Erica Spindler - Tylko Chłód

Здесь есть возможность читать онлайн «Erica Spindler - Tylko Chłód» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Chłód: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Chłód»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Myślała, że koszmar już się skończył…
Dwadzieścia trzy lata temu Harlow Grail porwał psychopata. By zmusić rodziców dziewczynki do zapłacenia okupu, obciął jej palec, jednak okaleczona i przerażona Harlow zdołała umknąć swemu prześladowcy. Kiedy dorosła, zmieniła imię, nazwisko oraz adres zamieszkania. Jako Anna North zaczęła robić karierę literacką.
Jednak najgorsze było dopiero przed nią…
Wokół Anny zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mała wielbicielka przesyła niepokojące listy, w tajemniczych okolicznościach znika jej przyjaciółka, nieuchwytny morderca zabija rudowłose, tak jak Anna, kobiety. Kiedy pisarka w swojej lodówce znajduje ucięty palec, nie ma już wątpliwości: dawny prześladowca odnalazł ją i postanowił wyrównać rachunki. Policja jest bezradna; nawet detektyw Quentin Malone. który w trakcie śledztwa zakochał się w Annie i za wszelką cenę pragnie ją ocalić, zaczyna przegrywać wyścig ze śmiercią…

Tylko Chłód — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Chłód», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Anna mówiła mi, że podejrzewa pan któregoś ze swoich pacjentów. Chodzi o książki i informacje o programie.

– To możliwe – mruknął ostrożnie. – W końcu ja też dostałem tę przesyłkę, chociaż nie znałem Anny.

– Chyba że poprzez pracę.

– Słucham?

– Pańską specjalizację.

– A tak. Chociaż w Nowym Orleanie jest wielu psychologów zajmujących się tym tematem.

– Więc dlaczego ktoś wybrał właśnie pana?

– Sam chciałbym to wiedzieć. Wówczas, być może znalazłbym tę osobę.

– Być może?

– Nie jestem przecież czarnoksiężnikiem.

– Chciałbym dostać listę pańskich pacjentów.

– Przecież wie pan, że to niemożliwe.

– Jedna z tych osób zagraża Annie North!

– To wcale nie jest takie oczywiste.

– Ten człowiek włamał się wczoraj do jej mieszkania i zostawił upiorny prezent. Chyba nie sądził, że się z niego ucieszy!

– Niestety, nie mogę dać panu tej listy. – Wstał, aby pokazać, że uważa spotkanie za skończone. – Bardzo mi przykro.

Quentin poszedł w jego ślady.

– Czy aby?

– Muszę przestrzegać zasad etycznych mojego zawodu, podobnie jak pan. Co pan robi, jeśli wie pan, że ktoś jest winny, a mimo to nie chce się do tego przyznać? Bije go pan? Torturuje? Czy może fabrykuje odpowiednie dowody? A może jednak przestrzega pan prawa?

Quentin skrzywił się na tę przemowę.

– Chce pan przez to powiedzieć, że to zapewne któryś z pańskich pacjentów?

– Niech mnie pan nie łapie za słówka.

Quentin uśmiechnął się ponuro.

– To specjalność policjantów. – Wskazał zdjęcie. – Mogę je zatrzymać?

– Tak, oczywiście. Ale mam prośbę. Anna nic o tym jeszcze nie wie i chciałbym sam jej o tym powiedzieć. Wahałem się…Nie chciałbym jej przestraszyć. – Zaczerwienił się, czując, jak absurdalnie brzmią te słowa po tym, co się stało. – Zaraz do niej zadzwonię.

– Koniecznie, bo inaczej nic nie mogę obiecać. – Quentin wręczył mu wizytówkę. – I proszę się ze mną skontaktować, gdyby pan zmienił zdanie.

– Jasne. – Wziął kartonik i podszedł do drzwi.

– Co z tymi lustrami? – spytał Quentin, gdy zauważył jeszcze kilka. – Są dla pana oknami duszy?

– Traktuję je jak oczy. Sam nie wiem, dlaczego je lubię. Zacząłem zbierać stare lustra parę lat temu i mam ich prawie dwadzieścia.

– Ciekawe hobby. A co pan zrobi, kiedy zabraknie na nie miejsca?

– Nie mam pojęcia. Może się przeprowadzę. – Ben otworzył drzwi. – Bardzo mi przykro, że nie mogłem panu pomóc. Naprawdę.

– Ja też żałuję. – Quentin przekroczył już próg, ale jeszcze odwrócił się. – Byłem u pana wczoraj w nocy, ale nikogo nie zastałem. Chyba pan gdzieś wyjeżdżał, prawda?

Ben nerwowo zamrugał.

– Nie wychodziłem z domu.

– Dzwoniłem i pukałem. Nikt nie otworzył.

– Po prostu mocno śpię.

– To zabawne, bo przed domem nie było pańskiego samochodu.

– Czy chce mnie pan o coś oskarżyć? – najeżył się Walker.

– Nie, po prostu mnie to uderzyło.

– Parkuję na ulicy, dzięki czemu pacjenci mogą wjeżdżać na podjazd, a ja nie muszę przestawiać wozu. – Wskazał sznurek stojących na ulicy samochodów. – O, to mój srebrny taurus.

– Dobrze pomyślane, panie doktorze.

– Dziękuję. – Spojrzał na zegarek. – Przykro mi, ale jeśli nie ma pan dalszych pytań, to chciałbym się przebrać. Za pół godziny mam pierwszego pacjenta.

– Tak, oczywiście. Dziękuję za rozmowę.

Quentin odwrócił się i wyszedł. Coś w doktorze Walkerze wyraźnie mu nie odpowiadało, chociaż nie wiedział, o co chodzi. Facet był przecież bardzo miły i starał się mu pomóc. Ale za mało, pomyślał i przystanął. Był zbyt ugrzeczniony. Naprawdę wykształcony facet. Na pewno bardzo podoba się Annie.

– Czy coś jeszcze?! – zawołał Ben od drzwi.

– Tak. – Quentin ściągnął brwi. – Na pańskim miejscu sprawdziłbym baterie od czujnika dymu. Śpi pan tak mocno, a przecież zdarzają się różne wypadki.

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY CZWARTY

Piątek, 26 stycznia, godz. 3.30

– Minnie! – zawołała cicho Jaye, pochylając się przy klapce. – Śpisz? Chodź do mnie, pogadamy, nie mogę zasnąć.

Odpowiedziała jej cisza. Jaye usiadła na podłodze i czekała. W ciągu paru nocy bardzo zaprzyjaźniła się z Minnie. Dziewczynka przychodziła do niej sama, zawsze w ciemności. Jaye nie wołała jej nigdy wcześniej, dzisiaj jednak czuła się wyjątkowo samotna i nieszczęśliwa. Koniecznie musiała z kimś porozmawiać. Potrzebowała Minnie.

Nigdy nie znała nikogo tak lękliwego jak Minnie. Bała się dosłownie wszystkiego: różnych dźwięków, ale także próśb czy sugestii. Jaye czuła narastającą agresję, gdy tylko myślała o porywaczu i o tym, co zrobił tej małej.

Czasami zastanawiała się, kim mogą być rodzice Minnie i czy wciąż szukają córki. Założyła, że dziewczynka została porwana we wczesnym dzieciństwie. Jak by ją teraz przyjęła rodzina? Zamierzała to sprawdzić. Chciała uciec i dopilnować, by Minnie trafiła do swego domu.

Do domu.

Poczuła nagle całą beznadziejność swojej sytuacji. Dopiero niedawno dotarło do niej, że nikt jej nie szuka. Wszyscy pewnie uznali, że uciekła. Robiła to przecież tyle razy wcześniej. Nawet Anna niczego nie podejrzewała, zapewne z powodu ich kłótni.

Jaye oparła głowę o drzwi i westchnęła ciężko. Gdyby mogła cofnąć czas, z pewnością nie powiedziałaby Annie tych wszystkich głupstw, a wtedy ona by nie spoczęła, dopóki by jej nie znalazła. Czując narastającą falę przygnębienia, znowu zawołała przyjaciółkę:

– Proszę, Minnie… Słyszysz mnie?

– Jestem tutaj – szepnęła dziewczynka. – Nic ci nie jest?

– Nie, nic. – Przełknęła ślinę. – Wiesz, tylko myślałam o Annie.

– Nie myśl o niej, bo będziesz jeszcze bardziej smutna.

– Nie mogę przestać. Coraz bardziej się o nią martwię. Chciałabym… ją zobaczyć.

– Może, któregoś dnia…

– A jak ty to robisz? – Jaye przywarła jeszcze mocniej do drzwi. Słyszała zarówno oddech Minnie, jak i mruczenie Tabithy. – Po prostu przestajesz myśleć o tych, których lubisz?

– Mhm, to działa. Po prostu… się zapomina.

Jaye poczuła, że bardzo pieką ją oczy, ale nie mogła płakać.

– Ale ja nie chcę zapomnieć! Chcę wrócić do domu!

– Jeśli odejdziesz, znowu zostanę sama. Nie chcę tego. Oprócz Tabithy jesteś moją jedyną przyjaciółką!

– Nie zostawię cię – zapewniła ją. – Uciekniemy razem.

– To nieprawda! Zostawisz! Ona też mówiła, że mnie nie zostawi, ale potem uciekła sama.

Jaye zamurowało.

– Kto? Jak uciekła? Czy to było w tym domu?

– No, ona – odparła dziewczynka. – Nie… nie pamiętam, jak się nazywała. Nic nie pamiętam.

– Musisz sobie przypomnieć, Minnie. Musisz przezwyciężyć strach. Może to by nam pomogło… – Ponieważ mała milczała, Jaye zaczęła ją ponaglać: – No, postaraj się. Proszę.

– Mówiłam, że nie pamiętam – rzuciła podniesionym głosem. – Nic nie pamiętam!

Jaye poczuła, że serce wali jej coraz mocniej. Niemal położyła się na podłodze, starając się mówić wprost do Minnie. Wiedziała, że jeśli ją spłoszy, dziewczynka ucieknie.

– Przepraszam, Minnie. Wcale nie musisz pamiętać. Obiecuję, że nigdy bez ciebie nie ucieknę. Słowo honoru!

– Och, naprawdę mnie nie zostawisz?

– Naprawdę.

– Chciałabym ci wierzyć, ale się boję…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Chłód»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Chłód» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Erica Spindler - Ukarać Zbrodnię
Erica Spindler
Erica Spindler - W milczeniu
Erica Spindler
Erica Spindler - Pętla
Erica Spindler
Erica Spindler - Todo para el asesino
Erica Spindler
Erica Spindler - Blood Vines
Erica Spindler
Erica Spindler - Cause for Alarm
Erica Spindler
Erica Spindler - Dead Run
Erica Spindler
Erica Spindler - Last Known Victim
Erica Spindler
Erica Spindler - Killer Takes All
Erica Spindler
Erica Spindler - In Silence
Erica Spindler
Erica Spindler - Shocking Pink
Erica Spindler
Erica Spindler - Copycat
Erica Spindler
Отзывы о книге «Tylko Chłód»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Chłód» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x