Dan Brown - Cyfrowa Twierdza

Здесь есть возможность читать онлайн «Dan Brown - Cyfrowa Twierdza» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Cyfrowa Twierdza: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Cyfrowa Twierdza»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Błyskotliwy technothriller. NSA konstruuje potężny superkomputer, pozwalający złamać każdy szyfr metodą brutalnego ataku. Dzięki niemu amerykański wywiad może czytać komunikaty przesyłane przez terrorystów i szpiegów, oraz udaremniać ich plany. Genialnemu japońskiemu kryptologowi udaje się stworzyć nie dający się złamać szyfr nazwany Cyfrową Twierdzą. Grozi, że przekaże go do publicznego użytku. Susan Fletcher, piękna matematyczka pracująca dla NSA, prowadzi dramatyczny wyścig z czasem, by ocalić agencję, zdemaskować zdrajcę w jej szeregach i odkryć szczegóły planu, którego celem jest zniszczenie banku danych wywiadowczych USA. Stawką jest jej życie… i życie mężczyzny, którego kocha.

Cyfrowa Twierdza — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Cyfrowa Twierdza», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To zaszyfrowany wirus, głupcze! Masz cholerne szczęście, że nie udało ci się go odszyfrować!

– Ale…

– Umowa jest nieważna! – krzyknął Strathmore. – Nie jestem North Dakotą. Nie ma żadnego North Dakoty. Lepiej zapomnij, że kiedykolwiek o nim mówiłem! – Strathmore przerwał połączenie, wyłączył dzwonek i przyczepił telefon do paska. Nie chciał, by ktokolwiek mu przerywał.

Dwadzieścia tysięcy kilometrów od Waszyngtonu Tokugen Numataka stał oszołomiony przy oknie swego gabinetu. Z ust zwisało mu cygaro Urnami. Właśnie dowiedział się, że nic nie wyjdzie z największego interesu jego życia.

Strathmore schodził coraz niżej. Umowa jest nieważna ! Numatech Corp. nie otrzyma całkowicie bezpiecznego algorytmu… a NSA nie będzie miała tylnej furtki.

Długo planował, jak urzeczywistnić swoje marzenia. Starannie wybrał Numatech. To była bardzo bogata korporacja, która mogła z powodzeniem wygrać aukcję i kupić klucz. Nie wywołałoby to niczyjego zdziwienia. Trudno było również wyobrazić sobie korporację mniej skłonną do spiskowania ze Stanami Zjednoczonymi. Tokugen Numataka reprezentował przedwojenną Japonię – raczej śmierć niż hańba. Nienawidził Amerykanów. Nienawidził ich jedzenia, ich obyczajów, a przede wszystkim ich dominacji na rynku programów komputerowych.

To był śmiały plan – zainstalować tylną furtkę w programie będącym światowym standardem szyfrowania. Strathmore gorąco pragnął podzielić się swymi marzeniami z Susan i spełnić je wspólnie, ale wiedział, że to jest wykluczone. Nawet jeśli śmierć Ensei Tankada miałaby ocalić tysiące ludzi, Susan nigdy by się na to nie zgodziła: była pacyfistką. Ja też jestem pacyfistą, pomyślał Strathmore. Po prostu nie mogę sobie pozwolić na tego rodzaju działalność.

Komandor bez żadnego wahania podjął decyzję o tym, kto zabije Tankada. Ensei przebywał w Hiszpanii, a to był naturalny teren działania Hulohota. Czterdziestodwuletni najemny morderca z Portugalii był jego ulubionym profesjonalistą. Hulohot pracował dla NSA już od wielu lat. Urodzony i wychowany w Lizbonie, wykonywał zlecenia agencji w całej Europie. Nigdy się nie zdarzyło, by ktoś powiązał te zabójstwa z Fort Meade. Był tylko jeden kłopot: Hulohot był głuchy, co wykluczało kontakty telefoniczne. Ostatnio Strathmore załatwił dla niego najnowszą zabawkę NSA, komputer Monocle. Sam kupił sobie SkyPager i nastroił go na tę samą częstość. W ten sposób mógł w każdej chwili skontaktować się z Hulohotem, a co więcej, nikt nie był w stanie ich podsłuchiwać.

Pierwszy list elektroniczny wysłany przez Strathmore’a do Hulohota, nie pozostawiał miejsca na żadne nieporozumienia; zresztą, rozmawiali o tym już wcześniej. Hulohot miał zabić Ensei Tankada i zdobyć klucz.

Strathmore nigdy nie pytał, jak Hulohot dokonuje swoich cudów, ale i tym razem mu się to udało. Ensei Tankado zginął, a wszyscy byli przekonani, że zmarł na serce. To był podręcznikowy przykład wykonania zadania – z jednym zastrzeżeniem. Hulohot źle wybrał miejsce akcji. Najwyraźniej chciał, by Tankado zmarł w miejscu publicznym, tak aby to wyglądało naturalnie. Niestety przechodnie pojawili się tam zbyt wcześnie. Hulohot musiał zniknąć, nim zdążył przeszukać zwłoki i znaleźć klucz. Gdy zamieszanie się skończyło, ciało trafiło do kostnicy.

Komandor był wściekły. Hulohot po raz pierwszy sknocił robotę, i to w wyjątkowo nieodpowiedniej chwili. Zdobycie klucza miało zasadnicze znaczenie, ale Strathmore wiedział, że nie ma sensu wysyłać głuchego mordercy do kostnicy w Sewilli. Musiał znaleźć inne rozwiązanie. Przyszedł mu do głowy nowy plan. Nagle dostrzegł możliwość upieczenia dwóch pieczeni przy jednym ogniu – mógł jednocześnie urzeczywistnić dwa marzenia, a nie tylko jedno. Tego ranka o 6.30 zadzwonił do Davida Beckera.

Rozdział 97

Fontaine wpadł biegiem do sali konferencyjnej. Brinkerhoff i Midge gnali tuż za nim.

– Proszę spojrzeć! – wykrztusiła Midge, wskazując gorączkowymi gestami na okno.

Dyrektor rzucił okiem na światła i dymy w kopule Krypto. Otworzył szeroko oczy. To z pewnością nie było częścią planu.

– To jakaś pieprzona dyskoteka! – wykrzyknął Brinkerhoff.

Fontaine patrzył na kopułę i starał się zrozumieć, co się stało. Od uruchomienia TRANSLATORA nigdy jeszcze nie zdarzyło się coś takiego. Komputer się przegrzał, pomyślał. Nie mógł zrozumieć, dlaczego Strathmore jeszcze go nie wyłączył. Fontaine błyskawicznie podjął decyzję.

Chwycił za telefon i wybrał numer Krypto. Słuchawka zapiszczała tak, jakby telefon był zepsuty.

– Niech to diabli! – zaklął Fontaine. Spróbował zadzwonić na prywatny telefon komórkowy Strathmore’a. Tym razem rozległ się dzwonek, ale komandor nie odebrał.

Telefon zadzwonił sześć razy.

Brinkerhoff i Midge patrzyli, jak Fontaine krąży wokół telefonu na taką odległość, na jaką pozwalał mu kabel. Wyglądał jak tygrys na łańcuchu. Po minucie był czerwony z wściekłości.

– Niewiarygodne! – krzyknął, rzucając słuchawkę. – Krypto zaraz wybuchnie, a Strathmore nawet nie odbiera telefonu!

Rozdział 98

Hulohot wybiegł z pokoju kardynała Guerry na oślepiające poranne słońce. Zasłonił oczy dłonią i zaklął. Stał na niewielkim patio otoczonym z czterech stron wysokim murem, zachodnią ścianą dzwonnicy i płotem z kutego żelaza. Brama była otwarta. Za nią rozciągał się plac. Był pusty. Po przeciwnej stronie placu widać było kamienice Santa Cruz. Becker z całą pewnością nie zdążyłby tam dobiec. Hulohot zawrócił na patio. On tu jest. Musi być !

Patio, Jardin de los Naranjos, było znane z powodu dwudziestu pomarańczowych drzewek. Było miejscem narodzin angielskiej marmolady. W XVIII wieku pewien angielski handlarz kupił od kościoła trzy tuziny buszli pomarańcz i zawiózł je do Londynu. Na miejscu przekonał się, że owoce są strasznie gorzkie. Spróbował zrobić ze skórek dżem, ale musiał dodać dużo cukru, by produkt nadawał się do jedzenia. W ten sposób wymyślił pomarańczową marmoladę.

Hulohot wszedł między drzewa, z pistoletem gotowym do strzału. Drzewa były stare i liście zaczynały się na znacznej wysokości. Nikt nie zdołałby sięgnąć nawet do najniższych gałęzi, a cienkie pnie nie dawały szans na ukrycie się. Hulohot szybko nabrał pewności, że na patio nikogo nie ma. Spojrzał w górę, na dzwonnicę.

Wejście na spiralne schody dzwonnicy było zagrodzone liną, przy której stała drewniana tabliczka. Lina zwisała bez ruchu. Hulohot zerknął na wieżę o wysokości stu czterdziestu metrów i od razu zdał sobie sprawę, że to absurdalny pomysł. Becker z całą pewnością nie był taki głupi. Jedyne schody prowadziły na górę, do niewielkiego kamiennego pokoju. Przez wąskie szczeliny można było podziwiać widoki, ale to była pułapka bez żadnej możliwości ucieczki.

David Becker pokonał ostatnie stopnie stromych schodów i rozejrzał się po ciasnym pomieszczeniu. Z trudem łapał oddech. Znalazł się w pokoju widokowym o wąskich oknach i bez wyjścia.

Tego ranka los był dla niego wyjątkowo nieprzychylny. Gdy wybiegał z katedry na otwarty plac, jego kurtka zaczepiła się o klamkę. Nagłe szarpnięcie zatrzymało go i zmusiło do skrętu w lewo. Balansując ciałem wypadł na oślepiające słońce. Kiedy chwycił równowagę, zobaczył przed sobą schody i bez namysłu ruszył w ich kierunku. Przeskoczył przez linę i zaczął się wspinać. Gdy zdał sobie sprawę, dokąd idzie, było już za późno.

Teraz stał w zamkniętym pomieszczeniu i ciężko dyszał. Bolała go rana. Przez szczeliny w ścianach wpadały do środka ostre promienie słońca. Człowiek w drucianych okularach stał na patio, odwrócony plecami do dzwonnicy, i rozglądał się dookoła. Becker przysunął się do szczeliny, żeby lepiej widzieć. Idź na plac, namawiał w myślach mordercę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Cyfrowa Twierdza»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Cyfrowa Twierdza» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Cyfrowa Twierdza»

Обсуждение, отзывы о книге «Cyfrowa Twierdza» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x