Jonathan Kellerman - Test krwi

Здесь есть возможность читать онлайн «Jonathan Kellerman - Test krwi» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Test krwi: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Test krwi»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Alex Delaware nigdy jeszcze nie spotkał się z podobnym przypadkiem. Pięcioletni Woody Swope jest bardzo ciężko chory, a jednak jego rodzice nie wyrażają zgody na kurację, która może uratować mu życie. Alex jedzie do szpitala, by przekonać ich do zmiany decyzji. Na miejscu okazuje się, że zarówno rodzice, jak i syn zniknęli, a w obskurnym pokoju hotelowym, w którym się zatrzymali, pozostałą tylko plama krwi a podłodze… Delaware i jego przyjaciel, detektyw z wydziału zabójstw, Milo Sturgis, nie mają wyboru – będą musieli działać na pograniczu prawa. Przenikają zatem do amoralnego półświatka, w którym można kupić wszystko: narkotyki, marzenia i seks…

Test krwi — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Test krwi», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jej oczy błagały mnie o zrozumienie.

– Każdy mnie wykorzystuje. Czuję, że przestaję istnieć. Pragnę zapomnieć o nim, o niej, o wszystkich… ale nie mogę. Z powodu tego małego chłopczyka.

Tym razem nie odsunęła się ode mnie, położyła głowę na moim ramieniu. Ująłem jej dłoń.

– Musisz się nieco zdystansować wobec tej sprawy – poradziłem. – Dopiero wtedy zaczniesz ją odpowiednio postrzegać i oceniać. Może Valcroix jest człowiekiem szlachetnym i uczciwym na swój perwersyjny sposób, lecz na pewno żaden z niego bohater. W dodatku to narkoman, prawda?

– Tak. Skąd wiesz?

Zdecydowałem się nie cytować oskarżeń Raoula. Mógłbym ją jeszcze bardziej zdenerwować. Poza tym sam nabrałem takich podejrzeń.

– Rozmawiałem z nim ostatniego wieczoru. Przez cały czas pociągał nosem. Początkowo sądziłem, że jest przeziębiony, lecz później pomyślałem o kokainie.

– Rzeczywiście dość często ją bierze. Pali także trawkę i łyka środki uspokajające. Gdy jest na głodzie, nie unika nawet amfetaminy. Mówił, że na studiach próbował LSD, sądzę jednak, że później nie powtarzał tych doświadczeń. No i pija mocne trunki. Sama zaczęłam ostro popijać, gdy się z nim spotykałam, i do tej pory zdarza mi się przesadzić. Wiem, że muszę przestać.

Przytuliłem ją.

– Zasłużyłaś na lepszy los, moja droga.

– Przyjemnie to słyszeć – odparła ciszej.

– Mówię szczerze. Właśnie tak to wygląda. Jesteś inteligentna, atrakcyjna i masz dobre serce. Dlatego tak bardzo cierpisz. Uciekaj w cholerę od całej tej śmierci i cierpienia. Ten szpital cię zniszczy. Wiem, co mówię.

– Och, Alex. – Zaszlochała mi w ramię. – Tak strasznie mi zimno.

Podałem jej swoją marynarkę. Kiedy Beverly przestała płakać, odprowadziłem ją do samochodu.

11

Ani zniknięcie Swope’ów, ani szczur od Richarda Moody’ego nie podpadały pod jurysdykcję Milo. Z przyjaźni pomógł mi w obu sprawach, więc nie chciałem znowu do niego dzwonić i dodatkowo obarczać go informacjami o Augiem Valcroix.

Jednakże słowa Beverly z ubiegłej nocy poruszyły mnie. Potwierdziły zarzuty Raoula. Kanadyjczyk rzeczywiście był człowiekiem nieetycznym oraz narkomanem i pijakiem, a jego znajomość z przedstawicielami sekty Dotknięcie sugerowała spisek mający na celu przerwanie kuracji Woody’ego Swope’a. Poczułem się w obowiązku powiadomić mojego przyjaciela detektywa o tych podejrzeniach, jednak nie robiłem sobie wielkich nadziei, bo czułem, że Milo może mnie wyśmiać. W każdym razie zanim zacznę tworzyć sobie w głowie teorię, chciałem się poradzić zawodowca.

Na szczęście Milo, niech go Bóg błogosławi, naprawdę się ucieszył z mojego telefonu.

– Nie ma sprawy. I tak zamierzałem, do ciebie zadzwonić. Fordebrand pojechał do motelu Bedabye, aby pogadać z Moodym, niestety, kiedy dotarł na miejsce, tego dupka już nie było. Zostawił po sobie w pokoju własny smród i stosy papierków po cukierkach. Ludzie z podgórza będą się za nim rozglądać, a moi chłopcy robią to samo, tym niemniej bądź ostrożny. Co jeszcze… Oddzwonił Carmichael, wiesz, ten, który pracował jako posłaniec razem z panną Swope. Normalnie wystarczyłaby mi telefoniczna pogawędka, ale gagatek wydał mi się podczas rozmowy strasznie spięty. Odniosłem wrażenie, że jest w coś zamieszany. Mam też jego akta… Parę lat temu aresztowano go za prostytucję. Zamierzam więc spotkać się z nim twarzą w twarz. A ty jaką masz do mnie sprawę?

– Pojadę z tobą do Carmichaela i opowiem ci po drodze.

Milo słuchał nowin na temat Valcroix podczas szybkiej jazdy autostradą Santa Monica.

– Rany, co to za kreatura, jakiś ogier rozpłodowy?

– Wcale na takiego nie wygląda. Podstarzała namiastka hipisa. Obwisłe policzki, zwiotczałe ciało, w gruncie rzeczy można go nazwać niechlujem.

– Tak… Nie ma sensu dyskutować o gustach. Widocznie ma w sobie to coś, za czym babki szaleją.

– Wątpię, czy chodzi o urok osobisty. To padlinożerca. Wykorzystuje kobiety w stresowej sytuacji, gra wrażliwego, współczującego towarzysza niedoli i oferuje im coś, co odbierają jako miłość i zrozumienie.

Przycisnął palec do jednej dziurki od nosa, drugą zaś wciągnął powietrze.

– I lubi sobie czasem niuchnąć tego i owego?

– Najprawdopodobniej.

– Wiesz co? Po rozmowie z Carmichaelem pojedziemy do szpitala i pogadamy z Valcroix. Mam trochę wolnego czasu, bo rozwiązałem już sprawę gangsterów. Wszyscy się przyznali. Zresztą strzelcami okazali się czternastolatkowie. Trafią do wydziału dla nieletnich. „Rzeźnika” ze sklepu z alkoholem chyba też zamkniemy lada dzień. Del Hardy przesłuchuje dzisiaj świadka, który zapowiada się obiecująco. Najgorzej z gwałcicielem, który lubi bezcześcić zwłoki. Modlimy się do komputera, żeby rozwiązał tę sprawę za nas.

Zjechał przy Czwartej Alei, skierował się na południe ku bulwarowi Pico, z Pico skręcił w Pacific i jechał dalej do Venice. Minęliśmy posesję Robin – nieoznakowany warsztat z oknami pomalowanymi nieprzezroczystą białą farbą – lecz żaden z nas nie wspomniał o mojej dziewczynie. Okolica zmieniła się z podmokłej na jeszcze bardziej błotnistą i dotarliśmy wreszcie do Mariny.

Dom Douga Carmichaela znajdował się w niewielkiej odległości od plaży. Stał przy ciągnącym się na zachód od Pacific deptaku i przypominał jacht wyciągnięty na ląd: miał wypukłą kabinę, iluminatory, był wąski, wysoki, wciśnięty w parcelę nie szerszą niż dziewięć metrów. Drewniane ściany zostały otynkowane na zielonkawoniebieski kolor, ramy pomalowano na biało. Łuskowate gonty zdobiły szczyt nad drzwiami. Biały płot otaczał miniaturowy trawnik. W drzwiach było witrażowe okienko. Posesja wyglądała na czystą i bardzo zadbaną.

Parcela w pobliżu plaży musiała go sporo kosztować.

– Za spełnione marzenia trzeba sporo zapłacić – zauważyłem na głos.

– Chyba zawsze tak jest.

Milo zadzwonił do drzwi. Otworzyły się szybko i w progu stanął wysoki umięśniony mężczyzna w koszuli w czerwonobiałą kratkę, w wytartych dżinsach i sandałach. Uśmiechnął się niepewnie, przedstawił się – „Cześć, jestem Doug” – i zaprosił nas do środka.

Był mniej więcej w moim wieku. Spodziewałem się kogoś znacznie młodszego, toteż jego widok ogromnie mnie zaskoczył. Doug miał gęste jasne włosy, cieniowane na karku i wymodelowane suszarką, dzięki czemu wyglądały na buńczucznie rozczochrane, gęstą, lecz starannie przyciętą rudawą brodę, niebieskie oczy, rysy modela i opaloną twarz. Podstarzały surfer, który nieźle się trzyma.

Wewnętrzne ścianki działowe zostały usunięte, tworząc ponadstumetrową powierzchnię mieszkalną pod szklanym sufitem. Meble z pobielonego drewna, ściany pomalowane na ostrygową biel. W powietrzu unosił się zapach olejku cytrynowego. Dostrzegłem morskie litografie, akwarium, małą, ale dobrze wyposażoną kuchnię, częściowo złożone składane łóżko. Wszystko miało tu swoje miejsce. Było czysto i schludnie.

Środek pomieszczenia – pełniącego najwyraźniej rolę salonu – zajmowała kanapa w kolorze butelkowej zieleni.

Podeszliśmy do niej i usiedliśmy. Carmichael zaproponował nam kawę z dzbanka, który już stał na stole.

Napełnił trzy filiżanki i usiadł naprzeciwko nas. Ciągle się uśmiechał niepewnie.

– Detektywie Sturgis… – Popatrzył najpierw na mnie, potem na Mila, który skinął głową. – Przez telefon powiedział pan, że nasza rozmowa ma coś wspólnego z Noną Swope.

– Zgadza się, panie Carmichael.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Test krwi»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Test krwi» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jonathan Kellerman - Devil's Waltz
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Blood Test
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Billy Straight
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Obsesión
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Compulsion
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Dr. Death
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - True Detectives
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Evidence
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - The Conspiracy Club
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Rage
Jonathan Kellerman
Jonathan Kellerman - Gone
Jonathan Kellerman
Отзывы о книге «Test krwi»

Обсуждение, отзывы о книге «Test krwi» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x