Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a

Здесь есть возможность читать онлайн «Erick Van Lustbader - Dziedzictwo Bourne'a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dziedzictwo Bourne'a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dziedzictwo Bourne'a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

David Webb – spokojny wykładowca na spokojnym uniwersytecie. Do dnia gdy kula snajpera chybia go o włos. Ten dzień oznacza dla Davida powrót do dawnej tożsamości – Jasona Bourne'a, superagenta CIA, wyszkolonego w sztuce zabijania i przeżycia. Znowu musi nie dać się zabić i odkryć, kto i dlaczego na niego poluje. Ale prawdę kryje ostatnie miejsce, do jakiego chciałby wrócić – jego przeszłość.

Dziedzictwo Bourne'a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dziedzictwo Bourne'a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Odebrał i rzucił dyrektorowi:

– Oby tak dalej, będziecie płacić grabarzom nadgodziny!

– Bourne! – krzyknął Lindros. – Zaczekaj!

Nie zaczekał. Zamiast tego rzucił telefon o ścianę z taką siłą, że aparat otworzył się jak ostryga. Annaka patrzyła na niego badawczo.

– Stary wróg?

– Stary głupiec – warknął Bourne, podnosząc skórzaną kurtkę. Jęknął bezwiednie, gdy ból uderzył w niego jak młotem.

– Wygląda na to, że McColl nieźle cię urządził – stwierdziła Annaka.

Bourne narzucił kurtkę z białą plakietką gościa, żeby ukryć rozdartą koszulę. Był całkowicie skoncentrowany na znalezieniu doktora Sido.

– A co z tobą? Zrobił ci jakąś krzywdę?

Powstrzymała się przed potarciem czerwonego śladu na szyi.

– O mnie się nie martw.

– Zatem nie martwmy się o siebie – powiedział Bourne, biorąc z półki butelkę środka czyszczącego i próbując szmatą zmyć z jej płaszcza krew. – Musimy jak najszybciej dostać się do doktora Sido. Doktora Morintza wcześniej czy później zaczną szukać.

– A gdzie jest Sido?

– Na Oddziale Epidemiologicznym. – Wskazał dłonią. – Chodźmy.

Wyjrzał zza drzwi, upewniając się, że nikogo w pobliżu nie ma. Kiedy wyszli na korytarz, zauważył, że drzwi biura naprzeciwko są uchylone. Zrobił krok w ich kierunku, ale nagle usłyszał głosy zbliżające się z tamtej strony i szybko zawrócił. Potrzebował chwili, żeby się zorientować, gdzie są, a następnie przeszli przez kilka par wahadłowych drzwi do Oddziału Epidemiologicznego.

– Sido jest w 902 – powiedział, przyglądając się numerom na mijanych drzwiach.

Oddział miał kształt kwadratu z otwartą przestrzenią pośrodku. Drzwi do biur i laboratoriów rozmieszczone były w równych odstępach na czterech ścianach, z wyjątkiem metalowych, okratowanych, zamykanych od zewnątrz drzwi wyjściowych pośrodku przeciwległej ściany. Skrzydło musiało znajdować się na tyłach kliniki, bo z oznaczeń na schowkach po obu stronach drzwi wynikało, że wywożono przez nie niebezpieczne odpady.

– To jego laboratorium – powiedział Bourne, przyspieszając kroku.

Annaka, idąc tuż za nim, zauważyła skrzyneczkę alarmu przeciwpożarowego na ścianie, dokładnie tam, gdzie mówił Stiepan. Podniosła szybkę w chwili, gdy Bourne zapukał do drzwi laboratorium. Nie było odpowiedzi, nacisnął więc klamkę i właśnie wchodził do środka, kiedy Annaka pociągnęła za rączkę, uruchamiając alarm.

Budynek nagle wypełnił się ludźmi. Pojawiło się trzech strażników; było jasne, że to sprawni fachowcy. Bourne w desperacji przeszukiwał puste laboratorium. Zauważył kubek z niedopitą kawą i monitor z włączonym wygaszaczem ekranu. Nacisnął klawisz "escape" i górną część ekranu wypełniła skomplikowana formuła chemiczna. Poniżej znajdował się tekst: Produkt należy utrzymywać w temperaturze – 32° Celsjusza ze względu na jego ogromną wrażliwość. Jakiekolwiek ciepło czyni go natychmiast nieaktywnym. W narastającym chaosie Bourne myślał rozpaczliwie. Doktora Sido co prawda nie znalazł, ale musiał tu być niedawno, wszystko wskazywało na to, że wychodził w pośpiechu.

Teraz do pomieszczenia wbiegła Annaka.

– Jason, ochrona sprawdza wszystkim identyfikatory. Musimy się stąd wynosić. – Pociągnęła go za rękaw. – Jeśli dostaniemy się do tylnego wyjścia, mamy szansę ucieczki.

W korytarzu panował chaos. Alarm uruchomił zraszacze, a ponieważ w laboratoriach było pełno łatwopalnych materiałów, nie mówiąc już o zbiornikami tlenu, pracowników ogarnęła panika. Ochrona, próbująca sprawdzić tożsamość każdego, miała trudności z uspokajaniem personelu.

Bourne kierował się z Annaka w stronę drzwi wyjściowych, gdy zauważył torującego sobie w tłumie drogę w ich kierunku Chana. Złapał Annakę i ustawił się pomiędzy nią a nadchodzącym zabójcą. Zastanawiał się, jakie są jego zamiary. Chce ich zabić czy przejąć? Czy sądzi, że Bourne powie mu wszystko, czego się dowiedział o Feliksie Schifferze i rozpylaczu biochemicznym? Nie, w wyrazie twarzy Chana dostrzegł coś innego, jakąś chłodną kalkulację, której wcześniej nie widział.

– Posłuchaj! – zawołał Chan, starając się przekrzyczeć hałas. – Bourne, musisz mnie posłuchać!

Ale Jason, ciągnąc Annakę, wypadł przez metalowe drzwi na alejkę na tyłach kliniki, gdzie zaparkowano ciężarówkę do przewozu odpadów. Przed nią stało sześciu ludzi z karabinami maszynowymi. Bourne zrozumiał, że to pułapka, odwrócił się i instynktownie krzyknął coś do Chana, który wyszedł za nimi.

Annaka, odwróciwszy się, zauważyła w końcu Chana i kazała dwóm ze swoich ludzi otworzyć ogień, on jednak posłuchał ostrzeżenia Bourne'a i uskoczył w bok na ułamek sekundy, zanim grad pocisków rozsiekał patrol ochrony, który przybył sprawdzić, co się dzieje. Wewnątrz budynku rozpętało się piekło; pracownicy z krzykiem uciekali w popłochu przez wahadłowe drzwi w stronę głównego wejścia.

Dwóch mężczyzn złapało Bourne'a od tyłu, ale on okręcił się i zaatakował.

– Znajdźcie go! – usłyszał krzyk Annaki. – Znajdźcie Chana i zabijcie!

– Annaka, co…

Patrzył w osłupieniu, jak dwaj mężczyźni, którzy strzelali, przebiegają obok niego, przeskakując nad plątaniną podziurawionych kulami ciał.

Zmusił się do działania, kładąc jednego z nich ciosem w twarz, ale jego miejsce natychmiast zajął drugi.

– Uważaj! – ostrzegła Annaka. – On ma broń.

Ktoś wykręcił mu rękę na plecy. Bourne uwolnił ją i uderzył z całej siły, łamiąc nos niedoszłego zwycięzcy. Trysnęła krew i mężczyzna upadł do tyłu z rękami przy rozbitej twarzy.

– Co ty, do cholery, wyprawiasz? – spytał Jason.

I wtedy Annaka, uzbrojona w pistolet maszynowy, podeszła do niego i uderzyła kolbą w połamane żebra. Zaparło mu dech, wygiął się w tył, tracąc równowagę. Kolana miał jak z waty, a cierpienie było przez chwilę niewyobrażalne. Chwycili go, jeden z mężczyzn uderzył go w bok głowy i Bourne ponownie zwiotczał w ich rękach.

Tymczasem powróciła dwójka wysłana do przeszukania budynku.

– Nie ma po nim śladu – zameldowali Annace.

– Nieważne – powiedziała, wskazując wijącego się na ziemi człowieka. – Zabierzcie go do samochodu. Szybko!

Odwróciła się do Bourne'a i zobaczyła, że mężczyzna z rozbitym nosem przyłożył mu lufę pistoletu do głowy. Jego oczy błyszczały w furii i wydawał się bliski naciśnięcia spustu.

Annaka odezwała się spokojnie, lecz pewnie:

– Odłóż broń. Mamy go zabrać żywego. – Patrzyła na niego, nie wykonując żadnego gestu. – To rozkaz Spalki, wiesz o tym.

Po dłuższej chwili mężczyzna odłożył pistolet.

– Dobrze – rzuciła. – Do ciężarówki.

Bourne patrzył na nią gniewnie, nie mógł darować jej zdrady.

Uśmiechając się, Annaka wyciągnęła rękę i jeden z mężczyzn podał jej strzykawkę wypełnioną przezroczystym płynem. Pewnym ruchem wbiła ją w żyłę Bourne'a i obraz wkrótce rozmył się przed jego oczami.

Rozdział 25

Hasan Arsienow zlecił Zinie zadbanie o wygląd oddziału, jakby była stylistką. Jak zawsze potraktowała rozkaz poważnie, choć nie bez głęboko skrywanego cynizmu. Niczym planeta krążąca wokół słońca, znalazła się teraz w strefie przyciągania Szejka. Jak to miała w zwyczaju, duchem i ciałem całkowicie opuściła już orbitę Hasana. Zaczęło się tamtej nocy w Budapeszcie: – choć prawdę mówiąc, nasiona musiały zostać zasiane wcześniej, by wydać owoce pod palącym słońcem Krety. Uczepiła się wspomnień wspólnych chwil na śródziemnomorskiej wyspie, jakby była to prywatna legenda, którą dzieliła tylko z nim. Byli Tezeuszem i Ariadną Szejk opowiedział jej mit o strasznym życiu i krwawej śmierci Minotaura. Razem z nim wkroczyła do rzeczywistego labiryntu i razem z nim zwyciężyła. W gorączce drogocennych świeżych wspomnień nigdy nie przyszło jej na myśl, że wpisała się w mit Zachodu, że zbliżywszy się do Stiepana Spalki, odsunęła się od islamu, który wykarmił ją i wychował na swym łonie, stając się jej wybawieniem i jedynym pocieszeniem podczas mrocznych dni spędzonych pod rosyjskim jarzmem. Nigdy nie przyszło jej na myśl, że przyjąwszy jedno, musiała odrzucić drugie. Lecz nawet gdyby stało się inaczej, ze swoją cyniczną naturą i tak dokonałaby tego samego wyboru.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dziedzictwo Bourne'a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Eric Lustbader - Blood Trust
Eric Lustbader
Eric Lustbader - Last Snow
Eric Lustbader
Margit Sandemo - Dziedzictwo Zła
Margit Sandemo
Eric Lustbader - First Daughter
Eric Lustbader
Eric van Lustbader - The Bourne Objective
Eric van Lustbader
Eric Lustbader - The Testament
Eric Lustbader
Robert Ludlum - The Bourne Sanction
Robert Ludlum
Phyllis Bourne - Moonlight Kisses
Phyllis Bourne
Robert Barr - From Whose Bourne
Robert Barr
Отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a»

Обсуждение, отзывы о книге «Dziedzictwo Bourne'a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x