Juliette Benzoni - Fiora i Wspaniały

Здесь есть возможность читать онлайн «Juliette Benzoni - Fiora i Wspaniały» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторические любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Fiora i Wspaniały: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Fiora i Wspaniały»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bogaty florencki kupiec, przejeżdżając przez Burgundię, jest świadkiem egzekucji dwojga młodych kochanków oskarżonych o kazirodztwo. Ratuje dziecko tej grzesznej miłości, dziewczynkę o imieniu Fiora i zabiera ją do Florencji. Fiora wyrasta na dziewczynę o niezwykłej urodzie, zwracającą na siebie powszechną uwagę. Pozna piękno książęcych pałaców, przeżyje chwile uniesienia, ale też będzie musiała przebrnąć przez pułapki zastawione przez zawistnych ludzi. 

Fiora i Wspaniały — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Fiora i Wspaniały», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

- Wciąż nie widzę związku z tym, co się tu stało.

Nie odpowiedziawszy, Demetrios podszedł do swego konia, obrócił go i wspiął się na siodło. Poczekał, aż pozostali pójdą w jego ślady.

- Zawsze byłem z natury ciekawy - powiedział spokojnie.

- Przeczucie mi mówi, że tej nocy zdarzy się coś interesującego... Powrócili do zameczku; świt był już niedaleko. Leonarda dzieląca łóżko z Fiorą nie mogła usnąć i czekała, wychylona z okna. Spojrzała pytająco na młodą kobietę, gdy ta weszła do sypialni zdejmując kapturek uszyty na francuską modłę. Odkąd jej „dziecko" odjechało, wyrażając zamiar zabicia Marino Bettiego, biedna kobieta ledwo żyła... Fiora obdarzyła ją nikłym uśmiechem.

- Kiedy przyjechaliśmy, już nie żył - powiedziała. - Nie mam z tym nic wspólnego.

- Chwała Bogu! Myśl, że ty, mój aniołku, mogłabyś...

- Leonardo! Proszę cię... Musisz zrozumieć, że wszystko się zmieniło i nigdy już nie będzie jak dawniej. Wiesz o wszystkim, co wydarzyło się od momentu naszego rozstania. Nie jestem już niewinną Fiorą, którą wykołysałaś i wychowałaś. Jestem kimś innym... kogo prawdę mówiąc jeszcze dobrze nie znam i kto może pewnego dnia wzbudzi w tobie wstręt.

- Nigdy! Cokolwiek zrobisz! Jesteś dzieckiem mego serca i nikt... nawet ty, tego nie zmieni. Pamiętaj tylko, że zemsta, choć ma w sobie coś upajającego, pozostawia zawsze gorzki smak i że Bóg...

- Nie mów mi o Bogu! Nie mów mi o Nim nigdy więcej! - zawołała Fiora. - Nie przestaje sprowadzać na mnie nieszczęść, choć nigdy niczego złego nie zrobiłam. Traktuje mnie jak wroga, jak potępioną! Skąd wszystkie te zbrodnie, okropieństwa, które wciąż spotykam na swej drodze? Z woli Boga? Myślałam, że jest dobry i miłosierny...

- Czyż On sam nie zgodził się cierpieć skazując swego Syna na mękę krzyża? - powiedziała Leonarda z wielkim smutkiem.

- Czy cierpienie Boga jest takie samo jak cierpienie kobiety czy mężczyzny? Czy On, który jest nieskończonością może czuć ból? Nie, Leonardo, proszę cię, pozwól mi wykonać zadanie, które sobie wyznaczyłam, i nie mów mi już o Bogu!

- Jak chcesz! Ale nie przeszkodzisz mi w mówieniu Jemu o tobie.

Nazajutrz po kolacji Demetrios szykował się, by pojechać na spotkanie czarowników. Fiora oświadczyła, że zamierza mu towarzyszyć. Demetrios posłał jej krzywe spojrzenie:

- Nie sądzę, by było to widowisko dla ciebie. Dzieją się tam rzeczy nieprzyjemne, a poza tym niebezpieczne.

- Przestań mnie oszczędzać albo udawać, że to robisz! Kiedy powiedziałeś o tym spotkaniu, dobrze wiedziałeś, że pójdę z tobą.

- Tak... tak, wiedziałem, ale teraz żałuję, że ci o nim powiedziałem. Czy nie lepiej byłoby, żebyś się na chwilę zatrzymała i nie kontynuowała zstępowania do piekieł, które rozpoczęłaś? Chciałbym, żebyś się oszczędzała... - Liczy się pierwszy krok. Zobaczę przynajmniej, czy Dante ma rację ukazując w swoim piekle czarowników z głowami wykręconymi do tyłu w taki sposób, że łzy spływają im po plecach...

Fontelucente miało paskudną opinię. Było rzeczą powszechnie wiadomą i budzącą grozę, że jest to najstraszniejsze gniazdo czarowników w całej Toskanii. Były tam skaliste kryjówki, groty i szałasy - skupiska istot tylko kształtem przypominających ludzi. W większości byli to nieszczęśnicy doprowadzeni przez nędzę, choroby lub ludzką głupotę do niemal zwierzęcej egzystencji i czerpiący najdziwniejsze pomysły ze swej nędzy i otaczającej ich natury. Zewsząd przepędzani i szczuci, odwrócili się od Nieba i jego miłosierdzia, bo w nie już nie wierzyli, aby wejść w porozumienie z mocami piekielnymi, które mogłyby ich pomścić i ochronić przy pomocy strachu. Doskonale im się to udawało, a obawa, jaką budzili swymi zaklęciami i magią była tak wielka, że otoczenie tego urodzajnego i cieszącego oko miejsca opustoszało. Mówiono o tej okolicy, że jest wyklęta. Choć biło tu wspaniałe, czyste źródło, podtrzymujące bujną i różnorodną roślinność, wystarczyło, że woda wytryskiwała w tym potępionym miejscu, aby jej unikano z obawy przed czarami.

Zdarzało się jednak, że ciemną nocą jakaś zamaskowana i zawinięta w czarny płaszcz postać przemykała się do Fontelucente. Mogła nią być dziewczyna pragnąca ukryć owoc występnej miłości, zazdrosna żona zaciekle dążąca do zguby rywalki, zakochany chłopiec wzgardzony przez ukochaną, czy nawet szlachetnie urodzona dama, zmuszona zżerającymi ją namiętnościami do korzystania z hańbiących, po królewsku jednak opłacanych, usług. Ze swego lęku, nienawiści czy miłości ludzie tacy czerpali odwagę, by zwrócić się do czarowników, których część była bogatsza niż na to wyglądała.

Żyjąc tak na łonie natury, odszczepieńcy posiedli wiele sekretów. Znali zadziwiające przepisy, niebezpieczne lub odrażające receptury, napoje miłosne i uroki. Czasami ich recepty okazywały się skuteczne i chory zdrowiał. Wtedy wdzięczność służyła im za obronę niemal w tym samym stopniu co obawa.

W określonych dniach, najczęściej w czasie nowiu, czarownicy spotykali się ze współbraćmi rozproszonymi po okolicy, a nawet z przybyłymi z daleka, by uczcić swego protektora, boga ciemności, księcia zła, którego imienia maluczcy nie śmieli wymówić, a ludzie Kościoła, żegnając się, zwali szatanem. Dla bezpieczeństwa, miejsce spotkania zmieniano za każdym razem, a hasło podawano za pomocą niewinnej z pozoru wiadomości, obiegającej drogi i targi. O poranku Demetrios otrzymał je od Bernardina, żebrzącego jak zawsze pod Duomo, który szepnął mu je w zamian za piękną srebrną monetę. Tym razem chodziło o odludne pole pod lasem, na uboczu góry Ceceri, otoczone walącymi się murami dawnej posiadłości przeorów.

Była prawie północ, kiedy Demetrios, Fiora i Esteban dotarli w pobliże oznaczonego miejsca. Przez ostrożność przyszli pieszo trudną drogą, wijącą się wśród zarośli i bloków skalnych. Grek szedł pewnym krokiem, jak człowiek wiedzący dokąd zmierza. Zatrzymał się wreszcie za jednym ze zrujnowanych murów, tworzących w tym miejscu niewielkie zagłębienia, osłonięte gęstą roślinnością.

- Stąd zobaczymy wszystko, nie ryzykując, że zostaniemy dostrzeżeni.

Dobrze znam to miejsce, czasem przychodziłem tu rozmyślać...

Posadził Fiorę na dużym kamieniu i pokazał jej, w jaki sposób rozsuwając gałęzie gęstego derenia, splecionego z krzakiem jeżynowym, uzyska pole widzenia. Przez ostrożność młoda kobieta, podobnie jak jej towarzysze, nosiła czarną maskę i grube rękawice zalecone przez De-metriosa. Byli w ten sposób niewidoczni i wystarczająco osłonięci przed kolcami jeżyn. Przed sobą miała rozległą, odkrytą przestrzeń wśród ruin dawnych zabudowań klasztornych, jak wielki, ciemny obrus, otoczony niewyraźnymi kształtami. Nie było słychać najmniejszego dźwięku poza pohukiwaniami sowy, dobiegającymi z pobliskiego zagajnika, które ozwalo się trzykrotnie, a na polu rozległo się jakby głębokie westchnienie.

Nagle z ruin wyszedł jakiś człowiek niosąc pochodnię i zapalił szybko dwa stosy przygotowane po prawej i lewej stronie łąki, która rozjaśniła się raptem jak scena w teatrze, odsłaniając przerażające dekoracje. Między dwoma stosami wznosił się prymitywny stół, zrobiony z dwóch kamieni i płyty, ustawiony przed przybranym bluszczem kopczykiem, podtrzymującym posąg pomalowany tak realistycznie, że Fiora poczuła, jak ściska ją w gardle, a włosy jeżą się na głowie.

Była to postać nagiego mężczyzny o wstrętnej głowie i podkurczonych nogach kozła. Spiczaste uczy, długie, zakręcone rogi i rzadka broda przypominały kozła, ale długi, haczykowaty nos, czerwone i wykrzywione usta, lśniące, biało-czerwone oczy były prawie ludzkie. Między rogami wstawiono trzy zapalone przez mężczyznę świece: w jednej szponiastej dłoni posąg trzymał sierp, w drugiej zaś złocisty kielich...

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Fiora i Wspaniały»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Fiora i Wspaniały» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Le réfugié
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzon
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzonip
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
Отзывы о книге «Fiora i Wspaniały»

Обсуждение, отзывы о книге «Fiora i Wspaniały» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x