Lois Bujold - Strzępy honoru

Здесь есть возможность читать онлайн «Lois Bujold - Strzępy honoru» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1996, ISBN: 1996, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Космическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Strzępy honoru: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Strzępy honoru»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Strzępy honoru to klasyczna space opera. Na tle wielkiej wojny międzyplanetarnej śledzimy losy Cordelii Naismith od jej pierwszego kontaktu z nieprzyjaciółmi. Co wyniknie z zetknięcia wyrafinowanej cywilizacji naukowej z wojowniczą społecznością, postępującą zgodnie z tradycją i sztywnymi zasadami honoru?

Strzępy honoru — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Strzępy honoru», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Prosiłeś mnie o opinię.

— Istotnie. A ty, jak zawsze, mi ją przedstawiasz. To dziwne — cesarz westchnął. — Skończ z tymi wykrętami, Aralu. Z tego nie uda ci się wywinąć.

Pozwól, że przedstawię w skrócie idealnego kandydata. Regencja wymaga człowieka o niekwestionowanym autorytecie, najwyżej w średnim wieku, mającego za sobą lata służby wojskowej. Powinien być popularny wśród swych oficerów i ludzi, dobrze znany ogółowi, a przede wszystkim szanowany przez Sztab Generalny. Dostatecznie bezwzględny, by przez szesnaście lat dzierżyć w tym domu wariatów niemal absolutną władzę, i dostatecznie uczciwy, by pod koniec tego okresu przekazać ją chłopcu, który bez wątpienia będzie idiotą -ja sam nim byłem w tym wieku, podobnie jak ty, z tego co pamiętam — i oczywiście szczęśliwie żonatym. To zmniejsza pokusę zostania sypialnianym cesarzem za pośrednictwem księżniczki. Krótko mówiąc, ciebie.

Vortala uśmiechnął się szeroko, Vorkosigan zmarszczył brwi. Żołądek Cordelii ścisnął się nagle.

— O, nie! — powiedział stanowczo Vorkosigan. — Nie zrzucisz na mnie tego brzemienia. To groteskowe. Ja, ze wszystkich ludzi na tej planecie, miałbym zająć miejsce jego ojca, przemawiać do niego głosem ojca, stać się doradcą jego matki — groteskowe to niewłaściwe słowo — to nieprzyzwoite. Nie.

Vortalę zdumiał ten gwałtowny sprzeciw.

— Mogę zrozumieć odrobinę powściągliwości, Aralu, ale nie przesadzaj, Jeśli boisz się o wynik głosowania, już to załatwiliśmy. Wszyscy uważają, że jesteś najlepszym kandydatem.

— Z pewnością nie wszyscy. Vordarian natychmiast stanie się moim wrogiem. Podobnie minister Zachodu. A co do władzy absolutnej, sam wiesz najlepiej, że to tylko złudzenie, chimera, mit oparty na — Bóg jeden wie, czym. Magii, tajemnych sztuczkach, wierze we własną propagandę.

Cesarz ostrożnie wzruszył ramionami, starając się nie poruszyć rurek.

— Cóż, to już nie mój problem. Teraz należy to do księcia Gregora i jego matki. Oraz człowieka, który da się przekonać, by stanąć w potrzebie u ich boku. Jak myślisz, ile czasu wytrzymaliby bez pomocy. Rok? Dwa?

— Sześć miesięcy — mruknął Vortala.

Vorkosigan potrząsnął głową.

— Już raz przyszpiliłeś mnie swoim gdybaniem. Przed Escobarem. Wtedy te argumenty były fałszywe — choć potrzebowałem nieco czasu, by sobie to uświadomić — i są fałszywe teraz.

— Nie fałszywe — zaprzeczył cesarz. — Ani wtedy, ani teraz. Muszę w to wierzyć.

— Tak — ustąpił nieco Vorkosigan. — Wiem, że musisz. — Jego twarz stężała, gdy sfrustrowany przyglądał się leżącemu w łóżku mężczyźnie. — Czemu to muszę być ja? Vortala ma większe zdolności polityczne. Za księżniczką stoi prawo. Quintillan znacznie lepiej orientuje się w sprawach wewnętrznych. Masz nawet lepszych strategów militarnych: Vorlakiala. Albo Kanziana.

— Ale trzeciego nie zdołasz już wymienić — mruknął cesarz.

— No, może nie. Musisz jednak zrozumieć moje stanowisko. Nie jestem niezastąpiony, mimo że najwyraźniej tak uważasz. Wręcz przeciwnie.

— Z mojego punktu widzenia masz dwie niepowtarzalne zalety. Pamiętam o nich od dnia, kiedy zabiliśmy starego Yuriego. Zawsze wiedziałem, że nie będę żył wiecznie — kiedy walczyłem z Cetagandanami jako uczeń twojego ojca, moje chromosomy wchłonęły zbyt wiele śladowych trucizn. Wówczas nie dbałem o środki ostrożności, nie spodziewałem się, że kiedykolwiek się zestarzeję. — Cesarz uśmiechnął się ponownie i skupił wzrok na niepewnej, zafascynowanej Cordelii. — Z pięciu ludzi, którzy wedle prawa i zasad dziedziczenia wyprzedzają mnie w linii do korony Imperium Barrayaru, ty jesteś pierwszy. Ha! Podejrzewałem, że nie mówiłeś jej o tym. Nieładnie, Aralu.

Cordelia, czując nagłą słabość, odwróciła zdumione szare oczy w stronę Vorkosigana, który z irytacją potrząsnął głową.

— Nieprawda. Tylko według prawa salickiego.

— Nie będziemy o tym dyskutować. Niezależnie od wszystkiego, każdy kto chciałby pozbawić tronu księcia Gregora, powołując się na argumenty prawa i dziedziczenia, musiałby najpierw pozbyć się ciebie albo ofiarować ci Imperium. Wszyscy wiemy, jak trudno cię zabić. Jesteś też jedynym człowiekiem — jedynym z całej listy — co do którego, pamiętając rozwleczone szczątki Yuriego Vorbarry, mogę powiedzieć z całą pewnością, że rzeczywiście nie chce zostać cesarzem. Inni mogą uważać, że skrywasz swoje pragnienia. Ja wiem lepiej.

— Dziękuję choć za to — burknął Vorkosigan z ponurą miną.

— Gwoli zachęty pragnę zauważyć, że nie ma lepszego stanowiska niż regent, aby zapobiec tej ewentualności. Gregor to twoja jedyna szansa, chłopcze. Jedynie on stoi pomiędzy tobą a tronem. Gdyby nie Gregor, znalazłbyś się na celowniku. On jest twoją jedyną nadzieją.

Książę Vortala odwrócił się do Cordelii.

— Lady Vorkosigan, czy moglibyśmy usłyszeć pani opinię? Najwyraźniej zna go pani bardzo dobrze. Proszę mu powiedzieć, że jest właściwym człowiekiem na to stanowisko.

— Kiedy tu przybyliśmy — powiedziała wolno Cordelia — słysząc niejasne wzmianki o stanowisku pomyślałam, że może namówię go, aby je przyjął. Potrzebuje pracy. Został do niej stworzony. Przyznaję, że nie spodziewałam się czegoś takiego. — Nie spuszczała wzroku z haftowanej kołdry cesarza, zafascynowana misternymi barwnymi wzorami. — Ale zawsze uważałam, że próby, którym się poddajemy, stanowią dar. Zaś wielkie próby, to wielki dar. Jeśli poniesiemy klęskę, trudno, ale niepodjęcie próby oznacza odrzucenie daru i coś jeszcze gorszego, bardziej nieodwracalnego niż zwykle nieszczęście. Rozumiecie, co mam na myśli?

— Nie — odparł Vortala.

— Tak — rzucił Vorkosigan.

— Zawsze sądziłem, że teiści są znacznie bardziej bezwzględni niż ateiści — dodał Ezar Vorbarra.

— Jeżeli wierzysz, że coś jest złe — ciągnęła Cordelia, zwracając się do Vorkosigana — to twoja sprawa. Może na tym właśnie polega próba? Ale jeśli kieruje tobą jedynie lęk przed porażką, nie masz prawa odrzucać daru.

— To niewykonalne zadanie.

— Czasami tak bywa.

Odprowadził ją na bok; stanęli razem przy wysokim oknie.

— Cordelio, nie masz pojęcia, jakie czekałoby nas życie. Czy sądziłaś, że nasze osobistości otaczają się odzianą w liberie służbą wyłącznie dla ozdoby? Jeśli mają chwilę spokoju, zawdzięczają to jedynie czujności dwudziestu ludzi. Nie wolno nam żyć w pokoju. Trzy pokolenia cesarzy próbowały wykorzenić przemoc w naszym życiu, wciąż jednak jeszcze do tego daleko. Nie wierzę, abym zdołał odnieść sukces tam, gdzie on poniósł klęskę. — Jego spojrzenie powędrowało w bok, w stronę wielkiego łoża.

Cordelia potrząsnęła głową.

— Klęska nie przeraża mnie tak jak kiedyś. Ale jeśli chcesz, zacytuję ci coś. “Wygnanie narzucone sobie jedynie dla własnej wygody oznacza rezygnację z jakiegokolwiek honoru. Ostateczną klęskę, po której nie ma już nadziei na zwycięstwo”. Sądzę, że człowiek, który to powiedział, odkrył coś ważnego.

Vorkosigan uniósł wzrok, wpatrując się w przestrzeń.

— Nie mówię teraz o łatwym życiu, lecz o strachu. Prostym, porażającym strachu.

Uśmiechnął się ze smutkiem.

— Wiesz, kiedyś uważałem się za odważnego człowieka, póki na nowo nie odkryłem, na czym polega tchórzostwo. Zapomniałem jak to jest spoglądać sercem w przyszłość.

— Ja też.

— Nie muszę przyjąć tej propozycji. Mogę ją odrzucić.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Strzępy honoru»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Strzępy honoru» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Strzępy honoru»

Обсуждение, отзывы о книге «Strzępy honoru» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x