• Пожаловаться

Harlan Coben: Bez pożegnania

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben: Bez pożegnania» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Harlan Coben Bez pożegnania

Bez pożegnania: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Bez pożegnania»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Trzy dni przed śmiercią matka wyznała – to były niemal jej ostatnie słowa – że mój brat wciąż żyje" – tak zaczyna się najnowszy thriller Cobena. Od dnia, w którym brat Willa Kleina, Ken, zamordował Julię, jego byłą sympatię, minęło jedenaście lat. Ścigany międzynarodowymi listami gończymi, dosłownie zapadł się pod ziemię. Z czasem rodzina uznała go za zmarłego. Przeglądając dokumenty rodziców, Will natrafia na świeżo zrobione zdjęcie Kena. Wkrótce potem znika Sheila, narzeczona Willa. Coraz więcej poszlak wskazuje, że nie była osobą, za którą się podawała. FBI poszukuje jej jako głównej podejrzanej w sprawie o podwójne zabójstwo. Co łączy Sheilę z serią morderstw i sprawą sprzed jedenastu lat? Czy ona także padła ofiarą zabójcy? Gdzie jest Ken? Will nie zazna spokoju, zanim nie dotrze do…

Harlan Coben: другие книги автора


Кто написал Bez pożegnania? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Bez pożegnania — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Bez pożegnania», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Katy podeszła całkiem blisko, nie odrywała ode mnie oczu.

– Ken uciekł nie dlatego, że bał się McGuane'a lub tego, że zostanie wrobiony w morderstwo – powiedziała. – Uciekł, ponieważ zabił Julie.

Spadałem w otchłań bez dna, rozpaczliwie usiłując czegoś się uchwycić.

– Przecież Duch… – zacząłem bezradnie – porwał nas…

– To było ukartowane – wyjaśniła. – Pozwolił nam uciec. Tylko nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że okażesz się taki niebezpieczny. Ten szofer miał jedynie uprawdopodobnić porwanie. Nie przewidzieliśmy, że tak ciężko go zranisz.

– Ale dlaczego?

– Ponieważ Duch znał prawdę.

– Jaką prawdę?

Ponownie wskazała na Kena.

– Że twój brat nigdy by się nie ujawnił, żeby uratować ci życie. Nie naraziłby się na takie niebezpieczeństwo.

Znowu pokręciłem głową.

– Nasz człowiek pilnował tamtej nocy podwórza. Na wszelki wypadek. Nikt nie przyszedł.

Zachwiałem się. Spojrzałem na Melissę i na ojca. Zrozumiałem, że to wszystko prawda. Każde słowo. Ken zabił Julie.

– Nie chciałam cię skrzywdzić – powiedziała do mnie Katy. – Jednak moja rodzina musi w końcu odetchnąć. FBI puściło go wolno. Nie miałam wyboru. Nie mogłam pozwolić, żeby uszło mu na sucho to, co zrobił mojej siostrze.

Mój ojciec wreszcie się odezwał.

– I co zamierzasz teraz, Katy? Chcesz go zastrzelić?

– Tak – odparła zdecydowanie.

W tym momencie rozpętało się piekło.

Ojciec poświęcił się. Krzyknął i skoczył na Katy. Strzeliła. Ojciec zachwiał się, wytrącił jej broń z ręki i upadł, trzymając się za nogę.

Jednak to wystarczyło.

Ken już zdążył sięgnąć po broń. Skupił na Katy spojrzenie tych oczu, które opisałem jako bryłki lodu. Zamierzał ją zastrzelić. Nie wahał się. Zaraz wyceluje i naciśnie spust.

Skoczyłem na niego. Uderzyłem go w rękę w chwili, gdy naciskał spust. Broń wypaliła, ale strzał chybił. Chwyciłem go wpół. Znowu potoczyliśmy się po ziemi, ale to nie była zabawa. Nie tym razem. Uderzył mnie łokciem w brzuch. Zaparło mi dech. Podniósł się. Wycelował broń w Katy.

– Nie! – zawołałem.

– Muszę – rzekł Ken.

Znowu go chwyciłem. Szamotaliśmy się. Krzyknąłem do Katy, żeby uciekała. Ken szybko zdobył przewagę. Przewrócił mnie na ziemię.

– Ona jest ostatnią nitką – rzekł.

– Nie pozwolę ci jej zabić.

Ken przyłożył mi lufę do czoła. Nasze twarze dzieliły zaledwie centymetry. Usłyszałem krzyk Melissy. Powiedziałem jej, żeby się nie wtrącała. Kątem oka zobaczyłem, że wyjęła telefon komórkowy i wybiera numer.

– No już – rzuciłem – naciśnij spust.

– Myślisz, że tego nie zrobię?

– Jesteś moim bratem.

– I co z tego? – Znowu pomyślałem o złu, o postaciach, jakie przybiera, i o tym, że nigdy nie jest się bezpiecznym. Nie słyszałeś, co powiedziała Katy? Nie rozumiesz, do czego jestem zdolny? Ilu ludzi skrzywdziłem i zdradziłem?

– Nie mnie – powiedziałem cicho.

Roześmiał się. Jego twarz wciąż była tuż przy mojej twarzy, broń nadal przyłożona do mojego czoła.

– Co powiedziałeś?

– Nie mnie – powtórzyłem.

Ken odchylił głowę. Jego śmiech odbił się głośnym echem w ciszy. Ten dźwięk bardziej niż wszystko inne przejął mnie grozą.

– Nie ciebie? – powiedział Ken. Pochylił głowę. – Ciebie – szepnął mi do ucha – skrzywdziłem i zdradziłem bardziej niż kogokolwiek.

Jego słowa przytłoczyły mnie jak bloki granitu. Spojrzałem na niego – miał ściągniętą twarz i byłem pewien, że zaraz naciśnie spust. Zaniknąłem oczy i czekałem. Dobiegły mnie jakieś krzyki i hałasy, ale wydawały się dochodzić z ogromnej odległości. Teraz słyszałem – i był to jedyny dźwięk, jaki naprawdę rejestrowałem – płacz Kena. Otworzyłem oczy. Świat znikł. Byliśmy tylko my dwaj.

Nie potrafię powiedzieć, co naprawdę się stało. Może dlatego, że bezradnie leżałem na plecach, a on, mój brat, tym razem nie występował w roli zbawcy i opiekuna, ale był winowajcą. Może kiedy Ken na mnie patrzył, do głosu doszedł instynkt, zawsze nakazujący mu mnie chronić. Być może to nim wstrząsnęło.

Ken przestał mnie ściskać, ale wciąż trzymał lufę przyciśniętą do mojego czoła.

– Musisz mi coś obiecać, Will – powiedział.

– Co?

– Chodzi o Carly.

– Twoją córkę.

Ken zamknął oczy i na jego twarzy malowało się głębokie cierpienie.

– Ona kocha Norę – powiedział. – Chcę, żebyście wy dwoje zaopiekowali się Carly. Wychowajcie ją. Obiecaj.

– A co z…?

– Proszę – błagalnie powiedział Ken. – Proszę, obiecaj mi.

– W porządku, obiecuję.

– Przyrzeknij, że nigdy jej do mnie nie przyprowadzisz.

– Co?

Płakał. Łzy spływały mu po policzkach, mocząc twarze nam obu.

– Obiecaj mi, do licha. Nigdy jej o mnie nie wspominaj.

– Wychowaj ją jak własną córkę. Nie pozwól jej odwiedzać mnie w więzieniu. Przyrzeknij albo zacznę strzelać.

– Oddaj mi broń, a wtedy ci obiecam.

Ken spojrzał na mnie. Wcisnął mi broń do ręki, po czym mocno mnie ucałował. Objąłem go ramionami. Ściskałem go, mordercę. Przytuliłem. Płakał jak dziecko na mojej piersi, aż usłyszeliśmy syreny.

Próbowałem go odepchnąć.

– Idź – szepnąłem błagalnie. – Proszę. Uciekaj.

Jednak Ken się nie ruszył. Nie tym razem. Nigdy się nie dowiem dlaczego. Może miał dość ucieczki. Może próbował przezwyciężyć zło. A może chciał tylko, żebym trzymał go jak najdłużej? Nie wiem. W każdym razie pozostał na miejscu. Obejmował mnie, aż przyjechała policja i go zabrała.

58

Cztery dni później

Samolot Carly przyleciał punktualnie.

Squares podwiózł nas na lotnisko. On, Nora i ja poszliśmy razem w kierunku terminalu C. Nora szła przodem. Znała dziewczynkę, a poza tym była podekscytowana tym, że znów ją zobaczy. Ja byłem niespokojny i przestraszony.

– Porozmawiałem z Wandą – odezwał się Squares. Spojrzałem na niego.

– Powiedziałem jej wszystko.

– I co?

Przystanął i wzruszył ramionami.

– Wygląda na to, że obaj zostaniemy ojcami prędzej, niż się spodziewaliśmy.

Uściskałem go, ciesząc się jak diabli. Nie byłem pewien, jak wygląda moja sytuacja. Miałem wychowywać dwunastoletnią dziewczynkę, której nie znałem. Zrobię co w mojej mocy, ale wbrew temu, co powiedział Squares, nigdy nie będę ojcem Carly. Pogodziłem się z wieloma sprawami związanymi z Kenem, włącznie z możliwością, że resztę życia spędzi w więzieniu, ale wciąż gryzłem się tym, że nie chciał już nigdy oglądać swojej córki. Zakładałem, że zamierzał ją w ten sposób chronić. Pewnie uważał, że tak będzie dla niej lepiej.

Mówię „zakładałem”, ponieważ nie mogłem go zapytać. Po aresztowaniu Ken nie chciał i mnie widywać. Nie wiem dlaczego, ale to, co wyszeptał: „Ciebie skrzywdziłem i zdradziłem bardziej niż kogokolwiek…”. Te słowa wciąż odbijały się echem w mojej głowie, nie dając się zagłuszyć.

Squares pozostał na zewnątrz. Nora i ja wbiegliśmy do budynku. Miała na palcu mój pierścionek zaręczynowy. Oczywiście, przybyliśmy za wcześnie. Znaleźliśmy część dla przylatujących i pospieszyliśmy korytarzem. Nora przepuściła swoją torebkę przez rentgen. Ja uruchomiłem bramkę wykrywacza metali, ale to był tylko mój zegarek. Pognaliśmy do wyjścia, chociaż samolot miał wylądować dopiero za piętnaście minut.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Bez pożegnania»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Bez pożegnania» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Harlan Coben: Krótka piłka
Krótka piłka
Harlan Coben
Harlan Coben: Nie mów nikomu
Nie mów nikomu
Harlan Coben
Harlan Coben: Bez Skrupułów
Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben: W głębi lasu
W głębi lasu
Harlan Coben
Отзывы о книге «Bez pożegnania»

Обсуждение, отзывы о книге «Bez pożegnania» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.