Jeffery Deaver - Kamienna małpa

Здесь есть возможность читать онлайн «Jeffery Deaver - Kamienna małpa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Kamienna małpa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Kamienna małpa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Do wybrzeży Stanów Zjednoczonych zbliża się statek z nielegalnymi chińskimi imigrantami na pokładzie.
Przemytem tych ludzi kieruje nieuchwytny Kwang Ang, poszukiwany przez policję wielu krajów. Okręt tonie niedaleko brzegu, ale części imigrantów udaje się dotrzeć do lądu. Kwang Ang znika w Nowym Jorku, a Lincoln Rhyme zostaje poproszony o pomoc w poszukiwaniach przestępcy, który nie zawaha się przed zgładzeniem każdego, kto mógłby go zidentyfikować. Wszystkim ocalałym z katastrofy Chińczykom grozi śmierć. Rhyme musi ująć mordercę, zanim ten do nich dotrze.

Kamienna małpa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Kamienna małpa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Miała piękną czerwoną sukienkę, a na nogach wysokie szpilki. Li podszedł do jej stolika i przedstawił się.

– Przepraszam, że zawracam pani głowę – powiedział – ale być może będzie mi pani mogła pomóc. Człowiek, dla którego pracuję, nie ma szczęścia. Uważam, że to z powodu sposobu, w jaki urządzone jest jego mieszkanie. Pani najwyraźniej ma bardzo dobrego doradcę feng shui .

Mówiąc to, wskazał na ozdoby, które powiedziały mu, że Chinka rzeczywiście pilnie przestrzega zasad feng shui – pretensjonalną bransoletkę z dziewięciu chińskich monet, szpilkę w kształcie bogini Guan Yin i szarfę, na której namalowana była czarna ryba. Dlatego właśnie wybrał tę kobietę – a także ponieważ była bogata, co oznaczało, że zwraca się do najlepszych ekspertów, tych samych, których porady najpewniej zasięgał Duch.

Piękna Chinka uśmiechnęła się do niego i pogrzebała w torebce.

– Pan Zhou – powiedziała, wskazując wizytówkę. – To jeden z najlepszych ekspertów w mieście. Jest bardzo drogi. Ale na pewno pana zadowoli.

Li podziękował jej i wyszedł. Poczekał, aż pędząca taksówka znajdzie się trzy metry od niego, po czym przebiegł tuż przed jej maską. Kierowca zaklął i pokazał mu środkowy palec. Li roześmiał się. Uciął ogon demonowi bardzo blisko i pozbawił go mocy. Teraz, odporny na wszelkie przeciwności, znajdzie Ducha. Zerknął na wizytówkę i ruszył ulicą w stronę Sklepu Szczęśliwej Nadziei.

– Sachs! – Rhyme podniósł wzrok znad ekranu komputera. – Zgadnij, czym Duch wysadził statek.

– Poddaję się – odparła pogodnie.

– Fabrycznie nowym ładunkiem Composition cztery pierwszej klasy – powiedział Mel Cooper.

Wprawiło to Rhyme'a w dobry nastrój, ponieważ C4 był właściwie bardzo rzadki. Dzięki temu szanse odnalezienia źródła, w którym zaopatrywał się Duch, były dużo większe, niż gdyby używał innych powszechnie dostępnych na rynku materiałów.

Cooper przesłał wyniki do Quantico.

Chwilę później pojawił się Eddie Deng.

– Przyjechałem zaraz po twoim telefonie, Lincolnie – oznajmił.

– Doskonale, Eddie. Załóż okulary do czytania. Musisz nam coś przetłumaczyć. Amelia znalazła list w marynarce Ducha.

Deng pochylił się nad listem i zaczaj go studiować.

– Jest do Ducha. Człowiek, który go napisał, nazywa się Ling Shuibian. Zawiadamia Ducha, kiedy wynajęty samolot wyleci z Fuzhou i kiedy jest spodziewany w Rosji. Następnie pisze, że przesyła pieniądze na konto w Hongkongu… nie podaje jego numeru ani nazwy banku. Część pieniędzy załącza… w dolarach. Na koniec jest tu lista ofiar… pasażerów „Fuzhou Dragona”.

– Niech nasi ludzie w Chinach sprawdzą tego Linga – powiedział Rhyme do Lona Sellitto. – Ile tam masz pieniędzy? – zapytał Amelii Sachs.

– Dużo. Może tysiąc.

– Fałszywe?

Cooper zbadał jeden banknot.

– Nie.

Juany, które znalazła, były zblakłe i pogniecione.

– Było tam około trzydziestu paczek tej wielkości – wyjaśniła.

Deng przeliczył pieniądze w paczce.

– Trzydzieści takich paczek daje według kursu wymiany mniej więcej dwadzieścia tysięcy dolarów.

Zadzwoniła komórka i Sachs wyciągnęła swój aparat z futerału przy pasku. Kiedy rozpoznała głos Johna Sunga, ścisnęło ją lekko w dołku.

– John.

– Zastanawiałem się, czy nie mogłabyś dzisiaj do mnie wpaść.

– Chyba mi się uda. Ale na razie mamy tu urwanie głowy. Zadzwonię do ciebie później.

Rozłączywszy się, spostrzegła, że Sellitto piorunuje ją wzrokiem.

– Mogę zamienić z panem kilka słów na osobności, detektywie? – zapytała i wyszła na korytarz. Sellitto ruszył za nią, głośno stąpając wielkimi stopami. Sachs odwróciła się i spojrzała mu prosto w twarz, opierając dłonie na biodrach.

– Dlaczego od dwóch dni stale się mnie czepiasz?

Zwalisty Sellitto podciągnął do góry pasek spodni.

– Chyba zwariowałaś. Ponosi cię wyobraźnia.

– Gówno prawda. Jeśli masz mi coś do powiedzenia, wal śmiało.

Detektyw przez chwilę milczał.

– Wiem, gdzie byłaś zeszłej nocy – wyrzucił w końcu. – Gliniarze opiekujący się Sungiem powiedzieli mi, że po wyjściu stąd pojechałaś do niego.

– Moje życie osobiste to moja sprawa – odparła chłodno.

– To nie jest tylko twoja sprawa – syknął. – Także jego.

– Jego? To znaczy czyja? – zapytała, marszcząc czoło.

– Rhyme'a. A o kim myślałaś? Jeśli będziesz dalej podążała tą drogą, to go zniszczy.

– Nie wiem, do czego zmierzasz – rzekła skonsternowana.

– Nie wiesz? Dla mnie to całkiem jasne. Dla Rhyme'a stanowisz centrum jego świata. Jeśli będziesz dalej spotykała się z tym facetem i on się o tym dowie, nie przeżyje tego. To… z czego się śmiejesz?

– Mówisz o mnie i o Johnie Sungu?

– Tak, o facecie, do którego się stąd wykradasz.

Sachs zaczęła się trząść ze śmiechu.

– Och, Lon… – powiedziała i szybko się odwróciła, bo śmiech zamienił się w łzy.

Sellitto dał krok do przodu.

– Co jest…

Sachs złapała w końcu oddech.

– To nie jest to, co myślisz – rzekła sucho.

Detektyw znowu podciągnął pasek.

– Mów.

– Wiesz, że Rhyme i ja rozmawialiśmy o tym, żeby mieć dzieci. – Sachs gorzko się roześmiała. – Nic z tego nie wyszło. Nie zachodziłam w ciążę. Martwiłam się, że coś jest nie w porządku z Lincolnem. No i przed kilkoma tygodniami zrobiliśmy sobie oboje badania.

Wróciła myślami do rozmowy w poczekalni.

– „A, tu pani jest, pani Sachs.

– Dzień dobry, doktorze.

– Właśnie rozmawiałem z lekarzem Lincolna Rhyme'a.

– Mam wrażenie, że nie przynosi pan od niego dobrych wieści.

– Może usiądziemy tam w rogu?

– Tu jest dobrze. Niech mi pan powie. Bez owijania w bawełnę.

– No cóż. Lekarz Lincolna oświadczył, że jego nasienie jest jak najbardziej w normie. Ma nieco zmniejszoną liczbę plemników, co jest typowe dla kogoś w jego stanie, ale obecnie nie stanowi to większego utrudnienia przy zajściu w ciążę. Obawiam się jednak, że pani ma poważniejszy problem.

– Ja?”.

Powtórzyła teraz Lonowi Sellitto przebieg rozmowy z doktorem.

– Choruję na coś, co nazywa się endometriozą – dodała. – Zawsze miałam z tym problemy, ale nie sądziłam, że są takie poważne.

– Nie mogą tego wyleczyć?

– Mogą to zoperować lub zastosować terapię hormonalną, ale tak naprawdę nie pomoże to odzyskać płodności.

– Przykro mi, Amelio.

Sachs zaśmiała się nieszczerze.

– To właśnie robię z Johnem Sungiem. Wczoraj wieczorem zbadał mnie i zastosował akupresurę. Dał mi też kilka ziół, które jego zdaniem mogą pomóc. Okazuje się, że wielu zachodnich lekarzy poleca stosowanie chińskiej terapii przy endometriozie. – Sachs na chwilę umilkła. – Tyle jest wokół mnie śmierci, Lon – powiedziała w końcu. – Chciałam, żebyśmy stworzyli życie… Lincoln i ja. Tak bardzo chciałam naprawić to, co jest we mnie nie w porządku.

– Nie wiedziałem – bąknął zawstydzony Sellitto, podnosząc w górę dłonie.

– Bo to nie powinno obchodzić nikogo poza Lincolnem i mną – zakończyła gniewnie. – Wiesz, kim dla siebie jesteśmy? – zapytała, wskazując głową pokój Rhyme'a.

– Przepraszam, agentko Sachs. Powinienem był pomyśleć o tym wcześniej. – Sellitto wyciągnął do niej rękę, a ona z ociąganiem uścisnęła jego wielką dłoń.

Potem otarła sobie oczy i oboje wrócili do Rhyme'a.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Kamienna małpa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Kamienna małpa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jeffery Deaver - The Burial Hour
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Steel Kiss
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Kill Room
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Kolekcjoner Kości
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Tańczący Trumniarz
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - XO
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Carte Blanche
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - Edge
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The burning wire
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - El Hombre Evanescente
Jeffery Deaver
Jeffery Deaver - The Twelfth Card
Jeffery Deaver
Отзывы о книге «Kamienna małpa»

Обсуждение, отзывы о книге «Kamienna małpa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x