• Пожаловаться

Harry Turtledove: Imperator Legionu

Здесь есть возможность читать онлайн «Harry Turtledove: Imperator Legionu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1995, ISBN: 83-7082-875-2, издательство: Amber, категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Harry Turtledove Imperator Legionu
  • Название:
    Imperator Legionu
  • Автор:
  • Издательство:
    Amber
  • Жанр:
  • Год:
    1995
  • Город:
    Warszawa
  • Язык:
    Польский
  • ISBN:
    83-7082-875-2
  • Рейтинг книги:
    4 / 5
  • Избранное:
    Добавить книгу в избранное
  • Ваша оценка:
    • 80
    • 1
    • 2
    • 3
    • 4
    • 5

Imperator Legionu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Imperator Legionu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Po przegranej bitwie, w której zginął władca Videssos, Mavrikios Gavras, Imperium pogrążyło się w chaosie. Rozgorzła walka o władzę. W zamieszaniu wojny domowej nowym Imperatorem ogłasza się Ortaias Sphrantzes, a wówczas rzymski legion pod wodzą Marka Emiliusza Scaurusa staje po stronie prawowitego sukcesora tronu — Thisina Gavrasa...

Harry Turtledove: другие книги автора


Кто написал Imperator Legionu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Imperator Legionu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Imperator Legionu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Spodziewał się wielkiej pogoni za Viridoviksem, ale to również nie doszło do skutku. Wrogi kobietom Gajusz Filipus wyraził opinię, którą Marek uznał za bliską prawdy:

— Założę się, że nie po raz pierwszy Komitta zabawiała się tam, gdzie nie powinna. Czy tobie, gdybyś był Gavrasem, zależałoby na tym, aby to rozgłaszać?

— Hmm. — Jeżeli stary weteran miał rację, dziwna obojętność Thorisina na opowieść jego kochanki o gwałcie mogła tłumaczyć to, dlaczego Komitta była tylko metresą, nie żoną. — Zaczynasz dostrzegać polityczne niuanse — powiedział Marek.

— Och, to jak z końskimi pączkami. Kiedy leżą na ziemi równie gęsto jak oliwki w czasie zbiorów, nie trzeba ich widzieć. Sam zapach je zdradza.

Na ziemiach zachodnich Drax odnosił zwycięstwa. Kiedy przybywali jego umyślni, Thorisin odczytywał wieści zgromadzonym oficerom. Wielki hrabia pisał jak wykształcony Videssańczyk, co wzbudzało jedynie pogardę ze strony jego pobratymcy-wyspiarza, Utpranda.

— Słyszeliście? — zapytał kapitan najemników po jednym ze spotkań. — „Zadanie wykonane, realizujemy cele długofalowe”. Gdzie jest armia Onomagoulosa i dlaczego Drax jej nie rozbił? To trzeba przekazać!

— Tak, masz rację — przyznał porywczo Soteryk. — Drax smaruje tłuszczem język, gdy mówi, a pióro, gdy pisze na pergaminie.

Marek przypisał ich niezadowolenie po części zazdrości, że Drax został głównodowodzącym w wojnie z Onomagoulosem. Z doświadczenia wiedział również, do czego prowadzą takie narzekania. Powiedział:

— Oczywiście, wy dwaj jesteście tylko prostymi, tępymi żołnierzami fortuny. To, że zeszłego lata byliście gotowi zostawić Videssos na łasce losu, nie ma nic wspólnego z intrygą.

Utprand miał poczucia przyzwoitości na tyle, że przybrał zawstydzony wyraz twarzy, ale Soteryk się odciął:

— Skoro ci słabi Videssańczycy nie mogli nas powstrzymać, czyja w tym wina? Na Wagera, nie zasługują na to Imperium.

Czasem Skaurus dochodził do wniosku, że wysłuchiwanie wyspiarzy, upierających się przy własnych cnotach i ganiących dekadencję Videssańczyków, przekracza jego siły. Powiedział ostro:

— Skoro mowa o słabości; zdrada powinna iść z nią w parze, nieprawdaż?

— Z pewnością — odparł Soteryk; Utprand, bardziej czujny od swego porucznika, zapytał:

— Co masz na myśli mówiąc o zdradzie?

— Właśnie zdradę — odparł Marek. — Gavras wie, że spotkaliśmy się pod koniec oblężenia i co z tego wynikło. Na naszego Phosa, panowie, nie powiedział mu o tym żaden Rzymianin. Wyłączając Helvis, tylko czterech ludzi wiedziało, co się kroi, a oni nie puścili pary z gęby. Niektórym z twoich ludzi warto by skrócić języki, żeby się nie poprzewracali o nie.

— Niemożliwe! — zawołał Soteryk z wiarą, jaką daje młodość. — Jesteśmy honorowym ludem. Dlaczego mielibyśmy zniżać się do takiej podwójnej gry? — Spojrzał z gniewem na swego szwagra, gotów nie kończyć waśni na słowach.

Utprand powiedział mu coś w wyspiarskim dialekcie. Marek uchwycił sens: sekrety zdradzane przypadkowo mogą ranić równie mocno, jak te zdradzane celowo. Soteryk nadal krzywił się z gniewu, ale pokiwał głową.

Trybun był wdzięczny starszemu Namdalajczykowi. W przeciwieństwie do Soteryka Utprand widział dość, by wiedzieć, jak niewiele rzeczy można uważać za pewne. Popierając słowa oficera, Marek powiedział:

— Nie miałem zamiaru sugerować świadomej zdrady, a jedynie dać do zrozumienia, że wy, wyspiarze, jesteście równie niedoskonali jak wszyscy inni.

— Masz parszywy sposób dawania do zrozumienia.

Skaurus zdawał sobie sprawę, że Soteryk ma rację, ale nie mógł sobie odmówić przyjemności docięcia zarozumiałemu szwagrowi.

— Kapłan do mnie? — zapytał trybun rzymskiego wartownika. — Czy to Nepos z Akademii?

— Nie, panie, jakiś zwyczajny.

Zaciekawiony Marek podszedł za legionistą do drzwi baraku. Kapłan, nie wyróżniający się niczym poza wygoloną głową, skłonił się i podał mu mały zwój pergaminu, opieczętowany błękitnym jak niebo woskiem patriarchy.

— Dziś o ósmej godzinie dnia w Najwyższej Świątyni zostanie odprawiona specjalna liturgia radości. Jesteś zaproszony. Ten pergamin umożliwi ci uczestniczenie w obrzędzie. Mam również drugi dla twego zastępcy.

— Dla mnie? — Gajusz Filipus poderwał głowę. — Potrafię wymyślić sobie lepsze zajęcie na czas wolny, dziękuję.

— Odmawiasz prośbie patriarchy? — zapytał wstrząśnięty kapłan.

— Twój ukochany patriarcha nawet nie zna mojego imienia — odparł Gajusz Filipus. Jego oczy zwęziły się. — Zatem dlaczego mnie zaprasza? Hmm… a może to robota Imperatora?

Kapłan bezradnie rozłożył ręce. Marek powiedział:

— Gavras ma o tobie dobre zdanie.

— Żołnierz zawsze pozna żołnierza. — Gajusz Filipus wzruszył ramionami. Zatknął pergamin za pas. — Może lepiej pójdę.

Skaurus schował własne zaproszenie i zapytał kapłana:

— Liturgia radości? O co chodzi?

— O miłosierdzie Phosa — odparł kapłan, traktując pytanie dosłownie. — Teraz wybacz mi, proszę; muszę znaleźć jeszcze innych zaproszonych. — Odszedł, nim Marek zdążył inaczej sformułować pytanie.

Trybun zdusił umiarkowane przekleństwo, potem rozejrzał się, by ocenić długość cieni. Zadecydował, że niedawno minęło południe; miał co najmniej dwie godziny na kąpiel. Mimo upału postanowił założyć hełm i pelerynę. Przeciągnął ręką po policzku i westchnął. Golenie też będzie konieczne. Gajusz Filipus, również wzdychając, przyłączył się do ablucji.

Rzymianin, pocierając świeżo goloną twarz, podał ich zaproszenia stojącemu na szczycie schodów kapłanowi i wszedł do wnętrza świątyni. Najwyższa Świątynia była największą budowlą w Videssos, ale jej ciężka forma i wyłożone stiukiem elewacje jak zawsze nie wywierały wrażenia na Skaurusie, którego upodobania architektoniczne zostały ukształtowane przez odmienną szkołę. Nie będąc wyznawcą Phosa, rzadko odwiedzał Świątynię i czasami zapominał, jak wspaniała jest wewnątrz. Ilekroć wchodził do środka, czuł się przeniesiony do innego — czystszego — świata.

Jak wszystkie miejsca kultu Phosa, Najwyższa Świątynia była zbudowana na planie koła. Wewnątrz, pod kopułą, stały ławki w rzędach skierowanych na północ, południe, wschód i zachód. Ale tutaj geniusz i nieograniczone fundusze wyrafinowały prosty, podstawowy plan. Poszczególne elementy — ławy z drewna wypolerowanego na wysoki połysk, agatowe kolumny, niezliczone złote i srebrne lustra odbijające światło, które dzięki temu docierało do wszystkich zakątków, ściany wyłożone płytami z półszlachetnego kamienia, imitujące niebo Phosa — jakoś nie mogły ze sobą konkurować, bo artyści umiejętnie stopili je w jednolitą i wspaniałą całość.

A wszystkie te cuda służyły temu, by oko obserwatora kierowało się w górę, ku wielkiej kopule świątyni, która zdawała się bardziej tworem czarnoksiężnika niźli architekta.

Dzięki proporcom, które przysłaniały kolumny, wyglądała tak, jakby wspierały ją wyłącznie, wpadające przez liczne okna w jej podstawie, promienie słońca. Nawet Marek, który wytrwale odrzucał wiarę, miał wrażenie, że kopuła jest zawieszonym nad ziemią fragmentem niebios Phosa.

— Oto dom odpowiedni dla boga — mruknął szeptem Gajusz Filipus. Nigdy wcześniej nie był w Najwyższej Świątyni i choć był twardy i odważny, w jego głosie zabrzmiała nabożna groza.

Sam Phos spoglądał na swych wyznawców z wnętrza kopuły; pozłacana szklana terakota skrzyła się to tu, to tam w wiecznie zmieniającej się grze światła. Surowe oczy videssańskiego boga zdawały się zaglądać w najdalsze zakątki świątyni — i w dusze każdego znajdującego się wewnątrz człowieka. Od tego spojrzenia, od werdyktu wypisanego w trzymanej przez boga księdze, nie mogło być ucieczki. Skaurus nigdzie indziej nie widział takiego bezkompromisowego wizerunku surowej, stanowczej racji.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Imperator Legionu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Imperator Legionu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Harry Turtledove: The Stolen Throne
The Stolen Throne
Harry Turtledove
Harry Turtledove: The Thousand Cities
The Thousand Cities
Harry Turtledove
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Harry Turtledove
Harry Turtledove: Krispos of Videssos
Krispos of Videssos
Harry Turtledove
Harry Turtledove: Zaginiony Legion
Zaginiony Legion
Harry Turtledove
Harry Turtledove: Legion Videssos
Legion Videssos
Harry Turtledove
Отзывы о книге «Imperator Legionu»

Обсуждение, отзывы о книге «Imperator Legionu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.