez barierkę i uścisnęła ją serdecznie. – Pójdziemy razem – powiedziała, wskazując na Kostopoulosa. – To nie powinno długo potrwać.

Z kluczami w ręku ruszyła w stronę galerii.

– To czego mamy szukać? – w ciemności rozległ się głęboki głos Kostopoulosa. Sięgnęła do kontaktu, by włączyć światło. Serce dudniło jej jak szalone. To jego obecność tak na nią działała. I lęk, że nie uda się oderwać kartki, nie naruszając zapisanego na niej numeru.

– Jeśli udało mi się dobrze wykonać tę pracę, to nie powinien pan mieć żadnego problemu z zauważeniem jej.

– Czy to ma być zagadka?

– Nie. Po prostu mam nadzieję, że od razu rzuci się panu w oczy.

Nacisnęła przycisk, białe światło zalało salę. Dziesiątki utrzymanych w najrozmaitszych stylach prac, zapełniały każdy skrawek przestrzeni. Każda z nich miała ten sam format, mniej więcej metr na metr, ale to wcale nie ułatwiało poszukiwań.

Obrzuciła wzrokiem galerię, zachwycona i przytłoczona liczbą piętrzących się wszędzie płócien.

– Już widzę przynajmniej tuzin prac, które mnie wprost oszołomiły – mruknął z sarkazmem.

Korciło ją by przewrotnie przedłużyć ten moment niepewności, ale czuła, że jeszcze chwila, a przeciągnie strunę.

– Dam panu wskazówkę. Moja praca prawdopodobnie jest jedyną, która przemówi do pana osobiście. Oczywiście w przypadku… – urwała na moment – jeśli udało mi się osiągnąć zamierzony efekt.

– Tracimy czas, panno Telford – mruknął niechętnie.

– Więc dobrze. Moja praca przedstawia pański biurowiec.

ROZDZIAŁ DRUGI

– Jak mam to rozumieć?

– Pana biurowiec jest najładniejszy ze wszystkich w Nowym Jorku. Bardzo mi się podoba to połączenie lśniącej kremowym odcieniem elewacji z kontrastującymi ciemnoniebieskimi elementami. Postanowiłam więc wybrać ten budynek na temat mojej pracy. Z własnej inicjatywy dodałam tylko ludzkie postacie, by nie wydawał się taki opuszczony i samotny.

– Opuszczony? – Popatrzył na nią dziwnie.

– Tak. Każdy budynek coś w sobie ma, z czymś się kojarzy. Pana przypomina mi grecką świątynię, imponującą, ale jakby nieco zawieszoną w próżni. Dlatego w oknach umieściłam ludzi, by nadać mu trochę inny, bardziej ludzki charakter…

Znowu za późno ugryzła się w język.

Teraz, kiedy poznała go osobiście, jej wrażenie jeszcze się ugruntowało. I łatwiej było je wytłumaczyć. Kostopoulos był odzwierciedleniem swojej budowli. Podobnie jak ona był jednocześnie wspaniały i onieśmielający, dziwnie odległy. A mimo to zachwycająco i niebezpiecznie ekscytował.

Podniosła wzrok i z niepokojem stwierdziła, że przygląda się jej uważnie. Spłoszona, pośpiesznie pochyliła sie, nad kolejnym płótnem. By poczuć się pewniej, próbowała zapomnieć o jego obecności, ale jej wysiłki spełzały na niczym.

Co chwila mimowolnie rzucała w jego stroną ukradkowe spojrzenia. Przerzucał prace i, co ciekawe, czynił to z wyraźnym zainteresowaniem. Właściwie nie powinna się dziwić. Znał się na sztuce i potrafił bezbłędnie wyłowić spośród innych prac prawdziwy rarytas. Sama spostrzegła kilka, które od razu rzuciły się jej w oczy.

Możliwe, że jest dla niego nikim, osobą bez znaczenia, ale łudziła się nadzieją, że przynajmniej jej praca do niego przemówi. Natychmiast zbeształa się w duchu. Jak może być taka naiwna? Przecież jemu chodzi wyłącznie o tę żółtą karteczką.

A co, jeśli nie uda się jej odkleić? Jeśli nic z tego nie będzie?

Przez następne pięć minut w milczeniu przeglądali płótna. Już zaczęła wątpić, że jej praca kiedyś się odnajdzie, gdy naraz Kostopoulos głośno wypuścił powietrze. Raptownie odwróciła głowę i popatrzyła w jego stroną. Stał nieruchomo, zapatrzony w trzymane przed sobą płótno.

Był zdumiony, widziała to po wyrazie jego twarzy.

– Zrobiła to pani tylko ze znalezionych skrawków papieru? – Słyszalne w jego głosie niedowierzanie trudno było zinterpretować.

Nie wiedziała, czy jej praca mu się podoba, czy nie.

– Tak. – Z trudem wydobyła z siebie głos.

Zapadła nieprzyjemna cisza. Dopiero po chwili padło pytanie:

– A gdzie jest moja kartka?

Właściwie nie powinna się czuć zaskoczona. Nic dziwnego, że zwracał się do niej tak szorstko. W końcu wyniosła tą kartkę z jego gabinetu. I nie jest ważne, że znalazła ją na podłodze.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podróż na Cyklady»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podróż na Cyklady» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Rebecca Winters: Kocham Cię, maleńka
Kocham Cię, maleńka
Rebecca Winters
Rebecca Winters: Tato pod choinkę
Tato pod choinkę
Rebecca Winters
Rebecca Winters: Zaproszenie do raju
Zaproszenie do raju
Rebecca Winters
Mary Balogh: Noc Miłości
Noc Miłości
Mary Balogh
Margit Sandemo: Skandal
Skandal
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Podróż na Cyklady»

Обсуждение, отзывы о книге «Podróż na Cyklady» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.