Blake Pierce - Zaginiona

Здесь есть возможность читать онлайн «Blake Pierce - Zaginiona» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. ISBN: , Жанр: Триллер, Детектив, foreign_detective, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zaginiona: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zaginiona»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wartka akcja, która wciąga od pierwszego rozdziału do samego końca Midwest Book Review, Diane DonovanPerełka wśród thrillerów i powieści detektywistycznych! Autorka tak doskonale przedstawia rozwój psychologiczny bohaterów, że czujemy, jakbyśmy byli w stanie zajrzeć w ich umysły, poczuć ich strach i cieszyć się ich zwycięstwami. Nadzwyczaj inteligentnie skonstruowana intryga trzyma przez cały czas w napięciu. Ta książka jest tak pełna zwrotów akcji, że nie odłożysz jej, dopóki nie przewrócisz ostatniej kartki Books and Movie Reviews, Roberto MattosNa obrzeżach stanu Wirginia pojawiają się ciała martwych kobiet zamordowanych w dziwaczny sposób. To robota seryjnego mordercy, którego częstotliwość działań rośnie. Przybyli na miejsce agenci FBI są zszokowani. Wiedzą, że tylko jedna osoba może rozwiązać tę sprawę: agentka specjalna Riley Paige. Riley jednak przebywa na zwolnieniu, próbując powrócić do formy po traumatycznych przejściach ostatniego śledztwa. Mimo że jest w nie najlepszym stanie, FBI decyduje się na wykorzystanie jej błyskotliwego umysłu. Riley, pragnąc pokonać własne demony, wkracza do akcji. Prowadząc dochodzenie, odwiedza domy rodzin dotkniętych tragedią, odkrywa niepokojącą niszę kolekcjonerów lalek, dociera do najciemniejszych zakamarków umysłu zabójcy. Kolejne wątki uświadamiają jej, że ma do czynienia z mordercą dużo bardziej skrzywionym psychicznie, niż mogła to sobie wyobrazić. Prowadząc nieustanny wyścig czasem, ryzykując utratą pracy i bezpieczeństwem rodziny, osiąga granicę własnych możliwości. Jej psychika powoli daje za wygraną. Lecz Riley się nie poddaje. Obsesyjna chęć rozwiązania sprawy wiedzie ją przez najbardziej mroczne zaułki jej własnego umysłu, zacierając różnicę między łowcą i ofiarą. Po serii niespodziewanych zwrotów akcji, instynkt doprowadza Riley do szokującego rozwiązania, którego nawet ona nie była w stanie przewidzieć. Zaginiona, mroczny i trzymający w napięciu thriller psychologiczny, to debiut wciągającej serii – oraz nowej ulubionej postaci – która sprawi, że nie będziesz w stanie oderwać się od książki! Drugi tom serii o Riley Page już w sprzedaży!

Zaginiona — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zaginiona», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Całkiem jak nasze stare śledztwo – zauważyła. – Obydwie kobiety po trzydziestce, obydwie miały małe dzieci. To zdaje się być częścią jego modus operandi. Ma słabość do matek. Musimy sprawdzić stowarzyszenia rodziców i dowiedzieć się, czy istniały jakieś powiązania pomiędzy tymi kobietami albo ich dziećmi.

– Zlecę to – powiedział Bill. Robił na bieżąco notatki.

Riley brnęła przez raporty i zdjęcia, porównując je z rzeczywistą scenerią.

– Uduszone w ten sam sposób, różową wstążką – powiedziała. – Kolejna peruka. I taka sama sztuczna róża przed ciałem.

Podniosła do oczu dwie fotografie.

– I otwarte powieki, przyszyte u góry – ciągnęła. – Jeśli dobrze pamiętam, technicy stwierdzili, że powieki Eileen Rogers przyszyto post mortem. Czy w przypadku Reby Frye było tak samo?

– Owszem. Wygląda na to, że zabójca chciał, żeby patrzyły na niego nawet po śmierci.

Po plecach Riley przebiegł dreszcz. Jak zawsze, kiedy fragmenty układanki miały zaraz złożyć się w całość. Nie wiedziała, czy powinna czuć radość, czy trwogę.

– Nie – odparła. – To nie to. Było mu wszystko jedno, czy na niego patrzyły.

– Więc dlaczego to robił?

Riley milczała. Pod jej czaszką kłębiły się pomysły. Była ożywiona, ale wciąż jeszcze niegotowa, by je ubrać w słowa. Nawet we własnej głowie.

Rozłożyła na kamieniu zdjęcia parami, pokazując Billowi szczegóły.

– Nie do końca są identyczne – powiedziała. – Ciało w Dagett nie było tak starannie ułożone. Próbował je przenieść, kiedy było już sztywne. Tym razem, jak zgaduję, przeniósł je jeszcze przed rigor mortis. W przeciwnym razie nie mógłby ułożyć jej tak…

Powstrzymała się przed użyciem słowa „ładnie”. A potem uświadomiła sobie, że dawniej, jeszcze przed uwięzieniem i torturami, określiłaby to dokładnie w ten sposób. Tak, znów zaczynała czuć klimat i narastającą gdzieś w środku znaną tylko sobie mroczną obsesję. Wkrótce nie będzie odwrotu.

Tylko czy to dobry, czy zły znak?

– Co jest nie tak z jej oczami? – zapytała, wskazując na zdjęcie. – Ten niebieski nie wygląda na prawdziwy.

– Kontakty – odparł Bill.

Mrowienie w kręgosłupie przybrało na sile. Na gałkach ocznych Eileen Rogers nie było soczewek kontaktowych. Znacząca różnica.

– A ten połysk na jej ciele?

– Wazelina.

Kolejna istotna różnica. Riley czuła, jak pojedyncze myśli wpasowują się w całość z zatrważającą prędkością.

– Czego dowiedzieli się technicy o peruce? – zapytała.

– Na razie niczego. Oprócz tego, że była pozszywana z kawałków kilku tanich peruk.

Podniecenie Riley rosło. Przy ostatnim zabójstwie morderca użył pojedynczej prostej peruki, a nie pozszywanej z resztek. Tak taniej, podobnie jak róża, że technicy kryminalni nie byli w stanie jej wytropić. Riley czuła, że elementy układanki zaczynają się zazębiać. Nie widziała jeszcze całości, ale już sporą jej część.

– Co planują w związku z tym?

– To samo, co ostatnim razem. Zbadać jej włókna i spróbować dowiedzieć się, skąd pochodzą, sprawdzając dostawców peruk.

– Marnują tylko czas – powiedziała Riley, zadziwiona niezachwianą pewnością we własnym głosie.

Bill spojrzał, wyraźnie zaskoczony.

– Dlaczego?

Poczuła lekkie zniecierpliwienie, jak zawsze gdy wyprzedzała tok myślenia Billa o krok czy dwa.

– Popatrz na obraz, który on chce nam przekazać. Niebieskie soczewki, które sprawiają, że oczy Reby nie wyglądają na prawdziwe. Przyszyte powieki, żeby pozostawały cały czas otwarte. Ciało oparte, nogi dziwacznie rozłożone. Wazelina, żeby skóra wyglądała jak plastik. Peruka pozszywana z małych peruczek. Nie dla ludzi, a dla lalek. On chciał, żeby obydwie ofiary wyglądały jak lalki. Jak nagie manekiny na wystawie.

– Jezu… – Bill notował gorączkowo. – Czemu tego nie widzieliśmy poprzednim razem, w Daggett?

Odpowiedź była tak oczywista, że Riley musiała zdusić jęk irytacji.

– Nie był wtedy jeszcze wystarczająco dobry – powiedziała. – Wciąż próbował znaleźć sposób na przekazanie wiadomości. Uczy się na błędach.

Bill spojrzał znad notatek i z podziwem potrząsnął głową.

– Cholera, tęskniłem za tobą.

Doceniła komplement, choć wiedziała, że zbliża się jeszcze większe odkrycie. Lata doświadczenia mówiły Riley, że najlepiej nie robić niczego na siłę. Musi się po prostu zrelaksować i poczekać, aż natchnienie przyjdzie samo. Przykucnęła w milczeniu na głazie i czekała. Leniwie zbierała rzepy z nogawek.

Jak one mnie wkurzają!, pomyślała.

Nagle jej wzrok padł na powierzchnię kamienia tuż u jej stóp. Niewielkie rzepy, niektóre w całości, inne w kawałkach, leżały obok tych, które właśnie poodczepiała.

– Bill. – Głos Riley drżał z podniecenia. – Czy to leżało tutaj, kiedy znaleziono ciało?

– Nie wiem. – Wzruszył ramionami.

Trzęsącymi się i spoconymi bardziej niż kiedykolwiek dłońmi Riley chwyciła plik zdjęć i zaczęła je przerzucać. Wreszcie znalazła takie, na którym widać było ciało z przodu. Pomiędzy rozłożonymi nogami, zaraz obok róży, widniało kilka małych plamek. To były te rzepy. Dokładnie te same, które właśnie znalazła. Tyle że nikomu nie wydały się istotne. Nikt nie pomyślał, żeby przyjrzeć się im uważnie. I nikomu nawet nie przyszło do głowy, by zebrać je, kiedy sprzątano to miejsce.

Riley zamknęła oczy i uruchomiła wyobraźnię. Dopadły ją silne zawroty głowy. Aż nazbyt dobrze znała to uczucie – spadania w otchłań, w okropną czarną czeluść, w okrutny umysł mordercy. Wyobrażała sobie siebie na jego miejscu, doświadczającą tego, co on. Była w niebezpiecznym i przerażającym miejscu. Ale właśnie tam miała być, przynajmniej w tym momencie.

Dała się ponieść.

Czuła pewność zabójcy, który taszczył ciało po ścieżce w kierunku strumienia, przekonany, że nikt go nie złapie. Wcale się nie śpieszył. Mógł sobie nawet podśpiewywać albo pogwizdywać. Czuła jego cierpliwość, jego kunszt i wprawę, kiedy układał ciało na kamieniu.

Widziała przerażający obraz jego oczami. Czuła głęboką satysfakcję z dobrze wykonanej roboty – to samo ciepłe uczucie spełnienia, jak zawsze kiedy rozwiązywała sprawę. Przycupnął na kamieniu, zatrzymał się na krótką chwilę – albo na tak długo, jak miał ochotę – żeby podziwiać dzieło własnych rąk.

A potem poodczepiał rzepy z nogawek. Nieśpiesznie. Nie czekał z tym, aż się oddali w bezpieczne miejsce.

Riley niemal usłyszała własne słowa.

„Jak one mnie wkurzają!”.

Tak, nawet z rzepami mu się nie śpieszyło.

Westchnęła głośno i gwałtownie otworzyła oczy. Obracając rzep w dłoni, zauważyła, że bardzo się czepia. I że jego kolce mogą przebić skórę do krwi.

– Zbierz te rzepy – nakazała. – Może uda się z nich wyciągnąć trochę DNA.

Oczy Billa zrobiły się okrągłe. Natychmiast wyjął torebkę na dowody i pensetę.

Tymczasem mózg Riley pracował na najwyższych obrotach. Jeszcze nie skończył.

– Wszyscy się myliliśmy – powiedziała. – To nie jest jego drugie morderstwo. To już trzecie.

Bill przerwał i spojrzał, wyraźnie zdumiony.

– Skąd wiesz? – zapytał.

Ciało Riley napięło się, gdy spróbowała opanować drżenie.

– Jest już zbyt dobry. Czas nauki już za nim. Teraz jest zawodowcem. Znać pewną rękę. On kocha to, co robi. To musi być jego trzecie morderstwo. Co najmniej.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zaginiona»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zaginiona» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Blake Pierce - Dokonalý blok
Blake Pierce
Blake Pierce - Wenn Sie Sähe
Blake Pierce
Blake Pierce - Der Perfekte Block
Blake Pierce
Blake Pierce - Gesicht des Zorns
Blake Pierce
Blake Pierce - Grannen
Blake Pierce
Blake Pierce - Si Ella Se Ocultara
Blake Pierce
Blake Pierce - Banido
Blake Pierce
Blake Pierce - Quasi scomparsa
Blake Pierce
Blake Pierce - Prima Che Fugga
Blake Pierce
Отзывы о книге «Zaginiona»

Обсуждение, отзывы о книге «Zaginiona» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x