• Пожаловаться

Orson Card: Uczeń Alvin

Здесь есть возможность читать онлайн «Orson Card: Uczeń Alvin» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1995, ISBN: 83-7255-275-4, издательство: Prószyński i S-ka, категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Orson Card Uczeń Alvin
  • Название:
    Uczeń Alvin
  • Автор:
  • Издательство:
    Prószyński i S-ka
  • Жанр:
  • Год:
    1995
  • Город:
    Warszawa
  • Язык:
    Польский
  • ISBN:
    83-7255-275-4
  • Рейтинг книги:
    3 / 5
  • Избранное:
    Добавить книгу в избранное
  • Ваша оценка:
    • 60
    • 1
    • 2
    • 3
    • 4
    • 5

Uczeń Alvin: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Uczeń Alvin»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Alvin powraca do miejsca swych narodzin, aby podjąć naukę u kowala. Nie wszystko dobrze się układa w Hatrack River. Alvin wie, że musi nauczyć się wykorzystywać magiczne umiejętności, którymi został obdarzony. Niszczyciel czeka tylko na okazję, aby go zabić. Ale jest tam też ktoś, kto czuwa nad Alvinem z daleka — Żagiew.

Orson Card: другие книги автора


Кто написал Uczeń Alvin? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Uczeń Alvin — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Uczeń Alvin», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

I kiedy tak się działo, nie mógł zrozumieć, dlaczego takie myśli przychodzą do niego w czasie modlitwy. Może jestem pobożny jak Abram; może to Pan zsyła na mnie te żądze. Czy pierwszy raz nie pomyślałem o tym, kiedy czytałem Pismo? Pan może czynić cuda… A gdybym wszedł w tę nową dziewczynę, ona poczęła, a Pan sprawił cud i dziecko przyszłoby na świat białe? Dla Boga wszystko jest możliwe.

Ta myśl była równocześnie cudowna i straszna. Gdybyż okazała się prawdziwa… Abram ciągle słyszał głos Boga, więc nie musiał się zastanawiać, czego Bóg żąda od niego. Ale do Cavila Plantera Bóg nigdy nie przemówił wprost.

Dlaczego nie? Dlaczego Bóg nie powie mu: „Weź tę dziewczynę, jest twoja”? Albo: „Nie dotykaj jej, jest ci zakazana!” Daj mi usłyszeć twój głos, Panie, żebym wiedział, co robić.

Do ciebie, Panie, wołam, skało moja, nie bądź wobec mnie głuchy, bym wobec Twojego milczenia nie stał się jak ci, którzy zstępują do grobu.

I pewnego dnia roku 1810 jego modlitwa została wysłuchana.

Cavil klęczał w suszarni, prawie pustej, jako że plon zeszłego roku został już dawno sprzedany, a nowy zielenił się jeszcze na polach. Walczył ze sobą w modlitwie, spowiedzi i mrocznych wyobrażeniach, aż wreszcie zawołał:

— Czyż nikt mnie nie wysłucha?

— Słyszę cię doskonale — odpowiedział mu surowy głos.

Z początku Cavil przeraził się, że ktoś obcy — jego nadzorca albo sąsiad — słyszał te straszne wyznania. Ale kiedy podniósł głowę, przekonał się, że to nikt znajomy. A jednak od razu wiedział, kim jest ten człowiek. Po szerokich ramionach, opalonej twarzy i rozpiętej koszuli — bez marynarki — poznał, że to nie dżentelmen. Ale też nikt z motłochu ani kupiec. Surowy wyraz twarzy, chłodne oko, mięśnie napięte niczym stalowa sprężyna w sidłach… Najwyraźniej jeden z tych ludzi, którzy batem i żelazem utrzymują dyscyplinę wśród czarnych robotników. Nadzorca. Tyle że silniejszy i groźniejszy od wszystkich nadzorców, jakich Cavil dotąd oglądał. Wiedział, że ten nadzorca wydobyłby ostatnią uncję wysiłku z tych leniwych małp, które próbują tylko uciec od pracy w polu. Czyjejkolwiek plantacji by doglądał, prosperowałaby z pewnością znakomicie. Ale Cavil wiedział też, że nigdy nie zatrudniłby takiego nadzorcy — nadzorcy tak silnego, że on, Cavil, wkrótce by zapomniał, kto jest sługą, a kto panem.

— Wielu nazywało mnie swoim panem — oświadczył obcy. — Wiedziałem, że natychmiast mnie poznasz.

Skąd ten człowiek znał słowa, które Cavil zaledwie pomyślał?

— Jesteś więc nadzorcą?

— Tak jak ten, którego nazywałeś nie panem, ale Panem, tak i ja jestem nie zwykłym nadzorcą, ale tym Nadzorcą.

— Dlaczego tu przyszedłeś?

— Ponieważ mnie wezwałeś.

— Jak mogłem cię wezwać, skoro nigdy w życiu cię nie widziałem?

— Kiedy przyzywasz niewidziane, Cavilu Planterze, to oczywiście zobaczysz coś, czego jeszcze nie oglądałeś.

Dopiero wtedy Cavil zrozumiał, jaka wizja nawiedziła go we własnej suszarni. Ktoś, kogo wielu nazywa swym Panem, przybył, odpowiadając na jego modlitwy.

— Panie Jezu! — wykrzyknął Cavil.

Nadzorca odskoczył, wyciągając rękę, jakby chciał się zasłonić przed tymi słowami.

— Zakazane jest, by jakikolwiek człowiek nazywał mnie tym imieniem — zawołał.

Przerażony Cavil pochylił głowę aż do ziemi.

— Wybacz mi, Nadzorco. Ale jeśli niegodny jestem, by wymawiać twoje imię, jak mogę spoglądać na twoją twarz? A może mam dzisiaj umrzeć, nie zaznawszy wybaczenia grzechów?

— Biada ci, głupcze! Czy naprawdę wierzysz, żeś zobaczył moją twarz?

Cavil uniósł głowę.

— Widzę przecież twoje oczy spoglądające na mnie w tej chwili.

— Widzisz twarz, jaką stworzyłeś dla mnie we własnym umyśle. Widzisz ciało przywołane twoją wyobraźnią. Gdybyś ujrzał mnie takiego, jakim jestem naprawdę, twoje słabe zmysły nie zdołałyby tego znieść. Dlatego twój rozum broni się, nakładając na mnie wymyśloną przez siebie maskę. Dostrzegasz we mnie Nadzorcę, ponieważ ktoś taki ma w twych oczach wielkość i moc, jąkają posiadam. To postać, która budzi w tobie miłość i strach jednocześnie, kształt, który czcisz i który cię przeraża. Nadawano mi wiele imion: Anioł Światła i Wędrowiec, Niespodziany Przybysz i Jasny Gość, Ukryty i Lew Wojny, Niszczyciel Żelaza i Nosiciel Wody. Dzisiaj ty nazwałeś mnie Nadzorcą, a zatem dla ciebie takie jest moje imię.

— Czy poznam kiedyś twe imię prawdziwe, Nadzorco? Czy zobaczę twoje prawdziwe oblicze?

Twarz Nadzorcy stała się mroczna i straszna. Otworzył usta, jakby chciał zawyć.

— Jedna tylko żywa dusza na tym świecie poznała moją prawdziwą postać. I ona z pewnością zginie.

Te potężne słowa uderzyły jak grom i wstrząsnęły Cavilem Planterem do głębi. Wbił palce w klepisko szopy, aby nie pofrunąć w powietrze niczym kurz porwany wiatrem przed burzą.

— Nie porażaj mnie śmiercią za mą zuchwałość — zapłakał. Głos Nadzorcy spłynął łagodnie niby blask jutrzenki.

— Porazić cię? Jakżebym mógł? Ty przecież jesteś człowiekiem, którego wybrałem, by pobierał moje najtajniejsze nauki, słowo nie znane kapłanom ni księżom.

— Ja?

— Już cię uczyłem, a ty zrozumiałeś. Wiem, że pragniesz czynić to, co ci nakazuję. Ale brakuje ci wiary. Jeszcze nie całkiem do mnie należysz.

Serce podeszło Cavilowi do gardła. Czy to możliwe, by Nadzorca chciał dać mu to, co dał Abramowi?

— Nadzorco, niegodny jestem…

— Oczywiście, że jesteś niegodny. Nikt nie jest mnie godny, nikt, ani jeden człowiek na tej ziemi. Mimo to, jeśli będziesz posłuszny, zasłużysz może w moich oczach na łaskę.

O tak, on to zrobi! — zakrzyknął Cavil w głębi serca. Tak, da mi kobietę!

— Cokolwiek każesz, Nadzorco.

— Czy sądzisz, że dam ci Hagar jedynie z powodu twojej głupiej żądzy i pragnienia dziecka? Jest ważniejszy cel. Ci Czarni są bez wątpienia synami i córkami bożymi, ale w Afryce żyli pod władzą diabła. Ten straszliwy niszczyciel zatruł im krew. Jak myślisz, dlaczego są czarni? Nie mogę ich zbawić, póki kolejne pokolenia rodzą się czarne, gdyż wtedy diabeł nimi włada. Nie mogę ich odzyskać, jeśli mi nie pomożesz.

— Czy więc moje dziecko urodzi się białe, jeśli wezmę tę dziewczynę?

— Dla mnie ważne jest tylko, żeby nie urodziło się całkiem czarne. Czy rozumiesz, czego od ciebie żądam? Nie jednego Iszmaela, ale wielu dzieci. Nie jednej Hagar, ale wielu kobiet.

Cavil ledwo się ośmielił wyznać głośno tajemne pragnienie swego serca.

— Wszystkie?

— Oddaję ci je, Cavilu Planterze. To pokolenie zła jest twoją własnością. Wytrwałą pracą zdołasz przygotować następne, które do mnie będzie należeć.

— Uczynię to, Nadzorco.

— Nikomu nie możesz wyznać, że mnie widziałeś. Przemawiam tylko do tych, których własne chęci zwróciły się już ku mnie i moim dziełom. Którzy sami zapragnęli napić się wody, którą przynoszę.

— Nie powiem ani słowa nikomu, Nadzorco.

— Bądź mi posłuszny, Cavilu Planterze, a obiecuję, że u kresu życia zobaczysz mnie takim, jaki jestem naprawdę. Wtedy powiem do ciebie: „Jesteś mój, Cavilu Planterze. Pójdź za mną i już na zawsze bądź moim niewolnikiem”.

— Z radością! — zawołał Cavil. — Z radością! Z radością! Rozłożył ramiona i objął nogi Nadzorcy. Ale tam, gdzie powinien dotknąć przybysza, trafił na pustkę. Gość zniknął.

Od tego dnia niewolnice Cavila nie zaznały spokoju. Kiedy sprowadzał je do siebie nocą, starał się traktować je z taką samą mocą i wyższością, jaką widział na twarzy strasznego Nadzorcy. Patrząc na mnie, myślał, muszą widzieć Jego oblicze. I z pewnością widziały.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Uczeń Alvin»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Uczeń Alvin» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Uczeń Alvin»

Обсуждение, отзывы о книге «Uczeń Alvin» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.