Lisa Gardner - Druga Córka

Здесь есть возможность читать онлайн «Lisa Gardner - Druga Córka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Druga Córka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Druga Córka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Teksas. Seryjny morderca ginie na krześle elektrycznym, zabierając do grobu imię i miejsce pobytu swojego jedynego dziecka. Boston. Porzucona w szpitalu dziewczynka zostaje adoptowana przez bogate małżeństwo. Dwadzieścia lat później. Melanie Stokes prowadzi spokojne życie w swojej przybranej rodzinie. Aż do dnia, kiedy przychodzi anonim ze słowami: "Dostaniesz to, na co zasługujesz"…

Druga Córka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Druga Córka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Detektyw Jax wreszcie zwrócił na nią uwagę.

– O kurczę, to ci dopiero. Więc ten cały Larry Digger twierdził, że ma na to dowód?

– Tak powiedział. Nigdy nam go nie pokazał, ale usłyszeliśmy część jego historii.

– I twierdził, że pani rodzice adoptowali panią świadomie? Tacy są dobrzy, czy jak? Nie sądziłem, że arystokracja jest taka postępowa. Panno Stokes, może jestem głupi, ale wydaje mi się, że to bez sensu. Jeśli mam pomóc, niech mi pani powie prawdę. Zobaczę, co mogę zrobić. Witam w szkole sprawiedliwości Jaksa.

– Nie muszę dodawać – wtrącił David bez nacisku – że prowadzimy dochodzenie w tej sprawie. Jeśli chce pan pomóc, proszę bardzo. Nasz zabójca nie żyje, ale ciągle nie wiadomo, kto go wynajął. A ponieważ nie wypełnił warunków umowy, całkiem możliwe, że ktoś inny już dostał zlecenie zabicia Melanie. Jeśli się czegoś dowiecie…

– Na pewno damy znać. – Jax zwrócił się do Melanie, kręcąc głową. – Dam z siebie wszystko, a pani ma tego dzielnego agenta, ale te rzeczy wymagają czasu. Pierwszego raportu możemy się spodziewać dopiero za parę dni, a i to zakładając, że pierwsze analizy dadzą jakieś wyniki. Nie można szybciej, jeśli ciało leżało w wodzie. Już teraz wiem, że pociski były z miękkiego ołowiu, więc nie będą miały bruzd. A to znaczy, że określenie rodzaju broni będzie trwało dłużej. Prawdę mówiąc, nie spodziewam się poważnych wyników wcześniej niż za parę tygodni, a zważywszy, że jest pani w niebezpieczeństwie…

– On ma rację – poparł go David. – Wrócimy do hotelu. Kupię ci jakieś ubrania, wymyślimy bajeczkę dla rodziców. Możesz im powiedzieć, że potrzebujesz czasu, żeby się nad sobą zastanowić. To mniej więcej prawda. I na pewno w ten sposób będziesz bezpieczniejsza…

– Nie.

– Tak.

– Nie! Wiem, kim jestem. Mam dwadzieścia dziewięć lat. Przez ostatnie dwadzieścia lat mieszkałam ze Stokesami i tam jest moje miejsce…

– Nic z tego. Oni chcą cię zabić.

– Tego nie wiesz na pewno. Nie mamy ani strzępu dowodu, nic, z wyjątkiem teorii. Nie zamierzam uciekać. Zresztą jeśli wrócę do domu, może się wydarzyć coś, co posunie dochodzenie naprzód.

– Nie zaryzykuję twojego życia dla głupiego dochodzenia!

– To moja decyzja, nie twoja. Wracam do domu!

Obróciła się na pięcie i zrobiła krok w stronę samochodu. David chwycił ją za ramię.

– Nie narażaj się!

– Nic mi nie grozi – oznajmiła uparcie. – Nie zrobią mi krzywdy.

– Jesteś ślepa i głucha, jeśli chodzi o twoich rodziców. Tak wierzysz w te romantyczne historie o rodzinie, że dasz się dla nich zabić!

– Bardzo ci dziękuję, ja także wierzę w twoją inteligencję i zdrowy rozsądek.

Wyszarpnęła mu się i pobiegła do auta. Detektyw Jax gwizdnął cicho.

– Chyba się wkurzyła.

– Ona nic nie rozumie.

– Ta kobieta przed chwilą obejrzała sobie trupa. Zdaje się, że rozumie bardzo dużo.

– Nie, nie rozumie. Pan też jej nie rozumie. Kiedyś rodzice ją porzucili. Przez to ma zakłóconą ocenę sytuacji. Jej rodzina jest idealna, jej rodzina jej potrzebuje. To piękne marzenie, zupełnie zrozumiałe. Ale przez to marzenie może zginąć.

Policjant wzruszył ramionami.

– A jakby to była pańska rodzina? Gdybyśmy mówili o pańskim ojcu? Kto by się wtedy zachowywał jak naiwniak?

David warknął coś niecenzuralnego i poszedł za Melanie. Wracali do miasta w ciężkim milczeniu. David bębnił palcami w kierownicę. Melanie nie odrywała wzroku od okna.

– Jesteś głupia – powiedział w końcu.

Uśmiechnęła się z przymusem.

– To cecha rodzinna.

Przejechali jeszcze pół kilometra. W końcu David nie wytrzymał.

– Do diabła, nie możesz udawać, że wszystko w porządku! Ktoś chciał cię zabić!

– Wiem.

– Wchodzisz prosto w paszczę lwa!

– Nieprawda! Wracam do domu. Mam prawo. Pocałuję matkę w policzek, uścisnę ojca, dopadnę brata i porozmawiam z nim poważnie, a potem przycisnę mojego chrzestnego ojca.

– I myślisz, że od razu ci wszystko powiedzą? Przez dwadzieścia pięć lat ukrywali to, co się stało z Meagan. Teraz ktoś się zagalopował i wynajął płatnego zabójcę. Naprawdę, jakoś mi się nie wydaje, żeby zechcieli ci wyjawić prawdę.

Melanie zamrugała.

– Nie są potworami.

– Nie dałbym głowy. Cholera! – uderzył dłonią w kierownicę. – Mam ci to powiedzieć? Zmuszasz mnie?

– Może.

– Jestem z FBI. To zabronione.

– Więc nie zamieszczę tego w aktach.

Nie zamierzała mu odpuścić. Aż do tej chwili nie zdawała sobie sprawy, ile to dla niej znaczy. Pochyliła się ku niemu i spojrzała z napięciem. Pragnęła go jeszcze bardziej niż się jej zdawało. Chciała usłyszeć, że i ona nie jest mu obojętna. Że ostatnie dni nie były kolejnym przywidzeniem.

– Zależy mi na tobie, cholera! – rzucił niechętnie. – Jesteś dla mnie ważna bardziej niż powinnaś i nie chcę, żeby ktoś ci zrobił krzywdę.

– Wiem.

– Współczuję ci, rozumiesz? To twoja rodzina, a chociaż sam nie jestem najlepszym synem na świecie, dla mnie rodzina też jest ważna. Gdyby chodziło o mojego ojca czy brata, chyba bym się nie zachował inaczej.

– Muszę im zaufać. Oni mnie kochali.

– Oczywiście. Jesteś dla nich najlepszym substytutem Meagan, jaki mogli znaleźć.

Cofnęła się gwałtownie. Wiedziała, że David specjalnie chce nią wstrząsnąć. Owszem, udało się mu. W oczach zakręciły się jej łzy. Jeszcze chwila i się rozszlocha.

Wszyscy chcą być kochani tylko za to, że są sobą. Nie powinien tego mówić. Nie powinien jej uświadamiać, że bez względu na wszystko zawsze będzie tylko zastępczą córką.

Odwróciła się i wyjrzała przez okno.

Przejechali przez dzielnicę banków i skręcili w Beacon Street. Byli o trzy przecznice od jej domu. Samochód zwolnił. Melanie wezwała na pomoc wszystkie siły ducha, żeby się opanować. Kiedy się zatrzymali, ciągle nie czuła się gotowa.

– Uważaj na siebie – odezwał się cicho David. Nie marszczył już brwi. Wydawał się autentycznie zmartwiony, a to ją wzruszyło.

– Dziękuję. Musnęła jego rękę.

Cofnął ją, pokręcił głową.

– Nie chcę twojej wdzięczności. Za daleko zaszedłem, żeby udawać, że chodzi o zawodową uprzejmość.

– Tak, w tym twój urok.

– Nie mam żadnego uroku. Jestem stary, wredny i mam artretyzm. Przeważnie jestem tak samo miły jak jeżozwierz. Nie wmawiaj mi takich rzeczy.

– Masz urok, bo pod tą brzydką skorupą bije dobre serce.

– Kobiece złudzenia.

– Nie, to prawda.

Miała wrażenie, że chce się z nią dalej sprzeczać, ale westchnął i teraz to on ujął jej rękę.

– Z wielu przyczyn, które chyba znasz, nie mogę cię odwiedzić w domu.

– Tak myślałam.

– Będziesz zdana na własne siły.

– To także rozumiem.

– Przerażasz mnie.

– Załóżmy.

– Jak chcesz. To jest numer mojego pagera. – Nagryzmolił cyferki na strzępku papieru. – Jeśli będziesz miała kłopoty, zadzwoń. Jeśli przyśni ci się zły sen, zadzwoń. Jeśli zdarzy się cokolwiek, dzwoń natychmiast. A ja przyjadę. Na pewno.

Wzięła wymięty świstek.

– Dziękuję – powiedziała. Znowu skrzywił się niechętnie. – Muszę już iść.

Mel, zaczekaj.

Ale nie zaczekała. Wysiadła, ruszyła przed siebie i nie obejrzała się nawet wtedy, gdy włączył silnik i odjechał.

Została sama.

Wiatr kołysał gałęziami kwitnących wiśni. W powietrzu unosiła się cudowna woń hiacyntów. Piękny dzień w pięknym mieście.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Druga Córka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Druga Córka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Lisa Gardner - Trzecia Ofiara
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Pożegnaj się
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Samotna
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Catch Me
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Sąsiad
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Live to Tell
Lisa Gardner
libcat.ru: книга без обложки
Lisa Gardner
Lisa Gardner - The Survivors Club
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Say Goodbye
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Hide
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Gone
Lisa Gardner
Lisa Gardner - Klub Ocalonych
Lisa Gardner
Отзывы о книге «Druga Córka»

Обсуждение, отзывы о книге «Druga Córka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x