Robert Sawyer - Ludzie

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Sawyer - Ludzie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Olsztyn, Год выпуска: 2007, ISBN: 2007, Издательство: Solaris, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ludzie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ludzie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W poprzednim tomie — „Hominidach” — neandertalski fizyk Ponter Boddit, podczas eksperymentu z komputerem kwantowym przekroczył przypadkiem barierę pomiędzy alternatywną Ziemią, na której jego gatunek jest dominujący, a ludzie wymarli przed tysiącami lat. Po wielu przygodach, przy pomocy ziemskich naukowców, udało mu się wrócić do swojego świata.
W drugim tomie Ponter Boddit doprowadza do ponownego otwarcia portalu między światami. Wraca na Ziemię zamieszkałą przez Homo sapiens i znowu spotyka profesor Mary Vaughan. Podczas pierwszej oficjalnej wizyty delegacji ze świata Neandertalczyków dochodzi do incydentu, który stawia pod znakiem zapytania dalsze kontakty między gatunkami. Na szczęście, udaje się pokonać pierwsze trudności i rozpoczyna się wymiana kulturowa między obiema Ziemiami.

Ludzie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ludzie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Znudzona i sfrustrowana, czekając na koniec kwarantanny Pontera i na szansę odnowienia przyjaźni z nim, Mary postanowiła sporządzić kariotyp neandertalskiego DNA. W tym celu musiała najpierw doprowadzić kilka komórek Pontera do stadium tuż przed podziałem (ponieważ tylko w tej fazie chromosomy stają się widoczne). Następnie zastosowała kolchicynę, aby zatrzymać podział i unieruchomić chromosomy w stadium metafazy. Potem zabarwiła komórki — nazwa „chromosom” oznaczała „kolorowe ciało”, wskazując na tendencję tych składników komórki do łatwego „łapania” barwnika. Kolejny etap polegał na uporządkowaniu chromosomów według rozmiaru, od największego do najmniejszego, ponieważ w takiej właśnie sekwencji zwykle je numerowano. Ponter był mężczyzną, więc miał chromosomy X oraz Y, i podobnie jak u mężczyzn ze świata Mary, Y miał rozmiar jednej trzeciej X.

Mary posegregowała wszystkie pary, sfotografowała je i wydrukowała zdjęcie na atramentówce Epson. Potem zabrała się za oznaczanie par chromosomów, zaczynając od najdłuższych i kolejno przechodząc do coraz krótszych: 1, 2, 3…

Zadanie było bardzo proste. Co roku zadawała podobne studentom cytogenetyki. Wykonując je, myślami błądziła daleko: wyobrażała sobie Pontera i Adikora, i mamuty, i świat bez rolnictwa, i…

Cholera!

Musiała coś poplątać, ponieważ chromosomy X iY okazały się dwudziestą czwartą, a nie dwudziestą trzecią parą.

Chyba że…

Rany, a jeśli Ponter miał trzy chromosomy 21? W takim przypadku on i prawdopodobnie wszyscy ludzie z jego świata mieli wadę, która u Homo sapiens sapiens powodowała zespół Downa. Takie rozumowanie nie było pozbawione sensu; osoby z Downem miały inne rysy twarzy i…

Dobry Boże! — pomyślała Mary. — Czyżby to było aż tak proste? U osób z zespołem Downa rzeczywiście częściej zdarzały się przypadki białaczki… a czy nie ta choroba zabiła żonę Pontera? Poza tym zespół Downa łączono z nienormalnie wysokim poziomem hormonów tarczycy, które mają wpływ na cechy fizyczne — a zwłaszcza na układ rysów twarzy. Czy to możliwe, że wszyscy ludzie Pontera mieli trisomię 21. chromosomu — jedną niewielką różnicę, która u nich przejawiała się nieco inaczej niż u Homo sapiens sapiens i odpowiadała za wszystkie odmienne cechy obu rodzajów ludzkości?

Nie. Nie, to nie miało sensu. Jednym z objawów zespołu Downa, przynajmniej u Homo sapiens sapiens, była wiotkość mięśni; tymczasem u ludzi Pontera sytuacja wyglądała odwrotnie.

Poza tym Mary miała przed sobą parzystą liczbę par chromosomów, a zespół Downa występował przy nieparzystej. O ile nie przeniosła niechcący dodatkowych chromosomów z innej komórki, to Ponter miał ich dwadzieścia cztery pary i…

O mój Boże. O mój Boże.

Wyjaśnienie było jeszcze prostsze, niż sądziła.

Tak, tak, tak!

Udało się jej!

Znalazła odpowiedź.

Przedstawiciele Homo sapiens sapiens mieli po dwadzieścia trzy pary chromosomów. Ich najbliższymi krewnymi — przynajmniej na tej wersji Ziemi — były dwa gatunki szympansów i…

Oba miały po dwadzieścia cztery pary chromosomów.

Rodzaj Pan (szympansy) oraz rodzaj Homo (wszystkie istoty ludzkie, współczesne i dawne) wywodziły się od tego samego przodka. Wbrew powszechnemu błędnemu przekonaniu, że ludzie ewoluowali z małp człekokształtnych, w rzeczywistości ludzie i małpy byli kuzynami. Badania genetycznej dywergencji ludzi i małp wskazywały, że wspólny przodek — brakujące ogniwo, którego nie udało się jeszcze odnaleźć — żył około pięć milionów lat temu w Afryce.

Ponieważ szympansy miały dwadzieścia cztery pary chromosomów, a ludzie dwadzieścia trzy, można było tylko zgadywać, ile par posiadał ów wspólny przodek. Gdyby miał dwadzieścia trzy, oznaczałoby to, że gdzieś po rozejściu się dróg małp i ludzi jeden z chromosomów w linii szympansów rozdzielił się na dwa. Gdyby jednak miał dwadzieścia cztery pary, wówczas w linii Homo dwa chromosomy musiały się połączyć.

Do dziś — dokładnie do tej chwili, do tej sekundy — nikt na tej wersji Ziemi nie wiedział, który scenariusz jest właściwy. Teraz jednak wszystko stało się jasne jak słońce: zwykłe szympansy miały dwadzieścia cztery pary chromosomów; bonobo — inny ich gatunek — również dwadzieścia cztery. I Mary właśnie odkryła, że neandertalczycy także posiadali równe dwa tuziny. Fuzja dwóch chromosomów musiała nastąpić długo po oddzieleniu się małp człekokształtnych i ludzi. Co więcej, doszło do tego już po rozwidleniu się gałęzi Homo na dwie linie, które Mary teraz studiowała — a zatem najwyżej kilkaset tysięcy lat temu.

To dlatego ludzie Pontera nadal posiadali wielką siłę człekokształtnych małp, a nie wątłą budowę człowieka współczesnego. To dlatego mieli małpią fizjonomię z wałami nadoczodołowymi i bez bródki. Genetycznie byli podobni do małp człekokształtnych, przynajmniej pod względem liczby chromosomów. Właśnie w wyniku fuzji dwóch chromosomów — z wykładów z genetyki naczelnych Mary pamiętała, że chodziło o drugą i trzecią parę — powstały różnice morfologiczne w wyglądzie dorosłej formy człowieka.

Sam powód różnic łatwo dało się określić: chodziło o neotenię, czyli o zachowanie u dorosłych przedstawicieli gatunku pewnych cech młodych osobników. Noworodki małp człekokształtnych, neandertalczyków i Gliksinów miały podobne czaszki z pionowym, pozbawionym wypukłości czołem i bez żadnych wystających elementów dolnej części twarzy. U przedstawicieli dwóch pierwszych grup wraz z ich rozwojem zmieniał się kształt czaszek. Tylko dorośli z grupy, do której zaliczała się Mary, zachowywali formę czaszek zbliżoną do dziecięcej.

U ludzi Pontera podczas dojrzewania wyraźnie zmieniała się także czaszka. Mógł za to odpowiadać właśnie ten jeden chromosom.

Mary przycisnęła dłonie do twarzy. Udało się jej! Znalazła to, o co chodziło Kriegerowi i…

I… mój Boże.

Skoro różnica polegała na odmiennej liczbie chromosomów, to neandertalczycy oraz jej rodzaj Homo sapiens nie byli tylko różnymi rasami ani nawet podgatunkami tego samego gatunku. Należeli do zupełnie odrębnych gatunków. Nie było więc potrzeby podwajania „myślącej” części w nazwie Homo sapiens sapiens, aby odróżnić ludzi Mary od ludzi Pontera, bo tych drugich nie można było nazywać Homo sapiens neanderthalensis. W taksonomii stanowili odrębną jednostkę: Homo neanderthalensis. Mary wiedziała, że wielu paleoantropologów ucieszy taka wieść — wielu też mogła potwornie wkurzyć.

Tylko…

Tylko że…

Tylko że Ponter należał do odrębnego gatunku! Widziała Show Boat, kiedy musical ten wystawiano w Toronto, z Cloris Leachman w roli Parthy. Wiedziała, że krzyżowanie się ras było kiedyś ogromnym problemem, tyle że…

Tyle że nie tak nazywano kontakty płciowe człowieka z osobnikiem spoza własnego gatunku (nie, żeby ona i Ponter mieli taki zamiar).

Nie, tu właściwym określeniem była…

Mój Boże ~ pomyślała Mary.

Sodomia.

Ale…

Nie, nie.

Ponter nie był zwierzęciem. Mężczyzna, który ją zgwałci!

— przedstawiciel Homo sapiens — to on był bestią, nie Ponter.

Ponter był dżentelmenem.

Wrażliwym mężczyzną.

I bez względu na liczbę chromosomów był człowiekiem — człowiekiem, którego bardzo chciała znowu zobaczyć.

Rozdział Trzynasty

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ludzie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ludzie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Sawyer - Factoring Humanity
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Relativity
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Mindscan
Robert Sawyer
libcat.ru: книга без обложки
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Far-Seer
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Origine dell'ibrido
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Wonder
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Recuerdos del futuro
Robert Sawyer
libcat.ru: книга без обложки
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Factor de Humanidad
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Wake
Robert Sawyer
libcat.ru: книга без обложки
Robert Sawyer
Отзывы о книге «Ludzie»

Обсуждение, отзывы о книге «Ludzie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x