Jessica Steele - Zaległa randka

Здесь есть возможность читать онлайн «Jessica Steele - Zaległa randka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zaległa randka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zaległa randka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Erin udało się zrealizować najważniejsze marzenie. Wyrwała się z sennego miasteczka na angielskiej prowincji i rozpoczęła nowe życie w Londynie. Znalazła dobrą pracę i życzliwego szefa. Przystojny Josh dba o rozwój jej kariery zawodowej, wkrótce też zaczyna interesować się życiem uczuciowym nowej podwładnej. Zaprasza Erin na randkę, i choć dziewczyna wydaje się nim zainteresowana, ta propozycja wzbudza w niej niezrozumiały popłoch…

Zaległa randka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zaległa randka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zastanawiała się przez następne trzy minuty, a potem przyznała uczciwie, że wcale nie chce, by było bezpiecznie i nudno. Chciała usłyszeć głos Jośha, dowiedzieć się, czemu tak naprawdę zadzwonił. Co tam, śpi, czy nie śpi, nie on jeden ma przywilej dzwonić po nocy i zakłócać ludziom spokój. Nie zastanawiając się ani chwili dłużej, chwyciła słuchawkę i wybrała numer Josha.

Natychmiast odebrał, jakby czekał na jej telefon. Akurat!

– Salsbury – odezwał się spokojnym głosem.

– Hm… – jedyne, co udało jej się wyjąkać.

– Cieszę się, że dzwonisz – powiedział zachęcająco. Skąd wiedział, że to ona?

– Tu Erin – przedstawiła się na wszelki wypadek.

– Wiem.

– Skąd wiedziałeś, że nie byłam dziś w pracy? – Nie miała pojęcia, dlaczego o to zapytała.

– Pojechałem coś załatwić w ośrodku badawczym – odpowiedział.

– Nigdy tam nie bywasz.

– Dzisiaj byłem – odparł wciąż spokojnie, nie okazując wcale zniecierpliwienia.

– A propos tej randki… – zaczęła, ale zabrakło jej odwagi. Nastała straszliwa, ogłuszająca cisza. Potem…

– Przyjadę do ciebie – powiedział cicho i, tak jak ona wcześniej, odłożył słuchawkę.

Przez parę niekończących się sekund Erin gapiła się na głuchy telefon w swojej dłoni. „Przyjadę do ciebie”. Kiedy? Jutro? Jutro był wtorek. Josh wiedział, że jest umówiona na środę. W czwartek miała się spotkać z Gregiem. Może Josh wpadnie w piątek? Nagle uderzyło w nią jak grom z nieba! Teraz? Zerwała się na nogi, zbyt skołowana, by wiedzieć, co robi.

Z pewnością nie teraz! Przecież Josh dotarłby tu dopiero koło pierwszej! To śmieszne.

Może i tak, ale na wszelki wypadek poszła do sypialni, wyjęła świeżą bieliznę, najlepsze spodnie i piękny kaszmirowy sweter i przebrała się.

Potem poszła do kuchni, ale nie zapaliła światła, bo tak o wiele lepiej widziała podwórko. Mijały minuty. Po pięciu poszła się uczesać i biegiem wróciła do okna, kiedy wydawało jej się, że usłyszała samochód.

Nie było żadnego samochodu. Czekała przez następnych dziesięć minut. Próbowała się śmiać ze swojego zachowania. Nawet jeśli Josh od razu wyszedł z domu, choć to mało prawdopodobne, będzie tu nie wcześniej niż…

Z trudem złapała oddech, omal się nie udusiła, gdy reflektory oświetliły jej okno i jakiś samochód wjechał na podwórko.

Samochód zatrzymał się. Było ciemno, ale chyba rozpoznała ten wóz. Wysiadł ktoś wysoki. Wzrostu Josha.

W uszach jej huczało. Mężczyzna wyszedł z parkingu i światło przy drzwiach oświetliło go w pełni. Josh! Serce waliło Erin tak mocno, że robiło jej się słabo. Był tutaj, a ona trzęsła się jak osika, nogi się pod nią uginały. Nie miała pojęcia, jak uda jej się zejść po schodach, żeby otworzyć drzwi.

ROZDZIAŁ ÓSMY

Erin zamarła na dźwięk dzwonka. Potem wciąż oszołomiona zeszła po schodach.

Nie zadzwonił drugi raz, tylko dał jej parę chwil, których naprawdę potrzebowała, by się opanować. Stracony czas. Otwierając drzwi, wciąż była cała rozdygotana.

Próbowała się uspokoić, zachować obojętność, ale on wyglądał tak… porażająco, że mogła jedynie gapić się na niego bez słowa. Cofnęła się. Stał w progu bez ruchu, napawając się jej widokiem.

W tej właśnie chwili umysł Erin wrócił nieco do równowagi.

– Zazwyczaj nie czekasz na zaproszenie – rzuciła na powitanie. Josh wpatrywał się w nią przez dłuższą chwilę.

– Obawiam się, Erin, że zmieniłem wiele przyzwyczajeń w dniu, w którym cię poznałem.

Nie wiedziała, czy to miał być żart. Na próżno szukała odpowiedzi, więc postawiła na uprzejmość i opanowanie.

– Lepiej wejdź.

Opanowanie, no jasne! Była kłębkiem nerwów.

– Napijesz się kawy? – zaproponowała, jak przystało na dobrze wychowaną gospodynię.

– Twój ojciec by to zaaprobował?

– Prawie o pierwszej w nocy? Wątpię – odparła. – Choć… O to właśnie chodzi, prawda? O moją mamę i twojego ojca? – Chyba prosiła się o otwartą wojnę. – Może usiądziesz?

– Dziękuję – odpowiedział spokojnie i poczekał, aż Erin przycupnie na fotelu, nim sam zajął miejsce na kanapie.

– Jesteś niezwykle uprzejmy – zauważyła. – Ta wizyta… chodzi o zemstę, prawda?

– Zemstę? – udawał zdziwionego, ‘ ale nie dała się oszukać.

– To jedyne sensowne wytłumaczenie – stwierdziła, bo nareszcie zrozumiała. – Nikt normalny nie przychodzi z wizytą o pierwszej w nocy z powodu… hm… zaległej randki.

Josh spojrzał na nią.

– Zemsta? O czym ty mówisz?

Sama chciałaby wiedzieć! Próbowała uciszyć rozszalałe serce.

– Wiesz, o czym mówię – wzięła się w garść. – Wierzysz, słusznie czy nie, że twój ojciec rozchorował się przez moją mamę i chcesz, bym za to zapłaciła.

Patrzył na nią z niedowierzaniem.

– Jesteś niesamowita – wymamrotał z podziwem. – Co za stek bzdur!

– Czyżby? – spytała wyzywająco.

– Nie do wiary. Pomyśleć, że kiedy pracowałaś w moim biurze, twoja inteligencja wywarta na mnie kolosalne wrażenie!

Wyprostowała się.

– Ha! Patrzysz wilkiem, gdy tylko wspomnę o mojej mamie. Ty…

– Możliwe, że tak było, ale…

– Możliwe?

– Przyznaję, byłem wściekły. Ale tylko na początku.

Erin nie wyglądała na przekonaną. Nie dalej jak wczoraj Josh z powodu Niny wpadł w furię i zachował się poniżej wszelkiej krytyki.

– Mówię prawdę – zapewnił. – Wpadłem we wściekłość, kiedy zobaczyłem was obie w samochodzie, a już szczególnie na widok waszych czułości. Gruboskórność tej kobiety omal nie zabiła mojego ojca.

– Więc przyszedłeś tutaj. No i… – Nie mogła mówić dalej.

– Och, moja droga, kochana Erin – powiedział czule i od razu poczuła, jak mięknie jej serce. – Próbowałem zapomnieć o tej ponurej nocy, ale nie mogę. Straciłem całkowicie panowanie nad sobą, kiedy dowiedziałem się, że Nina Woodward jest twoją matką… – Potrząsnął głową. – Nawet teraz nie mogę uwierzyć, że próbowałem wziąć cię siłą.

Wydawał się zniesmaczony i wzburzony tym wspomnieniem. Erin nie chciała, by był z jej powodu nieszczęśliwy i smutny.

– Uważałeś, że sypiam ze wszystkimi chętnymi.

– Jakby to mogło mnie usprawiedliwić! – odparł ze złością. – I tak nigdy w to nie wierzyłem! Pożałowała, że próbowała go pocieszyć.

– Udało ci się mnie nabrać! – odparła zgryźliwie.

– Już od jakiegoś czasu zdaję sobie sprawę, że jedyną osobą, którą próbowałem oszukać, byłem ja sam – wyznał.

– Intrygujące, może nawet zdumiewające – zauważyła sucho. – Na pewno nie napijesz się kawy przed wyjściem? Roześmiał się.

– Och, Erin, jeszcze tyle musisz się o mnie dowiedzieć – powiedział łagodnie. – Przygotowywałem się na tę chwilę – oświadczył. – Tak wiele rzeczy muszę ci wyznać. Przeprosić. Otrzymać odpowiedzi, bez których nie zaznam spokoju. Mowy nie ma, bym wyszedł, nim wszystko lub prawie wszystko nie zostanie rozwiązane ku naszemu… hm… mam nadzieję, obopólnemu zadowoleniu.

Zaschło jej w gardle.

– Czyli zostajesz, tak? A co z kawą?

– Och, Erin, Erin… – powiedział. – Czy to dziwne, że doprowadzasz mnie do szaleństwa?

– Ja?

Uśmiechnął się.

– I tak przed tym nie ucieknę, więc zbiorę się na odwagę i wyjaśnię, że… – urwał, jakby dobierał odpowiednie słowa. – Od samego początku wywarłaś na mnie wielkie wrażenie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zaległa randka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zaległa randka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zaległa randka»

Обсуждение, отзывы о книге «Zaległa randka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x