Erica Spindler - Tylko Chłód

Здесь есть возможность читать онлайн «Erica Spindler - Tylko Chłód» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Chłód: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Chłód»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Myślała, że koszmar już się skończył…
Dwadzieścia trzy lata temu Harlow Grail porwał psychopata. By zmusić rodziców dziewczynki do zapłacenia okupu, obciął jej palec, jednak okaleczona i przerażona Harlow zdołała umknąć swemu prześladowcy. Kiedy dorosła, zmieniła imię, nazwisko oraz adres zamieszkania. Jako Anna North zaczęła robić karierę literacką.
Jednak najgorsze było dopiero przed nią…
Wokół Anny zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mała wielbicielka przesyła niepokojące listy, w tajemniczych okolicznościach znika jej przyjaciółka, nieuchwytny morderca zabija rudowłose, tak jak Anna, kobiety. Kiedy pisarka w swojej lodówce znajduje ucięty palec, nie ma już wątpliwości: dawny prześladowca odnalazł ją i postanowił wyrównać rachunki. Policja jest bezradna; nawet detektyw Quentin Malone. który w trakcie śledztwa zakochał się w Annie i za wszelką cenę pragnie ją ocalić, zaczyna przegrywać wyścig ze śmiercią…

Tylko Chłód — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Chłód», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Rozumiem, ale powinnaś mi zaufać. Jeśli ucieknę, wezmę cię ze sobą.

Minnie uspokoiła się i rozmawiały jeszcze przez chwilę o tym, co zrobią i gdzie pójdą, kiedy już będą wolne. Jaye zapewniła ją, że będą razem i chociaż nie wiedziała, jak to osiągnie, za wszelką cenę postanowiła tego dopiąć.

Potrzebowała jednak pomocy dziewczynki.

– Minnie, musisz znaleźć jakiś sposób, żeby stąd uciec – szepnęła. – Musi tu być jakaś…

– Nie mogę. On zaraz to odkryje i będzie zły.

– Ale przecież nas już tutaj nie będzie. Uciekniemy i nie będziemy się tym przejmować. Już nic nam nie zrobi!

– Sa… sama nie wiem. On… on schował klucz do twoich drzwi.

– Na pewno jest jakiś inny sposób. – Jaye mówiła najłagodniej, jak tylko mogła. – Mogłabyś wyjść beze mnie i sprowadzić pomoc…

– Nie! Nie wyjdę bez ciebie!

– Dobrze, Minnie. Nie musisz. Ale słyszałam w tym domu telefon. Mogłabyś zadzwonić pod 911 i wezwać pomoc. To numer na policję.

– O, nie! On idzie!

Jaye zamarła ze strachu.

– Jesteś pewna, że to on? Może to tylko…

– Nie, to on! – Minnie jęknęła. – Boże, on wie, że tu jestem! Naprawdę nie wiem, co zrobi…

– Odejdź od drzwi! – chrapliwy męski głos rozdarł ciszę.

Przerażona Jaye wycofała się na łóżko. Mężczyzna zaśmiał się niczym diabeł.

– No, nie jesteś teraz taka odważna. – Zaczął ją przedrzeźniać: – Nigdy bez ciebie nie ucieknę, Minnie. Minnie, musisz mi pomóc. – Zniżył głos do świszczącego szeptu. – Nigdzie nie pozwolę jej zabrać. Minnie jest moja. Jest częścią mnie. – Zaczął mówić głośniej, wyraźnie się z nią drażniąc: – Jesteśmy nierozłączni, Jaye. Ona nigdzie nie pójdzie. I ty też tu zostaniesz.

– Czego ode mnie chcesz? – spytała, zebrawszy całą swą odwagę. – Czego chcesz od Anny?

– Musisz zgadnąć albo… zaczekać na dalszy rozwój wypadków. To już niedługo.

Jaye zadrżała, bo zabrzmiało to jak najstraszliwsza groźba. Cały czas myślała o tym, gdzie jest Minnie i co się z nią dzieje.

– Minnie uciekła jak malutka myszka – powiedział, przeniknąwszy jej myśli. – Boi się nawet własnego cienia. – Zaśmiał się, jakby to był dowcip. – Naprawdę sądziłaś, że ona może ci pomóc? Albo ktokolwiek inny? Nie powinnaś się łudzić.

Jaye usłyszała, jak przekręca klucz w zamku, i poczuła, jak narasta w niej krzyk. Zaczęła przesuwać się w kierunku ściany, rozglądając się za czymś, czym mogłaby się bronić, albo miejscem, w którym mogłaby się schować.

Jednak drzwi pozostały zamknięte. Jej prześladowca otworzył tylko klapkę dla kotów i wrzucił coś do pokoju. Kawałek papieru. Podeszła do niego z bijącym sercem. Kiedy zobaczyła, co to jest, krzyknęła. Kawałek tapety z błaganiem o pomoc!

– Masz robić, co ci każę, bo inaczej zniszczę Minnie. Zrozumiałaś?

Potwierdziła płaczliwym głosem.

– Już najwyższy czas, żebym spotkał się z Anną.

– Nie, proszę! Zostaw Annę w spokoju! Przecież nic ci nie zrobiła!

– A skąd to wiesz, mała żmijko?! – wrzasnął. – Nic nie wiesz o jej grzechach!

Milczał przez chwilę, a potem wrzucił do jej więzienia szminkę i kawałek papieru.

– Masz to przypieczętować pocałunkiem i oddać.

Kiedy wzięła papier do ręki, zobaczyła, że jest to list. List do Anny. Serce zamarło jej w piersi. Pismo na kopercie zdradzało, że napisała go najmłodsza wielbicielka Anny, Minnie.

Adam chciał przechytrzyć Annę. Zastawić na nią pułapkę. Być może zabić…

– Nie! – krzyknęła, cofając się pod ścianę. – Nie zrobię tego. Jesteś potworem! Nie będę ci pomagać!

– Zrób, co każę, bo zabiję Minnie – rzekł zimno. – Przypieczętuj list pocałunkiem. Natychmiast.

Trzęsącymi się z przerażenia dłońmi przeciągnęła czerwoną pomadką po wargach, które następnie przycisnęła do gładkiego papieru. Podeszła do drzwi i przesunęła list na drugą stronę.

– Nie rób tego – błagała. – Wypuść mnie i Minnie. Zostaw Annę w spokoju.

– Nie bądź śmieszna – mruknął rozbawionym tonem. – Czy wiesz, że właśnie podpisałaś wyrok śmierci na Annę?

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY PIĄTY

Poniedziałek, 29 stycznia, godz. 14.00

Anna patrzyła na list z odciśniętym na kopercie krwawym pocałunkiem. Ręce jej drżały. Tylko nie Jaye, pomyślała. To nie może być Jaye!

Schyliła się i wyjęła spod lady swoją torebkę. Przez moment nerwowo ją przetrząsała, aż w końcu znalazła portfel i wyjęła z niego zdjęcie. Zbliżenie Jaye, patrzącej zamglonym wzrokiem wprost w obiektyw. Światło kładło się na jej twarzy, oświetlając ukośną bliznę, która przecinała jej wargi. Sprawdziła list. Blizna znajdowała się dokładnie w tym samym miejscu!

Anna jęknęła, nie chcąc w to uwierzyć. Strach narastał w niej i podchodził do gardła. Bała się o Jaye. I o Minnie.

– Już wróciłem – rzucił pogodnie Dalton, wchodząc do kwiaciarni. Zdjął jesionkę i przerzucił ją sobie przez ramię. – Lunch był naprawdę cudowny. Nigdy w życiu nie jadłem tak dobrej… – urwał nagle. – Mój Boże, Anno! Co się stało?!

To proste pytanie, wypowiedziane po raz kolejny podczas ostatnich dni, wydało się Annie niemal śmieszne. Jej życie stało się jednym wielkim pasmem nieszczęść. Jednak w tej chwili wcale nie było jej do śmiechu. Jak sparaliżowana, zerknęła na list i zdjęcie.

– To on! To on porwał Jaye!

– Kto taki?

– Mężczyzna z listów Minnie – powiedziała, podając mu ze ściśniętym sercem kartkę.

Dalton podszedł do lady. Pobladł, gdy tylko zobaczył upstrzoną kwiatkami kopertę i krwawy pocałunek.

– Miałaś rację, Minnie istnieje, a Jaye wcale nie uciekła. Jak sądzisz, co… – urwał gwałtownie. Nie musiał kończyć tego pytania.

– Nie wiem – odparła bezradnie. – Muszę zadzwonić do Malone’a.

Po półgodzinie Anna i Quentin jechali groblą nad jeziorem Pontchartrain do Mandeville. List i zdjęcie leżały na półce samochodu. Na szczęście złapała Malone’a w pracy i mógł od razu przyjechać. Obejrzał zdjęcie i odcisk, a potem spytał, czy chce z nim pojechać. Anna natychmiast skorzystała z zaproszenia. Nie mogłaby pracować przy takim stanie umysłu.

Po paru pierwszych pytaniach i odpowiedziach prawie ze sobą nie rozmawiali. Anna nie miała nic do powiedzenia. Siedziała, patrząc na drogę, i ściskała mocno ręce na podołku.

Malone sięgnął i przykrył je swoją dłonią.

– Sytuacja nie jest wcale taka zła, Anno. Naprawdę, uwierz mi.

Łzy napłynęły jej do oczu.

– Nie jest zła?! Jakiś psychopata albo zboczeniec porwał Jaye, a ty mi mówisz, że nie jest zła! – Zamilkła na chwilę, porażona własnymi słowami. Szybko jednak doszła do siebie. – Zaginęła osiemnastego i nikt jej nie szukał – podjęła. – Nie masz pojęcia, jak się boję. To wszystko nie mieści mi się w głowie.

– Ty jej szukałaś, Anno. – Ścisnął jej dłonie, a potem przeniósł rękę na kierownicę. – Nie uwierzyłaś w to, że uciekła.

– Ale mogłam zrobić więcej!

Spojrzał na nią ze współczuciem.

– A niby co? Rozmawiałaś z jej przybranymi rodzicami, kuratorem i policją, nawet z przyjaciółkami. Sprawdziłaś wszystkie tropy. Nic więcej nie mogłaś zrobić, Anno.

Spojrzała w stronę jeziora, wiedząc, że Malone ma rację. Mimo to wciąż miała wyrzuty sumienia.

– Jak gdyby nigdy nic wróciłam do dawnego życia – wydusiła z siebie. – Czuję się winna…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Chłód»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Chłód» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Erica Spindler - Ukarać Zbrodnię
Erica Spindler
Erica Spindler - W milczeniu
Erica Spindler
Erica Spindler - Pętla
Erica Spindler
Erica Spindler - Todo para el asesino
Erica Spindler
Erica Spindler - Blood Vines
Erica Spindler
Erica Spindler - Cause for Alarm
Erica Spindler
Erica Spindler - Dead Run
Erica Spindler
Erica Spindler - Last Known Victim
Erica Spindler
Erica Spindler - Killer Takes All
Erica Spindler
Erica Spindler - In Silence
Erica Spindler
Erica Spindler - Shocking Pink
Erica Spindler
Erica Spindler - Copycat
Erica Spindler
Отзывы о книге «Tylko Chłód»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Chłód» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x