Robert Jordan - Ognie niebios
Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Jordan - Ognie niebios» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Ognie niebios
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Ognie niebios: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ognie niebios»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Ognie niebios — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ognie niebios», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Prawdziwym problemem było to, że Siuan nie chciała się poddać. Kolejne tygodnie spełzały na niczym, a teraz jeszcze to, jednak wszelkie napomknienia, by pojechać do Łzy, co było ,jedynym rozsądnym wyjściem, wywoływały burzę, w obliczu. której drżał nawet Logain. Im dłużej ich poszukiwania nie przynosiły rezultatu, tym bardziej rozdrażniona stawała się Siuan.
„Chociaż i przedtem mogłaby straszyć kamienie”.
Min była jednak na tyle rozsądna, by tę myśl zatrzymać dla siebie.
Leane wreszcie skończyła ze swoją suknią i wdziała ją przez głowę, a potem sięgnęła rękoma za plecy, by zapiąć guziki. Min nie potrafiła zrozumieć, dlaczego tamta zadała sobie tyle trudu, sama wręcz nie znosiła igły i nitki. Dekolt znajdował się teraz odrobinę niżej, odsłaniając więcej niż poprzednio, nadto suknia przylegała bardziej do ciała z przodu i na biodrach. Ale jaki to miało sens w ich obecnej sytuacji? Nikt nie zaprosi jej przecież do tańca w tej przesyconej zaduchem upału stajni.
Pogrzebawszy w torbie Min, Leane wyciągnęła drewnianą szkatułkę z kosmetykami, pudrami i Światłość wie czym jeszcze, którą Laras wmusiła Min, zanim odjechały. Min zamierzała wyrzucić to wszystko gdzieś po drodze, ale z jakiegoś powodu nie miała okazji. W odchylającym się na zawiasach wieczku szkatułki było niewielkie lusterko i już po chwili Leane za pomocą małych pędzelków z króliczej sierści zaczęła nakładać na twarz kolejne warstwy makijażu. Nigdy dotąd nie wykazywała szczególnego zainteresowania tymi rzeczami, a tymczasem teraz zdawała się troszczyć tylko o to, czy znajdzie szczotkę oprawioną w czarne drzewo i mały grzebyk z kości słoniowej do wpięcia we włosy. Mruczała coś nawet ze złością o tym, że nie może podgrzać żelaznej lokówki! Jej ciemne włosy urosły znacznie podczas ich peregrynacji, wciąż jednak nie sięgały nawet do ramion.
Min przyglądała się jej przez chwilę, potem zapytała:
— Co ty robisz, Le... Amaena? — Unikała spoglądania na Siuan. Powinna naprawdę uważać na to, co mówi; wystarczy już, że siedzą tu, piekąc się w zamknięciu i czekając na proces. Szubienica lub pręgierz. Co za wybór! — Postanowiłaś zacząć z kimś flirtować?
To miał być żart — Leane była wcieleniem kompetencji i skuteczności — coś, co pozwoli choć na krótko zmniejszyć ponury ciężar chwili, ale Leane zaskoczyła ją.
— Tak — odparła zwięźle, nie odrywając szeroko rozwartych oczu od lusterka, przed którym dokonywała jakichś tajemniczych czynności z własnymi rzęsami. — A jeśli będę flirtować z właściwym człowiekiem, być może nie będziemy się musiały już martwić ani chłostą, ani niczym innym. Może przynajmniej uda mi się wpłynąć na złagodzenie. naszego wyroku.
Z ręką na wpół uniesioną do ociekającego potem czoła, Min zamarła z otwartymi ustami — to było coś takiego, jakby sowa oznajmiła, że postanowiła zostać kolibrem — ale Siuan zwyczajnie usiadła i spojrzała na Leane pozbawionym wyrazu wzrokiem, w którym zastygło pytanie: „A cóż to znowu za pomysły?”
Gdyby Siuan tak popatrzyła na nią, Min zapewne przyznałaby się do wszystkiego, łącznie z tym, o czym dawno już zapomniała. Kiedy Siuan skupiała na kimś swą uwagę i spoglądała w ten właśnie sposób, chciało się kłaniać i bez chwili namysłu wypełniać jej rozkazy. Nawet Logain zazwyczaj robił wszystko. Nie dygał tylko.
Leane spokojnie poklepała delikatnym pędzelkiem policzki i sprawdziła rezultat w lusterku. Potem zerknęła na Siuan, ale cokolwiek zobaczyła na twarzy tamtej, odpowiedziała w ten sam lapidarny sposób co zawsze.
— Moja matka była kupcem, wiesz o tym, przeważnie handlowała futrami i drewnem. Na własne oczy kiedyś widziałam, jak do tego stopnia zaćmiła jasność myśli jakiegoś saldaeańskiego lorda, że odstąpił jej roczne zbiory drewna za połowę ceny, której żądał wcześniej, i wątpię, czy zdał sobie sprawę z tego, co się stało, zanim nie wrócił do domu. Jeśli w ogóle. Później przysłał jej wielką bransoletę z kamienia księżycowego. Kobiety Doorani nie zasługują na złą reputację, jaką się cieszą... większość z niej zawdzięczamy plotkom opowiadanym przez durnych kołtunów... ale po części jest ona bez wątpienia prawdziwa. Moja matka i moje ciotki uczyły mnie tego wszystkiego, nie wspominając już o siostrach i kuzynkach.
Spojrzała po sobie i potrząsnęła głową, potem z westchnieniem wróciła do swych ceremonii.
— Ale obawiam się, że wówczas, w dniu moich czternastych imienin byłam równie wysoka jak teraz. Same kolana i łokcie, niczym cielak, który za szybko rósł. A niedługo po tym, gdy się już nauczyłam, jak przejść przez izbę, nie potykając się przy tym dwukrotnie, dowiedziałam się... — wciągnęła głęboki oddech — ...dowiedziałam się, że moje życie powiedzie mnie inną drogą, że ja kupcem nie będę. A teraz to również przepadło. Czas najwyższy wykorzystać to, czego nauczyłam się dawno temu. W tych okolicznościach nie potrafię wymyślić nic lepszego.
Siuan przypatrywała się jej badawczo jeszcze przez moment.
— To nie jest jedyny powód. Powiedz.
Leane wrzuciła gwałtownie mały pędzelek do szkatułki i wybuchnęła.
— Jedyny powód? Nie znam innego. Wiem tylko, że w moim życiu musi być coś, ca zastąpi... to, co odeszło. Sama mi powiedziałaś, że to jedyna nadzieja na przetrwanie. Zemsta znaczy dla mnie niewiele. Wiem, że twoja sprawa jest ważna, być może nawet. słuszna, ale, niech mi Światłość pomoże, to dla norie za mało; nie potrafię zmusić się do takiego zaangażowania jak ty. Być może zbyt późno włączyłam się we wszystka. Zostanę z tobą, ale to nie wystarczy.
Gniew powoli ja opuszczał, kiedy zaczęła zamykać puzderka i flakoniki, chociaż odkładała je na swoje miejsce energiczniej, niźli to była konieczne. Otaczał ją delikatny zapach róż.
— Wiem, że flirt nie jest czymś, co może wypełnić pustkę, ale wystarczy, by wypełnić puste chwile. Być może stanę się na powrót tą, którą byłam od urodzenia, i to okaże się wystarczające. Po prostu nie wiem. To nie jest nowy pomysł, zawsze chciałam być taka, jak moja matka i moje ciotki, marzyłam o tym czasami, od kiedy dorosłam.
Na twarzy Leane pojawiła się zaduma, ostatnie przybory chowała do szkatułki już znacznie delikatniej.
— Chyba zawsze czułam, że udaję kogoś innego, że maskowanie stało się moją drugą naturą. Była poważna praca do wykonania, znacznie poważniejsza niż kupiectwo, a kiedy zrozumiałam, że istnieje inna droga, maska zbyt mocno przylgnęła mi do twarzy, bym potrafiła ją zdjąć. Cóż, tamto już się skończyło, a teraz trzeba odsłonić prawdziwe oblicze. Myślałam nawet, kilka tygodni temu, żeby spróbować z Logainem, dla nabrania praktyki. Ale naprawdę wyszłam z wprawy i sądzę, że on jest mężczyzną tego pokroju, który dosłyszy w twoich słowach więcej obietnic, niż zamierzałaś sformułować, a potem będzie oczekiwał, że zostaną dotrzymane. — Po jej ustach przemknął ledwo widoczny uśmiech. — Moja matka zawsze powtarzała, że kiedy tak się dzieje, ta znaczy, że się przeliczyłaś; jeżeli okaże się, iż nie ma sposobu na wycofanie się, musisz albo zrezygnować ze swej godności i uciec, albo zacisnąć zęby, zapłacić cenę i potraktować to jako dobrą lekcję.
Jej uśmiech stał się odrobinę szelmowski.
— Moja ciotka Resara dodała wówczas, że wtedy płacisz cenę i na dodatek czerpiesz z tego radość.
Min potrafiła tylko w milczeniu kręcić głową. Leane stała się jakby inną kobietą. Mówić w taki sposób o...! Ledwie wierzyła swoim uszom. A jednak Leane naprawdę wyglądała inaczej. Mimo tylu zabiegów z pędzelkami na jej policzkach nie było śladu pudru, przynajmniej na tyle, na ile Min potrafiła to ocenić, jej usta zaś stały się pełniejsze, kości policzkowe wyższe, oczy większe. Zawsze była kobietą co najmniej piękną, lecz teraz jej piękno upięciokrotniło się.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Ognie niebios»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ognie niebios» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Ognie niebios» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.