Danielle Steel - Gra Z Fortuną

Здесь есть возможность читать онлайн «Danielle Steel - Gra Z Fortuną» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gra Z Fortuną: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gra Z Fortuną»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Tana Roberts jako młoda dziewczyna została zgwałcona przez kochanka matki. To dramatyczne wydarzenie pozostawiło trwały ślad w jej psychice. Jest szczególnie czuła na ludzką krzywdę i niesprawiedliwość społeczną, dlatego całym sercem angażuje się w ruch przeciwko rasizmowi, piętnuje też zakłamanie i dwulicowość ludzi z wyższych sfer. By móc skutecznie walczyć o sprawiedliwość dla pokrzywdzonych, kończy studia prawnicze. Sukcesy zawodowe nie idą jednak w parze ze szczęściem w życiu osobistym.

Gra Z Fortuną — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gra Z Fortuną», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To tym bardziej ma znaczenie, Tana. Ale rzeczywiście czułem się tak samo po śmierci mojej żony, dziesięć lat temu. Trudno przywyknąć do tej myśli, to zmusza do refleksji, że jesteśmy śmiertelni. Wszystko ma znaczenie, każdy rok, dzień, każdy związek, czy marnujesz się, czy jesteś nieszczęśliwa. Któregoś dnia obudzisz się i trzeba będzie zapłacić rachunek. Więc może jednak byłoby lepiej, gdybyś była szczęśliwa. – Odczekał moment i spojrzał na nią. – A jesteś?

– Szczęśliwa? – Wahała się przez długą chwilę i popatrzyła na niego. – W pracy jestem szczęśliwa.

– A poza tym?

– Obecnie nie za bardzo. To trudny okres dla nas obojga.

– Czy ja się niepotrzebnie wtrącam? – Chciał wiedzieć wszystko, a jej nie zawsze było łatwo znaleźć odpowiedzi na jego pytania.

Pokręciła przecząco głową i spojrzała w jego brązowe oczy, które zaczynała poznawać coraz lepiej. – Nie, to nie tak.

– Nadal spotykasz się ze swoim przyjacielem… tym, z którym mieszkałaś przez jakiś czas? – Uśmiechał się do niej i wyglądał tak niesamowicie dorosło i tak, jakby miał wiele doświadczenia. Czuła się przy nim niemal jak dziecko.

– Tak, nadal spotykam się z nim od czasu do czasu.

– Chciałem wiedzieć, jak przedstawiają się twoje sprawy.

Miała ochotę zapytać go, dlaczego, ale nie śmiała. Zamiast tego, zabrał ją do swojego domu. Od pierwszej chwili była oszołomiona tym co zobaczyła. Sądząc po jego wyglądzie i zachowaniu nie mogła spodziewać się, że mieszka w takim luksusie. Był nieskomplikowany, łatwy w rozmowie, dobrze ubrany w sposób nie zwracający uwagi, ale jak zobaczyła, gdzie i jak mieszka, zrozumiała, z kim miała do czynienia. Miał dom na Broadwayu, w ostatnim bloku przed Presidio, z małym, bardzo dobrze utrzymanym ogródkiem. Marmurowe wejście w kolorze ciemnozielonym i lśniąco białe, wysokie marmurowe kolumny, popiersie Ludwika XV w białym marmurze, srebrna taca na wizytówki, pozłacane lustra, parkiety, atłasowe zasłony sięgające podłogi… Na parterze było kilka eleganckich salonów recepcyjnych. Pierwsze piętro było bardziej przytulne, z obszernym pokojem pana domu, piękną, wyłożoną drewnem biblioteką, miłym pokoikiem z marmurowym kominkiem, na górnym poziomie znajdowały się pokoje dziecinne, obecnie już nie używane.

– To nie ma sensu, żebym mieszkał tu sam, ale tak przywiązałem się do tego miejsca, od tylu lat, że nie mam ochoty się wyprowadzać…

Nie pozostawało jej nic, tylko usiąść i roześmiać się patrząc na niego. – Myślę, że podpalę swój dom po powrocie.

Ale była w nim przecież szczęśliwa. To było po prostu inne życie, inny świat. On tego potrzebował, a ona nie. Teraz przypomniało jej się to, co słyszała o nim, że miał duży osobisty majątek, że kilka lat temu prowadził dobrze prosperującą kancelarię adwokacką. Temu człowiekowi powiodło się w życiu, nie musiał się niczego obawiać z jej strony. Zresztą nie chciała od niego nic. Z dumą pokazywał jej pokój po pokoju, salę bilardową i gimnastyczną na dole, stojak na broń, której używał podczas polowań na kaczki. Był prawdziwym mężczyzną, mającym wiele zainteresowań i ciekawych zajęć w życiu. Kiedy wrócili na górę, zwrócił się do niej z łagodnym uśmiechem biorąc ją za rękę.

– Bardzo mi się podobasz, Tana… Chciałbym spotykać się z tobą częściej, ale nie chcę ci w takiej sytuacji komplikować życia. Czy dasz mi znać, kiedy będziesz wolna?

Pokiwała twierdząco głową, kompletnie oszołomiona tym, co przed chwilą usłyszała. Jakiś czas później odwiózł ją do domu, a ona usiadła zamyślona przed kominkiem w dużym pokoju. Był typem mężczyzny, o jakim czyta się w książkach i ogląda w kolorowych magazynach. I nagle oto pojawił się w jej życiu, mówiąc że „bardzo mu się podoba”, przynosi jej róże, oprowadza ją po Butterfield. Nie wiedziała co ma o nim myśleć, ale jedno wiedziała na pewno: on także „bardzo się jej podobał”.

Sprawy z Jackiem skomplikowały się w następnych tygodniach jeszcze bardziej. Kilka nocy spędziła w Tiburon, z poczucia winy, ale myślała wyłącznie o Russie, zwłaszcza kiedy kochała się z Jackiem. Bywała tak samo rozdrażniona jak Jack, a gdy nadeszło kolejne Święto Dziękczynienia była już prawdziwym kłębkiem nerwów. Russ wyjechał na Wschód zobaczyć się z córką Lee i zapraszał ją, żeby pojechała razem z nim, ale to byłoby nieuczciwe z jej strony. Musiała najpierw wyjaśnić sytuację z Jackiem, ale gdy zaczął się świąteczny okres, wpadła w kompletną histerię na samą myśl o nim. Chciała być z Russem, prowadzić z nim spokojne, interesujące rozmowy, spacerować po Presidio, odwiedzać sklepy z antykami, galerie sztuki, spotykać się na lunchu w przytulnych kafejkach i restauracjach. Wniósł do jej życia coś, czego nigdy przedtem nie zaznała, a bardzo za tym tęskniła. Tana, jak tylko miała jakiś problem, zawsze dzwoniła do Russa, a nie do Jacka. Jack miał jej stale coś za złe. Cały czas starał się jej dokuczyć, a to już stawało się męczące. Nie czuła się na tyle winna, żeby to ciągle znosić.

– Dlaczego nadal utrzymujesz ten związek? – Russ zapytał któregoś dnia.

– Nie wiem. – Tana patrzyła z przygnębieniem na Russa podczas wspólnego lunchu, zanim zostały ogłoszone ferie sądowe.

– Może podświadomie zakodowałaś w sobie fakt, że on był związany z twoim przyjacielem.

To było dla niej coś nowego, ale pomyślała, że to jest całkiem możliwe.

– Czy ty go kochasz, Tan?

– To nie to… to dlatego, że byliśmy tak długo razem.

– To nie wystarczy. Z tego, co mówisz, wynika, że nie jesteś z nim szczęśliwa.

– Wiem. To jest właśnie ta sprzeczność. Może jestem z nim dlatego, że daje mi poczucie bezpieczeństwa.

– Dlaczego? – Czasami naciskał zbyt mocno, ale to było tylko dla jej dobra.

– Jack i ja zawsze chcieliśmy tego samego… żadnych zobowiązań, ślubu, dzieci…

– I właśnie dlatego się teraz boisz?

Wzięła głęboki oddech i popatrzyła na niego. – Tak… myślę, że tak.

– Tana – wyciągnął rękę i ujął jej dłoń. – Czy ty się mnie boisz?

Wolno zaprzeczyła ruchem głowy. Potem powiedział to, czego obawiała się najbardziej, a jednocześnie bardzo pragnęła to usłyszeć. Chciała tego od chwili, kiedy się poznali, gdy po raz pierwszy spojrzała w jego oczy.

– Chcę się z tobą ożenić. Czy wiesz o tym? Zaprzeczyła ruchem głowy, potem zatrzymała się i pokiwała twierdząco, roześmieli się oboje, ona ze łzami w oczach.

– Nie wiem, co powiedzieć.

– Nie musisz nic mówić. Chciałem tylko, żebyś o tym wiedziała. A teraz powinnaś dla własnego dobra i spokoju wyjaśnić sprawę z tamtym mężczyzną, bez względu na to, co zdecydujesz w naszej sprawie.

– Czy twoje córki nie miałyby nic przeciwko temu?

– To moje życie, a nie ich, prawda? A poza tym to wspaniałe dziewczyny i nie ma powodu, żeby sprzeciwiały się mojemu szczęściu. Tana pokiwała głową. Czuła się tak jakby to był sen.

– Czy mówisz poważnie?

– Nigdy w życiu nie byłem poważniejszy. – Ich spojrzenia spotkały się. – Bardzo cię kocham.

Nawet jej jeszcze nie pocałował, ale czuła jak cała roztapia się pod jego spojrzeniem. Kiedy wyszli z restauracji delikatnie przyciągnął ją do siebie i pocałował w usta, a ona poddała mu się z dużą przyjemnością.

– Kocham cię, Russ. – Powiedziała te słowa tak nagle, z taką łatwością. – Tak bardzo cię kocham. – Patrzyła na niego ze łzami w oczach, a on uśmiechnął się do niej.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gra Z Fortuną»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gra Z Fortuną» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Danielle Steel
Danielle Steel - The Ranch
Danielle Steel
Danielle Steel - The long road home
Danielle Steel
Danielle Steel - The House
Danielle Steel
libcat.ru: книга без обложки
Danielle Steel
Danielle Steel - Lone eagle
Danielle Steel
Danielle Steel - Johnny Angel
Danielle Steel
Danielle Steel - Granny Dan
Danielle Steel
Danielle Steel - Echoes
Danielle Steel
libcat.ru: книга без обложки
Danielle Steel
Danielle Steel - Amazing Grace
Danielle Steel
Danielle Steel - La casa
Danielle Steel
Отзывы о книге «Gra Z Fortuną»

Обсуждение, отзывы о книге «Gra Z Fortuną» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x