Lee Child - Podejrzany

Здесь есть возможность читать онлайн «Lee Child - Podejrzany» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podejrzany: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podejrzany»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Sierżant Amy Callan i porucznik Caroline Cook miały ze sobą wiele wspólnego. Obie służyły w armii, obie stały się ofiarami napastowania seksualnego, obie musiały zrezygnować ze służby – obie nie żyją. Ich ciała znalezione we własnych łazienkach, zanurzone w wojskowej farbie maskującej. Żadnych śladów przemocy, żadnych oznak walki. Jack Reacher znał każdą z kobiet. FBI zmusza go do współpracy z grupą dochodzeniową, w skład której wchodzi Julia Lamarr, specjalistka od portretów psychologicznych. Reacher kwestionuje opracowany przez nią motyw zbrodni – zemstę – uważa, że jej przyczyn należy szukać zupełnie gdzie indziej. Jego teoria bierze w łeb, gdy w podobny sposób ginie następna dziewczyna.

Podejrzany — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podejrzany», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Siostrę też? Jak to możliwe? Alison od razu zorientowałaby się, że musiała do niej przylecieć!

– Skłoniła Alison, żeby przyleciała do Quantico. Nie pamiętasz? Przecież Alison sama powiedziała nam, że przyleciała, by Julia mogła zahipnotyzować ją i w ten sposób poznać szczegóły. Nie pytała jednak o żadne szczegóły. W ogóle o nic nie pytała, tylko wydawała polecenia na przyszłość. Powiedziała jej, co ma zrobić, wszystkim mówiła, co mają zrobić. Lorraine Stanley jeszcze wtedy służyła, więc miała ukraść i przechować farbę. Inne miały odebrać przesyłki i przechować. Każdą uprzedziła, że kiedyś jeszcze ją odwiedzi, a do tego czasu, gdyby ktokolwiek spytał je o cokolwiek, mają zaprzeczać. Sama napisała im bzdurne historyjki o nieistniejących współlokatorkach i przypadkowych pomyłkach.

Harper skinęła głową. Patrzyła na drzwi łazienki.

– Potem poleciła Stanley rozpocząć wysyłki – powiedziała. – A później poleciała na Florydę. Zabiła Amy Callan. I Caroline Cooke. Wiedziała, że zabójstwo Cooke ustali wzór, a skoro jest wzór seryjnych zabójstw, sprawę dostanie Blake z Quantico. Była na miejscu, gotowa motać w śledztwie. Boże, przecież powinnam się zorientować! Nalegała, żeby przydzielili jej tę pracę. Nalegała, żeby przy niej zostać. Idealna sytuacja, nie uważasz? Kto opracowywał profile psychologiczne? Ona, oczywiście. Kto nalegał na motyw wojskowy? Ona. Kto powiedział, że szukamy żołnierza? Ona. Podała nawet ciebie jako przykład kogoś, kogo szukamy!

Reacher milczał. Harper nadal wpatrywała się w drzwi.

– To Alison była jej jedynym prawdziwym celem. I pewnie dlatego skróciła odstęp. Była cała nabuzowana, podniecona, nie mogła się doczekać.

– Zrobiliśmy dla niej rozpoznanie – dodał Reacher. – Pamiętasz, jak nas wypytywała? Skracała odstęp, nie miała czasu, więc wykorzystała naszą wizytę. Pamiętasz? Czy dom stoi samotnie? Czy drzwi są zamykane? Odwaliliśmy jej robotę.

Harper zamknęła oczy.

– W dniu śmierci Alison nie było jej na służbie. Niedziela. W Quantico cisza, spokój. Wtedy o tym nie pomyślałam. Wiedziała, że w niedzielę nikt niczego nie wymyśli. Bo nikogo nie będzie.

– Jest bardzo sprytna.

Harper skinęła głową. Otworzyła oczy.

– Przypuszczam, że tłumaczy to też brak dowodów. Wie, czego szukamy na miejscu przestępstwa.

– I jest kobietą – dodał Reacher. – Prowadzący śledztwo szukali mężczyzny, bo powiedziała im, że mają szukać mężczyzny. Tak samo z wypożyczonymi samochodami. Wiedziała, że nawet jeśli komuś przyjdzie do głowy je sprawdzić, dostanie kobiece nazwisko, które oczywiście zignoruje. Co też się stało.

– Jakie nazwisko? Do wypożyczenia samochodu potrzebny jest dowód tożsamości.

– Tak jak do kupienia biletu lotniczego. Jestem pewien, że ma szufladę pełną fałszywych dokumentów. Po kobietach, które Biuro posłało do więzienia. Dopasujecie je bez większych problemów, odpowiednie daty i miejsca. Niewinnie brzmiące nazwiska, niemające żadnego znaczenia.

Harper spojrzała na niego żałośnie.

– To ja przekazałam wiadomość, pamiętasz? „Nic wielkiego, jakaś kobieta podróżująca w interesach”.

Reacher skinął głową.

– Jest bardzo sprytna. Moim zdaniem nawet ubierała się jak ofiary, kiedy przyjeżdżała do ich domów. Obserwowała je i jeśli któraś z nich miała na sobie, powiedzmy, bawełnianą sukienkę, ona też wkładała bawełnianą sukienkę. Jak spodnie, to spodnie. Nawet teraz ma na sobie stary sweter. Jak Scimeca. Jeśli nawet pozostawiała włókna, to je ignorowaliście. Spytała nas przecież, jak wyglądała Alison. Nie miała czasu na obserwację, więc zwróciła się do nas, tak niewinnie i nie wprost. Czy ciągle taki z niej sportowy typ? Czy ciągle jest opalona? Nosi kowbojskie buty? Odpowiedzieliśmy, że właśnie tak, oczywiście, więc z pewnością pojechała do niej w dżinsach i ciężkich buciorach.

– Podrapała jej twarz, ponieważ jej nienawidziła. Reacher potrząsnął głową.

– Nie. Obawiam się, że to przeze mnie. Dziwił mnie brak oznak przemocy, ciągle do niego wracałem. Przy niej. Dlatego przy najbliższej okazji się o nie postarała. Powinienem trzymać gębę na kłódkę.

Harper milczała.

– Właśnie dlatego wiedziałem, że będzie tutaj – kontynuował Reacher. – Przez cały czas próbowała naśladować kogoś takiego jak ja, a przecież powiedziałem ci, że według mnie następna powinna być Scimeca. Wiedziałem, że prędzej czy później się u niej pojawi. Tylko okazała się odrobinę szybsza, niż sądziłem. A my odrobinę wolniejsi. Nie marnuje czasu, prawda?

Harper zerknęła na drzwi łazienki. Zadrżała, odwróciła wzrok.

– Jak domyśliłeś się, że to hipnoza? – spytała.

– Tak jak wszystkiego innego. Sądziłem, że wiem kto i dlaczego, ale jak… to zupełnie inna sprawa. Więc myślałem i myślałem. Właśnie dlatego tak bardzo chciałem wynieść się z Quantico. Potrzebowałem przestrzeni do myślenia. Zabrało mi to strasznie dużo czasu, ale w końcu uznałem, że to jedyna możliwość. Hipnoza wyjaśniała wszystko. Pasywność, posłuszeństwo, przyzwolenie. I to, że miejsca zbrodni wyglądały, jak wyglądały. Jakby sprawca nie tknął ofiary nawet paluszkiem. Bo nie tykał jej, nawet paluszkiem. Lamarr po prostu znów rzucała na nie urok. Mówiła im, co mają robić, krok po kroku. Ofiary wszystko robiły same. Same wypełniały wanny, same połykały języki. Jej pozostawało jedno: wyciągała języki, żeby lekarze sądowi się nie zorientowali.

– Ale… skąd wiedziałeś o językach? Reacher zawahał się na krótką chwilkę.

– Stąd, że cię pocałowałem – przyznał.

– Co?

Uśmiechnął się lekko.

– Twój wspaniały język, Harper, sprawił, że zacząłem myśleć. Wyniki badań Stavely’ego wskazywały na uduszenie. W grę wchodził w zasadzie tylko język. Ale uznałem, że nie ma sposobu, żeby zmusić kogoś do połknięcia języka. Jednak potem, kiedy uświadomiłem sobie, że to Lamarr, a ona jest hipnotyzerką, nagle wszystko stało się jasne.

Harper milczała.

– I wiesz co?

– Co?

– Po tym, jak się spotkaliśmy, dosłownie pierwszego wieczoru, chciała zahipnotyzować mnie. Powiedziała, że to może pomóc jej znaleźć głęboko ukryte podstawowe informacje, ale jestem pewien, że powiedziałaby mi tylko, że mam wyglądać przekonująco i nic nie robić. Blake nalegał, żebym się zgodził, ale powiedziałem „nie”, bo jeszcze każe mi biegać nago po Piątej Alei. Żartowałem, ale to był żart cholernie bliski prawdy.

Harper zadrżała.

– Aż strach pomyśleć, kiedy to się mogło skończyć.

– Pewnie jeszcze jedna. Sześć by jej wystarczyło. Sześć ofiar załatwiłoby sprawę. Piasek na plaży.

Harper podeszła, usiadła na łóżku obok Reachera. Spojrzała na Scimecę, leżącą nieruchomo, przykrytą szlafrokiem.

– Nic jej nie będzie? – spytała.

– Prawdopodobnie. Jest cholernie twarda.

Przeniosła wzrok na niego. Koszulę i spodnie miał mokre, zabrudzone farbą, ramiona zielone aż po łokcie.

– Cały jesteś mokry – powiedziała z roztargnieniem.

– Ty też. Nawet bardziej niż ja.

Skinęła głową. Milczała.

– Oboje jesteśmy mokrzy – rzekła po chwili. – Ale przynajmniej to już koniec.

Reacher milczał.

– Uczcijmy nasz sukces.

Pochyliła się, mokrymi ramionami otoczyła jego szyję. Przyciągnęła go i pocałowała w usta, mocno. Poczuł jej język na swoich wargach. I nagle ten język przestał się poruszać. A Harper odsunęła się od niego.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podejrzany»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podejrzany» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Podejrzany»

Обсуждение, отзывы о книге «Podejrzany» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x