Harlan Coben - Obiecaj mi

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Obiecaj mi» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Obiecaj mi: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Obiecaj mi»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Minęło sześć lat od czasu, kiedy Myron po raz ostatni bawił się w detektywa. U boku nowej dziewczyny – Ali Wilder – prowadzi spokojne i uporządkowane życie, zaś jego psychopatyczny przyjaciel Win, nie musi, jak dawniej, nieustannie ratować mu życia. Ale to, co dobre, dobiega właśnie końca… Jakiś czasu temu Myron wymógł na dwóch nastoletnich dziewczynach, Aimee i Erin, wiążącą obietnicę – w razie jakichkolwiek kłopotów, zwrócą się do niego o pomoc. Kilka dni później telefon dzwoni – o drugiej w nocy! Spełniając swoje przyrzeczenie, Myron zabiera nastolatkę z Manhattanu i odwozi do domu jej przyjaciółki w New Jersey. Następnego dnia rodzice Aimee odkrywaj ą zniknięcie córki. Morderstwo, czy ucieczka z domu? Myron był ostatnią osobą, która ją widziała? automatycznie staje się głównym podejrzanym…

Obiecaj mi — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Obiecaj mi», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Tak.

– Dlaczego więc pyta pani mnie?

– Znam jego zdanie – odparła. – Chcę poznać pani.

Loren już miała znów zaprotestować, ale Edna Skylar przyglądała jej się zbyt uważnie. Loren poszukała na jej biurku rodzinnych fotografii. Nie znalazła. Zadała sobie pytanie, co z tego wynika, i doszła do wniosku, że nic. Skylar czekała na odpowiedź.

– Ma już osiemnaście lat – powiedziała ostrożnie Loren.

– Wiem o tym.

– Zatem jest już dorosła.

– O tym też wiem. A co z jej ojcem? Sądzi pani, że ją molestował?

Loren zastanawiała się, jak to rozegrać. Prawdę mówiąc, nie podobał się jej ten ojciec, nie lubiła go od początku. Według bazy danych Dominick Rochester miał powiązania z mafią i może to było jednym z powodów ucieczki córki. W końcu przyczyny smutku mogą być różne. Z drugiej strony każdy reaguje inaczej. To prawda, że nie można rozpoznać winnego na podstawie jego reakcji. Niektórzy zabójcy potrafią płakać w sposób, którego nie powstydziłby się Al Pacino. Inni zachowują nieludzką obojętność. To samo dotyczy niewinnych. To tak jakby stało się w tłumie, w który ktoś rzucił granat. Nie wiesz, kto nakryje go własnym ciałem, a kto rzuci się do ucieczki.

Nawet gdyby uwzględnić to wszystko, smutek ojca Katie Rochester miał w sobie coś dziwnego. Był nazbyt gładki. Jakby ten człowiek wypróbowywał różne wcielenia, szukając tego, które będzie najlepsze dla widowni. No i matka dziewczyny. Po jej oczach wyraźnie było widać, że jest zdruzgotana, ale czy kryła się za tym rozpacz czy rezygnacja? Trudno powiedzieć.

– Nie mamy na to żadnych dowodów – powiedziała Loren najmniej zachęcającym tonem, na jaki potrafiła się zdobyć.

Edna Skylar nie zareagowała.

– Pani pytania – dodała Loren – są trochę dziwne.

– Ponieważ jeszcze nie wiem, co powinnam zrobić.

– Z czym?

– Jeśli popełniono przestępstwo, chcę pomóc. Jednak…

– Jednak?

– Widziałam ją.

Loren Muse zaczekała moment w nadziei, że Edna Skylar powie coś więcej. Nie powiedziała.

– Widziała pani Katie Rochester?

– Tak.

– Kiedy?

– W sobotę miną trzy tygodnie.

– I mówi nam pani o tym dopiero teraz?

Edna Skylar znów patrzyła na parking za oknem. Słońce zachodziło, jego skośne promyki wpadały przez szpary w żaluzjach. To światło ją postarzało.

– Doktor Skylar?

– Prosiła mnie, żebym nikomu o tym nie mówiła – wyznała, nie odrywając oczu od widoku za oknem.

– Katie?

Wciąż patrząc przez okno, Edna Skylar skinęła głową.

– Rozmawiała z nią pani?

– Może przez sekundę.

– Co powiedziała?

– Żebym nikomu nie mówiła, że ją widziałam.

– I?

– I to wszystko. W następnej chwili znikła.

– Znikła?

– Pojechała metrem.

Teraz słowa popłynęły żywszym strumieniem. Edna Skylar opowiedziała Loren całą historię o tym, jak przyglądała się twarzom, spacerując po Nowym Jorku, i zauważyła tę dziewczynę pomimo jej zmienionego wyglądu, jak zeszła za nią do metra, a potem dziewczyna odjechała.

Loren zapisywała, ale tak naprawdę to wszystko pasowało do teorii, w którą wierzyła od samego początku. Dziewczyna uciekła z domu. Jak Ed Steinberg już powiedział Ednie Skylar, tuż po swoim zniknięciu podjęła pieniądze z bankomatu Citi-banku w śródmieściu. Loren widziała film z kamery banku. Twarz była skryta w cieniu kaptura, ale niemal na pewno należała do dziewczyny Rochesterów. Ojciec Katie z pewnością był zbyt zasadniczy. Z uciekinierami zawsze tak jest. Dzieci zbyt liberalnych rodziców często wpadają w narkotykowy nałóg. Dzieciaki ze zbyt konserwatywnych rodzin uciekają z domu i mają problemy seksualne. Może takie podejście to hołdowanie stereotypom, ale Loren napotkała bardzo niewiele spraw będących odstępstwem od tej reguły.

Zadała jeszcze kilka rutynowych pytań. Tak naprawdę niewiele mogli zrobić. Dziewczyna była pełnoletnia. Sądząc z opisu, nie istniały podstawy do podejrzeń, że została porwana. W telewizji do akcji wkracza cała ekipa federalnych. W prawdziwym życiu nic podobnego się nie zdarza.

Mimo to Loren czuła jakiś podświadomy niepokój. Niektórzy nazwaliby to intuicją. Ona nienawidziła tego określenia. Przeczucia… one też do niczego nie prowadziły. Zadała sobie pytanie, co zrobiłby Ed Steinberg, jej szef. Zapewne nic. Ich biuro było mocno zajęte dwoma sprawami prowadzonymi wspólnie z prokuratorem generalnym – jedną dotyczącą ewentualnego terrorysty, a drugą skorumpowanego polityka z Newark.

Mając tak ograniczone możliwości, czy mogli zajmować się sprawą, która wyglądała na zwyczajną ucieczkę z domu? Raczej nie.

– Dlaczego teraz? – zapytała.

– Proszę?

– Nie zgłaszała pani tego przez trzy tygodnie. Dlaczego zmieniła pani zdanie?

– Czy ma pani dzieci, inspektor Muse?

– Nie.

– Ja mam.

Loren ponownie spojrzała na biurko, na stolik, na ścianę. Nie dostrzegła rodzinnych zdjęć. Ani śladu dzieci czy wnuków. Skylar uśmiechnęła się, jakby zrozumiała, czego Muse szuka.

– Byłam kiepską matką.

– Chyba nie rozumiem.

– Zbyt liberalną. Gdy miałam wątpliwości, nic nie robiłam. Loren czekała.

– A to – dodała po chwili Edna Skylar – było poważnym błędem.

– Nadal nie wiem, czy rozumiem.

– Ja również. Jednak tym razem… – Umilkła. Przełknęła ślinę i spojrzała na swoje dłonie, zanim znów popatrzyła na Loren. – To, że coś wydaje się w porządku, wcale nie oznacza, że tak jest. Może Katie Rochester potrzebuje pomocy. Może tym razem powinnam coś zrobić, a nie bezczynnie czekać.

Obietnica złożona w suterenie trafiła Myrona rykoszetem dokładnie o drugiej siedemnaście nad ranem.

Minęły trzy tygodnie. Myron nadal chodził z Ali. Wydarzyło się to w dniu ślubu Esperanzy. Ali mu na nim towarzyszyła. Myron prowadził pannę młodą do ołtarza. Tom, czyli Thomas James Bidwell Trzeci, był kuzynem Wina. Urządzono skromne wesele. Dziwne, ale rodzina pana młodego, od pokoleń dostarczająca członkiń Córom Amerykańskiej Rewolucji, nie wpadła w zachwyt na wieść o związku Toma z urodzoną w Bronksie Latynoską, Esperanzą Diaz. Ciekawe dlaczego.

– Zabawne – powiedziała Esperanza.

– Co takiego?

– Zawsze myślałam, że wyjdę za mąż dla pieniędzy, nie z miłości. – Przejrzała się w lustrze. – Tymczasem wychodzę za mąż z miłości, za bogatego faceta.

– Ironia losu.

– I dobrze. Pojedziesz do Miami zobaczyć się z Reksem? Rex Storton był podstarzałym aktorem filmowym, którego reprezentowali.

– Lecę tam jutro po południu.

Esperanza odwróciła się od lustra, rozłożyła ręce i obdarzyła go olśniewającym uśmiechem.

– I jak?

Wyglądała bosko.

– O rany – powiedział Myron.

– Tak uważasz?

– Uważam.

– No to chodź. Wydaj mnie za mąż.

– Wydam.

– Najpierw jednak jeszcze coś. – Esperanza pociągnęła go za rękaw. – Chcę, żebyś cieszył się z mojego szczęścia.

– Cieszę się.

– Wcale cię nie opuszczam.

– Wiem. Spojrzała mu w oczy.

– Nadal jesteśmy przyjaciółmi – powiedziała. – Rozumiesz to, prawda? Ty, ja, Win, Wielka Cyndi. Nic się nie zmieniło.

– Wprost przeciwnie – odparł Myron. – Wszystko się zmieniło.

– Kocham cię, wiesz.

– A ja ciebie.

Znów się uśmiechnęła. Esperanza zawsze była cholernie piękna. Jej zwodniczo niewinny wygląd ciągle powodował przyspieszone bicie męskich serc. Jednak teraz, gdy miała na sobie suknię ślubną, słowo „olśniewająca” nie oddawało w pełni jej urody. Dzika i niezależna, twierdziła, że nigdy z nikim nie zwiąże się w taki sposób. A teraz miała dziecko i brała ślub. Nawet Esperanza wydoroślała.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Obiecaj mi»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Obiecaj mi» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - The Innocent
Harlan Coben
Harlan Coben - Just One Look
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Obiecaj mi»

Обсуждение, отзывы о книге «Obiecaj mi» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x