Stuart Woods - Strefa Zamknięta

Здесь есть возможность читать онлайн «Stuart Woods - Strefa Zamknięta» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Strefa Zamknięta: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Strefa Zamknięta»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Stanowisko zastępcy szeryfa w uroczym miasteczku na Florydzie wydaje się major Holly Barker kuszącą propozycją. Ale Orchid Beach wcale nie jest spokojne. Ani bezpieczne. Już pierwszego dnia Holly rozpoczyna śledztwo w sprawie zabójstwa. I przekonuje się, że mordercą może być ktoś, kogo zna…

Strefa Zamknięta — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Strefa Zamknięta», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Chciał teraz obejrzeć coś, co, jeśli dobrze pamiętał, znajdowało się nie dalej niż sto metrów od centrum łączności. Wypatrując zabezpieczeń, ruszył bezszelestnie na południowy zachód. Przeciął trawnik następnego wielkiego domu i pokonał jeszcze pięćdziesiąt metrów.

Rozejrzał się. Nie bardzo wiedział, z której strony jest to, czego szukał. Nagle zastygł w bezruchu. Wyczuł coś, co go zaniepokoiło. Dopiero po chwili uświadomił sobie, że to dym z papierosa. Nie mógł się zorientować, skąd napływa, stał więc nieruchomo, z szeroko otwartymi oczami. Nie chciał zapalać latarki. Wreszcie zobaczył. Niespełna trzy metry od niego w ciemności zajarzył się papieros. Rozjaśnił się i oświetlił głowę.

Ham nie poruszył się. Mężczyzna, przyzwyczajony do ciemności, mógł dostrzec go w każdej chwili. Ham wyjął pistolet zza pasa i czekał. Minęła jedna minuta, druga. Wreszcie mężczyzna przydeptał niedopałek. Był w stroju kamuflującym.

Zrobił kilka kroków i zniknął. Ham zamrugał. Gdzie się podział? Jak najciszej podszedł do drzewa, o które opierał się mężczyzna, stanął za pniem i zlustrował teren leżący po drugiej stronie. Jakiś metr dalej, przy samej ziemi, zobaczył nikłe światło. Ruszył powoli w jego stronę, wypatrując mężczyzny. Zrozumiał, że patrzy na blask przesączający się przez siatkę maskującą. Powoli położył się na ziemi i przysunął twarz do siatki. Teraz wyraźnie widział oświetloną jamę, stopy mężczyzny i stalową skrzynię z amunicją. Przesunął się ostrożnie i zdołał zobaczyć więcej. Mężczyzna miał na głowie słuchawki połączone z małym magnetofonem kasetowym albo z radiem. Siedział na składanym stołku obok ciężkiej broni automatycznej; lufa wychodziła poza siatkę. Ham oszacował, że kaliber działa musi być większy niż pięćdziesiąt. Nic więcej nie zobaczę, pomyślał. Odsunął się od siatki, podniósł z ziemi i po chwili zniknął w pobliskim lesie.

Pół godziny później był z powrotem w wodzie i wypychał łódź z błota, a po następnych trzydziestu minutach siedział w domu, z ciekawą historią do opowiedzenia.

52

Rita stawiła się do pracy punktualnie. Tym razem zostały wraz z Carlą przydzielone do sprzątania sklepów. Popatrzyła tęsknie na budynek ochrony – tam chciała podłożyć jedną z pluskiew. Niestety, musiała pracować w sklepie jubilera po drugiej stronie ulicy.

Odkurzając gabloty, obejrzała dokładnie oferowane towary. Dostrzegła diamentowy naszyjnik, który nie przyniósłby wstydu Tiffany’emu w Nowym Jorku. Szybko przeliczyła okazałe kamienie – w sumie miały co najmniej dwadzieścia karatów.

Weszła na zaplecze, żeby tam posprzątać i przeszkodziła jakiemuś mężczyźnie, który wyjmował biżuterię z wielkiego sejfu. Gdy zamykał stalowe drzwi, zobaczyła na górnej półce dwa pliki banknotów. Najwyraźniej klienci nie płacili kartami kredytowymi czy czekami.

Razem z Carlą sprzątnęły jeszcze dwa sklepy, potem była przerwa na lunch. Usiadły na ławce i jadły kanapki, gawędząc o dzieciach i wnukach Carli.

– Co tam jest? – zapytała Rita, wskazując posterunek ochrony.

– Ochrona.

– Sprzątałaś tam kiedy?

– Pewnie, parę razy.

– Mają toaletę?

– Tak.

– Zaraz wrócę. – Rita wzięła przybory do sprzątania, przeszła przez ulicę i weszła do budynku frontowymi drzwiami.

Za wysokim biurkiem siedział młody mężczyzna.

– Już posprzątane – oznajmił.

– Wiem – odparła. – Chcę tylko skorzystać z toalety. Mogę?

– Jasne. – Mężczyzna wskazał jej drogę. – Prosto tym korytarzem. Damsko-męska, więc lepiej zamknij drzwi.

Rita weszła do małej łazienki. Szybko wyjęła pojemnik, który dał jej Bob, wysypała pluskwy i schowała je pod szmatą w plastikowym pojemniku z przyborami do czyszczenia. Wyszła na korytarz i rozejrzała się. Wprost przed nią mieściła się stacja łączności. Przy radiu siedział wielki rudzielec, czytający magazyn poświęcony broni. Nie było gdzie podłożyć pluskwy. Skręciła do wyjścia.

– Dzięki – powiedziała do mężczyzny za biurkiem i wyszła z budynku.

Cholera, pomyślała. Tyle zachodu i zero efektów. Miała cztery pluskwy, ale nie było gdzie ich podłożyć. Wtedy uśmiechnęło się do niej szczęście. Przed posterunkiem ochrony zatrzymała się ciężarówka. Dwaj mężczyźni zaczęli zdejmować ze skrzyni stalowe biurko. Podeszła do nich.

– Pomóc wam, chłopaki?

– Nie trzeba – odparł jeden.

Postawili biurko na ziemi.

– Czekajcie chwilę, wytrę je. – Złapała spryskiwacz i szmatę, chowając pluskwę w dłoni.

– Daj spokój – mężczyzna machnął ręką, każąc jej odejść.

– Jest brudne. – Rita spryskała płynem cały blat. – Gdzie ono było, w magazynie?

– Spływaj, tracimy czas.

Zaczęła jedną ręką energicznie wycierać blat, a drugą wsunęła na chwilę pod spód i magnetyczna pluskwa załapała.

– Już skończyłam. – Wróciła na ławkę i patrzyła, jak mężczyźni wnoszą biurko do budynku.

Serce jej zamarło, gdy w drzwiach przekręcili je na bok. Dyżurny ochroniarz podszedł do drzwi, żeby pomóc wnieść mebel, i jego twarz znalazła się niespełna pół metra od pluskwy. Po chwili trzej mężczyźni razem z biurkiem zniknęli w budynku.

– Wracajmy do roboty – powiedziała Rita do Carli. Po raz pierwszy zaczęła się zastanawiać, jak mogłaby w razie potrzeby wydostać się z Palmetto Gardens. Myślała o tym, gdy sprzątały w następnym sklepie, i nie doszła do żadnych wniosków. Nie pozostawało jej nic innego, jak czekać do końca pracy i mieć nadzieję, że nikt nie zauważy pluskwy.

O trzeciej wsiadły do autobusu. Dopiero teraz Ricie przyszło na myśl, że tutaj znów zostanie przeszukana. Nadal miała przy sobie trzy pluskwy. Nie mogła zostawić ich w pojemniku, bo ktoś mógłby je tam znaleźć.

– Masz chusteczki higieniczne? – zapytała Carlę, gdy przy bramie zaczęły wysiadać z autobusu.

Carla znalazła w torbie pudełko chusteczek.

Rita wyjęła spod ścierki trzy pluskwy i schowała je w dłoni. Ustawiła się na końcu kolejki. Jeden strażnik brał pojemniki i odstawiał je na bok, a drugi rewidował kobiety. Kiedy nadeszła jej kolej, zamarkowała kichnięcie. Kilka razy głośno wydmuchała nos i zawinęła pluskwy w chusteczki.

– Przepraszam – mruknęła do strażnika.

Ochroniarz nie kwapił się do sprawdzania wilgotnego kłębu w jej dłoni. Rita poszła przez parking do swojego samochodu i położyła rękę na klamce, gdy ciężka dłoń opadła na jej ramię. Odwróciła się.

Mężczyzna, który siedział przy radiu w biurze ochrony, złapał ją za gardło i powlókł w stronę budki strażnika.

Myślała błyskawicznie. Identyfikator FBI, pistolet i telefon komórkowy były schowane pod zapasowym kołem w bagażniku samochodu. Szamocząc się z rudzielcem, wypuściła chusteczki z ręki. Miała nadzieję, że nie zwrócił na to uwagi.

Mosely uderzył ją w twarz i, oszołomioną, zaciągnął do range rovera.

53

Harry Crisp zerknął na zegarek i powiódł wzrokiem po zebranych wokół stołu.

– Rita już powinna tu być. Skończyła o trzeciej.

– Nie odebraliśmy niczego z jej pluskiew? – spytała Holly i odwróciła się do drzwi.

Wszedł Bill.

– Cześć wszystkim – powiedział. – Gdzie Rita?

– Jeszcze jej nie ma – odparł Harry. – Czy któraś z pluskiew ożyła?

– Wszystkie były żywe, gdy je brała. Z jednej, odebrałem tylko parę słów i potem zdechła. Z innych odebraliśmy warkot samochodu, żadnych rozmów.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Strefa Zamknięta»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Strefa Zamknięta» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Stuart Woods - Insatiable Appetites
Stuart Woods
Stuart Woods - Unnatural acts
Stuart Woods
Stuart Woods - Bel-Air dead
Stuart Woods
Stuart Woods - Mounting Fears
Stuart Woods
Stuart Woods - Choke
Stuart Woods
Stuart Woods - Santa Fe Edge
Stuart Woods
Stuart Woods - Hothouse Orchid
Stuart Woods
Stuart Woods - Lucid Intervals
Stuart Woods
Stuart Woods - Short Straw
Stuart Woods
Stuart Woods - Two-Dollar Bill
Stuart Woods
Stuart Woods - New York Dead
Stuart Woods
Stuart Woods - Quick & Dirty
Stuart Woods
Отзывы о книге «Strefa Zamknięta»

Обсуждение, отзывы о книге «Strefa Zamknięta» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x