Frank Herbert - Diuna

Здесь есть возможность читать онлайн «Frank Herbert - Diuna» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1985, ISBN: 1985, Издательство: Iskry, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Diuna: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Diuna»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Arrakis, zwana Diuną, to jedyne we wszechświecie źródło melanżu — substancji przedłużającej życie, umożliwiającej odbywanie podróży kosmicznych i przewidywanie przyszłości. Z rozkazu Padyszacha Imperatora Szaddama IV rządzący Diuną Harkonnenowie opuszczają planetę, swe największe źródło dochodów. Diunę otrzymują w lenno Atrydzi, ich zaciekli wrogowie. Zwycięstwo księcia Leto Atrydy jest jednak pozorne — przejęcie planety ukartowano. W odpowiedzi na atak połączonych sił Imperium i Harkonnenów dziedzic rodu Atrydów, Paul —końcowe ogniwo planu eugenicznego Bene Gesserit — staje na czele rdzennych mieszkańców Diuny i wyciąga rękę po imperialny tron.
Nagroda Nebula 1965.
Nagroda Hugo 1966.

Diuna — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Diuna», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dziecko przysiadło obok tronu na skraju podwyższenia, spuściło nogi i zaczęło nimi majtać. Jakaż pewność siebie biła z jej miny i sposobu lustrowania otoczenia. Baron utkwił wzrok w rozbujanych stopach, śledząc falowanie czarnej szaty, mignięcia sandałów ukazujących się spod tkaniny.

— Na nieszczęście — powiedział Imperator — wysłałem tylko pięć lekkich transporterów z grupą zaczepną do wzięcia jeńców na przesłuchanie. Uszliśmy cudem z jednym transporterem i trzema jeńcami. Zważ, baronie, moi sardaukarzy zostali prawie wybici przez oddział złożony głównie z kobiet, dzieci i starców. To dziecko prowadziło jedną z grup szturmowych.

— Sam widzisz, Najjaśniejszy Panie! — zawołał baron. — Sam widzisz, co to za jedni!

— Ja sama oddałam się do niewoli — odezwała się dziewczynka. — Nie chciałam stanąć przed bratem z wieścią, że zabito mu syna.

— Uciekła ledwie garstka naszych ludzi — rzekł Imperator. — Uciekła! Czy słyszysz?

— Ich też byśmy dostali — powiedziała dziewczynka — gdyby nie płomienie.

— Moi sardaukarzy użyli dysz korekcyjnych jako miotaczy ognia — wyjaśnił Imperator. — Rozpaczliwe posunięcie i tylko dzięki niemu umknęli z trojgiem swoich jeńców. Zauważ, mój drogi baronie: sardaukarzy musieli uciekać w popłochu przed kobietami, starcami i dziećmi!

— Musimy zaatakować całą potęgą — zachrypiał baron. — Musimy wybić wszystkich do ostatniego, najmniejszego…

— Milcz! — ryknął Imperator. Wychylił się do przodu na swoim tronie. — Nie obrażaj mojej inteligencji ani chwili dłużej. Sterczysz tu z durną miną niewiniątka i…

— Najjaśniejszy Panie — odezwała się stara prawdomówczyni. Uciszył ją machnięciem ręki.

— Twierdzisz, że nic nie wiesz o wykrytej przez nas działalności ani o zdolnościach bojowych tych nadludzi! — Imperator uniósł się do połowy ze swego tronu. — Za kogo mnie masz, baronie?

Baron cofnął się o dwa kroki. To Rabban — pomyślał. — On mi to zrobił. Rabban mi…

— I ta udawana waśń z księciem Leto — mruknął Imperator zapadając z powrotem w swój tron. — Ślicznieś to ustawił.

— Najjaśniejszy Panie — sumitował się baron. — O czym ty…

— Milcz!

Stara Bene Gesserit położyła dłoń na ramieniu Imperatora i pochyliła się nisko szepcząc mu coś do ucha. Dziewczynka siedząca na podium przestała machać nogami.

— Postrasz go jeszcze trochę, Szaddam. Nie powinnam się z tego cieszyć, ale nie umiem odmówić sobie tej przyjemności.

— Cicho bądź, dzieciaku — rzekł Imperator. Wychylił się w przód, położył rękę na jej głowie i utkwił wzrok w baronie.

— Czyż to możliwe, baronie? Czyżbyś był aż tak naiwny, jak sugeruje to moja prawdomówczyni? Czy nie poznajesz tego dziecka, córki swego pobratymca, księcia Leto?

— Mój ojciec nigdy nie był jego pobratymcem — powiedziała dziewczynka. — Mój ojciec nie żyje, a ten stary harkonneński potwór nie widział mnie nigdy przedtem.

Z barona pozostało tylko ogłupiałe spojrzenie. Kiedy odzyskał mowę, zdołał jedynie wychrypieć:

— Kto to?

— Jestem Alia, córka księcia Leto i lady Jessiki, siostra księcia Paula Muad’Diba — odparła dziewczynka. Odepchnęła się od podium i skoczyła na podłogę sali audiencyjnej. — Mój brat ślubował, że zatknie twoją głowę na szczycie swego bojowego sztandaru i myślę, że to zrobi.

— Cicho bądź, dziecko — Imperator opadł na oparcie tronu, brodę wsparł na dłoni i spoglądał badawczo na barona.

— Ja nie przyjmuję rozkazów od Imperatora — rzekła Alia. Odwróciła się podnosząc oczy na wiekową Matkę Wielebną. — Ona wie.

Imperator zerknął na swą prawdomówczynię.

— Co to znaczy?

— To dziecko jest złym duchem! — powiedziała starucha. — Jej matka zasługuje na karę większą od tych, jakie zna historia. Śmierć! Zawsze będzie nie dość rychła dla tego „dziecka” jak i tej, która je zrodziła! — Starucha wyciągnęła palec ku Alii. — Wynoś się z mego umysłu!

— T-P? — wyszeptał Imperator. Obrócił się gwałtownie do Alii. — Na Wielką Macierz!

— Nie rozumiesz, Najjaśniejszy Panie — rzekła stara. — To nie telepatia. Ona jest w mojej jaźni. Ona jest jak moje poprzedniczki, które oddały mi swoje wspomnienia. Ona tkwi w mej pamięci! To niemożliwe, żeby tam była, a jednak jest!

— Jakie poprzedniczki? — zapytał Imperator. — Co to za nonsens?

Stara kobieta wyprostowała się i opuściła wyciągniętą rękę.

— Powiedziałam zbyt wiele, co nie zmienia faktu, że to „dziecko” nie będące dzieckiem musi zostać zabite. Od dawna przestrzegano nas przed czymś takim właśnie i mówiono, jak zapobiegać takiemu narodzeniu, a zdradziła nas nasza własna siostra.

— Pleciesz, stara babo — powiedziała Alia. — Nie wiesz, jak było, a mielesz jęzorem jak chory na umyśle.

Alia zamknęła oczy, zaczerpnęła głęboko powietrza i wstrzymała oddech. Stara Matka Wielebna zatoczyła się z jękiem. Alia otworzyła oczy.

— Tak to się stało — rzekła. — Kosmiczny ślepy traf… a wy miałyście w nim swój udział.

Matka Wielebna wyciągnęła obie ręce odpychając od siebie powietrze w stronę Alii.

— Co się tutaj dzieje? — zapytał Imperator. — Dziecko, ty naprawdę potrafisz ulokować swoje myśli w cudzej głowie?

— To zupełnie nie tak — odparła Alia. — Nie potrafię myśleć jak ty, chyba żebym się jak ty zrodziła.

— Zabijcie ją! — wymamrotała starucha czepiając się oparcia tronu, by nie upaść. — Zabijcie ją! — Zapadnięte, starcze oczy ziały nienawiścią do Alii.

— Cisza — nakazał Imperator i przyjrzał się Alii z uwagą. — Czy możesz, dziecino, porozumieć się ze swoim bratem?

— Brat mój wie, że tu jestem — odparła Alia.

— Potrafisz mu powiedzieć, że ma się poddać za cenę twojego życia?

Alia uśmiechnęła się do niego z rozbrajającą szczerością.

— Nie zrobię tego — powiedziała.

Baron przywlókł się do Alii i stanął u jej boku.

— Najjaśniejszy Panie — rzekł błagalnie — ja nic nie wiedziałem o…

— Jeszcze raz mi przerwiesz, baronie — powiedział Imperator — a stracisz zdolność przerywania… na wieki. — Nie odwracał wytężonej uwagi od Alii, przypatrując jej się bacznie spod zmrużonych powiek. — Nie zrobisz, hę? A czy umiesz wyczytać w moich myślach, co zrobię, jeżeli mnie nie posłuchasz?

— Już powiedziałam, że nie potrafię czytać w myślach — odparła — lecz nie potrzeba telepatii, by przejrzeć twe zamiary.

Imperator nachmurzył się.

— Twoja sprawa, dziecino, jest beznadziejna. Wystarczy tylko, bym skrzyknął swoje wojska, a z tej planety nie zostanie ani…

— To nie jest takie proste — rzekła Alia. Spojrzała na dwóch Gildian. — Zapytaj ich.

— Nie jest mądrze sprzeciwiać się moim życzeniom — powiedział Imperator. — Nie powinnaś mi odmawiać najdrobniejszej rzeczy.

— Mój brat już przybywa — rzekła Alia. — Nawet Imperator drży przed Muad’Dibem, ponieważ przy nim jest moc prawości i niebo do niego się uśmiecha.

Imperator zerwał się na nogi.

— Ta zabawa zaszła za daleko. Zetrę twego brata razem z tą planetą na…

Sala zadudniła i zatrzęsła się wokół nich. Za tronem posypała się kaskada piasku ze spojenia namiotu ze statkiem Imperatora. Raptowne pulsowanie skóry powiedziało im, że włączono tarczę szerokopolową.

— Mówiłam ci — rzekła Alia. — Mój brat przybywa.

Imperator stał przed tronem z przyciśniętą do prawego ucha dłonią, pod którą serwosłuchawka świergotała meldunek o sytuacji. Baron cofnął się o dwa kroki za plecy Alii. Sardaukarzy przeskakiwali na stanowiska pod drzwiami.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Diuna»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Diuna» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Frank Herbert - The Godmakers
Frank Herbert
Frank Herbert - Les enfants de Dune
Frank Herbert
Frank Herbert - Dune
Frank Herbert
Frank Herbert - Dune (Tome 1)
Frank Herbert
Frank Herbert - Children of Dune
Frank Herbert
Frank Herbert - Dune Messiah
Frank Herbert
Frank Herbert - Oczy Heisenberga
Frank Herbert
libcat.ru: книга без обложки
Frank Herbert
libcat.ru: книга без обложки
Frank Herbert
libcat.ru: книга без обложки
Frank Herbert
libcat.ru: книга без обложки
Frank Herbert
libcat.ru: книга без обложки
Frank Herbert
Отзывы о книге «Diuna»

Обсуждение, отзывы о книге «Diuna» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x