Stanisław Lem - Cyberiada

Здесь есть возможность читать онлайн «Stanisław Lem - Cyberiada» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Юмористическая фантастика, Социально-психологическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cyberiada: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cyberiada»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W twórczości Lema jest to książka najbardziej filozofująca, a co za tym idzie — uniwersalna. Jest w niej skondensowany cały geniusz tego autora. Bawi się on w „Cyberiadzie” nie tylko językiem, formą przekazu czy konstrukcją treści, ale przede wszystkim rozprawia się w sposób bezwzględny z ideologicznymi i biologicznymi podwalinami funkcjonowania człowieka i społeczeństwa. Jeśli za kilkadziesiąt lat ktoś będzie mówił i czytał o tym autorze, to przypuszczam, że ze względu na „Cyberiadę”.
Opowieści „Cybieriady” to oryginalny stop baśni, fantastyki, materii „naukowo-technicznej” i pierwiastka filozoficznego. Świat przedstawiony tu przez Lema zamieszkują istoty będące produktem nie natury i jej swoistych prawideł, ale projektowania i perfekcyjnego konstruktorstwa. Ludzie są dla robotów stworami budzącymi zgrozę. W miejsce naturalnego rozrodu zjawia się inżynieria, której mistrzami są dwaj bohaterowie książki, wiecznie ze sobą rywalizujący — Trurl i Klapaucjusz.

Cyberiada — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cyberiada», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Co? Tak zaraz? Przecież to nie byle co — rzekła maszyna. — To musi chwilę potrwać. Trurle — to nie śrubki ani lakiery!

Jednakże nad podziw szybko zatrąbiła, zadzwoniła, w brzuchu otwarły się jej spore drzwiczki i z ciemnego wnętrza wyszedł Trurl. Klapaucjusz wstał, obszedł go, przyjrzał mu się z bliska, obmacał go dokładnie i ostukał, ale nie było żadnej wątpliwości — miał przed sobą Trurla jak dwie krople wody podobnego do oryginału. Trurl, który wyszedł z brzucha maszyny, mrużył oczy od światła, ale poza tym zachowywał się całkiem zwyczajnie.

— Jak się masz, Trurlu! — powiedział Klapaucjusz.

— Jak się masz, Klapaucjuszu! Ale skąd ja się tu właściwie wziąłem? — odparł, wyraźnie zdziwiony, Trurl.

— A, tak, ot, po prostu zaszedłeś… Dawno cię nie widziałem. Jak ci się u mnie podoba?

— Owszem, owszem… Co to masz tam pod tą płachtą?

— Nic takiego. Może siądziesz?

— E, kiedy zdaje mi się, że już późno. Ciemno na dworze, chyba pójdę do domu.

— Nie tak prędko, nie tak zaraz! — zaprotestował Klapaucjusz. — Chodź najpierw do piwnicy, zobaczysz, jakie to będzie interesujące…

— A cóż masz takiego w piwnicy?

— Jeszcze nie mam, ale będę zaraz miał. Chodź, chodź…

I, poklepując go, sprowadził Klapaucjusz Trurla do piwnicy, tam zaś podstawił mu nogę, a gdy ów upadł, związał go, a potem grubym drągiem zaczął go tłuc na kwaśne jabłko. Trurl wrzeszczał wniebogłosy, wzywał pomocy, na przemian klął i prosił zmiłowania, lecz nic to nie pomagało — noc była ciemna i pusta, a Klapaucjusz walił go dalej, aż huczało.

— Oj! Au! Dlaczego mnie tak bijesz?! — wołał Trurl, uchylając się przed razami.

— Bo mi to sprawia przyjemność — wyjaśnił Klapaucjusz i zamachnął się. — Tegoś jeszcze nie spróbował, mój Trurlu!

I uderzył go w głowę, aż zadzwoniła jak beczka.

— Puść mnie natychmiast, bo pójdę do króla i powiem, co ze mną robiłeś, a wtrąci cię do lochu!! — krzyczał Trurl.

— Nic mi nie zrobi. A wiesz, czemu? — spytał Klapaucjusz i usiadł na ławce.

— Nie wiem — rzekł Trurl, rad, że nastąpiła przerwa w biciu.

— Bo ty nie jesteś prawdziwym Trurlem. On jest u siebie, zbudował Maszynę Do Spełniania Życzeń i przysłał mi ją w darze, a ja, żeby ją wypróbować, kazałem jej sporządzić ciebie! Teraz odkręcę ci głowę, postawię pod moim łóżkiem i będę jej używał jako pachołka do ściągania butów!

— Jesteś potworem! Dlaczego chcesz to zrobić?!

— Powiedziałem ci już: bo mi to sprawia przyjemność. No, dość tego pustego gadania! — To mówiąc, Klapaucjusz ujął kij w obie ręce, a Trurl zaczął krzyczeć:

— Przestań! Przestań natychmiast! Powiem ci coś bardzo ważnego!!

— Ciekawym, co możesz mi takiego powiedzieć, co by mnie powstrzymało od używania twej głowy jako pachołka do butów — odparł Klapaucjusz, ale przestał go bić. Trurl zawołał wtedy:

— Wcale nie jestem Trurlem zrobionym przez maszynę! Jestem prawdziwym Trurlem, najprawdziwszym w świecie, i chciałem się tylko dowiedzieć, co robisz od tak dawna, zamknąwszy się w domu na cztery spusty! Zbudowałem więc maszynę, schowałem się w jej brzuchu i kazałem się zanieść do twego domu pod pozorem, że ona jest podarkiem ode mnie dla ciebie!

— Proszę, proszę, ależ historyjkę wymyśliłeś, i to tak na poczekaniu! — rzekł Klapaucjusz i, wstając, ścisnął w ręku grubszy koniec kija. — Możesz się nie wysilać, widzę twoje kłamstwa na wylot. Jesteś Trurlem zrobionym przez maszynę, spełnia ona wszystkie życzenia, dzięki niej dostałem śrubki i białą farbę, jak również niebieską, wiertła i inne rzeczy. Jeżeli potrafiła zrobić tamto, potrafiła zrobić i ciebie, mój kochany!

— Miałem to wszystko przygotowane w jej brzuchu! — zawołał Trurl. — Nie było trudno przewidzieć, czego będziesz potrzebował podczas pracy! Przysięgam, że mówię prawdę!

— Gdyby to była prawda, oznaczałaby, że mój przyjaciel, wielki konstruktor Trurl, jest zwyczajnym oszustem, a w to nigdy nie uwierzę! — odparł Klapaucjusz. — Masz!

I zdzielił go od ucha w plecy.

— To za oszczerstwa rzucone na mego przyjaciela Trurla. — Masz jeszcze raz!

I dołożył mu z drugiej strony. Potem bił go jeszcze, grzmocił i tłukł, aż się zmęczył.

— Pójdę się teraz zdrzemnąć nieco i w ten sposób odpocznę — rzekł wyjaśniająco i odrzucił kij. — A ty poczekaj sobie, niebawem wrócę… — Kiedy odszedł, a po całym domu rozeszły się odgłosy jego pochrapywania, Trurl poty jął wić się w sznurach, aż rozluźnił je, potem porozsupływał węzły, pobiegł cicho na górę, wlazł do środka maszyny i ruszył w niej z kopyta do domu. Klapaucjusz zaś, śmiejąc się w kułak, patrzał przez górne okienko na jego ucieczkę. Nazajutrz udał się z wizytą do Trurla. Ten wpuścił go do izby, milcząc ponuro. W izbie panował półmrok, lecz bystry Klapaucjusz i tak spostrzegł, że korpus i głowa Trurla noszą ślady wielkiego lania, jakie mu spuścił, chociaż widać było, że Trurl porządnie się napracował, wyklepując i prostując wgłębienia uczynione razami.

— Cóżeś taki posępny? — zagadnął wesoło Klapaucjusz. — Przyszedłem podziękować ci za piękny podarek, szkoda tylko, że podczas mego snu umknął, zostawiając otwarte drzwi, jakby się paliło!

— Wydaje mi się, że uczyniłeś niewłaściwy użytek z mego podarunku, aby nie powiedzieć więcej! — wybuchnął Trurl. — Maszyna opowiedziała mi wszystko, nie musisz się fatygować — dodał ze złością, widząc, że Klapaucjusz otwiera usta. — Kazałeś jej zrobić mnie, mnie samego, a potem podstępem sprowadziłeś duplikat mej osoby do piwnicy i tam najstraszliwiej go zbiłeś! I po takiej wyrządzonej mi zniewadze, po takiej podzięce za wspaniały dar, ośmielasz się jeszcze, jak gdyby nigdy nic, przychodzić do mnie? Co masz mi do powiedzenia?

— Zupełnie nie pojmuję twego gniewu — odparł Klapaucjusz. — Istotnie, kazałem maszynie zrobić twoją kopię. Powiadam ci, była doskonała, wprost zdumiałem się na jej widok. Co się tyczy bicia, maszyna musiała mocno przesadzić — istotnie, szturchnąłem parę razy tego zrobionego, bo chciałem wypróbować, czy jest solidnie wykonany, byłem też ciekaw, jak na to zareaguje. Okazał się nadzwyczajnie bystry. Z miejsca opowiedział mi wymyśloną historyjkę, jakobyś to był ty sam we własnej osobie; nie dałem mu wiary, a wtedy zaczął przysięgać, że wspaniały dar nie był darem, lecz zwykłym oszukaństwem; rozumiesz chyba, że w obronie twego honoru, honoru mojego przyjaciela, musiałem go za tak bezczelne kłamstwa złoić. Przekonałem się jednak, że wykazuje wybitną inteligencję, a więc nie tylko fizycznie, ale i duchowo przypominał ciebie, mój drogi. Jesteś, zaiste, wielkim konstruktorem, to tylko chciałem ci powiedzieć i w tym celu przyszedłem tak wcześnie!

— Ach! No, tak, zapewne — odparł już nieco udobruchany Trurl. — Co prawda użytek, jaki zrobiłeś z Maszyny Do Spełniania Życzeń, nie wydaje mi się w dalszym ciągu najszczęśliwszy, ale niech ci będzie…

— A, prawda, chciałem cię właśnie spytać, co właściwie zrobiłeś z tym sztucznym Trurlem? — spytał niewinnie Klapaucjusz. — Czy mógłbym go zobaczyć?

— Był wprost szalony z wściekłości! — odparł Trurl. — Groził, że strzaska ci czaszkę, zaczaiwszy się koło tej wielkiej skały przy twoim domu, a kiedy usiłowałem mu to wyperswadować, skakał mi do oczu, w nocy zaś jął pleść z drutów wnyki i sieci na ciebie, mój drogi, więc chociaż uważałem, że to mnie obraziłeś w jego osobie, powodowany pamięcią o naszej starej przyjaźni, aby usunąć ci z drogi grożące niebezpieczeństwo (bo on się aż zapamiętał), rozebrałem go, nie widząc innego wyjścia, na drobne części…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cyberiada»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cyberiada» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Stanisław Lem - Podróż jedenasta
Stanisław Lem
Stanisław Lem - Podróż ósma
Stanisław Lem
Stanisław Lem - Ananke
Stanisław Lem
Stanisław Lem - Patrol
Stanisław Lem
libcat.ru: книга без обложки
Stanisław Lem
Stanisław Lem - Fiasko
Stanisław Lem
Stanisław Lem - Planeta Eden
Stanisław Lem
Stanisław Lem - Příběhy pilota Pirxe
Stanisław Lem
Отзывы о книге «Cyberiada»

Обсуждение, отзывы о книге «Cyberiada» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x