Benzoni Juliette - Róża Yorku

Здесь есть возможность читать онлайн «Benzoni Juliette - Róża Yorku» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторические любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Róża Yorku: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Róża Yorku»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jesień 1922 roku. Tajemniczy kolekcjoner z Warszawy - Szymon Aronow zwany Kulawym - powierza księciu Morosiniemu, znawcy starych klejnotów, niebezpieczną misję odszukania czterech kamieni szlachetnych skradzionych niegdyś ze Świątyni Jerozolimskiej. Po odnalezieniu szafiru zwanego Błękitną Gwiazdą książę wyrusza do Anglii, gdzie ma się znajdować bezcenny diament - Róża Yorku. Zaczyna się szalona przygoda pełna niebezpieczeństw i emocji, bowiem ów kamień jest obiektem pożądania wielu osób, które zrobiłyby wszystko, aby go zdobyć. Jaką rolę odgrywa w tej sprawie młodziutka Polka - Anielka Solmańska, która pragnąc miłości i pomocy Morosiniego, zarazem zdaje się prowadzić własną, podwójną grę?

Róża Yorku — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Róża Yorku», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Straciwszy apetyt, Aldo odsunął talerz i drżącą ręką zapalił papierosa.

- No, no, nie feruj od razu wyroków, których mógłbyś później żałować. Ale przypomnij, bo wyleciało mi z głowy, kim jest ten młody mężczyzna?

- To ten, z którego powodu chciała dwukrotnie popełnić samobójstwo: w Nord-Expressie i wcześniej w parku w Wilanowie. Tam gdzie zobaczyłem ją po raz pierwszy.

- Aha! Przypominam sobie. To ten biedny student i oczywiście nihilista, z którym chciała dzielić biedę... zanim zakochała się w czterdziestoletnim i raczej bogatym księciu weneckim...

- Głupia uwaga - wycedził Aldo.

- Może i tak, ale mniej więcej o to chodzi. O ile wiem, to w tobie była ostatnio zakochana. Napisała to przecież w liściku, który miała odwagę przekazać ci pod nosem męża. Więc jeśli przyjmiemy, że była szczera, nie rozumiem, czemu zawracała sobie głowę poprzednią miłością. Tym bardziej, że jesteśmy w Londynie, a nie w Warszawie. Sądzę, że to nie ona go tu sprowadziła...

Adalbert zamilkł, aby wypić duszkiem pół szklanki piwa.

- Mów dalej! - ponaglił go Aldo. - Sądzisz, że przybył tu z własnej woli, aby ją nagabywać?

- Oczywiście! Przypomnij sobie urywki rozmów, o których wspomniała Sally! Anielka błagała go, aby nie wystawiał na niebezpieczeństwo ani jej, ani sprawy! Pewnie przyjechał, aby prosić ją o pomoc. Może ją szantażował? Przecież nie wiesz, co się tam wydarzyło.

- Może masz rację, ale nie rozumiem, jak mógł włożyć liberię służącego. Ten typek jest piekielnie dumny.

- Tacy są ci rewolucjoniści. Depczą burżuazję nieprzejednaną ideologią, ale gdy trzeba służyć sprawie, są gotowi na wszystko. Mogą nawet pastować buty kapitalistom czy handlarzom broni, na przykład temu biednemu Erykowi.

- Sądzisz, że zmusił ją, aby wprowadziła go pod swój dach?

- Nie widzę żadnego innego wytłumaczenia. Musiał jej opowiedzieć Bóg wie jaką wzruszającą historyjkę, przywołać wspomnienia lub coś w tym stylu. A potem zabił jej męża, zwiał i zostawił ją z tym problemem.

W miarę wywodów Adalberta Aldo poczuł, jak wraca mu życie. Wszystko było teraz jasne! Z wyjątkiem jednego szczegółu.

- No, ale wytłumacz mi, dlaczego płakała, kiedy dowiedziała się, że uciekł? Co więcej, błagała policjantów, aby zostawili go w spokoju, bo on nie ma z tym nic wspólnego, i pozwoliła, żeby ją zamknęli. To się nie trzyma kupy.

- Mogą być dwa rozwiązania: albo się bała, że jeśli go obciąży, spotka ją coś jeszcze gorszego niż więzienie, albo ponownie uległa jego urokowi i chroni go, mając nadzieję, że sama się jakoś z tego wywinie. Ale wtedy to by oznaczało, wybacz mi te słowa, że w jej płochym serduszku zaszła zmiana i że ciebie już nie kocha. Chyba że, a to też jest przecież możliwe, nie kocha żadnego z was. Wydaje mi się, że już ci kiedyś mówiłem, iż po Słowiankach można się spodziewać wszystkiego!

- Rzeczywiście, już mi to mówiłeś, więc nie musisz powtarzać.

Morosini zamówił kawę i popatrzył na zegarek.

- Twój przyjaciel Bertram się spóźnia. Jeśli to nie sprawi ci kłopotu, poczekaj na niego sam. Nie musimy być obecni obaj, aby wysłuchać jego rewelacji, jeśli takowe w ogóle dla nas ma.

- A ty dokąd? Domyślam się, że masz jakiś plan.

- Oczywiście. Zamierzam udać się do Scotland Yardu i poprosić o spotkanie z komisarzem Warrenem.

- Masz nadzieję, że podzieli się z tobą ostatnimi informacjami z dochodzenia? Nie wygląda na człowieka, który lubi się zwierzać.

- Nie o to mi chodzi. Chcę go jedynie poprosić o zgodę na widzenie z Anielką.

Vidal-Pellicorne pomyślał przez chwilę i stwierdził:

- To nie jest głupi pomysł. Jedyne, czym ryzykujesz, to że ci odmówi. Jeśli mogę coś poradzić, to nie rozmawiaj z nim o sprawie Harrisona.

- Nie jestem głupi. Tę sprawę zostawiam tobie... przynajmniej na razie. Zobaczymy się w hotelu.

Wychodząc z restauracji Aldo stwierdził, że pogoda jest jeszcze bardziej paskudna niż wcześniej, mimo to postanowił się przejść. Pierwsza połowa dnia obfitowała w emocje, więc odczuwał potrzebę rozładowania napięcia. Nasunął kapelusz, ręce włożył do kieszeni i skierował się w stronę surowego budynku zwanego New Scotland Yard. Został on zbudowany około roku 1890 z ciemnego granitu wydobytego w okolicach Dartmoor przez skazańców z pobliskiego więzienia. Zaprojektowano go w stylu szkockim, miał kształt wieży z licznymi oknami. Przypominał stuokiego strażnika spoglądającego na miasto, port, kraj i królestwo. Widok ten powodował gęsią skórkę, szczególnie jeśli się wiedziało, że w murach Scotland Yardu znajdowało się muzeum okropności, zwane Black Museum*, gdzie zgromadzono bogatą kolekcję swoistych pamiątek po słynnych kryminalistach, na przykład narzędzia zbrodni, pośmiertne maski przestępców, ich listy, dowody przestępstw i wiele innych oryginalnych eksponatów.

* Obecna nazwa: Crime Museum.

Sierżant, który stał przy bramie, przyjął gościa i wysłuchał jego prośby dość grzecznie, po czym skorzystał z telefonu, aby zapytać przełożonego, czy może Morosiniego przepuścić. Następnie powierzył go jednemu ze swoich ludzi, który miał doprowadzić go do celu. Aldo miał wiele szczęścia: komisarz Warren nie tylko był obecny, ale również zgodził się go przyjąć.

Po zdjęciu płaszcza w stylu Sherlocka Holmesa Gordon Warren nie przypominał już tak bardzo pterodaktyla. W dobrze skrojonym stalowoszarym garniturze wyglądał znacznie lepiej i przypominał tego, kim był w rzeczywistości: wysokiego urzędnika państwowego świadomego swych obowiązków, który wiedział, jak powinien zachować się dżentelmen.

Odłożył na biurko wizytówkę, którą podał mu Aldo, i wskazał gościowi miejsce do siedzenia.

- Książę Morosini z Wenecji? Proszę mi wybaczyć, ale nie znam zbyt dobrze kontynentalnych zwyczajów. Jak mam pana nazywać? Jego Wysokość, Jego Ekscelencja?

- Ależ nie, nic z tych rzeczy, po prostu „książę", „proszę pana" lub „sir" - powiedział Aldo z nieznacznym uśmiechem. - Nie pozwoliłbym sobie panu przeszkadzać, komisarzu, aby roztrząsać zasady etykiety.

- Bardzo dziękuję. Jak mi powiedziano, chciałby pan porozmawiać o sprawie Ferralsa. Czy był pan przyjacielem sir Eryka?

- Biorąc pod uwagę, że zostałem zaproszony na jego ślub, można by tak to nazwać. Ale w istocie jestem przyjacielem lady Ferrals, którą poznałem jeszcze w Polsce, jako córkę hrabiego Solmańskiego.

Komisarz zaskoczył go bezpośrednim pytaniem zadanym spokojnym głosem:

- I oczywiście jest pan w niej zakochany?

Morosini nie dał po sobie poznać zaskoczenia; uśmiechnął się.

- Bardzo możliwe, że tak. Przyzna pan, że trudno być obojętnym wobec jej czaru i młodości. Szczególnie, jeśli jest się w połowie Włochem, a w połowie Francuzem jak ja.

- Brytyjczycy też są czuli na kobiece wdzięki... Pewnie przyszedł mi pan powiedzieć, że lady Ferrals jest niewinna i że mogę ponieść ciężar odpowiedzialności za błąd sądowy.

- Nic z tych rzeczy - przerwał mu Aldo. - Sądzę, że człowiek z takim doświadczeniem jak pańskie nie posłałby do więzienia kobiety w jej wieku - ma zaledwie dwadzieścia lat! - z powodu omyłki.

- Dziękuję - rzekł Warren z lekką dozą ironii. - W takim razie, czym mogę służyć?

- Proszę mi zezwolić na widzenie się z nią w więzieniu. Wydaje mi się, że dobrze ją znam i być może uda mi się uzyskać jakieś wyjaśnienia dotyczące tej strasznej zbrodni.

- No ale przecież wiemy wszystko: podała mężowi środek przeciwbólowy, który sir Eryk wsypał do szklaneczki whisky, a następnie go wypił i zmarł. Wiemy też, że wcześniej wywiązała się między małżonkami ostra sprzeczka. Zresztą w tym małżeństwie źle się działo już od kilku tygodni.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Róża Yorku»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Róża Yorku» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Juliette Benzoni - A templomosok kincse
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Az átok
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Le Couteau De Ravaillac
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Le réfugié
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Princesses des Vandales
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Haute-Savane
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - Jean de la nuit
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - El Prisionero Enmascarado
Juliette Benzoni
Juliette Benzoni - La rosa de York
Juliette Benzoni
Отзывы о книге «Róża Yorku»

Обсуждение, отзывы о книге «Róża Yorku» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x