Erica Spindler - Tylko Chłód

Здесь есть возможность читать онлайн «Erica Spindler - Tylko Chłód» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tylko Chłód: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tylko Chłód»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Myślała, że koszmar już się skończył…
Dwadzieścia trzy lata temu Harlow Grail porwał psychopata. By zmusić rodziców dziewczynki do zapłacenia okupu, obciął jej palec, jednak okaleczona i przerażona Harlow zdołała umknąć swemu prześladowcy. Kiedy dorosła, zmieniła imię, nazwisko oraz adres zamieszkania. Jako Anna North zaczęła robić karierę literacką.
Jednak najgorsze było dopiero przed nią…
Wokół Anny zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mała wielbicielka przesyła niepokojące listy, w tajemniczych okolicznościach znika jej przyjaciółka, nieuchwytny morderca zabija rudowłose, tak jak Anna, kobiety. Kiedy pisarka w swojej lodówce znajduje ucięty palec, nie ma już wątpliwości: dawny prześladowca odnalazł ją i postanowił wyrównać rachunki. Policja jest bezradna; nawet detektyw Quentin Malone. który w trakcie śledztwa zakochał się w Annie i za wszelką cenę pragnie ją ocalić, zaczyna przegrywać wyścig ze śmiercią…

Tylko Chłód — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tylko Chłód», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Hej! Hej! To ja! Przestań płakać i chodź tutaj porozmawiać!

Szlochanie ustało. Jaye przez chwilę wsłuchiwała się w ciszę.

– Chodź na górę! – krzyknęła jeszcze. – Pogadamy sobie! Zostaniemy przyjaciółkami.

Wciąż czekała. Sekundy ciągnęły się w nieskończoność. Jaye zaczęła się modlić, czując, jak serce wali jej w piersi.

– Proszę! – w końcu nie wytrzymała. – Proszę, chodź ze mną porozmawiać!

Ktoś na dole głośno trzasnął drzwiami. Dźwięk był ostateczny i ogłuszający. Jaye oparła się bezsilnie o drzwi i zamknęła oczy. Nie przyjdzie, pomyślała. Aż jęknęła, kiedy ta prawda dotarła to do niej w całej pełni. Sama. Jest zupełnie sama.

Nagle głośny śmiech przeszył ciszę. To jej pomogło jakoś dojść do siebie. Nie, nie podda się jak tamto dziecko. Musi wzbudzić w sobie całą odwagę i zdecydowanie, i będzie walczyć z tym potworem aż do zwycięstwa!

Znowu usłyszała śmiech. Jakaś rozbawiona grupa przechodziła tuż pod jej oknem. Ci ludzie byli tak blisko. Gdyby tylko zdołała zwrócić na siebie ich uwagę. Jaye podbiegła do okna i rzuciła się na deski. Zaczęła je walić i szarpać, krzycząc przy tym wniebogłosy, aż w końcu otworzyły jej się stare rany i ręce znów zaczęły krwawić.

Gęsta krew zaczęła skapywać jej z palców. Jaye z płaczem zerwała płat odstającej tapety i wytarła w niego dłonie. Krew zmieszała się z łzami, tworząc nieregularny, widoczny nawet w mroku wzór na gładkiej tapecie. Wyglądało to jak pismo bardzo starej osoby. Pismo! No tak! Szybko wytarła oczy i wpatrzyła się w linie utworzone przez krew. Ręce zaczęły jej drżeć. W końcu znalazła odpowiedni kawałek tapety i zaczęła go ostrożnie odrywać.

Tapeta rozsypywała się ze starości. Nie zrażona tym Jaye chwyciła następny i następny, aż w końcu miała w dłoniach odpowiedni kawałek papieru, który wielkością przypominał kartkę z zeszytu.

Rany zaczęły już jej zasychać, musiała więc nacisnąć koniec prawego wskazującego palca, żeby wytoczyć z niego trochę krwi. Następnie zaczęła pisać pierwsze słowo. Co chwilę wyciskała następne krople krwi, a kiedy palec zaczął mocno boleć, użyła innego.

W końcu zdołała napisać: Pomocy! Jestem uwięziona. Jaye Arcenaux

Budynek był stary, a rama źle dopasowana. Może uda jej się wysunąć papier przez szczelinę? Jednak najpierw będzie musiała włożyć rękę między deski. Udało się, chociaż było to bardzo bolesne i nie wiedziała, jak długo zdoła tak wytrzymać. Nie za długo. Energicznie popychała papier palcami, aż wreszcie poczuła, że znalazł się za oknem.

Oderwała się od parapetu i dopiero teraz zauważyła, że cały czas płacze. Były to łzy nadziei, przez którą przebijało jednak gorzkie, obezwładniające poczucie zwątpienia.

Opadła na podłogę i zaczęła rozcierać bolącą dłoń. Cała była posiniaczona i pokryta licznymi rankami, na szczęście żadna z nich nie była głęboka. Byle tylko nie wdała się infekcja, pomyślała Jaye.

Następnie przyciągnęła kolana do siebie i oparła o nie głowę. Znowu zaczęła się modlić. Do Boga, Jezusa, Jego Matki i wszystkich świętych, by spowodowali, żeby ktoś znalazł kartkę i zaniósł ją na policję. By zaczęli tu szukać Jaye Arcenaux.

Musi się tak stać. Po prostu musi!

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY SZÓSTY

Niedziela, 21stycznia

Dzielnica Francuska

Anna obudziła się skacowana. Nie był to kac alkoholowy, chociaż wypiła więcej niż zwykle, ale przede wszystkim moralny. Nie chciało jej się wstać. Myślała z niechęcią o nadchodzącym dniu. Bolała ją stopa i głowa, miała zapuchnięte oczy i była w fatalnym nastroju.

Z zaciśniętymi powiekami przypominała sobie wydarzenia minionego wieczoru: swoje zachowanie w klubie, słowa Quentina dotyczące zamordowanych kobiet i to, jak bardzo się przeraziła, gdy ktoś zaczął za nią iść.

Co naprawdę zdarzyło się wczoraj? Czy rzeczywiście ktoś ją śledził? Czy też po prostu dała się ponieść wyobraźni?

Wolałaby wierzyć w tę drugą ewentualność, ale nie mogła. Starała się tylko nie wpadać w histerię. Tak, bała się Kurta, ale nie mogło to rzutować na jej życie. Odgłosy kroków cichły, kiedy się zatrzymywała, a potem prześladowca ruszał wraz z nią. Malone na pewno by tak nie robił.

Skrzywiła się. A jeśli tylko jej się tak wydawało? Była zestresowana, zaś głowę miała pełną opowieści o zamordowanych kobietach. To Malone zasiał w niej ziarno niepokoju, które wybujało tak szybko, że nawet nie zdołała się obejrzeć.

Wreszcie wygrzebała się z łóżka. Pragnęła kawy i było to ważniejsze od niechęci do wstawania. Jęknęła, stając na podłodze, ale zacisnęła zęby i pokuśtykała do kuchni. Ostatnia msza w katedrze zaczynała się o jedenastej, miała więc jeszcze mnóstwo czasu na wypicie kawy, lekturę „Timesa Picayune“ i prysznic.

Po wstawieniu ekspresu zeszła na dół po gazetę. I zastała przed furtką Bena, który właśnie do niej dzwonił. Nie było to łatwe, ponieważ w lewej ręce miał kilka toreb z „ La Madeline “, a w prawej dzierżył tacę z piciem.

Więc wydaje mu się, że może ją zostawić samą wieczorem i ponownie wkupić się w jej łaski śniadaniem?! Nic z tego!

– Co tutaj robisz, Ben? – spytała chłodno.

Zaskoczony uniósł głowę.

– Jeszcze nie dzwoniłem. Skąd wiedziałaś, że tu jestem?

Przeszła obok i wyjęła gazetę z przegródki. Zrozumiał i zaczerwienił się.

– Przyniosłem ser i świeże bagietki. Nie jadłaś jeszcze śniadania, prawda? – Nie odpowiedziała, a Ben uniósł wyżej tacę. – Mam też kawę cappuccino. Mogę wejść?

– Niestety, fatalnie się dzisiaj czuję.

– Jesteś na mnie zła. Za ten wieczór.

Spojrzała mu prosto w oczy.

– Gdybyś chciał się ze mną spotkać, przyszedłbyś do „Tipitiny“. Dzisiaj jest już za późno.

Z każdym jej słowem stawał się coraz bardziej markotny.

– Starałem się wyrobić, ale miałem nagły wypadek. Pojawił się pewien pacjent, a… a potem byłem w złym nastroju. Nie chciałem psuć ci zabawy. – Zawahał się. – Bardzo mi przykro, Anno. Naprawdę chciałem przyjść.

Patrzył na nią oczami smutnego szczeniaczka, którego zła pani właśnie wyrzuciła z domu. Anna westchnęła i zrobiła mu przejście.

– No dobra, ale naprawdę czuję się kiepsko.

Uśmiechnął się, bo doskonale ją rozumiał, i ruszył w stronę wejścia. Kiedy znalazł się w środku, uniósł głowę, podziwiając belkowanie, wysokie sufity i kute poręcze.

– Uwielbiam stare budynki. Mają w sobie niepowtarzalną atmosferę.

– Masz rację, ale pospiesz się. Nie mogę tak stać. Boli mnie noga.

Spojrzał na jej stopy i zobaczył bandaże.

– Co się stało? – spytał zatroskany.

Opowiedziała mu w drodze do mieszkania. Kiedy skończyła, Ben pokiwał głową.

– Masz rację, że się na mnie gniewasz. Powinienem był tam przyjść.

Ale wtedy nie poznałaby bliżej Malone’a.

Weszli przez otwarte drzwi do środka.

– To nie twoja wina, Ben. Kuchnia jest tam.

Kiedy się w niej znaleźli, rzuciła gazetę na stół.

– Usiądź. Wyjmę talerze i serwetki.

Ben zaczął rozpakowywać szeleszczące torebki.

– Mam brie, goudę i twarożek z ziołami. Nie miałem pojęcia, co najbardziej lubisz.

Uniosła brwi na tę oczywistą próbę przekupstwa.

– Raczej nie wiedziałeś, jak mnie udobruchać.

Uśmiechnął się do niej.

– Czy to takie oczywiste? – spytał, kładąc kolejne produkty na stół. – O mój Boże! – wykrzyknął nagle. – Widziałaś to?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tylko Chłód»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tylko Chłód» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Erica Spindler - Ukarać Zbrodnię
Erica Spindler
Erica Spindler - W milczeniu
Erica Spindler
Erica Spindler - Pętla
Erica Spindler
Erica Spindler - Todo para el asesino
Erica Spindler
Erica Spindler - Blood Vines
Erica Spindler
Erica Spindler - Cause for Alarm
Erica Spindler
Erica Spindler - Dead Run
Erica Spindler
Erica Spindler - Last Known Victim
Erica Spindler
Erica Spindler - Killer Takes All
Erica Spindler
Erica Spindler - In Silence
Erica Spindler
Erica Spindler - Shocking Pink
Erica Spindler
Erica Spindler - Copycat
Erica Spindler
Отзывы о книге «Tylko Chłód»

Обсуждение, отзывы о книге «Tylko Chłód» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x