• Пожаловаться

Siergiej Łukjanienko: Nocny Patrol

Здесь есть возможность читать онлайн «Siergiej Łukjanienko: Nocny Patrol» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Siergiej Łukjanienko Nocny Patrol

Nocny Patrol: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Nocny Patrol»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Współczesna Moskwa. Trwa tysiącletni rozejm między siłami Ciemności i Światła. Każda ze stron w ramach Wielkiego Traktatu powołała do życia organa stojące na straży porządku. Tytułowy „Nocny Patrol” obserwuje poczynania sił Ciemności, by działały one zgodnie z traktatem. W ten sam sposób pracuje „Dzienny Patrol”, pilnujący, aby dobro nie rozprzestrzeniało się na świat. Status quo zostanie utrzymany, póki któraś ze stron nie obejmie znaczącej przewagi lub nie złamie warunków porozumienia. W sam środek „wojny” wrzucony zostaje świeżo upieczony strażnik „Nocnego Patrolu” – Antoni. Nie zdaje sobie sprawy, że jego udział będzie znaczący w końcowym rozrachunku między siłami Ciemności i Światła.

Siergiej Łukjanienko: другие книги автора


Кто написал Nocny Patrol? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Nocny Patrol — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Nocny Patrol», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Och… jeszcze jak! Każdy mag Światłości marzy o otrzymaniu takiej carte blanche! Choć na chwilę poczuć się w pełni żołnierzem, a nie bezwolnym wykonawcą rozkazów, smętnie patrzącym na białą flagę zawieszenia broni…

– Nie jesteś uprawniona do składania takich propozycji – twardo powiedziałem.

– Będę! – Alicja szarpnęła głową, głęboko wciągnęła powietrze: – Zawulon!

Ściskając w ręku maleńki dysk bojowego amuletu – czekałem.

– Zawulon, wzywam! -jej głos zmienił się w pisk. Zauważyłem, że ludzkie cienie dookoła zaczęły poruszać się trochę szybciej – ludzie odczuli niepojętą trwogę i przyspieszali kroki.

Czy zdoła wezwać szefa moskiewskich sług Ciemności? Jak wtedy, przy restauracji „Maharadża", gdzie Zawulon o mało nie zabił mnie Biczem Saaby?

A przecież nie zabił. Chybił.

Wprawdzie prowokacje tę przygotowywał Hesser, ale Zawulon jakoby… szczerze uważał mnie za winnego zabójstwa sług Ciemności.

Czyżby miał jeszcze jakieś plany dotyczące mojej osoby?

Czy też skrycie, niezauważalnie interweniował Hesser, odsuwając ode mnie uderzenia?

Nie wiem. Jak zawsze brak dostatecznej informacji do zrobienia analizy. Można wymyślić trzydzieści trzy wersje i wszystkie będą sobie przeczyć.

Nawet chciałem, żeby Zawulon się nie odezwał. Wtedy wyciągnąłbym Alicję ze Zmroku, wezwał szefa albo kogokolwiek z agentów operacyjnych, oddał głupią w inne ręce… otrzymałbym premię pod koniec miesiąca. Ech, tam… akurat teraz mi premia w głowie?

– Zawulon! – w jej głosie brzmiało szczere błaganie. – Zawulon! Już płakała, nie zauważając tego. Spływał jej tusz.

– Nie dasz rady – powiedziałem. – Chodźmy.

I w tej sekundzie na jakie dwa metry przede mną otworzył się Mroczny Portal.

Na początku owiało nas chłodem – przenikającym do samych kości. Takim, że panujący w człowieczym świecie upał wspominało się z przyjemnością. Mech buchnął płomieniem, wypalając się aż do końca uliczki. Oczywiście to nie Zawulon zapalił go celowo, po prostu przez otwarty Portal wypłynęło tyle Mocy, że mech nie zdołał jej wchłonąć.

– Zawulon… – wyszeptała Alicja.

Pięć metrów od nas z bruku wystrzelił w niebo fioletowy promień. Wybuch oślepiał, bezwiednie zmrużyłem oczy, a kiedy znowu spojrzałem w tym kierunku, w szarej mgle zawisł granatowo-czarny pęcherz. Z niego powoli wydobywało się coś szczeciniastego, porośniętego łuską, z trudem przypominające człowieka. Zawulon szedł na zew przez drugą albo trzecią warstwę Zmroku, w porównaniu z którym tutejszy czas był tak powolny jak ludzki – dla nas.

Nagle poczułem bezsilność, do której, wydawałoby się, dawno powinienem już przywyknąć. Możliwości, którymi tak łatwo posługiwali się Zawulon lub Hesser, były nie tyle nie do osiągnięcia, ile raczej dla mnie niedostępne…

– Zawulon! – trzymając jak poprzednio ręce za plecami, Alicja rzuciła się dziwacznemu monstrum w objęcia. Przytuliła się do niego, przycisnęła twarz do kłującej łuski. – Pomóż, pomóż mi…

Oczywiście Zawulon zjawił się w postaci demona nie dlatego, by wywrzeć na mnie wrażenie. W postaci ludzkiej nie przeżyłby ani minuty w tych najgłębszych warstwach Zmroku. A musiał zapewne przemierzać drogę kilka godzin albo nawet i dni.

Monstrum obrzuciło mnie spojrzeniem swoich wąskich oczu. Z paszczy wysunął się długi, rozdwojony język, prześliznął się po głowie Alicji, zostawiając na włosach krople białego śluzu. Długimi pazurami ujął Alicję za podbródek, delikatnie unosząc jej głowę – ich spojrzenia spotkały się. Wymiana informacji była błyskawiczna.

– Głupia! – zaryczał demon. Język wciągnął do paszczy między dwoma kłapnięciami, o mało co nie przygryzłszy go kłami. – Zachłanna idiotka!

Tak. Mała szansa na otrzymanie prawa do oddziaływania trzeciej rangi.

Krótki ogon demona uderzył Alicję po nogach, przewracając ją na ziemię i rozrywając jej jedwabną sukienkę,. Oczy monstrum zaświeciły się, niebieska poświata okryła wiedźmę, która nagle skamieniała.

Nikt Alicji nie pomoże.

– Mogę już odprowadzić aresztowaną, Zawulonie? – spytałem.

Stał, trochę chwiejąc się na krzywych łapach. Pazury to wciągał, to wysuwał z palców. Potem zrobił krok, stając pomiędzy mną i nieruchomą dziewczyną.

– Proszę potwierdzić zgodność z prawem aresztowania – powiedziałem.

– Inaczej będę musiał zwrócić się o pomoc.

Demon zaczął swoją transformację. Zmieniały się proporcje ciała, łuski zostały wchłonięte, podobnie ogon, a penis przestał przypominać nabitą gwoździami maczugę. Potem na Zawulonie pojawiło się ubranie.

– Poczekaj, Antoni.

– Na co mam czekać?

Twarz maga była nieprzenikniona. Wydaje się, że jako demon odczuwał znacznie silniej emocje albo nie uważał, że należy je skrywać.

– Potwierdzam obietnicę złożoną przez Alicję.

– Co?

– Jeśli sprawie nie zostanie nadany oficjalny bieg, Dzienny Patrol pogodzi się z dowolnym twoim oddziaływaniem do trzeciego poziomu włącznie.

Wyglądał zupełnie poważnie.

Przełknąłem ślinę. Otrzymać taką obietnicę od szefa Dziennego Patrolu…

– Ciemności nie wierz nigdy.

– Każde oddziaływanie do drugiego poziomu. Włącznie.

– Tak bardzo nie chcesz skandalu? – spytałem. – Czy też ona jest ci do czegoś potrzebna?

Nagły skurcz przebiegł po twarzy Zawulona:

– Potrzebna. Jaja kocham.

– Nie wierzę.

– Jako szef Dziennego Patrolu Moskwy proszę ciebie, członku Patrolu Antoni, o polubowne zakończenie sprawy. Jest to możliwe, ponieważ moja podopieczna Alicja Donnikowa nie zdążyła wyrządzić poważnej szkody ludziom. Jako kompensacja za jej próbę – Zawulon specjalnie zaakcentował ostatnie słowo – wywarcia nielegalnego magicznego oddziaływanie trzeciego poziomu, Dzienny Patrol pogodzi się z dowolnym oddziaływaniem na rzecz Światła do drugiego poziomu włącznie, które ty przedsięweźmiesz. Nie proszę o utajnienie tej umowy. Nie widzę żadnych ograniczeń dla twojego oddziaływania. Podkreślam, że za popełnione wykroczenie członkini Patrolu Alicja poniesie surową karę. Niech Ciemność będzie świadkiem moich słów.

Lekkie, bardzo lekkie drżenie… Podziemny bulgot, ryk zbliżającego się huraganu. W dłoni Zawulona pojawiła się i zaczęła wirować miniaturowa czarna kulka.

– Masz moje słowo – rzekł Zawulon.

Oblizałem wargi i spojrzałem na skutą zaklęciem Alicję. Kanalia, nie ma co. Mam też z nią stare porachunki.

Może właśnie dlatego nie mam ochoty na polubowne załatwienie sprawy. A nie ze względu na niebezpieczeństwo wiążące się z zawarciem umowy z Ciemnością? Alicja próbowała z pomocą piramidki Mocy przejąć część życiowej energii kogoś z ludzi. To magia czwartego albo trzeciego poziomu. Ja natomiast będę mógł dokonać oddziaływania drugiego poziomu. A to – wiele, bardzo wiele. Faktycznie – globalne oddziaływanie! Miasto, w którym przez dobę nie zostanie popełnione żadne przestępstwo. Genialny i jednoznacznie dobry wynalazek. Ile razy w historii Nocnego Patrolu było nam potrzebne prawo na oddziaływanie trzeciego-czwartego poziomu, a prawa nie mieliśmy i trzeba było działać na chybił trafił, ze strachem oczekując rewanżowego posunięcia!

A tu – oddziaływanie drugiego stopnia, faktycznie za darmo.

– Niech Światło będzie świadkiem twoich słów – powiedziałem. I wyciągnąłem rękę do Zawulona.

Nigdy dotąd nie wzywałem na świadka głównych Mocy. Jedynie wiedziałem, że na to nie potrzeba żadnych specjalnych zaklęć. Zresztą gwarancji, że Światło zniży się do rozpatrywania naszych spraw, było bardzo mało.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Nocny Patrol»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Nocny Patrol» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Olga Tokarczuk: Dom dzienny, dom nocny
Dom dzienny, dom nocny
Olga Tokarczuk
Stanisław Lem: Patrol
Patrol
Stanisław Lem
Poul Anderson: Patrol czasu
Patrol czasu
Poul Anderson
Margit Sandemo: Ciemność
Ciemność
Margit Sandemo
Siergiej Łukjanienko: Ostatni Patrol
Ostatni Patrol
Siergiej Łukjanienko
Siergiej Łukianienko: Dzienny Patrol
Dzienny Patrol
Siergiej Łukianienko
Отзывы о книге «Nocny Patrol»

Обсуждение, отзывы о книге «Nocny Patrol» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.