John Varley - Czarodziejka

Здесь есть возможность читать онлайн «John Varley - Czarodziejka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1993, ISBN: 1993, Издательство: Rebis, Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czarodziejka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czarodziejka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Czarodziejka” jest drugim tomem trylogii (tom pierwszy to „Tytan”, trzeci — „Demon”), będącej powieścią pełną wyobraźni i humoru. Sirocco Jones, Gaby Plauget oraz Robin Dziewięciopalcy odbywają obfitującą w przygody podróż po pełnym egzotycznych stworzeń świecie, rządzonym przez boginię Gaję. Wszechpotężna, lecz samotna Gaja popada w obłęd i wykorzystując swoją władzę, zabawia się istotami zamieszkującymi jej świat.

Czarodziejka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czarodziejka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Byli spychani ku wschodowi, kiedy ich skok przemienił się w chaos. Piszczałka ciągle próbował skręcić w stronę pozostałych dwóch tytanii, nieustannie jednak natykał się na kolejną grupę ukrytych wodoodpornych duchów. Nie pozostało im nic innego jak ucieczka. Atak był tak gwałtowny, że Cirocco doszła do wniosku, iż prześladowcom chodzi tylko o nią. Sądząc, że będzie ich mogła odciągnąć i w ten sposób zmniejszyć nacisk na przyjaciół, kazała Piszczałce biec tak szybko, jak tylko mógł, wokół kabla w kierunku wschodnim. Ścigała ich atakująca w pojedynkę bucząca bomba, której prawie udało się ich załatwić — zrzuciła bomby tak blisko, że podmuch uniósł ich w powietrze i cisnął o jedno z włókien kabla.

Okazało się jednak, że Cirocco się myliła. Duchy nie ścigały jej, podobnie zresztą jak ryczące bomby, za wyjątkiem tej, która ich poturbowała. Poszukali schronienia pod włóknami kabla i słuchali odgłosów odległej bitwy, niezdolni uczynić czegokolwiek. Wpierw musieli opatrzyć swoje rany.

Cirocco właśnie zbierała się, by ruszyć dalej, kiedy zawołał ją Piszczałka. Przyglądał się twardej powierzchni skały.

— Tędy szedł jakiś człowiek — zaśpiewał, wskazując na równoległe rysy, które mogły być tylko dziełem twardych kopyt tytanii. O kilka kroków dalej znaleźli pasmo nawianego piachu z wyraźnymi odciskami kopyt i ludzkiej stopy.

— A więc Valiha dotarła aż tutaj — powiedziała Cirocco po angielsku. — A także przynajmniej jeden z ludzi. — Zwinęła dłoń w trąbkę i krzyknęła w mrok. Odpowiedziało jej tylko zamierające echo. — Chodźmy. Musimy ich odnaleźć.

Kiedy zagłębili się w mrok, napotkali olbrzymie, nieregularne kształty blokujące im drogę. Piszczałka zapalił latarnię. W jej świetle ujrzeli rumowisko, które osunęło się Spomiędzy włókien kabla wysoko w górze pod naporem uderzeń bomb. Włókna przebiegały oddzielnie do wysokości przynajmniej dziesięciu kilometrów; później łączyły się w jeden potężny kabel Tetydy. Cirocco wiedziała, jakie bogactwo życia się tam kryje: rośliny wczepione korzeniami w pasma i zwierzyna przebiegająca w dół i w górę ten pionowy gąszcz.

Cirocco posuwała się wśród tych szczątków, ciągle pamiętając, że pod każdą większą kupą kamieni może być pogrzebana cała czwórka jej przyjaciół. Od czasu do czasu Piszczałka sygnalizował kolejne ślady kopyt. Po jakimś czasie dotarli do potężnego usypiska kamieni. Cirocco wiedziała, że są teraz dokładnie na osi kabla. Była tu już wcześniej. Kiedyś był to budynek wejściowy. Teraz było to po prostu skalne rumowisko, a pośrodku olbrzymiego pogorzeliska leżały skręcone korpusy trzech buczących bomb. Niewiele z nich zostało, właściwie tylko metal, którym wyłożone były komory spalania i poczerniałe stalowe zęby.

— Czyżby weszli tędy? — spytała Cirocco. Piszczałka schylił się, by obejrzeć ślady w świetle latarni.

— Trudno powiedzieć. Możliwe, że dostali się do budynku, zanim nie został zburzony.

Cirocco ciężko dyszała. Wzięła latarnię od Piszczałki i obeszła rumowisko dookoła. Potem energicznie przeszła kilka kroków w górę, ale jej złamana ręka i zawroty głowy kazały jej zrezygnować. Zeszła więc z powrotem na dół. Usiadła z czołem opartym na dłoni, westchnęła, podniosła się i zaczęła odgrzebywać wejście, kamień po kamieniu.

— Co robisz? — spytał po kilku minutach Piszczałka.

— Kopię.

Tytania przyglądała się. Kamienie były rozmaite: od wielkości pięści do głazów kilkusetkilowych, które być może we dwójkę udałoby im się ruszyć. Jednak większość mogłaby z powodzeniem posłużyć do budowy egipskiej piramidy. W końcu podszedł do niej z tyłu i dotknął jej ramienia. Wzdrygnęła się.

— Rocky, to nie ma sensu. Nie dasz rady.

— Muszę. I zrobię to.

— To zbyt…

— Do cholery, nie rozumiesz? Tam przecież jest Gaby! Zadrżała i opadła na kolana. Piszczałka przysiadł obok, a ona rozszlochała się na jego ramieniu.

Kiedy opanowała się jakoś, wysunęła się z jego objęcia, wstała i oparła ręce na jego ramionach. Jej oczy płonęły determinacją, jakiej Piszczałka już od dawna nie widział u Czarodziejki.

— Piszczałko, stary przyjacielu — zaśpiewała. — W imię węzłów krwi, które nas łączą, muszę cię prosić, byś zrobił dla mnie coś wielkiego. W imię naszej wspólnej miłości dla twojej prababki. Nie prosiłabym cię, gdyby był jakikolwiek inny sposób.

— Rozkazuj, Czarodziejko — zaśpiewał oficjalnym tonem Piszczałka.

— Musisz wrócić do ojczystego kraju. Tam musisz błagać wszystkich, którzy zechcą przyjść na wielką pustynię, by przyszli na Tetydę na pomoc Czarodziejce, bowiem bardzo tej pomocy jej trzeba. Wezwij wielkich gigantów nieba. Wezwij Pancernika, Tropiciela, Arystokratę, Żelaznego, Stop-Gwizdka, Bombasto, Jego Wysokość i Starego Zwiadowcę. Powiedz im, że Czarodziejka wyda wojnę rakietom i że zetrze ich rodzaj na zawsze z wielkiego koliska świata. Powiedz im, że Czarodziejka wzywa ich, by przywiozły wszystkich chętnych na Tetydę. Zrobisz to dla mnie, Piszczałko?

— Zrobię, Czarodziejko. Obawiam się jednak, że niewielu moich rodaków przybędzie. Tetyda jest daleko od domu, droga pełna niebezpieczeństw, a moi ziomkowie lękają się tych miejsc. Wierzymy, że Gaja nie chce, byśmy tu przychodzili.

— A więc powiedz im tak: kto przyjdzie, gwarantuję dziecko w następnym Karnawale. Powiedz, że jeśli mi pomogą, sprawię im Karnawał, o którym będą śpiewali przez następnych tysiąc megaobrotów. — Przeszła na angielski. — Czy sądzisz, że to ich ściągnie?

Piszczałka wzruszył ramionami i odpowiedział w tym samym języku:

— Tylko tylu, ilu udźwigną miękkoloty.

Cirocco poklepała go po ramieniu, wstała i pomogła mu się podnieść. Wstawał z ociąganiem. Spojrzała mu w oczy i pocałowała go.

— Będę tutaj czekać — zaśpiewała. — Czy znasz gwizd alarmowy, by przywołać gigantów nieba?

— Znam.

— Jeden z nich wkrótce cię uniesie. Do tego czasu bądź bardzo ostrożny. Dotrzyj bezpiecznie i sprowadź mi wiele rąk do pracy. Niech wezmą liny, bloki i wielokrążki, najlepsze kołowroty, oskardy i młoty.

— Tak zrobię. — Spojrzał w dół. — Rocky — powiedział — czy myślisz, że oni jeszcze żyją?

— Myślę, że jest jeszcze szansa. Jeżeli są tam uwięzieni, Gaby będzie wiedziała, co robić. Wie, że nic mnie nie powstrzyma od wydobycia jej, i zatrzyma pozostałych u góry schodów. Schodzenie do Tetydy beze mnie, która może trzymać ją w szachu, jest zbyt niebezpieczne.

— Skoro tak mówisz, Rocky…

— Właśnie tak. A teraz ruszaj biegiem, mój synu.

33. Głownia

— To był Gene — powiedziała chrapliwym szeptem Gaby — Trudno mi było w to uwierzyć, ale to naprawdę Gene wyskoczył z buczącej bomby na chwilę przedtem, zanim trafiła w cel.

— Gaby, nie możesz tak się tym przejmować — upomniał ją Chris.

Wiem. Zaraz kładę się spać. Chciałam wam tylko przedtem to powiedzieć.

Robin całkowicie straciła rachubę czasu. Nie miała pojęcia, jak długo tkwią na tych schodach. Wydawało jej się, że może całą dobę. Raz nawet zasnęła, ale obudził ją krzyk Gaby.

Ledwie potrafiła się zmusić, by na nią spojrzeć. Zdarli z ciała Gaby strzępy ubrania, a potem ułożyli ją na śpiworze. W apteczce Valihy znalazły się tubki z maścią na oparzenia, ale było jej za mało do posmarowania całej spalonej powierzchni skóry. Nawet nie mogli dokładnie jej obmyć z piasku, bo nie było najmniejszej szansy na ponowne napełnienie pustych bukłaków. Knot w lampie przykręcono, aby zużywała mniej paliwa i wszystkim zdało się to aktem miłosierdzia. Ciało Gaby przedstawiało potworny widok: jedna masa oparzelin drugiego i trzeciego stopnia. Cały jej prawy bok i część pleców były zupełnie zwęglone. Skóra pękała przy najlżejszym ruchu i wytryskiwał z niej przezroczysty płyn. Gaby twierdziła, że nic przy tym nie czuje; zdaniem Robin oznaczało to, że nerwy uległy zniszczeniu. Natomiast straszliwie ją bolały zaognione fragmenty skóry, otaczające spalone miejsca. Zapadała na kilka minut w niespokojny sen, po czym powracała do tortury przytomności, a z jej gardła wyrywał się chrapliwy krzyk. Błagała o wodę i wtedy dawali jej kilka łyków.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czarodziejka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czarodziejka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
John Varley
John Varley - Opzioni
John Varley
John Varley - Lo spacciatore
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
John Varley - Tytan
John Varley
John Varley - Titano
John Varley
John Varley - Naciśnij Enter
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
libcat.ru: книга без обложки
John Varley
Отзывы о книге «Czarodziejka»

Обсуждение, отзывы о книге «Czarodziejka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x