Erica Spindler - Pętla

Здесь есть возможность читать онлайн «Erica Spindler - Pętla» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pętla: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pętla»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wypadek zmienił całe jej życie. Jane potrzebowała aż szesnastu lat, by po serii bolesnych operacji plastycznych odzyskać dawny wygląd. Cierpienia rozwinęły ją duchowo: stała się wziętą artystką, tworzącą piękne i niepokojące dzieła. Z miłości poślubiła znanego chirurga plastycznego, Iana Westbrooka. Kiedy zaszła w ciążę, wydawało się, że nic już nie zakłóci idylli. Jednak szczęście nie trwało długo. Ian został oskarżony o zamordowanie swej dawnej kochanki, Jane zaś zaczęła dostawać anonimy od nieznanego prześladowcy. W pierwszym z nich przeczytała: "Zrobiłem to specjalnie. Żeby usłyszeć, jak krzyczysz." Niegdyś Jane podejrzewała, że to, co stało się na jeziorze, to nie był wypadek. Teraz jest tego pewna.

Pętla — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pętla», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Stacy odsunęła się, żeby go przepuścić. Mimo ciemności zauważyła, że patrzy na nią wrogo.

– Co takiego? – spytała.

Zatrzymał się i obejrzał, robiąc niewinną minę.

– Nic nie mówiłem.

Stacy zmarszczyła brwi. Czyżby jej się wydawało, że dostrzegła złość w jego oczach? A może Ted zdołał teraz ukryć swoje prawdziwe uczucia?

– Dziękuję, że przyszedłeś.

Patrzył na nią przez chwilę, a potem skinął głową.

– Uwielbiam Jane. Zrobiłbym dla niej wszystko. Usłyszała wyrzut w jego tonie: „Ty jesteś jej siostrą!

Dlaczego lepiej się nią nie zajmiesz?”.

Ugięła się pod ciężarem poczucia winy, ale mimo to patrzyła, jak Ted się oddala. Drzwi zatrzasnęły się za nim automatycznie. Sprawdziła je, a potem ruszyła na górę.

– Ciekawy facet – stwierdziła, kiedy dotarła do siostry.

– Bardzo lojalny.

Chce przez to powiedzieć, że ja nie jestem, pomyślała Stacy.

– Gdzie go znalazłaś? – spytała, starając się zachować neutralny ton.

– To raczej on mnie znalazł.

W głowie Stacy odezwał się dzwonek alarmowy. Mimo to olbrzymim wysiłkiem woli zdołała zachować obojętność.

– Naprawdę? Gdzie?

– Był na mojej wystawie, a później zwrócił się do mnie z pytaniem o pracę. Potrzebowałam asystenta, więc go zatrudniłam. – Zamknęła drzwi.

Stacy zaczęła głaskać Rangera.

– Sprawdziłaś go, prawda? – Stacy, daj spokój!

– Słucham?

– Nie chcę żyć w ten sposób.

– Mówię jedynie o odrobinie ostrożności…

– Nie, chcesz, żebym wszystkich traktowała podejrzliwie. Żebym spodziewała się po nich najgorszego.

Stacy klepnęła psa i wyprostowała się.

– Jak uważasz. Ale pamiętaj, że dostałaś niedawno liścik miłosny od jakiegoś psychola. Powinnaś być ostrożna.

Jane poczerwieniała.

– Przyszłaś tu, żeby mnie dręczyć?

– Nie, ale powinnaś uważać.

– Nic innego nie robię. Jestem zaszczuta, przerażona i odnoszę wrażenie, że jakaś pętla zaciska się wokół mojej szyi… Mam nadzieję, że to cię ucieszy.

Stacy wzięła siostrę za rękę i ścisnęła ją lekko.

– Ja też się boję.

Jane złagodniała, trochę się rozluźniła. Oddała uścisk, zanim wypuściła jej dłoń.

– Łóżko w pokoju gościnnym jest posIane. W komodzie są czyste ręczniki.

Pokój gościnny znajdował się na samym końcu mieszkania, daleko od sypialni gospodarzy. Stacy chciała być bliżej siostry.

– Wolałabym spać na kanapie, jeśli nie masz nic przeciwko.

Jane poszła, żeby przenieść pościel. Wróciła z nią po chwili.

– Mam też koszulę nocną, ale będzie ci pewnie sięgać do kolan – powiedziała. – Nową szczoteczkę do zębów znajdziesz w prawej szufladzie przy umywalce.

– Dzięki. – Spojrzała jej w oczy. – Chcesz pogadać, Jane?

– Nie, wolałabym odpocząć.

Stacy skinęła głową. Widziała, że siostra ledwo trzyma się na nogach.

– Śpij dobrze. Porozmawiamy rano.

Patrzyła, jak odchodzi, czując dziwną pustkę. Czy tak właśnie rozmawiają siostry? Czy tak już między nimi będzie?

Odpięła pas z pistoletem i położyła go na stoliku. Rozłożyła pościel na kanapie, a następnie włożyła glocka pod poduszkę. Poszła do łazienki, żeby trochę się odświeżyć i umyć zęby. Włożyła koszulę nocną, która sięgała jej przed kolana, i wróciła do salonu. Upewniła się, czy pistolet spoczywa pod poduszką, zgasiła światło i z westchnieniem ulgi wśliznęła się pod kołdrę.

Nie zasnęła jednak od razu. Rozejrzała się po pomieszczeniu, chcąc zapamiętać rozkład cieni, a także dźwięki, które dało się tu słyszeć: ruch uliczny, tykanie starego zegara na kominku, cichy szum grzejników. Powinna być wyczulona na wszelkie anomalie, instynktownie reagować, gdyby coś się nie zgadzało.

A potem dotarł do niej płacz Jane. Szlochanie zagubionej kobiety.

Stacy zamknęła oczy, walcząc z chęcią, by pójść do niej i ją pocieszyć. Wiedziała jednak, że w tej chwili tylko Ian mógłby to zrobić.

ROZDZIAŁ DWUDZIESTY SZÓSTY

Czwartek, 23 października 2003 r. 8. 45

Stacy już nie było, kiedy Jane zwlekła się następnego dnia z łóżka. Znalazła tylko złożoną schludnie pościel w salonie oraz kartkę i świeżo zaparzoną kawę w kuchni. Siostra pisała, że wyprowadziła już i nakarmiła Rangera i że zadzwoni do niej później, żeby sprawdzić, jak się czuje. Dopisała poza tym aż cztery numery, pod którymi mogła jej szukać w razie nagłego wypadku.

Jane wlała sobie kawy do kubka i podniosła go do ust. Ręka jej drżała. Pomyślała nawet o tym, czy jest to na pewno kawa bezkofeinowa, ale uznała, że jeśli nawet nie, to parę łyków nie powinno zaszkodzić dziecku.

Jej dziecku.

„Zrobiłem to specjalnie. Żeby usłyszeć, jak krzyczysz”.

Jane odstawiła kubek tak gwałtownie, że część kawy wylała się na blat. Położyła ręce na brzuchu, by chronić nowe życie. Dziecko, które się w niej rozwijało, stało się dla niej teraz bardziej rzeczywiste. I to w zupełnie nowy sposób. Nie był to już anonimowy płód, ale część jej i Iana. Nowa osoba, która będzie kiedyś śmiać się i mówić.

I musiała za wszelką cenę ją chronić.

„Zrobiłem to specjalnie, żeby usłyszeć, jak krzyczysz”.

Nie dbała o to, co myśleli Stacy i jej partner. Ten list niósł ze sobą prawdziwe zagrożenie.

Znalazł ją. Przyszedł, by dokończyć, co zaczął szesnaście lat temu.

Ale tym razem nie chodziło już tylko o nią. Miała przecież dziecko, o które musiała się troszczyć.

– Nie pozwolę, by cię skrzywdził – powiedziała. – Obiecuję.

Wylała kawę do zlewu i umyła kubek. Wstawiła czajnik na kuchenkę i wyjęła ziołową herbatę. Wyciągnęła pieczywo i ser z lodówki. Przecięła bułkę i włożyła do tostera.

Ted usiłował ją wczoraj namówić, by coś zjadła, ale odmówiła, mimo że bardzo mu się to nie spodobało. Teraz z pewnością by ją pochwalił.

Zaczęła myśleć o swoim asystencie. Bardzo jej ostatnio pomagał. Była mu za to naprawdę wdzięczna. Za to, że wczoraj od razu przyjechał. Jak by się czuła, gdyby musiała tu siedzieć sama?

Przypomniała sobie podejrzliwość Stacy i uśmiech, który pojawił się na chwilę na jej twarzy, natychmiast zniknął.

„Sprawdziłaś go, prawda?”.

Jane potrząsnęła głową. Miała olbrzymie zaufanie do Teda. Nigdy przecież nie dał jej powodów do podejrzeń. Wręcz przeciwnie.

Jednocześnie rozległ się dzwonek tostera i czajnik zaczął gwizdać. Zalała herbatę i zabrała się do przygotowywania tosta. Zaniosła wszystko na stół, wciąż myśląc o swoim asystencie. Ted też uważał, że list stanowi prawdziwe zagrożenie i że napisał go ten sam człowiek, który szesnaście lat temu próbował ją zabić.

Uznał, że to możliwe, ale nie pewne.

Jeśli jednak nie była to ta sama osoba, to kto? Zjadła kawałek tosta. Kolejny maniak? A ilu takich psycholi można spotkać w życiu?

Jane w głębi serca czuła, że to ten sam człowiek. Przecież już raz usiłował ją zabić.

Jadła bez apetytu. O dziwo, poczuła ulgę. W ten sposób potwierdziło się to, co wiedziała od początku: on zrobił to specjalnie.

Teraz wiedziała też, po co.

Skończyła śniadanie, stwierdziwszy, że mimo braku apetytu czuje się teraz znacznie lepiej.

Powinna dbać o siebie. I o dziecko. Zachować siły, by pomagać Ianowi.

Kończyła właśnie sprzątanie, kiedy zadzwonił telefon. Wrzuciła okruchy do kosza i sięgnęła po słuchawkę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pętla»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pętla» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Erica Spindler - Ukarać Zbrodnię
Erica Spindler
Erica Spindler - W milczeniu
Erica Spindler
Erica Spindler - Tylko Chłód
Erica Spindler
Erica Spindler - Todo para el asesino
Erica Spindler
Erica Spindler - Blood Vines
Erica Spindler
Erica Spindler - Cause for Alarm
Erica Spindler
Erica Spindler - Dead Run
Erica Spindler
Erica Spindler - Last Known Victim
Erica Spindler
Erica Spindler - Killer Takes All
Erica Spindler
Erica Spindler - In Silence
Erica Spindler
Erica Spindler - Shocking Pink
Erica Spindler
Erica Spindler - Copycat
Erica Spindler
Отзывы о книге «Pętla»

Обсуждение, отзывы о книге «Pętla» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x