• Пожаловаться

Robert Heinlein: Drzwi do lata

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Heinlein: Drzwi do lata» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1993, ISBN: 83-85309-56-X, издательство: Mizar, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Robert Heinlein Drzwi do lata

Drzwi do lata: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Drzwi do lata»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dan Davis, młody zdolny inżynier automatyk, projektuje rewelacyjne modele robotów. Wraz z narzeczoną Bellą i wspólnikiem Milesem snuje wielkie plany na przyszłość. Niestety, Dan zna się na maszynach, ale nie na ludziach. Belle i Miles w podstępny sposób oszukują go i pozbawiają prawa do patentów. Rozczarowany życiem Dan Davis decyduje się na zamrożenie w komorze hibernacyjnej na trzydzieści lat. Po obudzeniu doznaje szoku, powoli jednak zaczyna przystosowywać się do nowego świata. Nie pojmuje tylko jednego. Większość nowoczesnych automatów jest autorstwa... Dana Davisa. Tę zagadkę można by wyjaśnić cofnięciem się Dana w przeszłość. Ale przecież podróże w czasie nawet w dwudziestym pierwszym wieku wydają się niemożliwe…

Robert Heinlein: другие книги автора


Кто написал Drzwi do lata? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Drzwi do lata — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Drzwi do lata», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zostało mi już niewiele do opowiadania. Dzięki akcjom Ricky — w dalszym ciągu miałem pakiet kontrolny firmy Hired Girl — wysadziłem z siodła McBee'a i przesunąłem go na stanowisko ,,doświadczalnego inżyniera emeryta”. Głównym konstruktorem mianowałem Chucka. John jest szefem Alladina, ale nieustannie ostrzega, że ucieknie na emeryturę. Chyba jednak żartuje… Razem z nim i Jenny opanowaliśmy przedsiębiorstwo, John bowiem uważał cały czas, by nie stracić kontroli nad całością, wypuszczał jedynie konieczne obligacje, nic poza tym. Nie jestem w radzie nadzorczej ani jednej z licznych korporacji — konkurują nawzajem, ja zaś nie mieszam się do tych spraw. Konkurencja to dobra rzecz — Darwin wiedział o tym najlepiej.

Sam stanowię jednoosobowe ,,Biuro Konstrukcyjne Davisa”: kreślarnia i mały warsztat z jednym starym mechanikiem, który uważa mnie za wariata, ale wykonuje swą pracę prawie bezbłędnie. Produkcję zostawiam tym, którzy wykupią licencję na to, co skonstruuję.

Odnalazłem swoje notatki z rozmów z Twitchellem. Napisałem do niego wspominając mimochodem, że wszystko mi się udało i że wróciłem za pośrednictwem hibernatora. Usprawiedliwiałem się i bardzo przepraszałem za to, że ,,śmiałem w niego wątpić”, a na koniec pytałem, czy zechciałby rzucić okiem na rękopis, gdy już będzie skończony. W ogóle mi nie odpowiedział. Z tego wnioskuję, że nadal jest wściekły.

Ja jednak naprawdę piszę tę książkę i mam zamiar wysłać maszynopis do wszystkich wydawnictw. Gdyby go nie przyjęli, wydam książkę za własne pieniądze. Przynajmniej to jestem mu winien. Mam wobec niego znacznie większe zobowiązanie: dzięki niemu mam Ricky. I Pita. Zatytułuję ją: Zapoznany geniusz.

Jenny i John wyglądają tak, jakby mieli zamiar żyć wiecznie. Dzięki geriatrii, świeżemu powietrzu, słońcu, ruchowi i beztroskiemu podejściu do życia, Jenny jest ciągle tak samo piękna, mając według moich obliczeń sześćdziesiąt trzy lata. John podejrzewa, że jestem ,,po prostu” jasnowidzem, i odmawia przyjrzenia się bliżej dowodom na to, jak mi się wtedy wszystko udało.

Próbowałem to również wyjaśnić Ricky, ale fakt, iż w tym samym czasie byłem w Boulder i przy niej, w podróży poślubnej, oraz że rozmawiałem z nią w obozie skautów, leżąc jednocześnie w oszołomieniu narkotycznym w dolinie San Fernando, stanowił dla niej zbyt wielki szok, żeby mogła się w tym wszystkim połapać.

Zresztą Ricky nie należy do tych, którzy zawracają sobie głowę takimi niepoważnymi rzeczami. Kiedy zobaczyła, że jestem zdenerwowany, szepnęła: ,,Chodź do mnie, kochanie!”, wzburzyła tę resztkę włosów, jaka ostała mi się na głowie, i pocałowała mnie.

— Powiedz… czy warto było poczekać, aż dorosnę?

Spróbowałem dać jej jak najbardziej przekonywający dowód, że warto było.

Moje usiłowania, by wyjaśnić ten fenomen, bynajmniej nie były wystarczające. Coś mi uciekło, chociaż na tej karuzeli jeździłem sam i liczyłem jej obroty. Jak to się stało, że nie zauważyłem wiadomości o opuszczeniu przeze mnie zakładu? Mam na myśli to drugie przebudzenie, w kwietniu 2001, a nie w grudniu 2000. Przecież starannie czytałem wszystkie spisy ukazujące się w gazetach. Obudzono mnie (za drugim razem) w piątek 27 kwietnia 2001; Times powinien o tym poinformować następnego dnia. Ja jednak tego nie widziałem. Sięgnąłem do stojaka na stare gazety i jeszcze raz sprawdziłem: w Timesie z soboty 28 kwietnia widniało jak byk w rubryce ,,Zwolnieni” moje nazwisko — D.B. Davis.

A podchodząc do sprawy filozoficznie: czy jeden jedyny wiersz drukowanego tekstu może stworzyć odmienny wszechświat tak, jakby przy budowie obecnego zapomniano o Europie? Czy prawdziwa jest koncepcja ,,rozgałęziających się prądów czasu” i ,,światów alternatywnych”? Czy dostałem się do innego wszechświata — innego, bo zmieniłem jego porządek, choć odnalazłem tam Ricky i Pita? Istniał gdzieś (a może lepiej powiedzieć kiedyś) jakiś inny kosmos, w którym Pit narzekał, dopóki nie stracił nadziei, a później zniknął, żeby samotnie walczyć o przetrwanie? W którym Ricky nie udało się uciec z babcią i była zmuszona przeżyć ciężkie lata z mściwą Belle?…

Jeden wiersz drobnego druku nie wystarczy. Prawdopodobnie usnąłem tamtego wieczora i przegapiłem swoje nazwisko, dlatego rano wyrzuciłem gazety do kosza. Czasami bywam roztargniony, zwłaszcza gdy myślę o pracy.

Co byłbym jednak zrobił, gdybym zobaczył swe nazwisko? Poszedłbym tam, spotkał samego siebie — i w końcu zwariował? Nie, ponieważ gdybym ,,go” spotkał, nie uczyniłbym tego, co potem zrobiłem — to znaczy ,,potem” z mojego punktu widzenia. Nie wykonałbym tych czynności, które spowodowały mój skok w przeszłość i powrót do teraźniejszości. Nic nie potoczyłoby się tak, jak się potoczyło. Kontrola spoczywa w określonym ujemnym sprzężeniu zwrotnym z ,,wbudowanym bezpiecznikiem”.

Istnieje boska moc, która kształtuje nasze losy, niezależnie od tego, jak sami je kształtujemy. Wolna wola i przeznaczenie, mówiąc krócej, i obie realne. Istnieje tylko jeden rzeczywisty świat, z jedną przeszłością i jedną przyszłością. Jak było na początku, teraz i zawsze, świat bez końca, na wieki wieków, amen. Tylko jeden… lecz wystarczająco duży i skomplikowany, by objąć go w tej wielości, w ujemnych sprzężeniach zwrotnych i obwodach zabezpieczających, by pojąć wolność woli, zrozumieć podróże w czasie i wszystkie inne sprawy. W ramach danych praw możecie dokonać czego dusza zapragnie… ale i tak wrócicie pod własne drzwi.

Nie ja jeden podróżowałem w czasie. Fort zarejestrował dużo przypadków, których nie można wytłumaczyć w inny sposób. Podobnie Ambrose Bierce. Pamiętajmy też o dwóch domach w ogrodach Trianon. Mam także wrażenie, że stary Twitch przekręcał ten wyłącznik częściej, niż się do tego przyznaje… nie mówiąc o tych, którzy mogli to odkryć w przeszłości lub w przyszłości. Wątpię jednak, czy podróże w czasie przydadzą się kiedyś komukolwiek. O moich przygodach wiedzą trzy osoby, z których dwie mi nie wierzą. Podróżowaniem w czasie niczego się nie udowodni; dopóki nie przyjdzie — jak to już kiedyś powiedział Fort — czas na zbudowanie kolei żelaznej, nie można jej zbudować.

W dalszym ciągu nie mogę pozbyć się myśli o Leonardzie Vincencie. Czy został Leonardem da Vinci? Przebył cały kontynent i wrócił z Kolumbem? Encyklopedie podają jego dokładny życiorys — ale przecież mógł go sam odpowiednio spreparować. Wiem, jak to się robi, sam też mam coś na sumieniu.

Italia szesnastego wieku nie znała polis ubezpieczeniowych, dowodów tożsamości, odcisków palców — mogło mu się udać.

Pomyślcie jednak o nim, oderwanym od wszystkiego, do czego był przyzwyczajony, znającym samoloty, tajniki energii i mnóstwo innych rzeczy — jak desperacko toczy walkę o ich zastosowanie w szesnastym wieku — i jak beznadziejnie przegrywa, skazany na niepowodzenie, ponieważ nie można robić czegoś, co robimy dzisiaj, bez całych stuleci rozwoju techniki, umożliwiających nasze dokonania.

Syzyf miał prostsze zadanie.

Myślałem również o tym, czy odtajnienie podróży w czasie dałoby się wykorzystać dla zysku — organizować krótkie skoki, stawiać urządzenia w drodze powrotnej, brać ze sobą potrzebne elementy i podzespoły itd. Któregoś dnia zrobiono by jednak o jeden skok za dużo i droga powrotna zamknęłaby się przed takim podróżnikiem, ponieważ trafiłby do epoki ,,przed koleją żelazną”. Nie zapomnijmy o ogromnym ryzyku, związanym z kierunkiem przemieszczenia w czasie. Wyobraźcie sobie, że trafiacie na dwór Henryka VIII z całym bagażem techniki dwudziestego piątego stulecia. To już lepiej ugrzęznąć w ciszy morskiej na równiku.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Drzwi do lata»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Drzwi do lata» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Marek Huberath: Miasta Pod Skałą
Miasta Pod Skałą
Marek Huberath
Alessandro Baricco: Jedwab
Jedwab
Alessandro Baricco
Margit Sandemo: Gdzie Jest Turbinella?
Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Dana Bell: Little Red
Little Red
Dana Bell
Отзывы о книге «Drzwi do lata»

Обсуждение, отзывы о книге «Drzwi do lata» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.